"-Czy kiedy umrę, przyjdziesz na mój pogrzeb?-spytał.
- Nie- odpowiedział krótko i stanowczo.
- Dlaczego?
- Bo będę leżał tam z Panem, obok, w tej chłodnej ziemi.
Nie ma dla mnie dnia, bez Pana, Panie Prezydencie."
"-Czy kiedy umrę, przyjdziesz na mój pogrzeb?-spytał.
- Nie- odpowiedział krótko i stanowczo.
- Dlaczego?
- Bo będę leżał tam z Panem, obok, w tej chłodnej ziemi.
Nie ma dla mnie dnia, bez Pana, Panie Prezydencie."