#110 Popularne twarze
O mnie
Psi fryzjer i zbieraczka książek
Moje RPGi
aktualnie brak
[ Prezentacja ]
Yooli #4463
Cześć! Wróciłam do grania na pbf (a właściwie mam zamiar wrócić) po kilkuletniej przerwie. Z tego względu przychodzę do was z bardzo banalnym pytaniem. Mianowicie chciałabym wiedzieć jakie twarze są teraz najpopularniejsze na SL'ach? Którzy aktorzy, aktorki i cała ta otoczka gwiazd aktualnie jest najchętniej wybierana na wizerunek postaci? A może są jakieś konkretne shipy na topie?
Chciałabym też wiedzieć, jak to u was jest gdy widzicie kogoś z mega popularnym wizerunkiem. Pragniecie nawiązać z nim relacje czy też może unikacie takich osób? A może sami staracie się zarezerwować taki?
W moim przypadku, jako osoby raczej nieśmiałej i nie szukającej atencji na sb, ktoś z wizerunkiem na topie był kimś nieosiągalnym. Głównie z tego względu, że miałam wrażenie, że wszyscy dookoła chcieli nawiązywać relacje z taką postacią - głównie ze względu na ładną buzię. Więc dlaczego taka osoba miałaby się zainteresować moją postacią, która ma mniej popularny wizerunek.
Chciałabym też wiedzieć, jak to u was jest gdy widzicie kogoś z mega popularnym wizerunkiem. Pragniecie nawiązać z nim relacje czy też może unikacie takich osób? A może sami staracie się zarezerwować taki?
W moim przypadku, jako osoby raczej nieśmiałej i nie szukającej atencji na sb, ktoś z wizerunkiem na topie był kimś nieosiągalnym. Głównie z tego względu, że miałam wrażenie, że wszyscy dookoła chcieli nawiązywać relacje z taką postacią - głównie ze względu na ładną buzię. Więc dlaczego taka osoba miałaby się zainteresować moją postacią, która ma mniej popularny wizerunek.
Ostatnio zmieniony 30 sie 2018, 19:34 przez Yooli, łącznie zmieniany 1 raz.
O mnie
Trochę piszę, trochę czytam.
Moje RPGi
Alaska
[ Prezentacja ]
Lubię grać popularnymi wizerunkami; wiele z nich odpowiada mi wizualnie, ale głównym powodem jest spora ilość dostępnej w internecie grafiki, której sama nie potrafię sobie stworzyć a nieustanne proszenie o to znajome osoby jest dla mnie czymś niekomfortowym, zwłaszcza, gdy w grę wchodzi osoba, u której ciężko ze zdjęciami lub filmikami, które nadawałyby się na sensowne gify. Większość z nas to po prostu wzrokowcy - każdy lubi mieć duży wybór avatarów oraz gifów, jednak często działa to również negatywnie - widząc ulubioną buzię pędzimy do relacji danej postaci bez jakiegokolwiek zajrzenia w KP, bez upewnienia się, że dany bohater ma cokolwiek wspólnego z naszym tworem i bez żadnego zaplecza, na którym mogłaby bazować jakaś relacja - nawet jeżeli najbardziej banalna.
Osobiście nie mam żadnego problemu z łapaniem bardziej chwytliwych buziek - ani przez siebie, ani przez kogoś innego; o ile postać jest przemyślana, mamy na nią pomysł a dany wizerunek wizualnie pasuje nam idealnie to nie widzę sensu w szukaniu kogoś mniej chodliwego jedynie po to, by uszczęśliwić innych. Niestety tendencja jest taka, że kiedy tylko widzimy ulubioną buzię to natychmiast biegniemy stworzyć multi, żeby tylko nią pograć, nawet jeżeli brakuje nam pomysłu, dopracowania, historii a na sam koniec relacji, bo postać leży odłogiem i często wisi w aktywnych tylko dlatego, że osoba na ostatni moment wrzuca posta. Z tego względu nie mam również problemu z mniej popularnymi wizerunkami, których wyszukiwanie może i zajmuje sporo czasu, zaś stworzenie dla takiej postaci grafiki wymaga odrobiny pracy.
Osobiście nigdy nie lecę do relacji postaci, której avatar to zdjęcie mojego ulubionego aktora. Pewnie, nawet ja rzucam w żartach ,, och, masz Wooda na avku, musimy mieć relkę! '', ale nigdy nie robię tego poważnie. Skoro nie potrafię znaleźć żadnego punktu zaczepienia, gra się nie klei lub postaci zwyczajnie nie znajdują wspólnego języka? Nie ma sensu ciągnąć czegoś, co opiera się jedynie na tym, że ładne buzie na avkach do siebie pasują. Wolę przejrzeć KP, nawet jeżeli miałoby to być jedynie ograniczenie się do przeczytania ciekawostek, z których mogę wyciągnąć coś, co łączy daną postać z moją.
Kto obecnie jest popularny? Sama nie wiem. Mam wrażenie, że ludziom przeszedł szał na rezerwowanie Dobrev i Somerhaldera. Jakiś czas temu na jednym forum zauważyłam kilka rezerwacji wysłanych pod rząd na Jennę Coleman, teraz chyba nieco to ostygło. W cenie chyba również jest Margot Robbie, ale również nieśmiertelnie rozchwytywana na forkach Amber Heard, z której zazwyczaj ludzie tworzą jakąś rezydentkę chirurgii - przynajmniej z taką tendencją się spotykałam. Poza tym wiecznie aktualny Wood, Stan, Evans. Pewnie pominęłam parę wyglądów, ale te wymienione chyba najmocniej rzucają mi się w oczy.
Osobiście nie mam żadnego problemu z łapaniem bardziej chwytliwych buziek - ani przez siebie, ani przez kogoś innego; o ile postać jest przemyślana, mamy na nią pomysł a dany wizerunek wizualnie pasuje nam idealnie to nie widzę sensu w szukaniu kogoś mniej chodliwego jedynie po to, by uszczęśliwić innych. Niestety tendencja jest taka, że kiedy tylko widzimy ulubioną buzię to natychmiast biegniemy stworzyć multi, żeby tylko nią pograć, nawet jeżeli brakuje nam pomysłu, dopracowania, historii a na sam koniec relacji, bo postać leży odłogiem i często wisi w aktywnych tylko dlatego, że osoba na ostatni moment wrzuca posta. Z tego względu nie mam również problemu z mniej popularnymi wizerunkami, których wyszukiwanie może i zajmuje sporo czasu, zaś stworzenie dla takiej postaci grafiki wymaga odrobiny pracy.
Osobiście nigdy nie lecę do relacji postaci, której avatar to zdjęcie mojego ulubionego aktora. Pewnie, nawet ja rzucam w żartach ,, och, masz Wooda na avku, musimy mieć relkę! '', ale nigdy nie robię tego poważnie. Skoro nie potrafię znaleźć żadnego punktu zaczepienia, gra się nie klei lub postaci zwyczajnie nie znajdują wspólnego języka? Nie ma sensu ciągnąć czegoś, co opiera się jedynie na tym, że ładne buzie na avkach do siebie pasują. Wolę przejrzeć KP, nawet jeżeli miałoby to być jedynie ograniczenie się do przeczytania ciekawostek, z których mogę wyciągnąć coś, co łączy daną postać z moją.
Kto obecnie jest popularny? Sama nie wiem. Mam wrażenie, że ludziom przeszedł szał na rezerwowanie Dobrev i Somerhaldera. Jakiś czas temu na jednym forum zauważyłam kilka rezerwacji wysłanych pod rząd na Jennę Coleman, teraz chyba nieco to ostygło. W cenie chyba również jest Margot Robbie, ale również nieśmiertelnie rozchwytywana na forkach Amber Heard, z której zazwyczaj ludzie tworzą jakąś rezydentkę chirurgii - przynajmniej z taką tendencją się spotykałam. Poza tym wiecznie aktualny Wood, Stan, Evans. Pewnie pominęłam parę wyglądów, ale te wymienione chyba najmocniej rzucają mi się w oczy.
Wydaje mi się, że w damskich wizerunkach prym wiedzie Lily James, Gal Gadot, Megan Fox, Eiza Gonzalez, Jenna Colemand i być może jeszcze Lily Collins. Męskimi nie gram, choć wydaje mi się, że zawsze znajdzie się chętny na Sebastiana Stana, Chrisa Evansa czy Roberta Downey JR.
Osoby, które zdołają zaklepać sobie popularny wizerunek, nie zawsze mają szanse na powodzenie. Przerabiałam to z kilkoma wizerunkami z powyższej listy. Trzeba również pamiętać, że męskie postacie zazwyczaj mają większe powodzenie w relacjach niż te płci przeciwnej, choć może to tylko luźne spostrzeżenie. Nie ważne, jak dobra KP zostanie napisana, łatwiej znaleźć punkt zaczepienia z blondynką o zielonych oczach niż brunetką z ciałem pokrytym tatuażami.
Jest dużo mało popularnych wizerunków bardziej przykuwających oko niż te na topie. Napisanie 'więc dlaczego taka osoba miałaby się zainteresować moją postacią z mniej popularnym wizerunkiem to niezbyt dobre wytłumaczenie. Tak naprawdę wszystko zależy od dogadania się ludzi stojących za monitorem komputera. Być może przeczy to temu, co napisałam powyżej, ale nasze zaangażowanie w powstającą relację może okazać się decydującym czynnikiem. Kilka razy zdarzało mi się widzieć dwie osoby piszące ze sobą wzajemnie, mimo, że ich wizerunki nie równały się poziomem popularności w środowisku pbf.
Osoby, które zdołają zaklepać sobie popularny wizerunek, nie zawsze mają szanse na powodzenie. Przerabiałam to z kilkoma wizerunkami z powyższej listy. Trzeba również pamiętać, że męskie postacie zazwyczaj mają większe powodzenie w relacjach niż te płci przeciwnej, choć może to tylko luźne spostrzeżenie. Nie ważne, jak dobra KP zostanie napisana, łatwiej znaleźć punkt zaczepienia z blondynką o zielonych oczach niż brunetką z ciałem pokrytym tatuażami.
Jest dużo mało popularnych wizerunków bardziej przykuwających oko niż te na topie. Napisanie 'więc dlaczego taka osoba miałaby się zainteresować moją postacią z mniej popularnym wizerunkiem to niezbyt dobre wytłumaczenie. Tak naprawdę wszystko zależy od dogadania się ludzi stojących za monitorem komputera. Być może przeczy to temu, co napisałam powyżej, ale nasze zaangażowanie w powstającą relację może okazać się decydującym czynnikiem. Kilka razy zdarzało mi się widzieć dwie osoby piszące ze sobą wzajemnie, mimo, że ich wizerunki nie równały się poziomem popularności w środowisku pbf.
Moje RPGi
granite falls
bezimiennat#0397
popularna jest cała obsada riverdale, to napewno! zwłaszcza miss petsch, o którą widziałam kiedyś zażartą walkę na jednym z SL. poza tym rzucają mi się w oczy także wood (szkoda, że nie natalie <3), heard, clarke, stan.
jako osoba, która gra wizerunkami z dupy wziętymi, nie wiem jak to jest, gdy ludzie schodzą się do relacji, bo masz na twarzy Holbooka, Hardy'ego czy Megan Fox. jeśli widzę kogoś, kto wybral na wizerunek osobę, którą lubię - czasem zagaduje do niego w nawiązaniu do wiza, żeby przełamać lody. przede wszystkim patrzę na kartę, potem na avatar. w trzech na cztery przypadki mam tendencję do wyobrażania sobie danej postaci kompletnie inaczej, dlatego ostatecznie to, kto jest na wizerunku, ma dla mnie drugorzędne znaczenie
jako osoba, która gra wizerunkami z dupy wziętymi, nie wiem jak to jest, gdy ludzie schodzą się do relacji, bo masz na twarzy Holbooka, Hardy'ego czy Megan Fox. jeśli widzę kogoś, kto wybral na wizerunek osobę, którą lubię - czasem zagaduje do niego w nawiązaniu do wiza, żeby przełamać lody. przede wszystkim patrzę na kartę, potem na avatar. w trzech na cztery przypadki mam tendencję do wyobrażania sobie danej postaci kompletnie inaczej, dlatego ostatecznie to, kto jest na wizerunku, ma dla mnie drugorzędne znaczenie
O mnie
jestem gburem.
Moje RPGi
granite falls
[ Prezentacja ]
ojojoj#1604
Ja za to przyznam, całkowicie szczerze i bez większego bicia, że popularne wizerunki mnie nudzą i z dużą ostrożnością podchodzę do ich entuzjastów.
Zapewne dlatego, że powodują wiele całkowicie niepotrzebnych niesnasków, które niejedno forko pogrążyły (szczególnie z gatunku sl). Potrafię zrozumieć, że wizerunek jest ważną częścią kształtowania postaci, też często spędzam całe godziny na poszukiwaniu tych idealnych i doskonale pasujących, ale mam pewne podejrzenie (i sporą obawę), że często chodzi tutaj o granie konkretną twarzą (bądź relację z konkretną twarzą), nie o samą chęć zbudowania ciekawego charakteru w jej oparciu.
Może wykazuję się tutaj sporą niesprawiedliwością.
(Hipokryzją pewnie też całkiem niezłą, bo na widok takiego boyda holdbrooka czy billa skarskarda od razu lecę do relacji).
Rozumiem za to bardzo dobrze obawę powrotów na fora (albo odnajdywania się w ich świecie po raz pierwszy) - i zastanawianie się czy próba nawiązania relacji z kimś, kto np. w temacie z relkami ma wpisów bardzo dużo ze względu na topową twarz w ogóle ma sens. Tak, zdaję sobie sprawę, że to krzywdzące uproszczenie, ale myśl całkowicie naturalna.
Niemniej jednak wydaje mi się, że próbować trzeba! Chociaż jak dla mnie, mówię tutaj z własnego doświadczenia, najlepszym sposobem nawiązywania relacji jest zgłaszanie się do poszukiwań. Owszem, nie wszystkie wypalają - ale można w ten sposób znaleźć naprawdę dużo wartościowych kontaktów i kompanów do gier. Mnie nie jednokrotnie udało się trafić fantastycznie. osoby z którymi kontakt utrzymał się przez wiele (często kruchych) for.
Poza tym, nie taki sb straszny jak go malują! Nawet taka popularna mordka może okazać się na nim człowiekiem. Nie każdemu odpowiada szum pierwszych dni, ale on zawsze prędzej niż później cichnie. A zaskakująco dużo ciekawych pomysłów i relacji rodzi się właśnie tam!
Zapewne dlatego, że powodują wiele całkowicie niepotrzebnych niesnasków, które niejedno forko pogrążyły (szczególnie z gatunku sl). Potrafię zrozumieć, że wizerunek jest ważną częścią kształtowania postaci, też często spędzam całe godziny na poszukiwaniu tych idealnych i doskonale pasujących, ale mam pewne podejrzenie (i sporą obawę), że często chodzi tutaj o granie konkretną twarzą (bądź relację z konkretną twarzą), nie o samą chęć zbudowania ciekawego charakteru w jej oparciu.
Może wykazuję się tutaj sporą niesprawiedliwością.
(Hipokryzją pewnie też całkiem niezłą, bo na widok takiego boyda holdbrooka czy billa skarskarda od razu lecę do relacji).
Rozumiem za to bardzo dobrze obawę powrotów na fora (albo odnajdywania się w ich świecie po raz pierwszy) - i zastanawianie się czy próba nawiązania relacji z kimś, kto np. w temacie z relkami ma wpisów bardzo dużo ze względu na topową twarz w ogóle ma sens. Tak, zdaję sobie sprawę, że to krzywdzące uproszczenie, ale myśl całkowicie naturalna.
Niemniej jednak wydaje mi się, że próbować trzeba! Chociaż jak dla mnie, mówię tutaj z własnego doświadczenia, najlepszym sposobem nawiązywania relacji jest zgłaszanie się do poszukiwań. Owszem, nie wszystkie wypalają - ale można w ten sposób znaleźć naprawdę dużo wartościowych kontaktów i kompanów do gier. Mnie nie jednokrotnie udało się trafić fantastycznie. osoby z którymi kontakt utrzymał się przez wiele (często kruchych) for.
Poza tym, nie taki sb straszny jak go malują! Nawet taka popularna mordka może okazać się na nim człowiekiem. Nie każdemu odpowiada szum pierwszych dni, ale on zawsze prędzej niż później cichnie. A zaskakująco dużo ciekawych pomysłów i relacji rodzi się właśnie tam!
O mnie
Lubię w larpy, PBF-y i masochizm emocjonalny.
Moje RPGi
The Gifted
[ Prezentacja ]
@Kaczka#4211
Nie wiem czy w sumie czegoś nie pochrzanię, bo raczej nie gram na SL-ach, nie bijcie
Nie przepadam za graniem bardzo popularnymi wizerunkami, bo mam wrażenie że jest w nich jakby już wyryty zestaw cech, które powieliły całe tabuny graczy na różnych porach. Tak jak wyżej była mowa o tej Heard na chirurgii czy Somerhalderze-kobieciarzu. Mam wrażenie, że naprawdę mocno wiąże mi to ręce, zwłaszcza że zwykle najpierw wymyślam postać, a potem szukam wizerunku dla niej. Trochę jakby zawieszenie niewiary nie działało - ona nie może być milutką bułeczką, bo jest zimną suką!
Z drugiej strony, bardzo szanuję ludzi, którzy biorą popularne twarze i zupełnie łamią schemat, zawsze mam wtedy wrażenie, że to coś świeżego... ale częściej niestety mam wrażenie, że to po prostu kolejna idealna postać, z wyglądem Heard na avku o charakterze postaci z wyglądem Heard na avku. Sama zwykle staram się uderzać w wizerunki dość popularne, ale nie takie przetrawione przez popkulturę i fora, jak teraz moi panowie z twarzami Milesa Tellera i Dana Stevensa, a czasami dorywam jakieś modelki z dużą ilością grafik, jak Kelly Gale, którą aktualnie gram czy Rebecca Arnolds, którą mam tutaj na avku. Zawsze mam wtedy wrażenie, że to czysta kartka, z którą mogę zrobić wszystko.
A co do najpopularniejszych wizów... Chris Wood. Poza tym, Amber Heard, pewnie też Margot Robbie, choć w sumie się nie orientuję, i ekipa Riverdale.
Nie przepadam za graniem bardzo popularnymi wizerunkami, bo mam wrażenie że jest w nich jakby już wyryty zestaw cech, które powieliły całe tabuny graczy na różnych porach. Tak jak wyżej była mowa o tej Heard na chirurgii czy Somerhalderze-kobieciarzu. Mam wrażenie, że naprawdę mocno wiąże mi to ręce, zwłaszcza że zwykle najpierw wymyślam postać, a potem szukam wizerunku dla niej. Trochę jakby zawieszenie niewiary nie działało - ona nie może być milutką bułeczką, bo jest zimną suką!
Z drugiej strony, bardzo szanuję ludzi, którzy biorą popularne twarze i zupełnie łamią schemat, zawsze mam wtedy wrażenie, że to coś świeżego... ale częściej niestety mam wrażenie, że to po prostu kolejna idealna postać, z wyglądem Heard na avku o charakterze postaci z wyglądem Heard na avku. Sama zwykle staram się uderzać w wizerunki dość popularne, ale nie takie przetrawione przez popkulturę i fora, jak teraz moi panowie z twarzami Milesa Tellera i Dana Stevensa, a czasami dorywam jakieś modelki z dużą ilością grafik, jak Kelly Gale, którą aktualnie gram czy Rebecca Arnolds, którą mam tutaj na avku. Zawsze mam wtedy wrażenie, że to czysta kartka, z którą mogę zrobić wszystko.
A co do najpopularniejszych wizów... Chris Wood. Poza tym, Amber Heard, pewnie też Margot Robbie, choć w sumie się nie orientuję, i ekipa Riverdale.
O mnie
Ogólnie to okropnie gardzę fandomem pbfów, ale grywam na kilku.
W sumie chciałem się wypowiedzieć, ale mocno propsuję ten post.Lady Duck pisze: ↑30 sie 2018, 20:09Nie wiem czy w sumie czegoś nie pochrzanię, bo raczej nie gram na SL-ach, nie bijcie
Nie przepadam za graniem bardzo popularnymi wizerunkami, bo mam wrażenie że jest w nich jakby już wyryty zestaw cech, które powieliły całe tabuny graczy na różnych porach. Tak jak wyżej była mowa o tej Heard na chirurgii czy Somerhalderze-kobieciarzu. Mam wrażenie, że naprawdę mocno wiąże mi to ręce, zwłaszcza że zwykle najpierw wymyślam postać, a potem szukam wizerunku dla niej. Trochę jakby zawieszenie niewiary nie działało - ona nie może być milutką bułeczką, bo jest zimną suką!
Z drugiej strony, bardzo szanuję ludzi, którzy biorą popularne twarze i zupełnie łamią schemat, zawsze mam wtedy wrażenie, że to coś świeżego... ale częściej niestety mam wrażenie, że to po prostu kolejna idealna postać, z wyglądem Heard na avku o charakterze postaci z wyglądem Heard na avku. Sama zwykle staram się uderzać w wizerunki dość popularne, ale nie takie przetrawione przez popkulturę i fora, jak teraz moi panowie z twarzami Milesa Tellera i Dana Stevensa, a czasami dorywam jakieś modelki z dużą ilością grafik, jak Kelly Gale, którą aktualnie gram czy Rebecca Arnolds, którą mam tutaj na avku. Zawsze mam wtedy wrażenie, że to czysta kartka, z którą mogę zrobić wszystko.
A co do najpopularniejszych wizów... Chris Wood. Poza tym, Amber Heard, pewnie też Margot Robbie, choć w sumie się nie orientuję, i ekipa Riverdale.
Najpopularniejsze męskie wizy, z jakimi się spotykałem, to na pewno cała męska część z Avengersów, Pamiętników Wampirów i Supernatural. Z damskich to na pewno Scarlett Johansson, Nina Dobrev, Meg Myers, nierzadko trafiają się też aktorki z filmów dla dorosłych, ale te rozpoznają tylko koneserzy
O mnie
tworzę avatary i znowu dałam się wkręcić w forko
Moje RPGi
zarządzam bazarem z avatarami
Dla mnie popularnymi wizerunkami są: Amber Heard, Nina Dobrev, Jamie Dornan, Matthew Daddario, Gal Gadot, Elizabeth Olsen, Adelaide Kane, wspomniana wyżej obsada Riverdale, filmów Marvela, Phoebe Tonkin i wiele innych. Wystarczy przejść się po forach i ich tematach z zajętymi wizerunkami.
Na SL'ach praktycznie już nie gram, ale ogólnie nie mam zbyt często oporów przy znanych/nieznanych aktorach lub modelach. Prędzej zniechęcam się przy wizerunkach, których nie lubię z jakiegoś powodu, nie jest to jednak nagminne. Zawsze się cieszę jak widzę nowe trendy, bo w końcu jest tyle twarzy do przewałkowania, że szkoda patrzeć po raz tysięczny na te same mordy
Na zagranicznych forach, mam wrażenie, że panuje większy miszmasz niż u nas. Goszczą tam zarówno celebryci z pierwszych stron gazet, jak i wyszukiwane są całkiem nowe twarze.
Na SL'ach praktycznie już nie gram, ale ogólnie nie mam zbyt często oporów przy znanych/nieznanych aktorach lub modelach. Prędzej zniechęcam się przy wizerunkach, których nie lubię z jakiegoś powodu, nie jest to jednak nagminne. Zawsze się cieszę jak widzę nowe trendy, bo w końcu jest tyle twarzy do przewałkowania, że szkoda patrzeć po raz tysięczny na te same mordy
Na zagranicznych forach, mam wrażenie, że panuje większy miszmasz niż u nas. Goszczą tam zarówno celebryci z pierwszych stron gazet, jak i wyszukiwane są całkiem nowe twarze.
Moje RPGi
Cursebreaker
Miśka#9827
Jak już wcześniej ktoś napisał, zdecydowanie prym wiodą panowie z obsady Marvela i DC, choć to drugie mniej. Co do trendów w tworzeniu, nieco irytuje mnie czerpanie garściami (zdecydowanie zbyt dużymi) z charakterystyki bohaterów przedstawianych przez danych aktorów i tak postacie z wizerunkiem Stana muszą być po jakiejś traumie, a Chrisa Pratta śmieszkowate. Ot, pierwsze przykłady jakie mi przychodzą. A Michael Fassbender musi być dupkiem z #tragicbackstory i alkoholem w tle.
O mnie
Ogólnie to okropnie gardzę fandomem pbfów, ale grywam na kilku.
Ludzie po prostu mają tendencje do tworzenia dramatycznych/przerysowanych postaci przy jednoczesnym manifestowaniu tego, że nie mają zielonego pojęcia jak takie postacie prowadzić. Ale zawsze to lepsze niż klasyczne alfy i omegi w każdej dziedzinie.Kostusia pisze: ↑31 sie 2018, 11:21Jak już wcześniej ktoś napisał, zdecydowanie prym wiodą panowie z obsady Marvela i DC, choć to drugie mniej. Co do trendów w tworzeniu, nieco irytuje mnie czerpanie garściami (zdecydowanie zbyt dużymi) z charakterystyki bohaterów przedstawianych przez danych aktorów i tak postacie z wizerunkiem Stana muszą być po jakiejś traumie, a Chrisa Pratta śmieszkowate. Ot, pierwsze przykłady jakie mi przychodzą. A Michael Fassbender musi być dupkiem z #tragicbackstory i alkoholem w tle.
O mnie
na forach od ponad 10 lat, czasami coś dłubię przy grafice lub kodach
Moje RPGi
NY
To tylko ja zrobiłam Fassbendera, który wprawdzie ma niezbyt ciekawą przeszłość, bo został zdradzony przez niedoszłą żonę i przeprowadził się do innego miasta gdzie poznał urocza policjantkę, która była z innym w ciąży a teraz są szczęśliwą rodziną? Ale to fakt, ta twarz często jest wykorzystywana do kogoś kto ma problemy z alkoholem lub jest seksocholikiem (pozdrawiam Fassbendera z Toronto i NYC!)A Michael Fassbender musi być dupkiem z #tragicbackstory i alkoholem w tle.
O mnie
Trudna, ale wspaniała!
Moje RPGi
Chciałabym wrócić, ale potrzebuję inspiracji.
Mnie czasem irytuje nie samo powielanie popularnych wyglądów, co zbytnie inspirowanie się rolami, które dany aktor zagrał. Np. ten wspomniany seksoholik i w ogóle womanizer Fassbender to postać wyjęta żywcem z filmu "Shame", doprawiona dużą ilością zdjęć tego aktora w eleganckiej stylistyce - i tu mamy Pana biznesmena z każdą grą +18.
Albo jak Barnes, którego ja osobiście np. kocham, ale nagle zrobił się popularny w roli BAD BOYA, bo zagrał Billy'ego Russo w Punisherze. Albo Robert Downey Jr. który ZAWSZE jest bogatym biznesmenem z bezkompromisowym podejściem do świata.
Albo to zamiłowanie do wizerunków z Riverdale - to nie jest samo wykorzystanie ich twarzy, to najczęściej po prostu fan fiction do serialu pod zmienionymi nazwiskami.
Jasne, że inspiracja nie jest niczym złym, ale fajnie byłoby, gdyby była taka Z GŁOWĄ i SENSEM.
Generalnie ja nie mam z kolei nic przeciwko popularnym wizerunkom, fajnie jest też wykorzystać sprzyjające okoliczności (np. zdjęcia w mundurze, jeśli mamy postać wojskowego, albo postać w kitlu, jeśli chcemy grać lekarzem), o ile nie jest to typowy #BADCASTING. No bo co z tego, że jakiś wizerunek jest popularny i rozchwytywany i ma dużo grafiki, jak potem mamy postać jakiejś aktywnej działaczki społecznej i lekarza bez granic a na avatarze Miranda Kerr w zwiewnej sukieneczce z biustem na wierzchu.
A z drugiej strony, najgorszą perspektywą dla mnie, w posiadaniu popularnego wizerunku u swojej postaci jest nieśmiertelne "O mój Boże XYZ, musimy coś mieć"... :( I mean super, że lubimy tę samą osobę, ale po coś spędziłam te godziny na obmyślaniu swojej postaci ;)
Albo jak Barnes, którego ja osobiście np. kocham, ale nagle zrobił się popularny w roli BAD BOYA, bo zagrał Billy'ego Russo w Punisherze. Albo Robert Downey Jr. który ZAWSZE jest bogatym biznesmenem z bezkompromisowym podejściem do świata.
Albo to zamiłowanie do wizerunków z Riverdale - to nie jest samo wykorzystanie ich twarzy, to najczęściej po prostu fan fiction do serialu pod zmienionymi nazwiskami.
Jasne, że inspiracja nie jest niczym złym, ale fajnie byłoby, gdyby była taka Z GŁOWĄ i SENSEM.
Generalnie ja nie mam z kolei nic przeciwko popularnym wizerunkom, fajnie jest też wykorzystać sprzyjające okoliczności (np. zdjęcia w mundurze, jeśli mamy postać wojskowego, albo postać w kitlu, jeśli chcemy grać lekarzem), o ile nie jest to typowy #BADCASTING. No bo co z tego, że jakiś wizerunek jest popularny i rozchwytywany i ma dużo grafiki, jak potem mamy postać jakiejś aktywnej działaczki społecznej i lekarza bez granic a na avatarze Miranda Kerr w zwiewnej sukieneczce z biustem na wierzchu.
A z drugiej strony, najgorszą perspektywą dla mnie, w posiadaniu popularnego wizerunku u swojej postaci jest nieśmiertelne "O mój Boże XYZ, musimy coś mieć"... :( I mean super, że lubimy tę samą osobę, ale po coś spędziłam te godziny na obmyślaniu swojej postaci ;)
Moje RPGi
-
Zgadzam się z wieloma osobami wyżej. Bardzo popularne wizerunki często mnie zniechęcają, najczęściej jak dotąd używałam dość znanych, ale jednak nie najpopularniejszych. To była też zawsze trochę kwestia moich preferencji, bo np. wymyśliłam sobie, że chciałabym zagrać postacią skorumpowanego policjanta, o fajnie, wyobrażam sobie tego pana na avku, ewentualnie jeszcze innego, ale też działam pod wpływem dość mocnego instynktu. Możliwe że to wiąże się z tym, że nie znam aż tak dużo aktorów i aktorek z pomniejszych, niszowych filmów/seriali, a modeli i modelek w ogóle nie kojarzę.
Jak natomiast zaczęłam zanim skoczyłam w stronę dygresji, bardzo popularne wizerunki to zapalająca się w głowie czerwona lampka. Najczęściej takie wizy są brane przez osoby, po zajrzeniu do kart których nie mam za bardzo ochoty rozpoczynać gry. Nie chciałabym mówić, że są nudne i nieciekawe czy sztampowe, ale zazwyczaj widzę wtedy utarte wzorce czy mało oryginalną historię. Największym wyznacznikiem czy chcę z kimś zagrać jest ciekawa, dobrze napisana karta. Lubię też grać z osobami, z którymi dobrze mi się rozmawia, z którymi mogę się "zakolegować" na forum. Ciężko mi się wchodzi w towarzystwo, dlatego lubię mieć kogoś, z kim wiem, że będzie mi się dobrze grało i rozmawiało.
Zauważyłam, że dużo większy szum o popularne wizerunki jest na sl-ach. Jakoś nie mam do nich szczęścia i zawsze obserwuję, jak przez pierwsze kilka dni jest wielki boom na wizy, gdzie wszyscy się biją, byle tylko zająć Lily Collins czy Margot Robbie, a po miesiącu forum leży odłogiem i administracja je zamyka. Lubię fora w stylu urban fantasy, a tam jakoś jest z tym dużo mniejszy problem i znany wizerunek nie zniechęca, jeśli widzę, że taka osoba ma już trochę napisanych postów. Każdy z nas ma też swoich ulubieńców, których wizerunek powtarza na jednym forum czy drugim.
Nigdy jakoś nie zwracałam dużej uwagi na popularność wizerunku i nawet nie wiedziałam, że ludzie tak robią. To znaczy wiem, że popularne wizerunki przyciągają ludzi, ale żeby zaraz nie grać z kimś, bo ma bardziej popularny wizerunek i nie ta liga? Z tym się jeszcze nie spotkałam
Jak natomiast zaczęłam zanim skoczyłam w stronę dygresji, bardzo popularne wizerunki to zapalająca się w głowie czerwona lampka. Najczęściej takie wizy są brane przez osoby, po zajrzeniu do kart których nie mam za bardzo ochoty rozpoczynać gry. Nie chciałabym mówić, że są nudne i nieciekawe czy sztampowe, ale zazwyczaj widzę wtedy utarte wzorce czy mało oryginalną historię. Największym wyznacznikiem czy chcę z kimś zagrać jest ciekawa, dobrze napisana karta. Lubię też grać z osobami, z którymi dobrze mi się rozmawia, z którymi mogę się "zakolegować" na forum. Ciężko mi się wchodzi w towarzystwo, dlatego lubię mieć kogoś, z kim wiem, że będzie mi się dobrze grało i rozmawiało.
Zauważyłam, że dużo większy szum o popularne wizerunki jest na sl-ach. Jakoś nie mam do nich szczęścia i zawsze obserwuję, jak przez pierwsze kilka dni jest wielki boom na wizy, gdzie wszyscy się biją, byle tylko zająć Lily Collins czy Margot Robbie, a po miesiącu forum leży odłogiem i administracja je zamyka. Lubię fora w stylu urban fantasy, a tam jakoś jest z tym dużo mniejszy problem i znany wizerunek nie zniechęca, jeśli widzę, że taka osoba ma już trochę napisanych postów. Każdy z nas ma też swoich ulubieńców, których wizerunek powtarza na jednym forum czy drugim.
Nigdy jakoś nie zwracałam dużej uwagi na popularność wizerunku i nawet nie wiedziałam, że ludzie tak robią. To znaczy wiem, że popularne wizerunki przyciągają ludzi, ale żeby zaraz nie grać z kimś, bo ma bardziej popularny wizerunek i nie ta liga? Z tym się jeszcze nie spotkałam