#137 Fora, które „umierają” po miesiącu. Co je zabija?
O mnie
to ja jestem tą dziwną ciocią, przed którą ostrzegała cię rodzina
Moje RPGi
[ Prezentacja ]
bezimienna
Chciałabym poruszyć temat forów, które nie dają rady przetrwać takiej pierwszej „próby czasu”. Wrzucana jest zapowiedź, ludzie czekają na otwarcie i w wyznaczonym dniu hucznie robią konta. Wszyscy wycinają sobie avatarki, tworzą postacie, piszą ich karty, do gry przyjmowanych jest coraz więcej graczy, rozpoczynają się pierwsze fabuły... później następuje śmierć. Z mojej obserwacji wynika, że jeżeli forum w ogóle uda się wystartować, to musi przetrwać taką „próbę czasu”, która trwa od miesiąca do trzech. Jeżeli mu się uda, to będzie żyło jeszcze długo, bo stała ekipa osiądzie na dobre i może ją z tego miejsca rozgonić co najwyżej jakiś forumowy dramat, a jeżeli nie, to po czasie nastąpi zwyczajne wypalenie, przejedzenie tematem. Sporym problemem (w moim odczuciu) jest na pewno to, że po otwarciu następuje duży spadek zalogowanych osób (dużo ludzi przybiega „obczaić” forum, ale nie zostaje na dłużej i administracja się zniechęca).
Mam wrażenie, że takie Okiem Edenu mogłoby być pomocne dla osób, które nie chcą popełniać błędów swoich poprzedników, ale nie mają doświadczenia jako administratorzy i nie wiedzą jakie trudności czekają ich po drodze.
Przygotowałam nawet listę pytań:
1. Czy też zaobserwowaliście, że wiele forów upada zanim na dobre wystartuje?
2. Czy też wyznaczylibyście taki przedział czasowy jak ja?
3. Czy demotywuje was to do robienia kont na świeżo otwartych forach?
4. Co uważacie za największego zabójcę świeżo otwartych forów?
5. Jakie błędy popełniali na starcie administratorzy, którzy zniechęcili was do dalszej gry?
6. Dlaczego uciekacie z gier po tak krótkim czasie, zanim fabuła się rozwinie?
7. Jakie błędy popełnialiście jako administratorzy świeżo otwartych forów?
8. Jeżeli jesteście jednymi z osób, które zamknęły swoją grę bardzo szybko - dlaczego to zrobiliście?
9. Czy spadająca liczba graczy to powód do zamknięcia?
10. Czy prowadzenie forum dla wąskiego grona graczy jest zniechęcające?
11. Czy zrobilibyście konto na forum jeżeli widzielibyście, że poprzedni projekt administracji zakończył się failem na starcie?
12. Czy gdyby to samo forum, które wcześniej porzuciliście otworzyło się ponownie, ale było bardziej dopracowane, to dalibyście mu drugą szansę?
13. Jakie zamknięcie forum po krótkim czasie aktywności najbardziej was zasmuciło, a jakie rozbawiło?
14. Czy wierzycie w to, że cokolwiek się w kwestii szybkich upadków forów zmieni? Czy taka edenowa dyskusja może pomóc przyszłym administratorom?
15. Czy byliście świadkiem sytuacji, kiedy forum nie zamknęło się przez problemy/błędy administratorów, a przez graczy?
Oczywiście nie mówię, że ktoś ma odpowiadać na wszystkie, po prostu chciałam nimi zasugerować na co warto zwrócić uwagę. Mam nadzieję, że będzie nam się fajnie rozmawiało.
Mam wrażenie, że takie Okiem Edenu mogłoby być pomocne dla osób, które nie chcą popełniać błędów swoich poprzedników, ale nie mają doświadczenia jako administratorzy i nie wiedzą jakie trudności czekają ich po drodze.
Przygotowałam nawet listę pytań:
1. Czy też zaobserwowaliście, że wiele forów upada zanim na dobre wystartuje?
2. Czy też wyznaczylibyście taki przedział czasowy jak ja?
3. Czy demotywuje was to do robienia kont na świeżo otwartych forach?
4. Co uważacie za największego zabójcę świeżo otwartych forów?
5. Jakie błędy popełniali na starcie administratorzy, którzy zniechęcili was do dalszej gry?
6. Dlaczego uciekacie z gier po tak krótkim czasie, zanim fabuła się rozwinie?
7. Jakie błędy popełnialiście jako administratorzy świeżo otwartych forów?
8. Jeżeli jesteście jednymi z osób, które zamknęły swoją grę bardzo szybko - dlaczego to zrobiliście?
9. Czy spadająca liczba graczy to powód do zamknięcia?
10. Czy prowadzenie forum dla wąskiego grona graczy jest zniechęcające?
11. Czy zrobilibyście konto na forum jeżeli widzielibyście, że poprzedni projekt administracji zakończył się failem na starcie?
12. Czy gdyby to samo forum, które wcześniej porzuciliście otworzyło się ponownie, ale było bardziej dopracowane, to dalibyście mu drugą szansę?
13. Jakie zamknięcie forum po krótkim czasie aktywności najbardziej was zasmuciło, a jakie rozbawiło?
14. Czy wierzycie w to, że cokolwiek się w kwestii szybkich upadków forów zmieni? Czy taka edenowa dyskusja może pomóc przyszłym administratorom?
15. Czy byliście świadkiem sytuacji, kiedy forum nie zamknęło się przez problemy/błędy administratorów, a przez graczy?
Oczywiście nie mówię, że ktoś ma odpowiadać na wszystkie, po prostu chciałam nimi zasugerować na co warto zwrócić uwagę. Mam nadzieję, że będzie nam się fajnie rozmawiało.
2
O mnie
Na PBFach nic mnie już nie zaskoczy, bo jestem na nich 17 lat. W wolnym czasie pomagam leczyć zwierzątka.
Moje RPGi
Czarodzieje
Czasami zjawiam się znikąd.
1. Czy też zaobserwowaliście, że wiele forów upada zanim na dobre wystartuje?
Owszem.
2. Czy też wyznaczylibyście taki przedział czasowy jak ja?
Zwykle koło 3 miesiące z tego co obserwowałam.
3. Czy demotywuje was to do robienia kont na świeżo otwartych forach?
To zależy, głównie tematyka, ale też np. źle rozpisane kompendium albo beznadziejna nawigacja forum, przy której idzie dostać oczopląsu. Ewentualnie huczne zapowiedzi i minięcie się z oczekiwaniami.
4. Co uważacie za największego zabójcę świeżo otwartych forów?
- Brak zajęcia dla graczy na początku, brak jakiejś ingerencji w prowadzenie fabuły, puszczenie od razu ludzi samopas, którzy później - jak wspominasz - nagle znikają i reszta ma pourywane wątki.
- Kółka wzajemnej adoracji, szczególnie jak to np. jakaś nowa odsłona forum, albo kolejny SL od tych samych adminów i koło graczy - nie oszukujmy się - zwykle jest wąskie. Przejmują CB i wcisnąć się to dramat.
- A i od razu rzucanie się na relacje, gdzie tak naprawdę nie wiadomo kto zostanie, a kto nie i później taka postać nabierze relacji i albo okaże się, że większość odeszła albo źle się jej pisze z graczami i się nie chce.
- Przecenienie swoich możliwości i czasu przez adminów, którzy nie są w stanie udźwignąć swojego własnego projektu.
5. Jakie błędy popełniali na starcie administratorzy, którzy zniechęcili was do dalszej gry?
Byli zbyt nachalni, serio. Raz wbiłam na forum, na którym dostałam chyba z pięć PW od admina z pytaniami jak może mi pomóc i czy na pewno nie chcę pomocy, mimo że odpisałam stanowcze nie już po pierwszej, bo dopiero się rozglądam (kompendia były poukrywane dla gości). Doceniam początkową wiadomość, bo to na serio dobry pomysł, ale jeśli ktoś się naprzykrza i Ci trajkocze co rusz czy aby na pewno nie chcesz pomocy, bo coś długo KP nie zakładasz, to nie jest fajne. Albo ledwo się zalogujesz do porannej kawki i już ostentacyjne witanko na CB i "a może się odezwiesz?" "może coś powiesz?" "hej, może dołączysz do rozmowy?". Słodki jezu, jak mnie to przerażało.
6. Dlaczego uciekacie z gier po tak krótkim czasie, zanim fabuła się rozwinie?
Staram się nie uciekać, zwykle odpadam jak okręt już tonie i kompletnie nic się z tym nie da zrobić.
7. Jakie błędy popełnialiście jako administratorzy świeżo otwartych forów?
-
8. Jeżeli jesteście jednymi z osób, które zamknęły swoją grę bardzo szybko - dlaczego to zrobiliście?
-
9. Czy spadająca liczba graczy to powód do zamknięcia?
Nie. Nie raz widziałam, jak forum odbijało się od dna albo po prostu miało kryzys (sesja, egzaminy, inne rzeczy, które tymczasowo zatrzymały graczy).
10. Czy prowadzenie forum dla wąskiego grona graczy jest zniechęcające?
A skąd, można się naprawdę dobrze bawić, tylko trzeba mieć na to pomysł i jakoś to wąskie grono ze sobą scalić.
11. Czy zrobilibyście konto na forum jeżeli widzielibyście, że poprzedni projekt administracji zakończył się failem na starcie?
Zależy co było tym failem, jeśli po prostu się nie udało i ludzie nie złapali tam bakcyla to pewnie zagrałabym. Jeśli forum zamknęło się przez psychozę prowadzących to nie, a i takie fora widziałam i nawet na nich byłam. Ewentualnie jeżeli wiem że admini otwierają forum i nudzą się nim po mięsiącu, to też bym się nie zarejestrowałą, bo szkoda mi czasu na robienie KP.
12. Czy gdyby to samo forum, które wcześniej porzuciliście otworzyło się ponownie, ale było bardziej dopracowane, to dalibyście mu drugą szansę?
Możliwe, choć j/w.
13. Jakie zamknięcie forum po krótkim czasie aktywności najbardziej was zasmuciło, a jakie rozbawiło?
Jakoś nigdy nie bawi mnie, jak jakieś forum musi się zamknąć, bo zrobienie każdego jednego tworu zwykle zajmuje sporo czasu i szkoda, jeżeli ten czas trzeba nazwać straconym, a cała praca idzie na marne. Nie kojarzę, aby taka sytuacja wywoływała we mnie radosne emocje, czasami jest przykro, że fajny projekt się zamyka, po prostu.
14. Czy wierzycie w to, że cokolwiek się w kwestii szybkich upadków forów zmieni? Czy taka edenowa dyskusja może pomóc przyszłym administratorom?
Może i pomoże, ale PBFy nie są na tyle popularne, aby coś miało się zmienić w tej kwestii. Forka upadały, upadają i będą upadać i dyskusja tego nie zmieni. Ryzyk-fizyk co akurat załapie, a co nie.
15. Czy byliście świadkiem sytuacji, kiedy forum nie zamknęło się przez problemy/błędy administratorów, a przez graczy?
W sumie to przez obie z tych grup, bo była drama między nimi. Przez stricte samych graczy chyba nigdy nie widziałam, aby się zamknęło, tzn. oczywiście pomijając kwestię samego odejścia
Owszem.
2. Czy też wyznaczylibyście taki przedział czasowy jak ja?
Zwykle koło 3 miesiące z tego co obserwowałam.
3. Czy demotywuje was to do robienia kont na świeżo otwartych forach?
To zależy, głównie tematyka, ale też np. źle rozpisane kompendium albo beznadziejna nawigacja forum, przy której idzie dostać oczopląsu. Ewentualnie huczne zapowiedzi i minięcie się z oczekiwaniami.
4. Co uważacie za największego zabójcę świeżo otwartych forów?
- Brak zajęcia dla graczy na początku, brak jakiejś ingerencji w prowadzenie fabuły, puszczenie od razu ludzi samopas, którzy później - jak wspominasz - nagle znikają i reszta ma pourywane wątki.
- Kółka wzajemnej adoracji, szczególnie jak to np. jakaś nowa odsłona forum, albo kolejny SL od tych samych adminów i koło graczy - nie oszukujmy się - zwykle jest wąskie. Przejmują CB i wcisnąć się to dramat.
- A i od razu rzucanie się na relacje, gdzie tak naprawdę nie wiadomo kto zostanie, a kto nie i później taka postać nabierze relacji i albo okaże się, że większość odeszła albo źle się jej pisze z graczami i się nie chce.
- Przecenienie swoich możliwości i czasu przez adminów, którzy nie są w stanie udźwignąć swojego własnego projektu.
5. Jakie błędy popełniali na starcie administratorzy, którzy zniechęcili was do dalszej gry?
Byli zbyt nachalni, serio. Raz wbiłam na forum, na którym dostałam chyba z pięć PW od admina z pytaniami jak może mi pomóc i czy na pewno nie chcę pomocy, mimo że odpisałam stanowcze nie już po pierwszej, bo dopiero się rozglądam (kompendia były poukrywane dla gości). Doceniam początkową wiadomość, bo to na serio dobry pomysł, ale jeśli ktoś się naprzykrza i Ci trajkocze co rusz czy aby na pewno nie chcesz pomocy, bo coś długo KP nie zakładasz, to nie jest fajne. Albo ledwo się zalogujesz do porannej kawki i już ostentacyjne witanko na CB i "a może się odezwiesz?" "może coś powiesz?" "hej, może dołączysz do rozmowy?". Słodki jezu, jak mnie to przerażało.
6. Dlaczego uciekacie z gier po tak krótkim czasie, zanim fabuła się rozwinie?
Staram się nie uciekać, zwykle odpadam jak okręt już tonie i kompletnie nic się z tym nie da zrobić.
7. Jakie błędy popełnialiście jako administratorzy świeżo otwartych forów?
-
8. Jeżeli jesteście jednymi z osób, które zamknęły swoją grę bardzo szybko - dlaczego to zrobiliście?
-
9. Czy spadająca liczba graczy to powód do zamknięcia?
Nie. Nie raz widziałam, jak forum odbijało się od dna albo po prostu miało kryzys (sesja, egzaminy, inne rzeczy, które tymczasowo zatrzymały graczy).
10. Czy prowadzenie forum dla wąskiego grona graczy jest zniechęcające?
A skąd, można się naprawdę dobrze bawić, tylko trzeba mieć na to pomysł i jakoś to wąskie grono ze sobą scalić.
11. Czy zrobilibyście konto na forum jeżeli widzielibyście, że poprzedni projekt administracji zakończył się failem na starcie?
Zależy co było tym failem, jeśli po prostu się nie udało i ludzie nie złapali tam bakcyla to pewnie zagrałabym. Jeśli forum zamknęło się przez psychozę prowadzących to nie, a i takie fora widziałam i nawet na nich byłam. Ewentualnie jeżeli wiem że admini otwierają forum i nudzą się nim po mięsiącu, to też bym się nie zarejestrowałą, bo szkoda mi czasu na robienie KP.
12. Czy gdyby to samo forum, które wcześniej porzuciliście otworzyło się ponownie, ale było bardziej dopracowane, to dalibyście mu drugą szansę?
Możliwe, choć j/w.
13. Jakie zamknięcie forum po krótkim czasie aktywności najbardziej was zasmuciło, a jakie rozbawiło?
Jakoś nigdy nie bawi mnie, jak jakieś forum musi się zamknąć, bo zrobienie każdego jednego tworu zwykle zajmuje sporo czasu i szkoda, jeżeli ten czas trzeba nazwać straconym, a cała praca idzie na marne. Nie kojarzę, aby taka sytuacja wywoływała we mnie radosne emocje, czasami jest przykro, że fajny projekt się zamyka, po prostu.
14. Czy wierzycie w to, że cokolwiek się w kwestii szybkich upadków forów zmieni? Czy taka edenowa dyskusja może pomóc przyszłym administratorom?
Może i pomoże, ale PBFy nie są na tyle popularne, aby coś miało się zmienić w tej kwestii. Forka upadały, upadają i będą upadać i dyskusja tego nie zmieni. Ryzyk-fizyk co akurat załapie, a co nie.
15. Czy byliście świadkiem sytuacji, kiedy forum nie zamknęło się przez problemy/błędy administratorów, a przez graczy?
W sumie to przez obie z tych grup, bo była drama między nimi. Przez stricte samych graczy chyba nigdy nie widziałam, aby się zamknęło, tzn. oczywiście pomijając kwestię samego odejścia
Astrologowie ogłaszają czas kwarantanny.
Aktywność PBFowiczów zwiększa się.
Aktywność PBFowiczów zwiększa się.
O mnie
a dajcie spokój, kto to widział takie ograniczenia na edenie
nata#9784
9712089
1. Czy też zaobserwowaliście, że wiele forów upada zanim na dobre wystartuje?
Właściwie to nie. Gram tylko na slach, a tu kilkumiesięczny staż to raczej sukces, mało jednak widać takich, które upadają już na samym początku.
2. Czy też wyznaczylibyście taki przedział czasowy jak ja?
Zdecydowanie bym ją skróciła. Właściwie, znowu jeśli chodzi o sle, widać to po rezerwacjach. Jeśli w przeciągu tych 72 godzin się nie "robią", a spada ich ilość, to znaczy, że tłum, łapiący wizy już zniknął, a jeśli zrobi się mało postaci, będzie ich jeszcze mniej.
3. Czy demotywuje was to do robienia kont na świeżo otwartych forach?
Boom. Najbardziej chyba to, że sporo osób, które się pojawiają, zgłaszają do relacji, poszukiwań, odpada bez słowa i ciężko też powiedzieć, czy będzie nam się z taką osobą dobrze pisało, nie widząc jej wcześniejszych postów.
Druga kwestia to sam proces otwarcia, bo jeśli na start nie działa sporo rzeczy i technicznie ciężko się ogarnąć, mam wrażenie, że forum jest po prostu niedopracowane.
4. Co uważacie za największego zabójcę świeżo otwartych forów?
Administracja. Jeśli dzień po otwarciu trzeba już godzinami czekać na sprawdzenie kart, zmianę nicku, aktualizację poszukiwań, założenie domu, czy w ogóle jakąkolwiek obecność adminów, w ogóle nie czuję, że forum jest zaopiekowane. Drugą kwestią związaną z administracją są poszukiwania i relacje. Wiadomo, że część rzeczy ustala się przed otwarciem forum, ale warto zgarnąć takie zagubione duszyczki do gry, zamiast grać tylko między sobą.
6. Dlaczego uciekacie z gier po tak krótkim czasie, zanim fabuła się rozwinie?
Bo forum to przyjemność, a jeśli coś nie zaskoczy na samym początku, albo z poszukiwań na kilka osób, zwieje mi większość i zostaję z rozgrzebanymi grami, bez żadnych relacji, to mi się po prostu nie chce tego ratować na siłę. Ale jeśli forum wydaje się być dalej zachęcające, mogę pokusić się o inną postać.
9. Czy spadająca liczba graczy to powód do zamknięcia?
Trzeba zrozumieć, że zawsze część kont z otwarcia odpada. I zamiast się tym zniechęcać, zająć się tymi, którzy już zostali. Poza tym - po co zamykać forum, które stoi na bezpłatnym serwerze, albo jest opłacone ileś czasu z góry? Jeśli jest chociaż para graczy, którzy chcą pociągnąć wątek, albo ktoś chce coś sprawdzić, skopiować kartę, wrócić do rozgrywki, to niech wraca, c'nie @bandito? 8)
10. Czy prowadzenie forum dla wąskiego grona graczy jest zniechęcające?
Czy wolę jak jest trochę więcej ludzi i swobodnie można znaleźć nowe relacje, tworzą się nowe postaci? Tak
Czy spędziłam ładnych parę miesięcy na forum, które miało małą, stałą ekipę i prowadziłam jedne z ciekawszych i rozbudowanych wątków? Też tak
Wydaje mi się, że tu dużo zależy od administracji i tego, na czym komu zależy.
11. Czy zrobilibyście konto na forum jeżeli widzielibyście, że poprzedni projekt administracji zakończył się failem na starcie?
Trochę jak @Northern, zależy od okoliczności. Rzadko chyba forum robi ekipa ta sama kropka w kropkę, a już jedna osoba jest w stanie dużo zmienić, tak samo jak czas, czy aktualna "konkurencja", ale myślę, że gdyby forum mnie zainteresowało, dałabym szansę.
13. Jakie zamknięcie forum po krótkim czasie aktywności najbardziej was zasmuciło, a jakie rozbawiło?
Właściwie nie było to takie szybkie zamknięcie, jak mogłoby być, ale zdecydowanie Jelonki, które pomimo sporej liczby graczy, którzy prowadzili aktywnie wątki, zostały zamknięte z dnia na dzień, nawet nie wszyscy zdążyli sobie pokopiować karty, bo administracja, złożona z 8 chyba osób, nie miała czasu na forum, a tym aktywnym nie chciała przekazać pałeczki. To mnie w sumie jednocześnie zasmuciło i bawiło, miałam tam super wątki, a tak absurdalnego zamknięcia się nie spodziewałam.
Jeśli chodzi o takie nowe, które upadają, jest mi ich raczej szkoda, bo jeśli ktoś włożył pracę w styl, fabułę, zamysł i to wszystko, co trzeba wcześniej przygotować, a zdało się to na nic, nie ma z czego się cieszyć, po prostu szkoda.
14. Czy wierzycie w to, że cokolwiek się w kwestii szybkich upadków forów zmieni? Czy taka edenowa dyskusja może pomóc przyszłym administratorom?
Myślę, że i tak już ostrożniej się podchodzi do samego robienia forum. Jeśli trzeba wydać na nie pieniądze, głupiej jest ludziom odejść, zniknąć i rzucić, oczywiście chodzi mi o administrację. Grunt to zachować zimną krew, komentarza, który nie tylko klepie po plecach nie traktować jako fali hejtu i podcięcia skrzydeł, a przede wszystkim postawić sobie jasne założenia i się z nich wywiązywać.
Dodatkowo, według mnie forum musi mieć to coś, co do niego przyciągnie, a czego nie da się do końca zdefiniować, a czemu może pomóc zaangażowana administracja, po której samej widać, że ma ochotę i zajawkę!
Właściwie to nie. Gram tylko na slach, a tu kilkumiesięczny staż to raczej sukces, mało jednak widać takich, które upadają już na samym początku.
2. Czy też wyznaczylibyście taki przedział czasowy jak ja?
Zdecydowanie bym ją skróciła. Właściwie, znowu jeśli chodzi o sle, widać to po rezerwacjach. Jeśli w przeciągu tych 72 godzin się nie "robią", a spada ich ilość, to znaczy, że tłum, łapiący wizy już zniknął, a jeśli zrobi się mało postaci, będzie ich jeszcze mniej.
3. Czy demotywuje was to do robienia kont na świeżo otwartych forach?
Boom. Najbardziej chyba to, że sporo osób, które się pojawiają, zgłaszają do relacji, poszukiwań, odpada bez słowa i ciężko też powiedzieć, czy będzie nam się z taką osobą dobrze pisało, nie widząc jej wcześniejszych postów.
Druga kwestia to sam proces otwarcia, bo jeśli na start nie działa sporo rzeczy i technicznie ciężko się ogarnąć, mam wrażenie, że forum jest po prostu niedopracowane.
4. Co uważacie za największego zabójcę świeżo otwartych forów?
Administracja. Jeśli dzień po otwarciu trzeba już godzinami czekać na sprawdzenie kart, zmianę nicku, aktualizację poszukiwań, założenie domu, czy w ogóle jakąkolwiek obecność adminów, w ogóle nie czuję, że forum jest zaopiekowane. Drugą kwestią związaną z administracją są poszukiwania i relacje. Wiadomo, że część rzeczy ustala się przed otwarciem forum, ale warto zgarnąć takie zagubione duszyczki do gry, zamiast grać tylko między sobą.
6. Dlaczego uciekacie z gier po tak krótkim czasie, zanim fabuła się rozwinie?
Bo forum to przyjemność, a jeśli coś nie zaskoczy na samym początku, albo z poszukiwań na kilka osób, zwieje mi większość i zostaję z rozgrzebanymi grami, bez żadnych relacji, to mi się po prostu nie chce tego ratować na siłę. Ale jeśli forum wydaje się być dalej zachęcające, mogę pokusić się o inną postać.
9. Czy spadająca liczba graczy to powód do zamknięcia?
Trzeba zrozumieć, że zawsze część kont z otwarcia odpada. I zamiast się tym zniechęcać, zająć się tymi, którzy już zostali. Poza tym - po co zamykać forum, które stoi na bezpłatnym serwerze, albo jest opłacone ileś czasu z góry? Jeśli jest chociaż para graczy, którzy chcą pociągnąć wątek, albo ktoś chce coś sprawdzić, skopiować kartę, wrócić do rozgrywki, to niech wraca, c'nie @bandito? 8)
10. Czy prowadzenie forum dla wąskiego grona graczy jest zniechęcające?
Czy wolę jak jest trochę więcej ludzi i swobodnie można znaleźć nowe relacje, tworzą się nowe postaci? Tak
Czy spędziłam ładnych parę miesięcy na forum, które miało małą, stałą ekipę i prowadziłam jedne z ciekawszych i rozbudowanych wątków? Też tak
Wydaje mi się, że tu dużo zależy od administracji i tego, na czym komu zależy.
11. Czy zrobilibyście konto na forum jeżeli widzielibyście, że poprzedni projekt administracji zakończył się failem na starcie?
Trochę jak @Northern, zależy od okoliczności. Rzadko chyba forum robi ekipa ta sama kropka w kropkę, a już jedna osoba jest w stanie dużo zmienić, tak samo jak czas, czy aktualna "konkurencja", ale myślę, że gdyby forum mnie zainteresowało, dałabym szansę.
13. Jakie zamknięcie forum po krótkim czasie aktywności najbardziej was zasmuciło, a jakie rozbawiło?
Właściwie nie było to takie szybkie zamknięcie, jak mogłoby być, ale zdecydowanie Jelonki, które pomimo sporej liczby graczy, którzy prowadzili aktywnie wątki, zostały zamknięte z dnia na dzień, nawet nie wszyscy zdążyli sobie pokopiować karty, bo administracja, złożona z 8 chyba osób, nie miała czasu na forum, a tym aktywnym nie chciała przekazać pałeczki. To mnie w sumie jednocześnie zasmuciło i bawiło, miałam tam super wątki, a tak absurdalnego zamknięcia się nie spodziewałam.
Jeśli chodzi o takie nowe, które upadają, jest mi ich raczej szkoda, bo jeśli ktoś włożył pracę w styl, fabułę, zamysł i to wszystko, co trzeba wcześniej przygotować, a zdało się to na nic, nie ma z czego się cieszyć, po prostu szkoda.
14. Czy wierzycie w to, że cokolwiek się w kwestii szybkich upadków forów zmieni? Czy taka edenowa dyskusja może pomóc przyszłym administratorom?
Myślę, że i tak już ostrożniej się podchodzi do samego robienia forum. Jeśli trzeba wydać na nie pieniądze, głupiej jest ludziom odejść, zniknąć i rzucić, oczywiście chodzi mi o administrację. Grunt to zachować zimną krew, komentarza, który nie tylko klepie po plecach nie traktować jako fali hejtu i podcięcia skrzydeł, a przede wszystkim postawić sobie jasne założenia i się z nich wywiązywać.
Dodatkowo, według mnie forum musi mieć to coś, co do niego przyciągnie, a czego nie da się do końca zdefiniować, a czemu może pomóc zaangażowana administracja, po której samej widać, że ma ochotę i zajawkę!
2
O mnie
And I wish I could say the cold lake water of my heart, Christ, it's boilin' over.
Moje RPGi
Nowy Jork
Podziękował(a): 9 razy
depresjanagrubym
Zostałam tu oznaczona to poczułam się w obowiązku odpowiedzieć
1. Czy też zaobserwowaliście, że wiele forów upada, zanim na dobre wystartuje?
Co to właściwie znaczy „na dobre wystartuje”? Taki już urok polskich forów, że tylko niektórym udaje się utrzymać na rynku na dłużej: i najczęściej nie są to SLe. Takie Morsy, Czarodzieje czy Smoki Wolnych Stad (mam nadzieję, że nic nie pomieszałam w nazwie) trzymają się już od wielu lat głównie dzięki temu, że jako fora fantastyczne mają do zaoferowania formę rozgrywek dużo bardziej angażującą niż forka SL-owe. Dla przykładu: na Czarodziejach regularnie odbywają się (albo odbywały) mecze sportowe, lekcje, podczas których można faktycznie zbierać punkty rozwijające umiejętności, jest system walk i pojedynków — takie forka bardziej przypominają papierowe RPG albo gry video. Wydaje mi się, że to właśnie dzięki faktycznej możliwości rozwoju postaci nie-SLe mają wiernych graczy. A dochodząc już do meritum i nie przynudzając więcej: SLe, które w większości polegają jedynie na twórczym pisaniu, mają dość ograniczoną bazę osób zainteresowanych grą. W związku z czym nie można się dziwić, że kiedy na rynku jest już kilka tego rodzaju forów, a otwiera się nowe, to — o ile stojącym już forom udało się przykuć uwagę graczy na dłużej — ludzie nie zdecydują się zaczynać wszystkiego „od nowa”, bo zdążyli się już przyzwyczaić. Swoją drogą to jest dobry temat na kolejny wątek w Oku Edenu, bo ciekawa jestem, czy tylko ja zauważyłam, że w przeciągu ostatnich lat (i szczególnie po upadku wxv) gracze zrobili się wygodni i często zdarza się, że gdzie zagrzeją miejsce, tam już zostaną. W przeszłości często to starsze forka cierpiały na tym, że otwierały się nowe, nie na odwrót.
2. Czy też wyznaczylibyście taki przedział czasowy jak ja?
Tutaj akurat zgodzę się z @nata: przewidzenie najbliższej przyszłości forka jest dość proste z perspektywy samych rezerwacji. Zainteresowanie tworem na Edenie czy Fejsie to jedno, natomiast liczba faktycznie założonych kont i złożonych rezek pozwala stwierdzić, ilu graczy będzie na starcie: i tutaj można pewnie wypisać jakieś magiczne obliczenia, że połowa z tych osób wykruszy się w pierwszym miesiącu, a ta połowa, która zostanie, zrobi przynajmniej jedno multi, więc ostatecznie liczba aktywnych postaci wyjdzie na zero. Natomiast na podstawie własnego doświadczenia wiem, że aktywność na forum jest falowa: w jednym miesiącu ludzi nie ma w ogóle, w kolejnym pojawiają się nawet tacy, którzy wracają z nieaktywnych. Wydaje mi się, że jeśli forko ustało cały miesiąc z rosnącą liczbą użytkowników, to ma spore szanse utrzymać się dłużej.
3. Czy demotywuje was to do robienia kont na świeżo otwartych forach?
Wychodzę z założenia, że każdemu trzeba dać szansę, ale czasem wychodzą z tego zabawne sytuacje: zwłaszcza gdy wpada się na kogoś, kto zaledwie kilka dni wcześniej ZARZEKAŁ SIĘ, że za żadne skarby nie pójdzie grać na danym forum
Osobiście uważam, że każdy może sobie grać, gdzie tylko ma ochotę, a nowe fora zawsze przyciągają uwagę możliwością złapania wymarzonego ryjka. Tylko, jak już wspominałam w pierwszym punkcie — obecnie okazuje się, że ryjek to za mało i jeśli kolejne forum z rzędu nie oferuje żadnych nowości i cały czas gra się z tymi samymi ludźmi, to prędzej czy później wybiera się jedno miejsce, w którym pisze się więcej, kosztem reszty forów.
4. Co uważacie za największego zabójcę świeżo otwartych forów?
O-b-i-e-t-n-i-c-e. Zawsze niespełnione. Pierwsze, co mi przyszło do głowy, pozostając w kategorii forów SL, to „wątki kryminalne”, które swego czasu były chwytem marketingowym co drugiego otwierającego się forum. Dziwne, że ludzie się jeszcze nie zorientowali, że to jest prawie niemożliwe do zrobienia, jeśli nie ma się:
a. naprawdę aktywnego Mistrza Gry, który czas będzie poświęcał jedynie na rozwój fabularny, a nie uważał to za „dodatkową robotę”,
b. pomysłu na poprowadzenie tego wątku — przynajmniej jakiegoś scenariusza lub rozpisania kilku eventów na nadchodzące miesiące,
c. podstawowych informacji o tym, co chce się rozgrywać, żeby tematyka morderstw i porwań nie dawała z kilometra tanią podróbą „365 dni”.
5. Jakie błędy popełniali na starcie administratorzy, którzy zniechęcili was do dalszej gry?
Sama miałam nieprzyjemność być w ekipie z ludźmi, którzy w dzień otwarcia nagle znikali, szli wcześniej spać albo po prostu nie mieli czasu, żeby zająć się użytkownikami, sprawdzaniem kart, zamówieniami i tak dalej. Takich osób trzeba się szybko z ekipy pozbyć, trust me I podpisuję się pod tym, co napisała @nata.
6. Dlaczego uciekacie z gier po tak krótkim czasie, zanim fabuła się rozwinie?
W przypadku SLi trudno mówić o rozwijaniu jakiejś ogólnoforumowej fabuły, natomiast jeśli chodzi o moje własne wątki, to najczęściej:
a. nie odpowiada mi sposób pisania współgracza,
b. nic nie wychodzi z wcześniej poczynionych ustaleń,
c. forum zaczyna mi się źle kojarzyć.
7. Jakie błędy popełnialiście jako administratorzy świeżo otwartych forów?
O boże, o tym to mogę napisać esej. Jako ktoś, kto w życiu otwierał milion różnych SLi, moim głównym błędem było DOBRANIE SOBIE NIESPRAWDZONEJ EKIPY. Serio, mam wrażenie, że niesnaski i problemy, które wynikają z relacji między administratorami, mogą tak bardzo wpłynąć na forum, że nikomu już nie będzie się chciało na nie wchodzić. Powiem coś, co może się wydawać dziwne, ale zaufajcie mi: zakładanie forum z osobami, które prywatnie lubicie może się skończyć większą katastrofą niż stawianie forum z kimś, kogo poznaliście przypadkiem. Administrowanie forami jest trochę jak Monopoly: ktoś zawsze płacze, ktoś się wykłóca, a ktoś rzuca planszą o ścianę.
9. Czy spadająca liczba graczy to powód do zamknięcia?
+ 10. Czy prowadzenie forum dla wąskiego grona graczy jest zniechęcające?
To przy tym punkcie oznaczyła mnie Nata, więc jasno podkreślę: uważam, że zamykanie forum było jeszcze jako-tako zrozumiałe, kiedy na rynku dostępnych było trzydzieści różnych stron o tej samej tematyce. Natomiast obecnie, kiedy SLi mamy około 4, forów fantastycznych niewiele więcej, a nowe zwierzęce się nie otwierają: zamykanie forów jest absolutnie:
BEZ SEN SU
Skoro już się opłaciło stronkę na rok (w większości przypadków) to po co to forum zamykać? Może nie zostanie na nim stu różnych graczy, każdy z pięcioma multikontami, ale nawet te 20 aktywnych kont, które wciąż wrzucają posty, są powodem do trzymania forka przy życiu. Ostatecznie można nawet przerzucić bazę danych na jakiś darmowy serwer z końcówką „.jolkajolka.hg” zamiast „.pl”, ale zostawiając ludziom ich posty, postacie i możliwość pokopiowania/powspominania wątków. To dużo lepsze wyjście niż zatrzaśnięcie się na cztery spusty. Change my mind.
13. Jakie zamknięcie forum po krótkim czasie aktywności najbardziej was zasmuciło, a jakie rozbawiło?
Ostatnio zasmuciło mnie zamknięcie Osprey, bo Mania robi świetne projekty i podejrzewałam, że forko postoi długo. Zwłaszcza że było piękne, dopracowane graficznie i miało całkiem sporo graczy w pierwszych dniach aktywności. Nie mam pojęcia, co tam zaszwankowało, ale szkoda ogromna.
Natomiast rozbawiło mnie zamknięcie jednego z forów o zombie (przeklęta tematyka!), które padło chyba zaraz po tygodniu od otwarcia? Nie pamiętam, o co tam poszło, ale wiem, że stało się to dość gwałtownie i niespodziewanie, a nikt nie wiedział, skąd taka decyzja
1. Czy też zaobserwowaliście, że wiele forów upada, zanim na dobre wystartuje?
Co to właściwie znaczy „na dobre wystartuje”? Taki już urok polskich forów, że tylko niektórym udaje się utrzymać na rynku na dłużej: i najczęściej nie są to SLe. Takie Morsy, Czarodzieje czy Smoki Wolnych Stad (mam nadzieję, że nic nie pomieszałam w nazwie) trzymają się już od wielu lat głównie dzięki temu, że jako fora fantastyczne mają do zaoferowania formę rozgrywek dużo bardziej angażującą niż forka SL-owe. Dla przykładu: na Czarodziejach regularnie odbywają się (albo odbywały) mecze sportowe, lekcje, podczas których można faktycznie zbierać punkty rozwijające umiejętności, jest system walk i pojedynków — takie forka bardziej przypominają papierowe RPG albo gry video. Wydaje mi się, że to właśnie dzięki faktycznej możliwości rozwoju postaci nie-SLe mają wiernych graczy. A dochodząc już do meritum i nie przynudzając więcej: SLe, które w większości polegają jedynie na twórczym pisaniu, mają dość ograniczoną bazę osób zainteresowanych grą. W związku z czym nie można się dziwić, że kiedy na rynku jest już kilka tego rodzaju forów, a otwiera się nowe, to — o ile stojącym już forom udało się przykuć uwagę graczy na dłużej — ludzie nie zdecydują się zaczynać wszystkiego „od nowa”, bo zdążyli się już przyzwyczaić. Swoją drogą to jest dobry temat na kolejny wątek w Oku Edenu, bo ciekawa jestem, czy tylko ja zauważyłam, że w przeciągu ostatnich lat (i szczególnie po upadku wxv) gracze zrobili się wygodni i często zdarza się, że gdzie zagrzeją miejsce, tam już zostaną. W przeszłości często to starsze forka cierpiały na tym, że otwierały się nowe, nie na odwrót.
2. Czy też wyznaczylibyście taki przedział czasowy jak ja?
Tutaj akurat zgodzę się z @nata: przewidzenie najbliższej przyszłości forka jest dość proste z perspektywy samych rezerwacji. Zainteresowanie tworem na Edenie czy Fejsie to jedno, natomiast liczba faktycznie założonych kont i złożonych rezek pozwala stwierdzić, ilu graczy będzie na starcie: i tutaj można pewnie wypisać jakieś magiczne obliczenia, że połowa z tych osób wykruszy się w pierwszym miesiącu, a ta połowa, która zostanie, zrobi przynajmniej jedno multi, więc ostatecznie liczba aktywnych postaci wyjdzie na zero. Natomiast na podstawie własnego doświadczenia wiem, że aktywność na forum jest falowa: w jednym miesiącu ludzi nie ma w ogóle, w kolejnym pojawiają się nawet tacy, którzy wracają z nieaktywnych. Wydaje mi się, że jeśli forko ustało cały miesiąc z rosnącą liczbą użytkowników, to ma spore szanse utrzymać się dłużej.
3. Czy demotywuje was to do robienia kont na świeżo otwartych forach?
Wychodzę z założenia, że każdemu trzeba dać szansę, ale czasem wychodzą z tego zabawne sytuacje: zwłaszcza gdy wpada się na kogoś, kto zaledwie kilka dni wcześniej ZARZEKAŁ SIĘ, że za żadne skarby nie pójdzie grać na danym forum
Osobiście uważam, że każdy może sobie grać, gdzie tylko ma ochotę, a nowe fora zawsze przyciągają uwagę możliwością złapania wymarzonego ryjka. Tylko, jak już wspominałam w pierwszym punkcie — obecnie okazuje się, że ryjek to za mało i jeśli kolejne forum z rzędu nie oferuje żadnych nowości i cały czas gra się z tymi samymi ludźmi, to prędzej czy później wybiera się jedno miejsce, w którym pisze się więcej, kosztem reszty forów.
4. Co uważacie za największego zabójcę świeżo otwartych forów?
O-b-i-e-t-n-i-c-e. Zawsze niespełnione. Pierwsze, co mi przyszło do głowy, pozostając w kategorii forów SL, to „wątki kryminalne”, które swego czasu były chwytem marketingowym co drugiego otwierającego się forum. Dziwne, że ludzie się jeszcze nie zorientowali, że to jest prawie niemożliwe do zrobienia, jeśli nie ma się:
a. naprawdę aktywnego Mistrza Gry, który czas będzie poświęcał jedynie na rozwój fabularny, a nie uważał to za „dodatkową robotę”,
b. pomysłu na poprowadzenie tego wątku — przynajmniej jakiegoś scenariusza lub rozpisania kilku eventów na nadchodzące miesiące,
c. podstawowych informacji o tym, co chce się rozgrywać, żeby tematyka morderstw i porwań nie dawała z kilometra tanią podróbą „365 dni”.
5. Jakie błędy popełniali na starcie administratorzy, którzy zniechęcili was do dalszej gry?
Sama miałam nieprzyjemność być w ekipie z ludźmi, którzy w dzień otwarcia nagle znikali, szli wcześniej spać albo po prostu nie mieli czasu, żeby zająć się użytkownikami, sprawdzaniem kart, zamówieniami i tak dalej. Takich osób trzeba się szybko z ekipy pozbyć, trust me I podpisuję się pod tym, co napisała @nata.
6. Dlaczego uciekacie z gier po tak krótkim czasie, zanim fabuła się rozwinie?
W przypadku SLi trudno mówić o rozwijaniu jakiejś ogólnoforumowej fabuły, natomiast jeśli chodzi o moje własne wątki, to najczęściej:
a. nie odpowiada mi sposób pisania współgracza,
b. nic nie wychodzi z wcześniej poczynionych ustaleń,
c. forum zaczyna mi się źle kojarzyć.
7. Jakie błędy popełnialiście jako administratorzy świeżo otwartych forów?
O boże, o tym to mogę napisać esej. Jako ktoś, kto w życiu otwierał milion różnych SLi, moim głównym błędem było DOBRANIE SOBIE NIESPRAWDZONEJ EKIPY. Serio, mam wrażenie, że niesnaski i problemy, które wynikają z relacji między administratorami, mogą tak bardzo wpłynąć na forum, że nikomu już nie będzie się chciało na nie wchodzić. Powiem coś, co może się wydawać dziwne, ale zaufajcie mi: zakładanie forum z osobami, które prywatnie lubicie może się skończyć większą katastrofą niż stawianie forum z kimś, kogo poznaliście przypadkiem. Administrowanie forami jest trochę jak Monopoly: ktoś zawsze płacze, ktoś się wykłóca, a ktoś rzuca planszą o ścianę.
9. Czy spadająca liczba graczy to powód do zamknięcia?
+ 10. Czy prowadzenie forum dla wąskiego grona graczy jest zniechęcające?
To przy tym punkcie oznaczyła mnie Nata, więc jasno podkreślę: uważam, że zamykanie forum było jeszcze jako-tako zrozumiałe, kiedy na rynku dostępnych było trzydzieści różnych stron o tej samej tematyce. Natomiast obecnie, kiedy SLi mamy około 4, forów fantastycznych niewiele więcej, a nowe zwierzęce się nie otwierają: zamykanie forów jest absolutnie:
BEZ SEN SU
Skoro już się opłaciło stronkę na rok (w większości przypadków) to po co to forum zamykać? Może nie zostanie na nim stu różnych graczy, każdy z pięcioma multikontami, ale nawet te 20 aktywnych kont, które wciąż wrzucają posty, są powodem do trzymania forka przy życiu. Ostatecznie można nawet przerzucić bazę danych na jakiś darmowy serwer z końcówką „.jolkajolka.hg” zamiast „.pl”, ale zostawiając ludziom ich posty, postacie i możliwość pokopiowania/powspominania wątków. To dużo lepsze wyjście niż zatrzaśnięcie się na cztery spusty. Change my mind.
13. Jakie zamknięcie forum po krótkim czasie aktywności najbardziej was zasmuciło, a jakie rozbawiło?
Ostatnio zasmuciło mnie zamknięcie Osprey, bo Mania robi świetne projekty i podejrzewałam, że forko postoi długo. Zwłaszcza że było piękne, dopracowane graficznie i miało całkiem sporo graczy w pierwszych dniach aktywności. Nie mam pojęcia, co tam zaszwankowało, ale szkoda ogromna.
Natomiast rozbawiło mnie zamknięcie jednego z forów o zombie (przeklęta tematyka!), które padło chyba zaraz po tygodniu od otwarcia? Nie pamiętam, o co tam poszło, ale wiem, że stało się to dość gwałtownie i niespodziewanie, a nikt nie wiedział, skąd taka decyzja
O mnie
nic o sobie nie powiem, bo jestem tak nudna, jak to tylko możliwe
Moje RPGi
złap mnie, jeśli potrafisz
Pomógł(a) : 4 razy
Zaczne może od tego, że ostatnio miałam okazje rozmawiać o umierających forach, trochę się na ten temat pośmiać, kilka słów rzucić bardziej na poważnie. Tym samym ten temat Oka Edenu trafił się akurat w idealnym momencie, dla mnie wciąż na świeżo.
1. Czy też zaobserwowaliście, że wiele forów upada zanim na dobre wystartuje?
To dla mnie jedna z tych kwestii, którym ciężko zaprzeczyć. Bardzo często przecież tutaj, na edenie, pojawiają się projekty z całkiem ciekawie brzmiącymi zapowiedziami. Wrzucane są kolejne opisy rodzin, organizacji, form działania MG. Ludzie się nakręcają, mają nadzieje na to, że kolejny pbf będzie tym pbf'em, a później... przychodzi moment otwarcia i oczekiwania spotykają się z szarą rzeczywistością. Aktywny MG nie prezentuje od tej aktywnej strony kompletnie niczego przez pierwsze tygodnie, albo to co prezentuje mocno odbiega od naszych oczekiwań. Administracja nie ma czasu na sprawdzanie kart, pilnowanie rezerwacji oraz realizowanie zamówień, przez co rozpoczęcie rozgrywki wydłuża się o kolejne godziny, czasami nawet do następnego dnia. Gracze, oczekujący konkretnego klimatu forum, które zdoła się wyróżnić czymś konkretnym... otrzymują najzwyklejszą kalkę wielu innych projektów, tym samym nie znajdują w tym nowym tego czegoś, co mogłoby ich zatrzymać na dłużej. Wydaje mi się, że dużym problemem jest to, że nie do końca zdajemy sobie sprawę z tego na co się porywamy przy tworzeniu własnej tekstówki, a do tego również bierzemy na swoje barki więcej niż faktycznie jesteśmy w stanie udźwignąć. Bo przecież zapowiedź ma przyciągnąć uwagę, ma nas wyróżnić i ma nas przedstawić jako tych, którzy zrobią coś super. To nic, że później niekoniecznie zaprezentujemy graczom to, czym próbowaliśmy ich przyciągnąć. Może nawet nie będziemy w stanie im tego dać pomimo naszych najszczerszych chęci?
2. Czy też wyznaczylibyście taki przedział czasowy jak ja?
Osobiście wyznaczyłabym przedział czasowy około 2-3 tygodni. Z prostej przyczyny. Samo stworzenie Karty Postaci nie jest z reguły szczególnie czasochłonne, tym samym więc możemy na spokojnie założyć, że większość graczy to zrobi. Gorzej wygląda natomiast kwestia utrzymania tych graczy przez pierwsze dwa-trzy tygodnie. Rzecz jasna ja również pisze tutaj z perspektywy gracza i admina SL. Po mniej więcej 2 tygodniach widać ilu graczy nie napisało swojego pierwszego posta, ewentualnie wykruszyło się krótko po starcie, bo nie znalazło współgraczy, forum się im nie spodobało, administracja nie podpasowała, cokolwiek innego. Same rezerwacje, które mają miejsce w momencie otwarcia, to też dobry sposób na to, żeby jakoś to wszystko sobie ocenić, ale przecież zdarzały się też projekty, które na dzień dobry miały słabe zainteresowanie, a pomimo tego zamiast paść po kilku tygodniach, potrafiły jednak przetrwać przez długie miesiące.
Choć też ciężko zaprzeczyć temu, że szczególnie dużo ich nie było.
3. Czy demotywuje was to do robienia kont na świeżo otwartych forach?
W sumie, to obecnie raczej nie latam od forka do forka i nie tworze kont na każdym kolejnym forum, więc ciężko mi się na ten temat wypowiedzieć. Wiem jednak, że są gracze i nawet kilku takich znam, których potrafi to mocno zdemotywować. Ja sama chyba też bym nie chciała być zmuszona ze swoimi fabułami przenosić się 10 raz z rzędu, bo nie idzie ich sobie rozegrać tak na spokojnie. Ogółem, to chyba jestem jednak tym typem gracza, który zamiast zakładać konto w dniu otwarcia, woli wszystko obserwować z boku i jeśli uznam, że dany twór mnie interesuje, to najpewniej dołączę po tygodniu lub dwóch. Tak było na LA, gdzie zarejestrowałam się kilka dni po starcie. Tak było na Seattle. No i na samym końcu, tak było też na dopiero co zamkniętym Osprey (w sumie i tak zarejestrowałam się na tym ostatnim forum tylko i wyłącznie z powodu chęci znalezienia sobie tymczasowo kogoś do gry).
W zasadzie, to wraz ze startem forum pojawiam głównie w tych przypadkach, kiedy mam pewność w stosunku do ekipy lub sama byłam zaangażowana w tworzenie danego miejsca.
4. Co uważacie za największego zabójcę świeżo otwartych forów?
Wydaje mi się, że tym zabójcą jest kilka czynników:
> okazuje się, że administracja nie ma czasu na swoje forum;
> okazuje się, że forum jest niedopracowane/niedokończone;
> okazuje się, że większość obietnic z zapowiedzi nie ma pokrycia w rzeczywistości.
Wydaje mi się, że pomimo negatywnego nastawienia do co niektórych twórców, tak czy owak zajrzymy na ich forum, zwłaszcza jeśli poświęcają swój czas graczom, a i sama miejscówka będzie dopracowana.
5. Jakie błędy popełniali na starcie administratorzy, którzy zniechęcili was do dalszej gry?
Przede wszystkim brak czasu na zajmowanie się forum - zamówienia graczy są realizowane przez rok, tyle samo czekasz na sprawdzenie swojej karty postaci, ekipa olewa Twoje zgłoszenia w kontekście różnych błędów i niedociągnięć. Czasami też pewien problem stanowi zbyt duża liczba ograniczeń, w kontekście tego jakie postacie można tworzyć. Niby rozumiem, że małe miasta mają być małymi miastami, ale... trzeba odróżnić podcinanie skrzydeł od dbanie o zachowanie realiów forum.
6. Dlaczego uciekacie z gier po tak krótkim czasie, zanim fabuła się rozwinie?
Na ogół nie jestem typem gracza, który ucieka z forum, ale skłamałabym mówiąc, że nigdy tego nie zrobiłam. Z Osprey zrezygnowałam dość szybko - zaraz po zorientowaniu się z kim niestety przyszło mi wejść w relacje (zresztą tworząc tam konto i tak byłam nastawiona na to, że długo go trzymać nie będę), bo po prostu wole od pewnych ludzi zachować dystans. Podobnie wyglądała moja sytuacja z Dreamy Seattle. Z reguły jeśli z forum znikam, to znaczy że mam na boku inne miejsce, które odbieram jako... bardziej dla mnie przyjazne? Lepiej mi się tam gra, mam też lepszych graczy, ciekawsze fabuły?
7. Jakie błędy popełnialiście jako administratorzy świeżo otwartych forów?
Wydaje mi się, że głównym błędem byłoby stawienie zbyt dużych wymagań względem graczy. Czasami lepiej jest powiedzieć komuś tak, zamiast wyszukiwać 100 argumentów potrzebnych do tego, żeby móc odpisać danemu użytkownikowi nie. Oczywiście zdarzają się sytuacje, kiedy tego tak powiedzieć nie możemy, ale na pewno warto się zastanowić nad tym, czy ta konkretna się do nich aby na pewno zalicza.
9. Czy spadająca liczba graczy to powód do zamknięcia?
Zdecydowanie nie. Tak długo, jak ktokolwiek chce grać, ktokolwiek pisze posty - niech forum działa. Jeśli zainteresowanie danym pbf'em spada (a to dość typowe, raz graczy bywa więcej, raz mniej), to zamiast decydować się na jego zamknięcie, warto zatrzymać się, popatrzeć, pomyśleć, porozmawiać i może... spróbować coś poprawić? Sama jestem kimś, kto forum będzie trzymał tak długo, jak długo będzie miał nadal co grać i z kim grać; ewentualnie - jeśli jest ktoś kto wciąż się w danym miejscu dobrze bawi. Gdybym miała mimo wszystko dane forum zamknąć, to najpewniej w grę dość mocno wchodziłyby już kwestie prywatne.
10. Czy prowadzenie forum dla wąskiego grona graczy jest zniechęcające?
Zależy. Osobiście jestem jednym z administratorów forum, w przypadku którego nie można mówić o dużej liczbie graczy, ale... osobiście wciąż się na nim świetnie bawię, wciąż chce przy nim pracować. Dlaczego? Przede wszystkim z tego powodu, że wśród tych konkretnych graczy czuje się naprawdę dobrze i mam to uczucie, że jeśli już coś robimy, to robimy to dla ludzi, dla których jednak warto się trochę postarać. Jeśli jednak wąskie grono graczy oznacza forum, na którym się dusisz, nie czujesz komfortowo, masz coraz mniejszą chęć działać - to warto się zastanowić dwa razy, bo też bez sensu jest się z tym wszystkim męczyć. :>
11. Czy zrobilibyście konto na forum jeżeli widzielibyście, że poprzedni projekt administracji zakończył się failem na starcie?
Zależy co rozumiemy poprzez ten fail na starcie. Sytuacje bywają naprawdę różne, czasami ciężko jest pozbyć się negatywnego nastawienia. Myślę jednak, że w większości przypadków mogłabym wziąć pod uwagę rejestracje.
12. Czy gdyby to samo forum, które wcześniej porzuciliście otworzyło się ponownie, ale było bardziej dopracowane, to dalibyście mu drugą szansę?
Praktycznie to samo co wyżej. Wiele zależy od tego, z jakich powodów je porzuciłam i jak dużo się zmieniło przy okazji jego otwarcia na nowo.
13. Jakie zamknięcie forum po krótkim czasie aktywności najbardziej was zasmuciło, a jakie rozbawiło?
W zasadzie trochę mnie rozbawiło zamknięcie Fiendfyre, bo miałam kontakt z kimś, kto tam się udzielał, ale pomimo tego jestem pełna podziwu, że wytrzymali dłużej niż dwa tygodnie. Natomiast jeśli chodzi o smutek, to chociaż sukcesu nie wróżyłam, byłoby to Osprey. Dobry przykład tego, że spory kawał ciężkiej pracy może pójść w cholerę, zwłaszcza jeśli w ekipie znajdzie się kilka niesprawdzonych osób i zabraknie wytrwałości.
14. Czy wierzycie w to, że cokolwiek się w kwestii szybkich upadków forów zmieni? Czy taka edenowa dyskusja może pomóc przyszłym administratorom?
Ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie. Na pewno przydałoby się częściej zwracać uwagę na to, że pierwsza fala spadku zainteresowania forum nie musi koniecznie oznaczać jego upadku. I może też powstrzymać od wciąż popularnych rozmów z cyklu "ile czasu dajesz forum xyz?". Choć jeśli chodzi o to ostatnie, sama również nie jestem święta.
15. Czy byliście świadkiem sytuacji, kiedy forum nie zamknęło się przez problemy/błędy administratorów, a przez graczy?
Nie wydaje mi się, żebym spotkała się z taką sytuacją, natomiast na pewno co najmniej kilka razy zdarzyło mi się przeczytać w wiadomości pożegnalnej, pojawiającej się właśnie z okazji decyzji o zamknięciu danego forum, insynuacje albo nawet napisano wprost o tym, że ma to miejsce właśnie z powodu graczy.
1. Czy też zaobserwowaliście, że wiele forów upada zanim na dobre wystartuje?
To dla mnie jedna z tych kwestii, którym ciężko zaprzeczyć. Bardzo często przecież tutaj, na edenie, pojawiają się projekty z całkiem ciekawie brzmiącymi zapowiedziami. Wrzucane są kolejne opisy rodzin, organizacji, form działania MG. Ludzie się nakręcają, mają nadzieje na to, że kolejny pbf będzie tym pbf'em, a później... przychodzi moment otwarcia i oczekiwania spotykają się z szarą rzeczywistością. Aktywny MG nie prezentuje od tej aktywnej strony kompletnie niczego przez pierwsze tygodnie, albo to co prezentuje mocno odbiega od naszych oczekiwań. Administracja nie ma czasu na sprawdzanie kart, pilnowanie rezerwacji oraz realizowanie zamówień, przez co rozpoczęcie rozgrywki wydłuża się o kolejne godziny, czasami nawet do następnego dnia. Gracze, oczekujący konkretnego klimatu forum, które zdoła się wyróżnić czymś konkretnym... otrzymują najzwyklejszą kalkę wielu innych projektów, tym samym nie znajdują w tym nowym tego czegoś, co mogłoby ich zatrzymać na dłużej. Wydaje mi się, że dużym problemem jest to, że nie do końca zdajemy sobie sprawę z tego na co się porywamy przy tworzeniu własnej tekstówki, a do tego również bierzemy na swoje barki więcej niż faktycznie jesteśmy w stanie udźwignąć. Bo przecież zapowiedź ma przyciągnąć uwagę, ma nas wyróżnić i ma nas przedstawić jako tych, którzy zrobią coś super. To nic, że później niekoniecznie zaprezentujemy graczom to, czym próbowaliśmy ich przyciągnąć. Może nawet nie będziemy w stanie im tego dać pomimo naszych najszczerszych chęci?
2. Czy też wyznaczylibyście taki przedział czasowy jak ja?
Osobiście wyznaczyłabym przedział czasowy około 2-3 tygodni. Z prostej przyczyny. Samo stworzenie Karty Postaci nie jest z reguły szczególnie czasochłonne, tym samym więc możemy na spokojnie założyć, że większość graczy to zrobi. Gorzej wygląda natomiast kwestia utrzymania tych graczy przez pierwsze dwa-trzy tygodnie. Rzecz jasna ja również pisze tutaj z perspektywy gracza i admina SL. Po mniej więcej 2 tygodniach widać ilu graczy nie napisało swojego pierwszego posta, ewentualnie wykruszyło się krótko po starcie, bo nie znalazło współgraczy, forum się im nie spodobało, administracja nie podpasowała, cokolwiek innego. Same rezerwacje, które mają miejsce w momencie otwarcia, to też dobry sposób na to, żeby jakoś to wszystko sobie ocenić, ale przecież zdarzały się też projekty, które na dzień dobry miały słabe zainteresowanie, a pomimo tego zamiast paść po kilku tygodniach, potrafiły jednak przetrwać przez długie miesiące.
Choć też ciężko zaprzeczyć temu, że szczególnie dużo ich nie było.
3. Czy demotywuje was to do robienia kont na świeżo otwartych forach?
W sumie, to obecnie raczej nie latam od forka do forka i nie tworze kont na każdym kolejnym forum, więc ciężko mi się na ten temat wypowiedzieć. Wiem jednak, że są gracze i nawet kilku takich znam, których potrafi to mocno zdemotywować. Ja sama chyba też bym nie chciała być zmuszona ze swoimi fabułami przenosić się 10 raz z rzędu, bo nie idzie ich sobie rozegrać tak na spokojnie. Ogółem, to chyba jestem jednak tym typem gracza, który zamiast zakładać konto w dniu otwarcia, woli wszystko obserwować z boku i jeśli uznam, że dany twór mnie interesuje, to najpewniej dołączę po tygodniu lub dwóch. Tak było na LA, gdzie zarejestrowałam się kilka dni po starcie. Tak było na Seattle. No i na samym końcu, tak było też na dopiero co zamkniętym Osprey (w sumie i tak zarejestrowałam się na tym ostatnim forum tylko i wyłącznie z powodu chęci znalezienia sobie tymczasowo kogoś do gry).
W zasadzie, to wraz ze startem forum pojawiam głównie w tych przypadkach, kiedy mam pewność w stosunku do ekipy lub sama byłam zaangażowana w tworzenie danego miejsca.
4. Co uważacie za największego zabójcę świeżo otwartych forów?
Wydaje mi się, że tym zabójcą jest kilka czynników:
> okazuje się, że administracja nie ma czasu na swoje forum;
> okazuje się, że forum jest niedopracowane/niedokończone;
> okazuje się, że większość obietnic z zapowiedzi nie ma pokrycia w rzeczywistości.
Wydaje mi się, że pomimo negatywnego nastawienia do co niektórych twórców, tak czy owak zajrzymy na ich forum, zwłaszcza jeśli poświęcają swój czas graczom, a i sama miejscówka będzie dopracowana.
5. Jakie błędy popełniali na starcie administratorzy, którzy zniechęcili was do dalszej gry?
Przede wszystkim brak czasu na zajmowanie się forum - zamówienia graczy są realizowane przez rok, tyle samo czekasz na sprawdzenie swojej karty postaci, ekipa olewa Twoje zgłoszenia w kontekście różnych błędów i niedociągnięć. Czasami też pewien problem stanowi zbyt duża liczba ograniczeń, w kontekście tego jakie postacie można tworzyć. Niby rozumiem, że małe miasta mają być małymi miastami, ale... trzeba odróżnić podcinanie skrzydeł od dbanie o zachowanie realiów forum.
6. Dlaczego uciekacie z gier po tak krótkim czasie, zanim fabuła się rozwinie?
Na ogół nie jestem typem gracza, który ucieka z forum, ale skłamałabym mówiąc, że nigdy tego nie zrobiłam. Z Osprey zrezygnowałam dość szybko - zaraz po zorientowaniu się z kim niestety przyszło mi wejść w relacje (zresztą tworząc tam konto i tak byłam nastawiona na to, że długo go trzymać nie będę), bo po prostu wole od pewnych ludzi zachować dystans. Podobnie wyglądała moja sytuacja z Dreamy Seattle. Z reguły jeśli z forum znikam, to znaczy że mam na boku inne miejsce, które odbieram jako... bardziej dla mnie przyjazne? Lepiej mi się tam gra, mam też lepszych graczy, ciekawsze fabuły?
7. Jakie błędy popełnialiście jako administratorzy świeżo otwartych forów?
Wydaje mi się, że głównym błędem byłoby stawienie zbyt dużych wymagań względem graczy. Czasami lepiej jest powiedzieć komuś tak, zamiast wyszukiwać 100 argumentów potrzebnych do tego, żeby móc odpisać danemu użytkownikowi nie. Oczywiście zdarzają się sytuacje, kiedy tego tak powiedzieć nie możemy, ale na pewno warto się zastanowić nad tym, czy ta konkretna się do nich aby na pewno zalicza.
9. Czy spadająca liczba graczy to powód do zamknięcia?
Zdecydowanie nie. Tak długo, jak ktokolwiek chce grać, ktokolwiek pisze posty - niech forum działa. Jeśli zainteresowanie danym pbf'em spada (a to dość typowe, raz graczy bywa więcej, raz mniej), to zamiast decydować się na jego zamknięcie, warto zatrzymać się, popatrzeć, pomyśleć, porozmawiać i może... spróbować coś poprawić? Sama jestem kimś, kto forum będzie trzymał tak długo, jak długo będzie miał nadal co grać i z kim grać; ewentualnie - jeśli jest ktoś kto wciąż się w danym miejscu dobrze bawi. Gdybym miała mimo wszystko dane forum zamknąć, to najpewniej w grę dość mocno wchodziłyby już kwestie prywatne.
10. Czy prowadzenie forum dla wąskiego grona graczy jest zniechęcające?
Zależy. Osobiście jestem jednym z administratorów forum, w przypadku którego nie można mówić o dużej liczbie graczy, ale... osobiście wciąż się na nim świetnie bawię, wciąż chce przy nim pracować. Dlaczego? Przede wszystkim z tego powodu, że wśród tych konkretnych graczy czuje się naprawdę dobrze i mam to uczucie, że jeśli już coś robimy, to robimy to dla ludzi, dla których jednak warto się trochę postarać. Jeśli jednak wąskie grono graczy oznacza forum, na którym się dusisz, nie czujesz komfortowo, masz coraz mniejszą chęć działać - to warto się zastanowić dwa razy, bo też bez sensu jest się z tym wszystkim męczyć. :>
11. Czy zrobilibyście konto na forum jeżeli widzielibyście, że poprzedni projekt administracji zakończył się failem na starcie?
Zależy co rozumiemy poprzez ten fail na starcie. Sytuacje bywają naprawdę różne, czasami ciężko jest pozbyć się negatywnego nastawienia. Myślę jednak, że w większości przypadków mogłabym wziąć pod uwagę rejestracje.
12. Czy gdyby to samo forum, które wcześniej porzuciliście otworzyło się ponownie, ale było bardziej dopracowane, to dalibyście mu drugą szansę?
Praktycznie to samo co wyżej. Wiele zależy od tego, z jakich powodów je porzuciłam i jak dużo się zmieniło przy okazji jego otwarcia na nowo.
13. Jakie zamknięcie forum po krótkim czasie aktywności najbardziej was zasmuciło, a jakie rozbawiło?
W zasadzie trochę mnie rozbawiło zamknięcie Fiendfyre, bo miałam kontakt z kimś, kto tam się udzielał, ale pomimo tego jestem pełna podziwu, że wytrzymali dłużej niż dwa tygodnie. Natomiast jeśli chodzi o smutek, to chociaż sukcesu nie wróżyłam, byłoby to Osprey. Dobry przykład tego, że spory kawał ciężkiej pracy może pójść w cholerę, zwłaszcza jeśli w ekipie znajdzie się kilka niesprawdzonych osób i zabraknie wytrwałości.
14. Czy wierzycie w to, że cokolwiek się w kwestii szybkich upadków forów zmieni? Czy taka edenowa dyskusja może pomóc przyszłym administratorom?
Ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie. Na pewno przydałoby się częściej zwracać uwagę na to, że pierwsza fala spadku zainteresowania forum nie musi koniecznie oznaczać jego upadku. I może też powstrzymać od wciąż popularnych rozmów z cyklu "ile czasu dajesz forum xyz?". Choć jeśli chodzi o to ostatnie, sama również nie jestem święta.
15. Czy byliście świadkiem sytuacji, kiedy forum nie zamknęło się przez problemy/błędy administratorów, a przez graczy?
Nie wydaje mi się, żebym spotkała się z taką sytuacją, natomiast na pewno co najmniej kilka razy zdarzyło mi się przeczytać w wiadomości pożegnalnej, pojawiającej się właśnie z okazji decyzji o zamknięciu danego forum, insynuacje albo nawet napisano wprost o tym, że ma to miejsce właśnie z powodu graczy.
O mnie
Kaczuszek morderczy nożem z plastiku.
Moje RPGi
Story of Magic
Martwy Kaczuszek
łajzia#6375
Pytania ładne, aż żal nie skorzystać
1. Czy też zaobserwowaliście, że wiele forów upada zanim na dobre wystartuje?
To prawda. Jeśli już coś wyskoczy z zapowiedzi do oficjalnych reklam, to sama wolę się wstrzymać, zanim wejdę i obczaję. Przeważnie wybieram jednak fora, które stoją już jakiś czas + gra tam ktoś, kogo znam, bo jest mniejsza szansa, że cała moja praca nad postacią poleci do hasioka.
2. Czy też wyznaczylibyście taki przedział czasowy jak ja?
Moja próba czasu to trzy miesiące, jak już coś tyle postoi i admini oraz MG dalej są tam aktywni, to zaglądam.
3. Czy demotywuje was to do robienia kont na świeżo otwartych forach?
Tak jak mówiłam wcześniej, rzadko kiedy zjawiam się na świeżynkach. Właściwie można mnie spotkać tylko, gdy grupa znajomych dane forum otwiera, albo inna grupa moich znajomych na nie przychodzi.
4. Co uważacie za największego zabójcę świeżo otwartych forów?
Administratorzy. Serio. To jest nawiększy ból świeżych for czasami. Często jest tak, że admin z miejsca startuje z nieobecką, bo “sprawy prywatne” - zazwyczaj już nie wraca. Jeśli chodzi o fora fabularne, to też słaba aktywność MG już na starcie. Skoro na początku nie ma co robić, a forum przypomina SL, to zazwyczaj nigdy się to nie zmienia. Kolejna sprawa, to kółeczka wzajemnej adoracji, które są powszechne i chyba każdy miał z tym do czynienia. W zeszłym tygodniu zrezygnowałam z dwóch gier, bo zwyczajnie moja obecność na discordzie/czacie została kompletnie zignorowana, mimo że starałam się wplątać jakoś w rozmowę.
5. Jakie błędy popełniali na starcie administratorzy, którzy zniechęcili was do dalszej gry?
Brak zainteresowania graczami. Kompletny.
6. Dlaczego uciekacie z gier po tak krótkim czasie, zanim fabuła się rozwinie?
Zazwyczaj jak uciekam, to raczej z powodu, że nie wbiłam się w towarzystwo.
7. Jakie błędy popełnialiście jako administratorzy świeżo otwartych forów?
W sumie nie wiem, bo mam jedno i na razie nikt na mnie nie narzekał, a i gra wciąż stoi.
9. Czy spadająca liczba graczy to powód do zamknięcia?
Jeeeeeej, to jest temat, który był wałkowany niemożliwą ilość razy w moich kręgach. Nieraz widziałam, jak forum padało, bo na ostatnio zalogowanych były 3 linijki, a nie 4. Admin rzucał presją na wszystkich, żeby reklamować, sam robił dramę, że nic nie działa i on nie ma motywacji do ciągnięcia tego. Osobiście uważam, że nie. Średnia wieku na PBFach robi się coraz większa. Każdy ma pracę, dom, zajęcia, którymi chce się zająć. Czasami zdarza się jakiś ciężki okres, że nie ma się ochoty po prostu grać. Ale potem takie osoby wracają i znów jest fajnie. Póki jest choć jeden gracz, który cieszy się z fabuły robionej przez MG/adminów, to warto ciągnąć grę.
10. Czy prowadzenie forum dla wąskiego grona graczy jest zniechęcające?
Nie, myślę, że nawet jest lepsze. Jeśli graczy jest mało, łatwiej wszystkich po równo zaangażować w fabułę. Łatwiej wszystkim dać coś do roboty i trzymać ich w niepewności co się stanie dalej. Im więcej osób, tym potrzeba więcej MG, a ciężko o dobrego MG w dzisiejszych czasach.
11. Czy zrobilibyście konto na forum jeżeli widzielibyście, że poprzedni projekt administracji zakończył się failem na starcie?
Nie. Może. Nie wiem. Jeśli postałoby ponad trzy miesiące, może.
12. Czy gdyby to samo forum, które wcześniej porzuciliście otworzyło się ponownie, ale było bardziej dopracowane, to dalibyście mu drugą szansę?
Nie.
13. Jakie zamknięcie forum po krótkim czasie aktywności najbardziej was zasmuciło, a jakie rozbawiło?
Było forum o zombie, które zamknęło się chyba po jednym dniu? To było zabawne całkiem, choć na pewno nie dla osób, co już miały KP przygotowaną. Nic mnie w sumie nie zasmuciło, bo tak jak mówiłam, rzadko zaglądam na świeżynki.
14. Czy wierzycie w to, że cokolwiek się w kwestii szybkich upadków forów zmieni? Czy taka edenowa dyskusja może pomóc przyszłym administratorom?
Pewnie nie. Możemy sobie gadać, ile chcemy, ale wiadomo, że każdy ma swoją rację i jeżeli są osoby, które zamykają forum, bo mają czterech graczy, a nie pięciu, to ich zdanie się raczej nie zmieni przez dyskusję na edenie.
15. Czy byliście świadkiem sytuacji, kiedy forum nie zamknęło się przez problemy/błędy administratorów, a przez graczy?
Nie.
1. Czy też zaobserwowaliście, że wiele forów upada zanim na dobre wystartuje?
To prawda. Jeśli już coś wyskoczy z zapowiedzi do oficjalnych reklam, to sama wolę się wstrzymać, zanim wejdę i obczaję. Przeważnie wybieram jednak fora, które stoją już jakiś czas + gra tam ktoś, kogo znam, bo jest mniejsza szansa, że cała moja praca nad postacią poleci do hasioka.
2. Czy też wyznaczylibyście taki przedział czasowy jak ja?
Moja próba czasu to trzy miesiące, jak już coś tyle postoi i admini oraz MG dalej są tam aktywni, to zaglądam.
3. Czy demotywuje was to do robienia kont na świeżo otwartych forach?
Tak jak mówiłam wcześniej, rzadko kiedy zjawiam się na świeżynkach. Właściwie można mnie spotkać tylko, gdy grupa znajomych dane forum otwiera, albo inna grupa moich znajomych na nie przychodzi.
4. Co uważacie za największego zabójcę świeżo otwartych forów?
Administratorzy. Serio. To jest nawiększy ból świeżych for czasami. Często jest tak, że admin z miejsca startuje z nieobecką, bo “sprawy prywatne” - zazwyczaj już nie wraca. Jeśli chodzi o fora fabularne, to też słaba aktywność MG już na starcie. Skoro na początku nie ma co robić, a forum przypomina SL, to zazwyczaj nigdy się to nie zmienia. Kolejna sprawa, to kółeczka wzajemnej adoracji, które są powszechne i chyba każdy miał z tym do czynienia. W zeszłym tygodniu zrezygnowałam z dwóch gier, bo zwyczajnie moja obecność na discordzie/czacie została kompletnie zignorowana, mimo że starałam się wplątać jakoś w rozmowę.
5. Jakie błędy popełniali na starcie administratorzy, którzy zniechęcili was do dalszej gry?
Brak zainteresowania graczami. Kompletny.
6. Dlaczego uciekacie z gier po tak krótkim czasie, zanim fabuła się rozwinie?
Zazwyczaj jak uciekam, to raczej z powodu, że nie wbiłam się w towarzystwo.
7. Jakie błędy popełnialiście jako administratorzy świeżo otwartych forów?
W sumie nie wiem, bo mam jedno i na razie nikt na mnie nie narzekał, a i gra wciąż stoi.
9. Czy spadająca liczba graczy to powód do zamknięcia?
Jeeeeeej, to jest temat, który był wałkowany niemożliwą ilość razy w moich kręgach. Nieraz widziałam, jak forum padało, bo na ostatnio zalogowanych były 3 linijki, a nie 4. Admin rzucał presją na wszystkich, żeby reklamować, sam robił dramę, że nic nie działa i on nie ma motywacji do ciągnięcia tego. Osobiście uważam, że nie. Średnia wieku na PBFach robi się coraz większa. Każdy ma pracę, dom, zajęcia, którymi chce się zająć. Czasami zdarza się jakiś ciężki okres, że nie ma się ochoty po prostu grać. Ale potem takie osoby wracają i znów jest fajnie. Póki jest choć jeden gracz, który cieszy się z fabuły robionej przez MG/adminów, to warto ciągnąć grę.
10. Czy prowadzenie forum dla wąskiego grona graczy jest zniechęcające?
Nie, myślę, że nawet jest lepsze. Jeśli graczy jest mało, łatwiej wszystkich po równo zaangażować w fabułę. Łatwiej wszystkim dać coś do roboty i trzymać ich w niepewności co się stanie dalej. Im więcej osób, tym potrzeba więcej MG, a ciężko o dobrego MG w dzisiejszych czasach.
11. Czy zrobilibyście konto na forum jeżeli widzielibyście, że poprzedni projekt administracji zakończył się failem na starcie?
Nie. Może. Nie wiem. Jeśli postałoby ponad trzy miesiące, może.
12. Czy gdyby to samo forum, które wcześniej porzuciliście otworzyło się ponownie, ale było bardziej dopracowane, to dalibyście mu drugą szansę?
Nie.
13. Jakie zamknięcie forum po krótkim czasie aktywności najbardziej was zasmuciło, a jakie rozbawiło?
Było forum o zombie, które zamknęło się chyba po jednym dniu? To było zabawne całkiem, choć na pewno nie dla osób, co już miały KP przygotowaną. Nic mnie w sumie nie zasmuciło, bo tak jak mówiłam, rzadko zaglądam na świeżynki.
14. Czy wierzycie w to, że cokolwiek się w kwestii szybkich upadków forów zmieni? Czy taka edenowa dyskusja może pomóc przyszłym administratorom?
Pewnie nie. Możemy sobie gadać, ile chcemy, ale wiadomo, że każdy ma swoją rację i jeżeli są osoby, które zamykają forum, bo mają czterech graczy, a nie pięciu, to ich zdanie się raczej nie zmieni przez dyskusję na edenie.
15. Czy byliście świadkiem sytuacji, kiedy forum nie zamknęło się przez problemy/błędy administratorów, a przez graczy?
Nie.
O mnie
Ogólnie to okropnie gardzę fandomem pbfów, ale grywam na kilku.
1. Czy też zaobserwowaliście, że wiele forów upada zanim na dobre wystartuje?
A tam "wiele", tylko jakieś 80% tego co się zapowiada na Edenie.
2. Czy też wyznaczylibyście taki przedział czasowy jak ja?
Yup.
3. Czy demotywuje was to do robienia kont na świeżo otwartych forach?
Oczywiście, że tak. Bardzo cenię swój czas.
4. Co uważacie za największego zabójcę świeżo otwartych forów?
Brak zainteresowania graczami. Przecenianie swoich możliwości. Przekonanie, że jedyne co admin musi, to pojawić się na forum raz i już wszystko załatwił, a forum będzie chodziło jak w zegarku.
5. Jakie błędy popełniali na starcie administratorzy, którzy zniechęcili was do dalszej gry?
KUMOTERSTWO I KOLESIOSTWO. Jeśli nie mogę się przebić przez kółko wzajemnych robótek ręcznych, to po prostu daję sobie spokój.
6. Dlaczego uciekacie z gier po tak krótkim czasie, zanim fabuła się rozwinie?
Bo inni gracze uciekają. I to nie jest głupia odpowiedź. Zdecydowana większość moich fabuł upadała, bo gracze znikali bez słowa.
7. Jakie błędy popełnialiście jako administratorzy świeżo otwartych forów?
Byłem zbyt impulsywny i łatwo było mną manipulować, za bardzo pobłażałem każdemu, kto łamał regulamin i omijał zasady forum.
8. Jeżeli jesteście jednymi z osób, które zamknęły swoją grę bardzo szybko - dlaczego to zrobiliście?
Bo nie byłem z niej zadowolony.
9. Czy spadająca liczba graczy to powód do zamknięcia?
To zależy czego szukamy na forach. Dla mnie forum mające pięciu graczy nie powinno nazywać się żywym, chyba że jest stworzone z myślą o graniu w wąskim gronie osób. To tak jakby powiedzieć o facecie podłączonym do aparatury, że trzyma się świetnie.
10. Czy prowadzenie forum dla wąskiego grona graczy jest zniechęcające?
Nie, ale trzeba umieć je prowadzić. 50 lokacji w jednym subforum to nie jest budowa forum adekwatna do ilości graczy.
11. Czy zrobilibyście konto na forum jeżeli widzielibyście, że poprzedni projekt administracji zakończył się failem na starcie?
Tak, bo dlaczego nie? Ludzie popełniają błędy.
12. Czy gdyby to samo forum, które wcześniej porzuciliście otworzyło się ponownie, ale było bardziej dopracowane, to dalibyście mu drugą szansę?
Tak. Tęsknię, Ghost Town.
13. Jakie zamknięcie forum po krótkim czasie aktywności najbardziej was zasmuciło, a jakie rozbawiło?
Kekłem przy większości SLi, które robiły się 3 miesiące, żyły 3 tygodnie. A płakłem przy pewnym naruciaku tak starym, że chyba wbija się w średnią wieku graczy na pbfach.
14. Czy wierzycie w to, że cokolwiek się w kwestii szybkich upadków forów zmieni? Czy taka edenowa dyskusja może pomóc przyszłym administratorom?
Nie. Ludzie poczytają, pokiwają głową, zapomną. To tak jak z wszelkimi planami treningowymi na 9gagu: zobacz, zapisz, zapomnij że to masz.
15. Czy byliście świadkiem sytuacji, kiedy forum nie zamknęło się przez problemy/błędy administratorów, a przez graczy?
Tak, bo wielu graczy wciąż lubi łamać regulamin, a potem płaczą, gdy admin łapie ich za mordę i wyciąga konsekwencje. Zdarzało się, że na kilku forach jakieś 90% załogi to byli właśnie tacy gracze. Nie dziwię się adminom, że nie chciało im się prowadzić forum dla kilku normalnych osób.
A tam "wiele", tylko jakieś 80% tego co się zapowiada na Edenie.
2. Czy też wyznaczylibyście taki przedział czasowy jak ja?
Yup.
3. Czy demotywuje was to do robienia kont na świeżo otwartych forach?
Oczywiście, że tak. Bardzo cenię swój czas.
4. Co uważacie za największego zabójcę świeżo otwartych forów?
Brak zainteresowania graczami. Przecenianie swoich możliwości. Przekonanie, że jedyne co admin musi, to pojawić się na forum raz i już wszystko załatwił, a forum będzie chodziło jak w zegarku.
5. Jakie błędy popełniali na starcie administratorzy, którzy zniechęcili was do dalszej gry?
KUMOTERSTWO I KOLESIOSTWO. Jeśli nie mogę się przebić przez kółko wzajemnych robótek ręcznych, to po prostu daję sobie spokój.
6. Dlaczego uciekacie z gier po tak krótkim czasie, zanim fabuła się rozwinie?
Bo inni gracze uciekają. I to nie jest głupia odpowiedź. Zdecydowana większość moich fabuł upadała, bo gracze znikali bez słowa.
7. Jakie błędy popełnialiście jako administratorzy świeżo otwartych forów?
Byłem zbyt impulsywny i łatwo było mną manipulować, za bardzo pobłażałem każdemu, kto łamał regulamin i omijał zasady forum.
8. Jeżeli jesteście jednymi z osób, które zamknęły swoją grę bardzo szybko - dlaczego to zrobiliście?
Bo nie byłem z niej zadowolony.
9. Czy spadająca liczba graczy to powód do zamknięcia?
To zależy czego szukamy na forach. Dla mnie forum mające pięciu graczy nie powinno nazywać się żywym, chyba że jest stworzone z myślą o graniu w wąskim gronie osób. To tak jakby powiedzieć o facecie podłączonym do aparatury, że trzyma się świetnie.
10. Czy prowadzenie forum dla wąskiego grona graczy jest zniechęcające?
Nie, ale trzeba umieć je prowadzić. 50 lokacji w jednym subforum to nie jest budowa forum adekwatna do ilości graczy.
11. Czy zrobilibyście konto na forum jeżeli widzielibyście, że poprzedni projekt administracji zakończył się failem na starcie?
Tak, bo dlaczego nie? Ludzie popełniają błędy.
12. Czy gdyby to samo forum, które wcześniej porzuciliście otworzyło się ponownie, ale było bardziej dopracowane, to dalibyście mu drugą szansę?
Tak. Tęsknię, Ghost Town.
13. Jakie zamknięcie forum po krótkim czasie aktywności najbardziej was zasmuciło, a jakie rozbawiło?
Kekłem przy większości SLi, które robiły się 3 miesiące, żyły 3 tygodnie. A płakłem przy pewnym naruciaku tak starym, że chyba wbija się w średnią wieku graczy na pbfach.
14. Czy wierzycie w to, że cokolwiek się w kwestii szybkich upadków forów zmieni? Czy taka edenowa dyskusja może pomóc przyszłym administratorom?
Nie. Ludzie poczytają, pokiwają głową, zapomną. To tak jak z wszelkimi planami treningowymi na 9gagu: zobacz, zapisz, zapomnij że to masz.
15. Czy byliście świadkiem sytuacji, kiedy forum nie zamknęło się przez problemy/błędy administratorów, a przez graczy?
Tak, bo wielu graczy wciąż lubi łamać regulamin, a potem płaczą, gdy admin łapie ich za mordę i wyciąga konsekwencje. Zdarzało się, że na kilku forach jakieś 90% załogi to byli właśnie tacy gracze. Nie dziwię się adminom, że nie chciało im się prowadzić forum dla kilku normalnych osób.
Moje RPGi
włóczęga niespokojny duch
Jakie zamknięcie forum po krótkim czasie aktywności najbardziej was zasmuciło, a jakie rozbawiło?
Na początek zaznaczę, że nie obracam się na TGFach czy w świecie discordówek, wypowiadam się na temat forek okołoedenowych , bo to znam, na takich pbfach gram.
Na pewno smuci mnie, gdy administracja tworzy forum spoza katalogu i nie ma na to chętnych. Tak naprawdę większość forek na podstawie to fora o HP, co kompletnie nie przeszkadza nowym adminom tworzyć kolejnych (bo przecież się sprzedaje, nie?). Jesteśmy trochę monotematyczni, powtarzamy się aż za bardzo, a pbfy sięgające po tematy (powiedzmy) bardziej oryginalne, upadają bo nie ma nimi zainteresowania. Ostatnio powstał Midgard, Cursebreaker, ma powstać Cyberpunk i w sumie mimo, że nie gram i nie mam czasu zagrać, byłoby super jakby się im powiodło, bo to jednak coś innego i może zachęciłoby kolejnych graczy/przyszłych adminów do wychodzenia poza strefę komfortu związanej z bezpiecznymi, przejedzonymi HP. Poza tym trochę mnie zżera zazdrość jak surfuję po francuskich forach i widzę różnorodność jaką oferują, a u nas... no jest jak jest.
Bawi mnie z kolei historia stara jak pbfy, czyli kilku graczy odchodzi z forum i postanawia stworzyć swoje w tym samym klimacie. Najczęściej to ci najbardziej krzykliwi, roszczeniowi, kłótliwi. Wiadro pomyj spada na stare forum (bo jakoś trzeba się zareklamować, a najlepiej tańcząc na popiołach konkurentów), świeżutka administracja obiecuje zmiany, nowatorskie podejście i mega cudowną postawę względem graczy (bo przecież na tym starociu dotknęło ich tyle niesprawiedliwości!). No i w sumie to tyle. Bo forum upada szybciutko, a ten żałosny staroć dalej żyje. Sprawiedliwości stało się zadość :hero:
Gracz, który nie potrafi się zachować w porządku nie tylko w stosunku do administracji, ale też innych użytkowników nie będzie dobrym adminem. Babcia radziła, zanim wybierzesz sobie męża sprawdź jak traktuje swoją matkę
Myślę, że już wiele takich projektów widzieliśmy i jeszcze wiele przed nami.
Co uważacie za największego zabójcę świeżo otwartych forów?
Może nie najwięksi zabójcy, ale z kategorii tych cichych.
- Discord dostępny na długo przed otwarciem. Raz, że duża część tych aktywnych discordowiczów nie podchodzi do faktycznej rozgrywki tylko tworzy sztuczny tłum. Dwa, że oprócz tych osób, które ekscytują się forum na długo przed jego otwarciem (w zasadzie nie do końca jeszcze wiedząc na co się piszą), istnieje jeszcze dość spora rzesza graczy, którzy na forum wolą się zarejestrować dopiero wtedy gdy dokładnie zapoznają się produktem końcowym. W takim wypadku już na starcie tworzą się podziały, na tych którzy zdążyli się poznać już wcześniej i na tych, którzy dopiero rozpoczynają swoja przygodę. Raczej nikt nie lubi zaczynać gry na forum, gdzie już na starcie musi mierzyć się z grupkami. Sytuacja jest zresztą podobna, gdy administracja zbyt aktywnie angażuje swoich znajomych w tworzenie forum. Forum staje się hermetyczne i niezbyt atrakcyjne dla gracza, który dołącza do rozgrywki samodzielnie. Ja w takich sytuacjach bardzo szybko odpuszczam. Nie chcę mi się starać przebić przez stare znajomości, a poza tym skutecznie odrzuca to innych graczy - a zwykle jestem zainteresowana właśnie tymi XD.
- Promowanie forum ze zbyt wielkim rozmachem (?). W zasadzie trochę łączy się z punktem wyżej, ale oprócz tego wydaje mi się, że jednak wywiera to dość dużą presję na samą administrację. Gracze oczekują, że dostaną dopracowany, niemalże doskonały produkt, a wychodzi no... jak zawsze. I jest to powodem frustracji obu stron. Bo już na starcie admin musi zmierzyć się z często niebotycznymi wymaganiami względem siebie i forum, które zbudował, a gracze są niezadowoleni, bo czują się oszukani.
Po drugie administracja często narzuca sobie tym samym za dużo tempo i tak jakby sama pakuje się w chorą sytuację - jeszcze nie otworzyli forum, a już muszą mierzyć się jęczydupami, które naciskają na dokładne określenie daty czy też marudzą, że trzeba długo czekać na otwarcie. Nie mówię, że w tej sytuacji to oni zachowują się w porządku. Bo tak nie jest, ale wydaje mi się, że można temu zaradzić i wrzucić zapowiedź już z konkretną datą otwarcia albo z konkretnymi przewidywaniami. Poza tym, wszyscy wiemy, że duża część takich pbfów bez daty się po prostu nie otwiera.
I przede wszystkim obiecywać mniej niż więcej. Lepiej kogoś pozytywnie zaskoczyć, niż zawieść, nie?
- Romantyczne mierzenie sił na zamiary. Wydaje mi się, że dość często administratorom wydaje się, że najtrudniejsze jest zbudowanie forum i nie do końca są świadomi tego, że najgorsze nadchodzi później. Pojawiają się terminy, trzeba sobie odmówić gry kosztem ogarnięcia obowiązków (a przecież admin oprócz bycia adminem też jest graczem, mu się też chce pisać posty!), gracze są chamscy, roszczeniowi, złośliwi i bardziej demotywują niż zagrzewają do pracy. Niby adminowanie miało być fajne, ale okazuje się, że w sumie jest mega męczące. Sorry, ale mi też by się nie uśmiechało poświecenie swojego czasu ludziom, którzy tego nie doceniają i których w gruncie rzeczy nie lubię. Potem kilku członków ekipy się wykrusza, na ich miejsce w akcie desperacji przyjmuje się osoby niekompetentne i nim się obejrzymy już jest po sprawie.
Wydaje mi się, że po prostu aby być adminem trzeba mieć albo twardą dupę. albo twardą rękę. Trzeba być odpornym na stres, mieć dystans do siebie, do swojego dzieła, nie przejmować się każdym toksycznym użytkownikiem i mieć do tego dryg - nie pozwolić by gracze weszli ci na głowę, być asertywnym i stanowczym. Wydaje mi się, że tacy administratorzy trzymają forka w ryzach nie tylko przez miesiące, a przez lata. Może nie zyskują tym sobie wiele sympatii (szczególnie wśród byłych użytkowników), ale ci którzy grają dostosowują się do zasad, zostają, bawią się i zwykle są zadowoleni. Więc ]jak ktoś kieruje się taką romantyczną wizją, że bycie adminem/MG to tylko zgarnianie profitów bardzo się zawiedzie i prawdopodobnie swój twór porzuci czy zaniedba. Wydaje mi się, że dużo adminów wypada właśnie w tym momencie. Gdy okazuje się, że w sumie fajnie było o tym fantazjować, ale ostatecznie to niekoniecznie taka fajna zabawa jak się wydaje zewnątrz.
- Nie wiem jak dokładnie sprecyzować ten punkt, ale... brak określenie docelowej grupy graczy? Wiem, że właściwie rzadko kiedy administracja robi to przy okazji promocji swojego pbfa, ale trochę mi tego brakuje. I w sumie kojarzy mi się to trochę ze starym Ghost Town? Forum, które (jak dobrze pamiętam) reklamowało się jako SL z wątkiem kryminalnym, więc do gry dołączyli typowi gracze SLi. To oni najwięcej jęczeli, oni najszybciej forum opuścili. Administracja była zdemotywowana. Forko padło. Ale tak z perspektywy czasu myślę, że sprawy mogły jednak potoczyć się inaczej. Chodzi mi o to, że takiego planu nie da się zrealizować z graczami SLi, bo przyzwyczajeni są do tego, że admin poświęca swój czas na inne rzeczy (że tak ładnie to ujmę) i oczekują tego od niego, więc ekipa nie ma czasu na to co faktycznie jest na takim forum ważne czyli prowadzenia fabuły. Więc może zamiast robić forum dla SLowiczów przystosować je do innych graczy?
Czasami admini mają ambitne pomysły, ale nie kierują ich do ambitnego grona graczy albo biorą się za ambitne projekty, ale brak im umiejętności i doświadczenie by je zrealizować. Więc myślę, że warto się określić już na początek, powiedzieć dla kogo te forum się robi, na co będzie położony nacisk, etc. Może udałoby się uniknąć nieporozumień albo szybko przegonić graczy, którzy raczej się nie zaadaptują.
Jakie błędy popełniali na starcie administratorzy, którzy zniechęcili was do dalszej gry?
Raczej odnosi się to do forek z kategorii fantasy, bo tam gracze są znacznie aktywniejsi pod tym względem i bardziej zainteresowani wprowadzania fabularnych-mechanicznych zmian.
Jak już miną te pierwsze dni i większość już zapozna się poradnikami na tyle dobrze, by wyłapać błędy i dziury fabularne czy też mechanicznie, gracze od razu lecą z tym do działu z pytaniami i propozycjami grzeczniej czy też mniej zaczynają owe błędy wytykać, proponować zmiany, usprawnienia, zadawać dokładniejsze pytania. I dobra, zdaje sobie sprawę z tego, że czasami te propozycje są głupie, nieprzemyślane (bo graczowi zawsze się wydaje, że wie lepiej i naprawdę ciężko mu wytłumaczyć, że nie), ale no gdzieś tam pod toną syfu pojawiają faktycznie dobre rady i wartościowe przemyślenia. I chyba najbardziej zniechęca mnie, gdy widzę że administrator nie bierze ich pod uwagę. Nie potrafi słuchać (tudzież czytać ) i zamiast rozsądnie podejść do sprawy, od razu przechodzi do obrony. Jakby każda propozycja była atakiem na jego geniusz, a nie próbą ulepszenia forum, inicjatywą ze strony użytkownika. Odstrasza mnie to i upewnia, że skoro admin zachowuje się tak na początku, to już taki cały czas będzie. Zbyt wiele razy już siedziałam na pbfach o kilka miesięcy za długo, licząc na zmiany. Jak admin nie chce ich wprowadzać na początku, później również nie będzie do tego skłonny.
Druga sytuacja odnosi się również do fantasy. Zniechęca mnie gdy admin tworzy postać, który jest OP i przy tym niemiłosiernie tępi ten proceder wśród graczy. No sorry, albo wszyscy jesteśmy dojebani albo wszyscy zaczynamy od bycia mięczakiem. Nie ma ziemi niczyjej. Jeśli administracja robi z siebie gwiazdy, a z użytkowników widownie, która ma podziwiać ich bohaterów, no to sorry, nope. Jak powyżej, to się nie zmienia i nie warto marnować czasu.
Jeśli chodzi o techniczne sprawy, to w sumie skutecznie odstrasza mnie jak forum jest zamknięte na cztery spusty. Nie można zajrzeć w posty innych graczy, w ich kp czy poradniki. Raczej robi to na mnie złe wrażenie i jeśli tylko się rozglądam to zwykle na tym się kończy.
Czy spadająca liczba graczy to powód do zamknięcia?
Nie, to tylko próba charakteru!
Czy prowadzenie forum dla wąskiego grona graczy jest zniechęcające?
Zależy jak wielu graczy potrzeba do poprowadzenia fabuły. Jeśli wystarczy tych kilku, to myślę że warto. Co więcej wydaje mi się, że jeśli jest mało graczy, to jest nawet odrobinę łatwiej? Mniej rzeczy do ogarnięcia, więcej czasu na prowadzenie MG, większa kontrola nad światem.
Czy zrobilibyście konto na forum jeżeli widzielibyście, że poprzedni projekt administracji zakończył się failem na starcie?
Tak, chyba że ostatni fail był rakiem (np. jak ta sytuacja z forum o zombie).
Czy gdyby to samo forum, które wcześniej porzuciliście otworzyło się ponownie, ale było bardziej dopracowane, to dalibyście mu drugą szansę?
Totalnie. Jeśli widać, że administratorzy potrafią podejść krytycznie do swojej pracy i wprowadzić ulepszenia, to bardzo dobrze o nich świadczy.
Czy wierzycie w to, że cokolwiek się w kwestii szybkich upadków forów zmieni? Czy taka edenowa dyskusja może pomóc przyszłym administratorom?
Mam nadzieję, że tak Ale nadzieja jest matką głupich, więc no... pewnie nie.
Czy byliście świadkiem sytuacji, kiedy forum nie zamknęło się przez problemy/błędy administratorów, a przez graczy?
Totalnie by mnie to nie zdziwiło. Gracze często zachowują się jak bydło. Nie dziwi mnie sytuacja, gdy są wyrzucani z forum na kopach (czy raczej na banach). Laski są wredne, a gdy poruszają się stadami to wychodzą z nich prawdziwe biczony.
Wiem, że lubimy rzucać kupą w administratorów, ale gracze też bardzo często odrzucają odpowiedzialność za swoje złe zachowanie. Gracz ma prawo być chamski, ale gdy admin taki jest..... ohohoho, to już gruba przesada! Czemu tak jest? Może dlatego, że graczy jest więcej niż administratorów i łatwiej nam utożsamiać się z tą większą grupą, do której zwykle należymy?
Mniejsza o to, jak wspominałam zresztą już wcześniej - nie chciałoby mi się prowadzić forum dla ludzi, którzy najzwyczajniej odbierają mi do tego chęci. Ani tym bardziej dzielić się z nimi moim projektem. Co innego, gdy admin jest wypalony, odchodzi i oddaje forko. Co innego jak użytkownicy robią mu piekło i potem są zaskoczeni, że zostali potraktowani w zły sposób. Należało im się. I wypadałoby zdawać sobie z tego sprawę.
Na początek zaznaczę, że nie obracam się na TGFach czy w świecie discordówek, wypowiadam się na temat forek okołoedenowych , bo to znam, na takich pbfach gram.
Na pewno smuci mnie, gdy administracja tworzy forum spoza katalogu i nie ma na to chętnych. Tak naprawdę większość forek na podstawie to fora o HP, co kompletnie nie przeszkadza nowym adminom tworzyć kolejnych (bo przecież się sprzedaje, nie?). Jesteśmy trochę monotematyczni, powtarzamy się aż za bardzo, a pbfy sięgające po tematy (powiedzmy) bardziej oryginalne, upadają bo nie ma nimi zainteresowania. Ostatnio powstał Midgard, Cursebreaker, ma powstać Cyberpunk i w sumie mimo, że nie gram i nie mam czasu zagrać, byłoby super jakby się im powiodło, bo to jednak coś innego i może zachęciłoby kolejnych graczy/przyszłych adminów do wychodzenia poza strefę komfortu związanej z bezpiecznymi, przejedzonymi HP. Poza tym trochę mnie zżera zazdrość jak surfuję po francuskich forach i widzę różnorodność jaką oferują, a u nas... no jest jak jest.
Bawi mnie z kolei historia stara jak pbfy, czyli kilku graczy odchodzi z forum i postanawia stworzyć swoje w tym samym klimacie. Najczęściej to ci najbardziej krzykliwi, roszczeniowi, kłótliwi. Wiadro pomyj spada na stare forum (bo jakoś trzeba się zareklamować, a najlepiej tańcząc na popiołach konkurentów), świeżutka administracja obiecuje zmiany, nowatorskie podejście i mega cudowną postawę względem graczy (bo przecież na tym starociu dotknęło ich tyle niesprawiedliwości!). No i w sumie to tyle. Bo forum upada szybciutko, a ten żałosny staroć dalej żyje. Sprawiedliwości stało się zadość :hero:
Gracz, który nie potrafi się zachować w porządku nie tylko w stosunku do administracji, ale też innych użytkowników nie będzie dobrym adminem. Babcia radziła, zanim wybierzesz sobie męża sprawdź jak traktuje swoją matkę
Myślę, że już wiele takich projektów widzieliśmy i jeszcze wiele przed nami.
Co uważacie za największego zabójcę świeżo otwartych forów?
Może nie najwięksi zabójcy, ale z kategorii tych cichych.
- Discord dostępny na długo przed otwarciem. Raz, że duża część tych aktywnych discordowiczów nie podchodzi do faktycznej rozgrywki tylko tworzy sztuczny tłum. Dwa, że oprócz tych osób, które ekscytują się forum na długo przed jego otwarciem (w zasadzie nie do końca jeszcze wiedząc na co się piszą), istnieje jeszcze dość spora rzesza graczy, którzy na forum wolą się zarejestrować dopiero wtedy gdy dokładnie zapoznają się produktem końcowym. W takim wypadku już na starcie tworzą się podziały, na tych którzy zdążyli się poznać już wcześniej i na tych, którzy dopiero rozpoczynają swoja przygodę. Raczej nikt nie lubi zaczynać gry na forum, gdzie już na starcie musi mierzyć się z grupkami. Sytuacja jest zresztą podobna, gdy administracja zbyt aktywnie angażuje swoich znajomych w tworzenie forum. Forum staje się hermetyczne i niezbyt atrakcyjne dla gracza, który dołącza do rozgrywki samodzielnie. Ja w takich sytuacjach bardzo szybko odpuszczam. Nie chcę mi się starać przebić przez stare znajomości, a poza tym skutecznie odrzuca to innych graczy - a zwykle jestem zainteresowana właśnie tymi XD.
- Promowanie forum ze zbyt wielkim rozmachem (?). W zasadzie trochę łączy się z punktem wyżej, ale oprócz tego wydaje mi się, że jednak wywiera to dość dużą presję na samą administrację. Gracze oczekują, że dostaną dopracowany, niemalże doskonały produkt, a wychodzi no... jak zawsze. I jest to powodem frustracji obu stron. Bo już na starcie admin musi zmierzyć się z często niebotycznymi wymaganiami względem siebie i forum, które zbudował, a gracze są niezadowoleni, bo czują się oszukani.
Po drugie administracja często narzuca sobie tym samym za dużo tempo i tak jakby sama pakuje się w chorą sytuację - jeszcze nie otworzyli forum, a już muszą mierzyć się jęczydupami, które naciskają na dokładne określenie daty czy też marudzą, że trzeba długo czekać na otwarcie. Nie mówię, że w tej sytuacji to oni zachowują się w porządku. Bo tak nie jest, ale wydaje mi się, że można temu zaradzić i wrzucić zapowiedź już z konkretną datą otwarcia albo z konkretnymi przewidywaniami. Poza tym, wszyscy wiemy, że duża część takich pbfów bez daty się po prostu nie otwiera.
I przede wszystkim obiecywać mniej niż więcej. Lepiej kogoś pozytywnie zaskoczyć, niż zawieść, nie?
- Romantyczne mierzenie sił na zamiary. Wydaje mi się, że dość często administratorom wydaje się, że najtrudniejsze jest zbudowanie forum i nie do końca są świadomi tego, że najgorsze nadchodzi później. Pojawiają się terminy, trzeba sobie odmówić gry kosztem ogarnięcia obowiązków (a przecież admin oprócz bycia adminem też jest graczem, mu się też chce pisać posty!), gracze są chamscy, roszczeniowi, złośliwi i bardziej demotywują niż zagrzewają do pracy. Niby adminowanie miało być fajne, ale okazuje się, że w sumie jest mega męczące. Sorry, ale mi też by się nie uśmiechało poświecenie swojego czasu ludziom, którzy tego nie doceniają i których w gruncie rzeczy nie lubię. Potem kilku członków ekipy się wykrusza, na ich miejsce w akcie desperacji przyjmuje się osoby niekompetentne i nim się obejrzymy już jest po sprawie.
Wydaje mi się, że po prostu aby być adminem trzeba mieć albo twardą dupę. albo twardą rękę. Trzeba być odpornym na stres, mieć dystans do siebie, do swojego dzieła, nie przejmować się każdym toksycznym użytkownikiem i mieć do tego dryg - nie pozwolić by gracze weszli ci na głowę, być asertywnym i stanowczym. Wydaje mi się, że tacy administratorzy trzymają forka w ryzach nie tylko przez miesiące, a przez lata. Może nie zyskują tym sobie wiele sympatii (szczególnie wśród byłych użytkowników), ale ci którzy grają dostosowują się do zasad, zostają, bawią się i zwykle są zadowoleni. Więc ]jak ktoś kieruje się taką romantyczną wizją, że bycie adminem/MG to tylko zgarnianie profitów bardzo się zawiedzie i prawdopodobnie swój twór porzuci czy zaniedba. Wydaje mi się, że dużo adminów wypada właśnie w tym momencie. Gdy okazuje się, że w sumie fajnie było o tym fantazjować, ale ostatecznie to niekoniecznie taka fajna zabawa jak się wydaje zewnątrz.
- Nie wiem jak dokładnie sprecyzować ten punkt, ale... brak określenie docelowej grupy graczy? Wiem, że właściwie rzadko kiedy administracja robi to przy okazji promocji swojego pbfa, ale trochę mi tego brakuje. I w sumie kojarzy mi się to trochę ze starym Ghost Town? Forum, które (jak dobrze pamiętam) reklamowało się jako SL z wątkiem kryminalnym, więc do gry dołączyli typowi gracze SLi. To oni najwięcej jęczeli, oni najszybciej forum opuścili. Administracja była zdemotywowana. Forko padło. Ale tak z perspektywy czasu myślę, że sprawy mogły jednak potoczyć się inaczej. Chodzi mi o to, że takiego planu nie da się zrealizować z graczami SLi, bo przyzwyczajeni są do tego, że admin poświęca swój czas na inne rzeczy (że tak ładnie to ujmę) i oczekują tego od niego, więc ekipa nie ma czasu na to co faktycznie jest na takim forum ważne czyli prowadzenia fabuły. Więc może zamiast robić forum dla SLowiczów przystosować je do innych graczy?
Czasami admini mają ambitne pomysły, ale nie kierują ich do ambitnego grona graczy albo biorą się za ambitne projekty, ale brak im umiejętności i doświadczenie by je zrealizować. Więc myślę, że warto się określić już na początek, powiedzieć dla kogo te forum się robi, na co będzie położony nacisk, etc. Może udałoby się uniknąć nieporozumień albo szybko przegonić graczy, którzy raczej się nie zaadaptują.
Jakie błędy popełniali na starcie administratorzy, którzy zniechęcili was do dalszej gry?
Raczej odnosi się to do forek z kategorii fantasy, bo tam gracze są znacznie aktywniejsi pod tym względem i bardziej zainteresowani wprowadzania fabularnych-mechanicznych zmian.
Jak już miną te pierwsze dni i większość już zapozna się poradnikami na tyle dobrze, by wyłapać błędy i dziury fabularne czy też mechanicznie, gracze od razu lecą z tym do działu z pytaniami i propozycjami grzeczniej czy też mniej zaczynają owe błędy wytykać, proponować zmiany, usprawnienia, zadawać dokładniejsze pytania. I dobra, zdaje sobie sprawę z tego, że czasami te propozycje są głupie, nieprzemyślane (bo graczowi zawsze się wydaje, że wie lepiej i naprawdę ciężko mu wytłumaczyć, że nie), ale no gdzieś tam pod toną syfu pojawiają faktycznie dobre rady i wartościowe przemyślenia. I chyba najbardziej zniechęca mnie, gdy widzę że administrator nie bierze ich pod uwagę. Nie potrafi słuchać (tudzież czytać ) i zamiast rozsądnie podejść do sprawy, od razu przechodzi do obrony. Jakby każda propozycja była atakiem na jego geniusz, a nie próbą ulepszenia forum, inicjatywą ze strony użytkownika. Odstrasza mnie to i upewnia, że skoro admin zachowuje się tak na początku, to już taki cały czas będzie. Zbyt wiele razy już siedziałam na pbfach o kilka miesięcy za długo, licząc na zmiany. Jak admin nie chce ich wprowadzać na początku, później również nie będzie do tego skłonny.
Druga sytuacja odnosi się również do fantasy. Zniechęca mnie gdy admin tworzy postać, który jest OP i przy tym niemiłosiernie tępi ten proceder wśród graczy. No sorry, albo wszyscy jesteśmy dojebani albo wszyscy zaczynamy od bycia mięczakiem. Nie ma ziemi niczyjej. Jeśli administracja robi z siebie gwiazdy, a z użytkowników widownie, która ma podziwiać ich bohaterów, no to sorry, nope. Jak powyżej, to się nie zmienia i nie warto marnować czasu.
Jeśli chodzi o techniczne sprawy, to w sumie skutecznie odstrasza mnie jak forum jest zamknięte na cztery spusty. Nie można zajrzeć w posty innych graczy, w ich kp czy poradniki. Raczej robi to na mnie złe wrażenie i jeśli tylko się rozglądam to zwykle na tym się kończy.
Czy spadająca liczba graczy to powód do zamknięcia?
Nie, to tylko próba charakteru!
Czy prowadzenie forum dla wąskiego grona graczy jest zniechęcające?
Zależy jak wielu graczy potrzeba do poprowadzenia fabuły. Jeśli wystarczy tych kilku, to myślę że warto. Co więcej wydaje mi się, że jeśli jest mało graczy, to jest nawet odrobinę łatwiej? Mniej rzeczy do ogarnięcia, więcej czasu na prowadzenie MG, większa kontrola nad światem.
Czy zrobilibyście konto na forum jeżeli widzielibyście, że poprzedni projekt administracji zakończył się failem na starcie?
Tak, chyba że ostatni fail był rakiem (np. jak ta sytuacja z forum o zombie).
Czy gdyby to samo forum, które wcześniej porzuciliście otworzyło się ponownie, ale było bardziej dopracowane, to dalibyście mu drugą szansę?
Totalnie. Jeśli widać, że administratorzy potrafią podejść krytycznie do swojej pracy i wprowadzić ulepszenia, to bardzo dobrze o nich świadczy.
Czy wierzycie w to, że cokolwiek się w kwestii szybkich upadków forów zmieni? Czy taka edenowa dyskusja może pomóc przyszłym administratorom?
Mam nadzieję, że tak Ale nadzieja jest matką głupich, więc no... pewnie nie.
Czy byliście świadkiem sytuacji, kiedy forum nie zamknęło się przez problemy/błędy administratorów, a przez graczy?
Totalnie by mnie to nie zdziwiło. Gracze często zachowują się jak bydło. Nie dziwi mnie sytuacja, gdy są wyrzucani z forum na kopach (czy raczej na banach). Laski są wredne, a gdy poruszają się stadami to wychodzą z nich prawdziwe biczony.
Wiem, że lubimy rzucać kupą w administratorów, ale gracze też bardzo często odrzucają odpowiedzialność za swoje złe zachowanie. Gracz ma prawo być chamski, ale gdy admin taki jest..... ohohoho, to już gruba przesada! Czemu tak jest? Może dlatego, że graczy jest więcej niż administratorów i łatwiej nam utożsamiać się z tą większą grupą, do której zwykle należymy?
Mniejsza o to, jak wspominałam zresztą już wcześniej - nie chciałoby mi się prowadzić forum dla ludzi, którzy najzwyczajniej odbierają mi do tego chęci. Ani tym bardziej dzielić się z nimi moim projektem. Co innego, gdy admin jest wypalony, odchodzi i oddaje forko. Co innego jak użytkownicy robią mu piekło i potem są zaskoczeni, że zostali potraktowani w zły sposób. Należało im się. I wypadałoby zdawać sobie z tego sprawę.
7
O mnie
a dajcie spokój, kto to widział takie ograniczenia na edenie
nata#9784
9712089
Taaak! Forum stworzone na zemście to raczej nic dobrego. Nawet jeśli ludzie mają dobre powody, zbiera się taka sfrustrowana grupa, która nie chce powtarzać pomyłek poprzedniej administracji, ale często nawet nie wie jak się za to wszystko zabrać, więc dosyć szybko się wypala, wrzucając w ogłoszenie jakiś tekst o niezależnych od nas problemach prywatnych całego składu.STORMBORN pisze: ↑18 sty 2021, 22:15Bawi mnie z kolei historia stara jak pbfy, czyli kilku graczy odchodzi z forum i postanawia stworzyć swoje w tym samym klimacie. Najczęściej to ci najbardziej krzykliwi, roszczeniowi, kłótliwi. Wiadro pomyj spada na stare forum (bo jakoś trzeba się zareklamować, a najlepiej tańcząc na popiołach konkurentów), świeżutka administracja obiecuje zmiany, nowatorskie podejście i mega cudowną postawę względem graczy (bo przecież na tym starociu dotknęło ich tyle niesprawiedliwości!). No i w sumie to tyle. Bo forum upada szybciutko, a ten żałosny staroć dalej żyje. Sprawiedliwości stało się zadość :hero:
Gracz, który nie potrafi się zachować w porządku nie tylko w stosunku do administracji, ale też innych użytkowników nie będzie dobrym adminem. Babcia radziła, zanim wybierzesz sobie męża sprawdź jak traktuje swoją matkę
Myślę, że już wiele takich projektów widzieliśmy i jeszcze wiele przed nami.
Discord w ogóle jest dla mnie zabójcą. Sama czasem wymieniam się kontaktem, a potem spędzam pół dnia na gadaniu o głupotach z osobą, z którą miałam się tylko umówić na grę, ale kiedy powstają już konfy, serwery, a ja nie mam czasu/ochoty udzielać się tam całą dobę, czuję się wykluczona, nie wiedząc tak naprawdę o co wszystkim chodzi, kto ma jakie relacje, skąd się wzięły inside joke.STORMBORN pisze: ↑18 sty 2021, 22:15Co uważacie za największego zabójcę świeżo otwartych forów?
Może nie najwięksi zabójcy, ale z kategorii tych cichych.
- Discord dostępny na długo przed otwarciem. Raz, że duża część tych aktywnych discordowiczów nie podchodzi do faktycznej rozgrywki tylko tworzy sztuczny tłum. Dwa, że oprócz tych osób, które ekscytują się forum na długo przed jego otwarciem (w zasadzie nie do końca jeszcze wiedząc na co się piszą), istnieje jeszcze dość spora rzesza graczy, którzy na forum wolą się zarejestrować dopiero wtedy gdy dokładnie zapoznają się produktem końcowym. W takim wypadku już na starcie tworzą się podziały, na tych którzy zdążyli się poznać już wcześniej i na tych, którzy dopiero rozpoczynają swoja przygodę. Raczej nikt nie lubi zaczynać gry na forum, gdzie już na starcie musi mierzyć się z grupkami. Sytuacja jest zresztą podobna, gdy administracja zbyt aktywnie angażuje swoich znajomych w tworzenie forum. Forum staje się hermetyczne i niezbyt atrakcyjne dla gracza, który dołącza do rozgrywki samodzielnie. Ja w takich sytuacjach bardzo szybko odpuszczam. Nie chcę mi się starać przebić przez stare znajomości, a poza tym skutecznie odrzuca to innych graczy - a zwykle jestem zainteresowana właśnie tymi XD.
Do tego jeśli taki serwer jest na forum, które stoi (niekoniecznie długo) a ludzie wchodzą na forum tylko wrzucić odpisy - jako osoba, która lubi sobie czasem popisać na sb, czasem poprzeglądać offtop - widzę puste forum, bez perspektyw na poszukiwania, czy relacje i wcale nie jestem zachęcona.
Tak samo jak Stormborn, lubię łapać do gry tych niepowiązanych, więc jeśli ich nie ma, forum nie jest dla mnie atrakcyjne
To właściwie zdarza się też na slach. Wytknięcie jakiegoś błędu nie jest przecież hejtem, a mam wrażenie, że wszyscy tak to odbierają. I tutaj potrzebny jest admin, który potrafi rozmawiać.STORMBORN pisze: ↑18 sty 2021, 22:15Jakie błędy popełniali na starcie administratorzy, którzy zniechęcili was do dalszej gry?
Raczej odnosi się to do forek z kategorii fantasy, bo tam gracze są znacznie aktywniejsi pod tym względem i bardziej zainteresowani wprowadzania fabularnych-mechanicznych zmian.
Jak już miną te pierwsze dni i większość już zapozna się poradnikami na tyle dobrze, by wyłapać błędy i dziury fabularne czy też mechanicznie, gracze od razu lecą z tym do działu z pytaniami i propozycjami grzeczniej czy też mniej zaczynają owe błędy wytykać, proponować zmiany, usprawnienia, zadawać dokładniejsze pytania. I dobra, zdaje sobie sprawę z tego, że czasami te propozycje są głupie, nieprzemyślane (bo graczowi zawsze się wydaje, że wie lepiej i naprawdę ciężko mu wytłumaczyć, że nie), ale no gdzieś tam pod toną syfu pojawiają faktycznie dobre rady i wartościowe przemyślenia. I chyba najbardziej zniechęca mnie, gdy widzę że administrator nie bierze ich pod uwagę. Nie potrafi słuchać (tudzież czytać ) i zamiast rozsądnie podejść do sprawy, od razu przechodzi do obrony. Jakby każda propozycja była atakiem na jego geniusz, a nie próbą ulepszenia forum, inicjatywą ze strony użytkownika. Odstrasza mnie to i upewnia, że skoro admin zachowuje się tak na początku, to już taki cały czas będzie. Zbyt wiele razy już siedziałam na pbfach o kilka miesięcy za długo, licząc na zmiany. Jak admin nie chce ich wprowadzać na początku, później również nie będzie do tego skłonny.
Jeśli widzę, że ekipa nie potrafi zachować zimnej krwi, tu jestem też zniechęcona. Nie można dać się prowokować, ale jeśli ktoś zamiast jakiegoś normalnego argumentu woli odpowiedzieć passive agressive to życzę dużo wytrwałości, bo hej, to dopiero początek
Można w normalny sposób odmówić, w normalny sposób rozmawiać z userami, dlatego lubię śledzić "kontakt z administracją", bo to daje duży pogląd na forum.
1
O mnie
to ja jestem tą dziwną ciocią, przed którą ostrzegała cię rodzina
Moje RPGi
[ Prezentacja ]
bezimienna
Zebrałam się wreszcie na to sama.
3. Czy demotywuje was to do robienia kont na świeżo otwartych forach? 11. Czy zrobilibyście konto na forum jeżeli widzielibyście, że poprzedni projekt administracji zakończył się failem na starcie? 12. Czy gdyby to samo forum, które wcześniej porzuciliście otworzyło się ponownie, ale było bardziej dopracowane, to dalibyście mu drugą szansę?
I tak i nie. Zwykle czekam tydzień i patrzę na to, jacy gracze tam zawitali i jak się forum układa. Jeżeli wszystko idzie sprawnie, a ja mam czas i chęci do gry, to robię konto. No i gram na forach od 12 roku życia. Debilizmy, które wypisywałam w Internecie powinny być spisywane w jakiejś książce, serio. Dzisiaj jestem innym człowiekiem i te wydarzenia mnie wiele nauczyły, więc moje obecne projekty są lepsze niż poprzednie. Fakt, że ktoś już coś kiedyś prowadził zachęca mnie o wiele bardziej niż projekt robiony przez "tajemniczych randomów z forek", bo ktoś, kto ma już bagaż doświadczeń ma moim zdaniem większe szanse na ogarnięcie tego lepiej. Wyjątkiem byłby tylko ktoś, kto piąty raz oferuje to samo i nic w swoim podejściu nie zmienia, bo wtedy wiadomo, że forum jest skazane na to samo co poprzednie. Przyznanie się do swoich błędów i próba naprawienia ich to jest dla mnie BIG YES i zachęca mnie do gry, bo to mi daje takie poczucie, że to forum będzie aktualizowane, usprawnienie, żadna propozycja nie odbije się od ściany.
4. Co uważacie za największego zabójcę świeżo otwartych forów? 5. Jakie błędy popełniali na starcie administratorzy, którzy zniechęcili was do dalszej gry?
- Czasami ludzie (w tym niestety ja hehe) robią forum, bo mają jakąś wizję tego jak ono ma wyglądać i jaki ma być "klimat", ale nie mających za bardzo pomysłu na to jak to dalej ciągnąć już jako grę. Takie fora upadają, bo nikt nie wie jak to prowadzić, jakie eventy robić, jaki skutek przyniosą. Wszyscy czekają, nie nadchodzi nic. Umiera.
- Brak możliwości rozwoju postaci. I nie mówię tutaj o zakupie nowych technik w Naruciaku, ale generalnie o robieniu PBFów, gdzie nie ma w ogóle progressu fabularnego, nie czuje się w ogóle, że postać idzie do przodu. Takie fora zaliczają śmierć z nudy graczy, bo po trzech miesiącach grania tego samego szukanie nowego forum wydaje się wtedy naturalną koleją rzeczy.
- Administracja, która bardzo chciała mieć rangi i gify w nagłówku, ale na tym się ich inicjatywa kończy. Zostawiają resztę ekipy na lodzie i zmywają się, a pozostali Admini nie dają rady tego uciągnąć samodzielnie.
- Dramy. xD Ale to są zwykle spiny o jakiś crap i prywatę, rzadziej o zawartość forum.
6. Dlaczego uciekacie z gier po tak krótkim czasie, zanim fabuła się rozwinie?
- Moja prywatna niechęć do niektórych zachowań. Jak widzę, że ktoś ma totalnie inne podejście do życia niż ja, ciągle o nim gada i się kłóci, to uciekam od razu, bo nie chcę się spinać na czacie i tworzyć toksycznej atmosfery i psuć innym zabawy.
- Forum było niedopracowane, niektóre rozwiązania nielogiczne. Zamiast dyskusji o potrzebnych zmianach rozpętywało się piekło.
- Czasami robię gdzieś konto, bo jest fajnie, ale mnie zabija brak wersji mobilnej forum. Większość postów piszę z tabletu lub telefonu.
- Najlepsze funkcje, rasy i tak dalej są zaklepane przez graczy stałej ekipy adminów, nie masz możliwości zagrania czym chcesz, bo jeden wilkołak więcej zaburzy równowagę 400 wymiarów. (edit: Oczywiście jeżeli balans pomiędzy grupami jest ważnym elementem gry, bo to np. forum wampiry kontra wilkołaki i potyczki pomiędzy graczami to główne założenie PBFa to inny temat, tutaj kontrola jest potrzebna. No ale jak to jest tylko "ubarwienie" gry typu genetyki na Potterach, to się trochę przykro robi jak każdy ma "coś fajnego", a ty grasz zwyklakiem, bo się skończyły miejsca.)
7. Jakie błędy popełnialiście jako administratorzy świeżo otwartych forów?
- Reagowanie agresją i bólami na propozycje zmian i usprawnień, chociaż tego na pewno się już wyzbyłam.
- Nieprzemyślenie niektórych aspektów rozgrywki, bo się wyznaczyło nierealną datę otwarcia jak CD Projekt i prezentowanie ludziom czegoś niedokończonego, pisanego na ostatnią chwilę.
- Zły target. Zachęcałam do gry ludzi, którzy szukali czegoś kompletnie innego.
- Ograniczenie graczy w tworzeniu, chociaż nie ma to za bardzo wpływu na nic. Tylko dwie osoby mogą być animagiem kotem, bo Asia już nim jest. Zamykamy nabór do Slytherinu, bo ta jedna postać więcej totalnie zrobi różnicę. Dzisiaj wydaje mi się, że postacie graczy mają prawo do swojej wyjątkowości, a jak się balans zaburzył, to można wygenerować nowych NPC.
8. Jeżeli jesteście jednymi z osób, które zamknęły swoją grę bardzo szybko - dlaczego to zrobiliście?
Był to Atlas Chmur. Zły target i nieprzemyślane forum, do tego miałam dramaty w prywatnym życiu. Funkcjonowało wtedy forum w podobnym klimacie i odesłałam ludzi tam. Z perspektywy czasu zamykanie forum, które miało aktywnych graczy było trochę smutne, ale to była raczej rozsądna decyzja - zaproszenie ludzi na coś niegrywalnego rozsądna już nie była.
9. Czy spadająca liczba graczy to powód do zamknięcia? 10. Czy prowadzenie forum dla wąskiego grona graczy jest zniechęcające?
Dla mnie spadająca liczba graczy to nie jest powód do zamknięcia. Ludzie na forum potrafią wrócić po miesiącu i są znowu aktywni, po prostu czasami w życiu dzieje się coś, co nie pozwala im wejść. Uważam też, że powinno się mierzyć swoje siły przed przyjęciem masy graczy, bo niektórzy Admini chcieliby mieć tych graczy pięćdziesiąt, a ich możliwości przerobowe nie dają rady uciągnąć dziesięciu. Czasami start w małym gronie to najlepsze co może się wydarzyć, szczególnie jeżeli ktoś startuje solo i nie ma obok siebie grupy znajomych, która mu ufa.
13. Jakie zamknięcie forum po krótkim czasie aktywności najbardziej was zasmuciło, a jakie rozbawiło?
Zasmuciło mnie na pewno zamknięcie każdego, na którym chciałam grać. Tak po prostu. A rozbawiło mnie tylko to, gdzie adminka forum o zombie je zamknęła i dała taki pełny bólu tekst, który już zniknął i go nie przytoczę, ale porównałabym jego wydźwięk do ryku rannego łosia.
14. Czy wierzycie w to, że cokolwiek się w kwestii szybkich upadków forów zmieni? Czy taka edenowa dyskusja może pomóc przyszłym administratorom?
Otusz nie wiem.
15. Czy byliście świadkiem sytuacji, kiedy forum nie zamknęło się przez problemy/błędy administratorów, a przez graczy?
Widziałam fora, które zamykały się przez rajdy i trolli. Wbijali tam tylko psuć. To było jeszcze w czasach kochanego mojeforum.net, html w postach i dawaniu komuś passów do konta głównego admina, bo powiedział, że "umie ładnie zrobić ogłoszenie".
3. Czy demotywuje was to do robienia kont na świeżo otwartych forach? 11. Czy zrobilibyście konto na forum jeżeli widzielibyście, że poprzedni projekt administracji zakończył się failem na starcie? 12. Czy gdyby to samo forum, które wcześniej porzuciliście otworzyło się ponownie, ale było bardziej dopracowane, to dalibyście mu drugą szansę?
I tak i nie. Zwykle czekam tydzień i patrzę na to, jacy gracze tam zawitali i jak się forum układa. Jeżeli wszystko idzie sprawnie, a ja mam czas i chęci do gry, to robię konto. No i gram na forach od 12 roku życia. Debilizmy, które wypisywałam w Internecie powinny być spisywane w jakiejś książce, serio. Dzisiaj jestem innym człowiekiem i te wydarzenia mnie wiele nauczyły, więc moje obecne projekty są lepsze niż poprzednie. Fakt, że ktoś już coś kiedyś prowadził zachęca mnie o wiele bardziej niż projekt robiony przez "tajemniczych randomów z forek", bo ktoś, kto ma już bagaż doświadczeń ma moim zdaniem większe szanse na ogarnięcie tego lepiej. Wyjątkiem byłby tylko ktoś, kto piąty raz oferuje to samo i nic w swoim podejściu nie zmienia, bo wtedy wiadomo, że forum jest skazane na to samo co poprzednie. Przyznanie się do swoich błędów i próba naprawienia ich to jest dla mnie BIG YES i zachęca mnie do gry, bo to mi daje takie poczucie, że to forum będzie aktualizowane, usprawnienie, żadna propozycja nie odbije się od ściany.
4. Co uważacie za największego zabójcę świeżo otwartych forów? 5. Jakie błędy popełniali na starcie administratorzy, którzy zniechęcili was do dalszej gry?
- Czasami ludzie (w tym niestety ja hehe) robią forum, bo mają jakąś wizję tego jak ono ma wyglądać i jaki ma być "klimat", ale nie mających za bardzo pomysłu na to jak to dalej ciągnąć już jako grę. Takie fora upadają, bo nikt nie wie jak to prowadzić, jakie eventy robić, jaki skutek przyniosą. Wszyscy czekają, nie nadchodzi nic. Umiera.
- Brak możliwości rozwoju postaci. I nie mówię tutaj o zakupie nowych technik w Naruciaku, ale generalnie o robieniu PBFów, gdzie nie ma w ogóle progressu fabularnego, nie czuje się w ogóle, że postać idzie do przodu. Takie fora zaliczają śmierć z nudy graczy, bo po trzech miesiącach grania tego samego szukanie nowego forum wydaje się wtedy naturalną koleją rzeczy.
- Administracja, która bardzo chciała mieć rangi i gify w nagłówku, ale na tym się ich inicjatywa kończy. Zostawiają resztę ekipy na lodzie i zmywają się, a pozostali Admini nie dają rady tego uciągnąć samodzielnie.
- Dramy. xD Ale to są zwykle spiny o jakiś crap i prywatę, rzadziej o zawartość forum.
6. Dlaczego uciekacie z gier po tak krótkim czasie, zanim fabuła się rozwinie?
- Moja prywatna niechęć do niektórych zachowań. Jak widzę, że ktoś ma totalnie inne podejście do życia niż ja, ciągle o nim gada i się kłóci, to uciekam od razu, bo nie chcę się spinać na czacie i tworzyć toksycznej atmosfery i psuć innym zabawy.
- Forum było niedopracowane, niektóre rozwiązania nielogiczne. Zamiast dyskusji o potrzebnych zmianach rozpętywało się piekło.
- Czasami robię gdzieś konto, bo jest fajnie, ale mnie zabija brak wersji mobilnej forum. Większość postów piszę z tabletu lub telefonu.
- Najlepsze funkcje, rasy i tak dalej są zaklepane przez graczy stałej ekipy adminów, nie masz możliwości zagrania czym chcesz, bo jeden wilkołak więcej zaburzy równowagę 400 wymiarów. (edit: Oczywiście jeżeli balans pomiędzy grupami jest ważnym elementem gry, bo to np. forum wampiry kontra wilkołaki i potyczki pomiędzy graczami to główne założenie PBFa to inny temat, tutaj kontrola jest potrzebna. No ale jak to jest tylko "ubarwienie" gry typu genetyki na Potterach, to się trochę przykro robi jak każdy ma "coś fajnego", a ty grasz zwyklakiem, bo się skończyły miejsca.)
7. Jakie błędy popełnialiście jako administratorzy świeżo otwartych forów?
- Reagowanie agresją i bólami na propozycje zmian i usprawnień, chociaż tego na pewno się już wyzbyłam.
- Nieprzemyślenie niektórych aspektów rozgrywki, bo się wyznaczyło nierealną datę otwarcia jak CD Projekt i prezentowanie ludziom czegoś niedokończonego, pisanego na ostatnią chwilę.
- Zły target. Zachęcałam do gry ludzi, którzy szukali czegoś kompletnie innego.
- Ograniczenie graczy w tworzeniu, chociaż nie ma to za bardzo wpływu na nic. Tylko dwie osoby mogą być animagiem kotem, bo Asia już nim jest. Zamykamy nabór do Slytherinu, bo ta jedna postać więcej totalnie zrobi różnicę. Dzisiaj wydaje mi się, że postacie graczy mają prawo do swojej wyjątkowości, a jak się balans zaburzył, to można wygenerować nowych NPC.
8. Jeżeli jesteście jednymi z osób, które zamknęły swoją grę bardzo szybko - dlaczego to zrobiliście?
Był to Atlas Chmur. Zły target i nieprzemyślane forum, do tego miałam dramaty w prywatnym życiu. Funkcjonowało wtedy forum w podobnym klimacie i odesłałam ludzi tam. Z perspektywy czasu zamykanie forum, które miało aktywnych graczy było trochę smutne, ale to była raczej rozsądna decyzja - zaproszenie ludzi na coś niegrywalnego rozsądna już nie była.
9. Czy spadająca liczba graczy to powód do zamknięcia? 10. Czy prowadzenie forum dla wąskiego grona graczy jest zniechęcające?
Dla mnie spadająca liczba graczy to nie jest powód do zamknięcia. Ludzie na forum potrafią wrócić po miesiącu i są znowu aktywni, po prostu czasami w życiu dzieje się coś, co nie pozwala im wejść. Uważam też, że powinno się mierzyć swoje siły przed przyjęciem masy graczy, bo niektórzy Admini chcieliby mieć tych graczy pięćdziesiąt, a ich możliwości przerobowe nie dają rady uciągnąć dziesięciu. Czasami start w małym gronie to najlepsze co może się wydarzyć, szczególnie jeżeli ktoś startuje solo i nie ma obok siebie grupy znajomych, która mu ufa.
13. Jakie zamknięcie forum po krótkim czasie aktywności najbardziej was zasmuciło, a jakie rozbawiło?
Zasmuciło mnie na pewno zamknięcie każdego, na którym chciałam grać. Tak po prostu. A rozbawiło mnie tylko to, gdzie adminka forum o zombie je zamknęła i dała taki pełny bólu tekst, który już zniknął i go nie przytoczę, ale porównałabym jego wydźwięk do ryku rannego łosia.
14. Czy wierzycie w to, że cokolwiek się w kwestii szybkich upadków forów zmieni? Czy taka edenowa dyskusja może pomóc przyszłym administratorom?
Otusz nie wiem.
15. Czy byliście świadkiem sytuacji, kiedy forum nie zamknęło się przez problemy/błędy administratorów, a przez graczy?
Widziałam fora, które zamykały się przez rajdy i trolli. Wbijali tam tylko psuć. To było jeszcze w czasach kochanego mojeforum.net, html w postach i dawaniu komuś passów do konta głównego admina, bo powiedział, że "umie ładnie zrobić ogłoszenie".
1
O mnie
a dajcie spokój, kto to widział takie ograniczenia na edenie
nata#9784
9712089
Thiiiiis!Bezimienna pisze: ↑19 sty 2021, 13:53No i gram na forach od 12 roku życia. Debilizmy, które wypisywałam w Internecie powinny być spisywane w jakiejś książce, serio. Dzisiaj jestem innym człowiekiem i te wydarzenia mnie wiele nauczyły, więc moje obecne projekty są lepsze niż poprzednie. Fakt, że ktoś już coś kiedyś prowadził zachęca mnie o wiele bardziej niż projekt robiony przez "tajemniczych randomów z forek", bo ktoś, kto ma już bagaż doświadczeń ma moim zdaniem większe szanse na ogarnięcie tego lepiej. Wyjątkiem byłby tylko ktoś, kto piąty raz oferuje to samo i nic w swoim podejściu nie zmienia, bo wtedy wiadomo, że forum jest skazane na to samo co poprzednie. Przyznanie się do swoich błędów i próba naprawienia ich to jest dla mnie BIG YES i zachęca mnie do gry, bo to mi daje takie poczucie, że to forum będzie aktualizowane, usprawnienie, żadna propozycja nie odbije się od ściany.
Jak widzę, że ktoś przyznaje się do błędu, mam wrażenie, że go przede wszystkim zrozumiał. A nie oszukujmy się, przy każdym takim "randomie" prędzej czy później i tak wszyscy się dowiedzą kto to i pozostaje tylko jakiś dziwny niesmak, kiedy na nowo poznaje się z kimś, kto cię doskonale zna, ale wymyślił sobie inną osobowość, więc przyznawanie się do siebie i swoich błędów/projektów/przeszłości bardzo na tak, udawanie kogoś innego zdecydowanie na nie :/
1
O mnie
Nic ciekawego, tak bym rzekł.
Moje RPGi
Twilight Field (Admin)
TwilightMen#8155
70042694
Oj tak, to akurat okrutna prawda, kiedy trafi się jakiś gracz z wydumanymi roszczeniami, kiedyś gdy byłem adminem Everold, (jeszcze na domenie Feen) to też często się tacy zdarzali, co prawda nie tak wiele jak na Herbii czy Leviatanie, ale zdarzały się, i co najgorsze nieważne jak by próbowało im się dogodzić, to zawsze jakieś roszczenia, zawsze coś nie pasuje, zawsze czują się niesprawiedliwie potraktowanie i pokrzywdzeni. Po prostu, taki typ gracza, którego pewien Biurokrata Bitewny z Youtuba, kiedyś nazwał "zbyszkami" tu link do filmu podaję bo to całkiem ciekawy materiał.STORMBORN pisze: ↑18 sty 2021, 22:15Bawi mnie z kolei historia stara jak pbfy, czyli kilku graczy odchodzi z forum i postanawia stworzyć swoje w tym samym klimacie. Najczęściej to ci najbardziej krzykliwi, roszczeniowi, kłótliwi. Wiadro pomyj spada na stare forum (bo jakoś trzeba się zareklamować, a najlepiej tańcząc na popiołach konkurentów), świeżutka administracja obiecuje zmiany, nowatorskie podejście i mega cudowną postawę względem graczy (bo przecież na tym starociu dotknęło ich tyle niesprawiedliwości!).
Tak się historii koło kręci, że najpierw są inteligenci, co mają szczytne ideały i przeobrazić świat chcą cały. Miłością płonąc do abstraktów, najbardziej nienawidzą faktów, fakty teoriom bowiem przeczą, a to jest karygodną rzeczą.
Kochają Ludzkość i Człowieka, ale człowieka przez „C” duże — ideę, która buja w chmurze; toteż ich żywy człowiek wścieka, gdyż będąc tej idei cieniem, zarazem jest jej wypaczeniem — empiria bowiem bardzo brudzi teoretycznych, czystych ludzi."
Janusz Szpotański "Towarzysz Szmaciak"
Kochają Ludzkość i Człowieka, ale człowieka przez „C” duże — ideę, która buja w chmurze; toteż ich żywy człowiek wścieka, gdyż będąc tej idei cieniem, zarazem jest jej wypaczeniem — empiria bowiem bardzo brudzi teoretycznych, czystych ludzi."
Janusz Szpotański "Towarzysz Szmaciak"
[ Prezentacja ]
Jeszcze nie czytałem odpowiedzi innych, ale mam ochotę się wypowiedzieć, więc - here I am. ;P
1. Czy też zaobserwowaliście, że wiele forów upada zanim na dobre wystartuje?
Yass. Niestety, to się dzieje bardzo często, zwłaszcza wśród sl-i, ale nie tylko.
2. Czy też wyznaczylibyście taki przedział czasowy jak ja?
Tak
3. Czy demotywuje was to do robienia kont na świeżo otwartych forach?
Nie, ale ja w ogóle nie lubię wędrować między forami. Jestem miłośnikiem zasiedzenia się na jednym (zwykle też nie gram na kilku na raz, najwyżej robię pierdyliard multi na jednym). To prawda, że każde nowe forum, które się otworzy, może zaraz upaść, ale w zasadzie mi to zwisa - to mnie nie demotywuje. Jestem zdania, że każde forum jest warte sprawdzenia - osiadam tam, gdzie wydaje mi się, że może być fajnie (rzeczywistość okazuje się różna). Zwykle sam znikam z forów zanim te upadną. A jeśli zostaję, bo mi się podoba i wciągam się w rozgrywki, to zwykle to forum akurat nie pada o chwili (rzadko się to zdarza).
4. Co uważacie za największego zabójcę świeżo otwartych forów?
Po dogłębnym przemyśleniu tematu (by tak nie stało się z moim forum) myślę, że składa się na to kilka czynników:
W sumie wyliczyłem wyżej: brak pomysłu tak naprawdę, brak akcji i pchania fabuły naprzód, kółeczka wzajemnej adoracji. No i - po kilku wizytach na forach małych miasteczek przestałem na nie wchodzić i jeśli kiedyś się jeszcze na jakimś pojawię, to z najwyższą niechęcią, nie mając po prostu gdzie grać, ponieważ admini tam zwykle nie pozwalają mi stworzyć takich postaci, jak chcę. To m to nie pasuje, to tamto. Ja rozumiem,jak ktoś chce grać słodko pierdzące fabuły, ale trzeba brać pod uwagę potrzeby różnych graczy. Nawet w małych miasteczkach jest przestępczość i patola. Jeśli ktoś chce sobie grać takimi postaciami, to dlaczego mu tego zabraniać? Oczywiście, że w małej miejscowości nie będzie mafii, ale jeśli ktoś chce sobie stworzyć dealera, to czemu mu tego zabraniać? Jeśli chce stworzyć psychopatę, to niech ma tego psychopatę. Nie każdy, nawet na sl-u, lubi wyłącznie fiołki, są i tacy, którzy potrzebują trochę krwi i smrodku. ;P
6. Dlaczego uciekacie z gier po tak krótkim czasie, zanim fabuła się rozwinie?
Staram się tego nie robić, bo - jak mówiłem - nie lubię wędrować i na każdym forum,na którym się pojawię, chcę zostać jak najdłużej. Ale czasem po prostu nie daję rady.
7. Jakie błędy popełnialiście jako administratorzy świeżo otwartych forów?
Myślę, że przy moich pierwszych forach była to nieświadomość, że nie wystarczy zrobić forum w jakimś klimacie - trzeba by też mieć pomysł na dalszą fabułę. Raz popełniłem ten błąd, że chciałem otworzyć forum w klimacie, który nikogo innego nie wciągnął. :( Z zaskoczeniem jednak stwierdzam, że większość forów, które otwierałem, żyła całkiem długo (rzadko sam otwieram fora, to inna sprawa, częściej zdarzało mi się dołączać do administracji już istniejących forów, ale takich rzeczy nie liczę).
8. Jeżeli jesteście jednymi z osób, które zamknęły swoją grę bardzo szybko - dlaczego to zrobiliście?
Że własne forum? Nie, nie zamykałem szybko, poza tym ja nie blokuję możliwości grania nawet jeśli sam położę krechę na danym forum.
9. Czy spadająca liczba graczy to powód do zamknięcia?
Nie. W ogóle nie lubię zamykania forów - nie widzę powodu,żeby to robić. Jeśli są ludzie, którzy chcą sobie grać na danym forum mimo, że to już w zasadzie nie żyje, to niech sobie grają.
Ale nie zawsze też spadająca liczba graczy jest dobrym powodem do uznania forum za martwe. Naprawdę musi być pierdyliard graczy? A może można grać mniejszą ekipą, jeśli komuś ta ekipa odpowiada?
10. Czy prowadzenie forum dla wąskiego grona graczy jest zniechęcające?
Dla wielu pewnie tak. Mnie też robiło się przykro, kiedy okazywało się, że gra coraz mniej osób, ale hej! To co, że jest mało? Ale zostają najwierniejsi i ci, którzy się na forum czują najlepiej! Najczęściej też (zwłaszcza pod długim czasie życia forum) zostaje najbardziej zgrana ekipa, z którą prowadzi się najfajniejsze fabuły.
11. Czy zrobilibyście konto na forum jeżeli widzielibyście, że poprzedni projekt administracji zakończył się failem na starcie?
Tak. Mało mnie obchodzą poprzednie projekty danej administracji, bo uważam, że każdy zasługuje na szansę, nawet po kilku failach. Każdy się przecież uczy, tak?
12. Czy gdyby to samo forum, które wcześniej porzuciliście otworzyło się ponownie, ale było bardziej dopracowane, to dalibyście mu drugą szansę?
Nie wiem. To zależy, jak by było dopracowane i czy klimat by się zmienił (te kółeczka, c'nie). Kilku takim forom dałem szansę i nie zawsze był to błąd. ;)
13. Jakie zamknięcie forum po krótkim czasie aktywności najbardziej was zasmuciło, a jakie rozbawiło?
Najbardziej zasmuciło mnie Nerve - wielbiłem to forum i jesli by się znów otworzyło, to na pewno bym wpadł. Było tam nieziemsko i strasznie mi przykro, że się zamknęło.
A najbardziej rozbawiło mnie (chyba ostatnie) forum w tematyce zombiakowej, które zamknęło się po... trzech dniach? Nawet nie zdążyłem tam przybyć, a już się zamknęło i słyszałem o wielkim shitstormie jedynej adminki, że gracze nie potrafią docenić i takie tam - bo śmieją mieć uwagi i sugestie. XD
14. Czy wierzycie w to, że cokolwiek się w kwestii szybkich upadków forów zmieni? Czy taka edenowa dyskusja może pomóc przyszłym administratorom?
Myślę, że wiele się raczej nie zmieni (obym się mylił), ale dyskusja może niektórym rzeczywiście pomóc. Oby i trzymam za Was kciuki! A Wy trzymajcie za mnie. :x
15. Czy byliście świadkiem sytuacji, kiedy forum nie zamknęło się przez problemy/błędy administratorów, a przez graczy?
Nie. Uważam, że mimo wszystko jeśli forum się zamyka, to przez błędy administracji. Owszem, przez te lata administrowania miałem różne problemy z graczami, ale to, czy ostatecznie forum padnie, zależy od administracji, nigdy od graczy. Nawet jeśli jacyś gracze (nigdy przecież wszyscy!) zachowują się niefajnie, jeśli nawet jest wielki eksodus spowodowany konfliktem grupy graczy z administracją - to i tak część przecież zostaje. Jeśli admini w momencie konfliktu z graczem lub grupą graczy strzelają focha i zamykają forum, to czyja to wina?
1. Czy też zaobserwowaliście, że wiele forów upada zanim na dobre wystartuje?
Yass. Niestety, to się dzieje bardzo często, zwłaszcza wśród sl-i, ale nie tylko.
2. Czy też wyznaczylibyście taki przedział czasowy jak ja?
Tak
3. Czy demotywuje was to do robienia kont na świeżo otwartych forach?
Nie, ale ja w ogóle nie lubię wędrować między forami. Jestem miłośnikiem zasiedzenia się na jednym (zwykle też nie gram na kilku na raz, najwyżej robię pierdyliard multi na jednym). To prawda, że każde nowe forum, które się otworzy, może zaraz upaść, ale w zasadzie mi to zwisa - to mnie nie demotywuje. Jestem zdania, że każde forum jest warte sprawdzenia - osiadam tam, gdzie wydaje mi się, że może być fajnie (rzeczywistość okazuje się różna). Zwykle sam znikam z forów zanim te upadną. A jeśli zostaję, bo mi się podoba i wciągam się w rozgrywki, to zwykle to forum akurat nie pada o chwili (rzadko się to zdarza).
4. Co uważacie za największego zabójcę świeżo otwartych forów?
Po dogłębnym przemyśleniu tematu (by tak nie stało się z moim forum) myślę, że składa się na to kilka czynników:
- kółeczka wzajemnej adoracji (najczęściej powiązane z administracją, niestety) - to się dzieje głównie na slach. Ciężko się wbić w grę, kiedy jest grupka ludków liżących sobie to i tamto, teoretycznie mówiących, że niby chętnie zagrają, ale w rzeczywistości nie mających na to ochoty i w rozgrywkach będących co najmniej ciężkimi w obyciu.
- brak pomysłu na forum tak naprawdę (nie wystarczy stworzyć jakiegoś miasteczka, czy nawet Hogwartu - to nie poleci samo). Nie ma pomysłu na fabułę, na poprowadzenie tego wszystkiego i pchnięcie tak, by coś się działo i żeby zapewnić graczom rozrywkę i klimat.
- nawet jeśli pomysł jest, to często brakuje Mistrza Gry. Niestety - nie wystarczy zadeklarować, że on istnieje, nie wystarczy, żeby raz na tydzień się logował, fajnie by było, gdyby coś robił, zwłaszcza na forach nie będących second life (ale i na slach jest to istotne). Nie wystarczy też, żeby gracze mieli listę zadań do wykonywania (chociaż to bardzo pomaga rozwijać rozgrywkę i już daje jakiegoś kopa), trzeba by jeszcze, żeby były jakieś eventy, żeby MG dawał indywidualne zadania, żeby coś się działo. A nawet jeśli nie będzie dawał zadań indywidualnych - to niech przynajmniej jakaś ogólna fabuła toczy się do przodu, niech postaci NPC coś robią.
- szybkie zniechęcanie się administracji i gasnące zainteresowanie własnym forum. Nie ma adminów - nie ma graczy.
W sumie wyliczyłem wyżej: brak pomysłu tak naprawdę, brak akcji i pchania fabuły naprzód, kółeczka wzajemnej adoracji. No i - po kilku wizytach na forach małych miasteczek przestałem na nie wchodzić i jeśli kiedyś się jeszcze na jakimś pojawię, to z najwyższą niechęcią, nie mając po prostu gdzie grać, ponieważ admini tam zwykle nie pozwalają mi stworzyć takich postaci, jak chcę. To m to nie pasuje, to tamto. Ja rozumiem,jak ktoś chce grać słodko pierdzące fabuły, ale trzeba brać pod uwagę potrzeby różnych graczy. Nawet w małych miasteczkach jest przestępczość i patola. Jeśli ktoś chce sobie grać takimi postaciami, to dlaczego mu tego zabraniać? Oczywiście, że w małej miejscowości nie będzie mafii, ale jeśli ktoś chce sobie stworzyć dealera, to czemu mu tego zabraniać? Jeśli chce stworzyć psychopatę, to niech ma tego psychopatę. Nie każdy, nawet na sl-u, lubi wyłącznie fiołki, są i tacy, którzy potrzebują trochę krwi i smrodku. ;P
6. Dlaczego uciekacie z gier po tak krótkim czasie, zanim fabuła się rozwinie?
Staram się tego nie robić, bo - jak mówiłem - nie lubię wędrować i na każdym forum,na którym się pojawię, chcę zostać jak najdłużej. Ale czasem po prostu nie daję rady.
7. Jakie błędy popełnialiście jako administratorzy świeżo otwartych forów?
Myślę, że przy moich pierwszych forach była to nieświadomość, że nie wystarczy zrobić forum w jakimś klimacie - trzeba by też mieć pomysł na dalszą fabułę. Raz popełniłem ten błąd, że chciałem otworzyć forum w klimacie, który nikogo innego nie wciągnął. :( Z zaskoczeniem jednak stwierdzam, że większość forów, które otwierałem, żyła całkiem długo (rzadko sam otwieram fora, to inna sprawa, częściej zdarzało mi się dołączać do administracji już istniejących forów, ale takich rzeczy nie liczę).
8. Jeżeli jesteście jednymi z osób, które zamknęły swoją grę bardzo szybko - dlaczego to zrobiliście?
Że własne forum? Nie, nie zamykałem szybko, poza tym ja nie blokuję możliwości grania nawet jeśli sam położę krechę na danym forum.
9. Czy spadająca liczba graczy to powód do zamknięcia?
Nie. W ogóle nie lubię zamykania forów - nie widzę powodu,żeby to robić. Jeśli są ludzie, którzy chcą sobie grać na danym forum mimo, że to już w zasadzie nie żyje, to niech sobie grają.
Ale nie zawsze też spadająca liczba graczy jest dobrym powodem do uznania forum za martwe. Naprawdę musi być pierdyliard graczy? A może można grać mniejszą ekipą, jeśli komuś ta ekipa odpowiada?
10. Czy prowadzenie forum dla wąskiego grona graczy jest zniechęcające?
Dla wielu pewnie tak. Mnie też robiło się przykro, kiedy okazywało się, że gra coraz mniej osób, ale hej! To co, że jest mało? Ale zostają najwierniejsi i ci, którzy się na forum czują najlepiej! Najczęściej też (zwłaszcza pod długim czasie życia forum) zostaje najbardziej zgrana ekipa, z którą prowadzi się najfajniejsze fabuły.
11. Czy zrobilibyście konto na forum jeżeli widzielibyście, że poprzedni projekt administracji zakończył się failem na starcie?
Tak. Mało mnie obchodzą poprzednie projekty danej administracji, bo uważam, że każdy zasługuje na szansę, nawet po kilku failach. Każdy się przecież uczy, tak?
12. Czy gdyby to samo forum, które wcześniej porzuciliście otworzyło się ponownie, ale było bardziej dopracowane, to dalibyście mu drugą szansę?
Nie wiem. To zależy, jak by było dopracowane i czy klimat by się zmienił (te kółeczka, c'nie). Kilku takim forom dałem szansę i nie zawsze był to błąd. ;)
13. Jakie zamknięcie forum po krótkim czasie aktywności najbardziej was zasmuciło, a jakie rozbawiło?
Najbardziej zasmuciło mnie Nerve - wielbiłem to forum i jesli by się znów otworzyło, to na pewno bym wpadł. Było tam nieziemsko i strasznie mi przykro, że się zamknęło.
A najbardziej rozbawiło mnie (chyba ostatnie) forum w tematyce zombiakowej, które zamknęło się po... trzech dniach? Nawet nie zdążyłem tam przybyć, a już się zamknęło i słyszałem o wielkim shitstormie jedynej adminki, że gracze nie potrafią docenić i takie tam - bo śmieją mieć uwagi i sugestie. XD
14. Czy wierzycie w to, że cokolwiek się w kwestii szybkich upadków forów zmieni? Czy taka edenowa dyskusja może pomóc przyszłym administratorom?
Myślę, że wiele się raczej nie zmieni (obym się mylił), ale dyskusja może niektórym rzeczywiście pomóc. Oby i trzymam za Was kciuki! A Wy trzymajcie za mnie. :x
15. Czy byliście świadkiem sytuacji, kiedy forum nie zamknęło się przez problemy/błędy administratorów, a przez graczy?
Nie. Uważam, że mimo wszystko jeśli forum się zamyka, to przez błędy administracji. Owszem, przez te lata administrowania miałem różne problemy z graczami, ale to, czy ostatecznie forum padnie, zależy od administracji, nigdy od graczy. Nawet jeśli jacyś gracze (nigdy przecież wszyscy!) zachowują się niefajnie, jeśli nawet jest wielki eksodus spowodowany konfliktem grupy graczy z administracją - to i tak część przecież zostaje. Jeśli admini w momencie konfliktu z graczem lub grupą graczy strzelają focha i zamykają forum, to czyja to wina?