Rodzeństwo (Z pierwszego małżeństwa naszego ojca || Przyrodnie)
Podobnie, jak ja, jesteście dziećmi sir Edgara Rowle'a i lady Solène z domu Rosier. W naszych żyłach płynie ta sama krew. Ja nie uświadczyłem matczynej miłości, zostając odebranym tej kobiecie tuż po narodzinach i powierzonym opiekunkom. Wam niedane było poznać matki, gdyż ta zmarła po wydaniu Was na świat. Od dnia narodzin wychowywały Was opiekunki. Odebraliśmy to samo wychowanie - uczono Was etykiety, języków obcych, historii magii i heraldyki oraz jazdy konnej i szermierki. Wpojono Wam niechęć albo nawet nienawiść do mugoli i mugolaków. Po osiągnięciu jedenastego roku życia rozpoczęliście edukację w bardzo odległym Instytucie Durmstrangu.
Poszukuję dwójki młodszego rodzeństwa płci dowolnej - mogą to być bracia bliźniacy, siostry bliźniaczki albo pół na pół. Dokładna kreacja tych postaci jest do przedyskutowania, gdyż chcę aby to była postać, którą Wam dobrze będzie się grało - jedynymi rzeczami, jakie narzuca Wam kreacja postaci w tym rodzie to tzw. zimny chów, odpowiednie wychowanie i antymugolskie poglądy, które ostatecznie staną się otwartą wrogością i wybrana przez ojca szkoła. W dorosłym życiu przyjdzie tym postaciom spełnić swoją powinność - poślubić szlachetnie urodzoną damę albo wyjść za mąż za odpowiedniego kandydata. Przez wzgląd na charakterystykę rodziny, zależy mi na tym, aby nasze postacie były ze sobą związane - wszak, jak głosi dewiza rodu, każdy obcy to wróg. Jako rodzina będziemy mieć swoje wzloty i upadki.
Trzy lata po śmierci swojej pierwszej żony Edgar Rowle ponownie się ożenił - na swoją nową żonę wybrał czarownicę wywodzącą się jednego ze szlachetnych rodów. Przez krew naszego ojca jesteście dla nas przyrodnim rodzeństwem, ukształtowanym twardą ręką tego człowieka, z dala od waszej matki. Nie ominęła was nauka savoir-vivre'u, historii magii i heraldyki. Tak jak nas, zostaliście posadzeni w końskim siodle i dano Wam do ręki floret. Wyuczono Was polować. Jesteście Rowle'ami.
Poszukuję dwójki młodszego, przyrodniego rodzeństwa płci dowolnej - Dokładna kreacja tych postaci jest do przedyskutowania, począwszy od wyboru rodu matki waszych postaci. Chcę aby to były postacie, którym będziecie mogli dobrze grać. Podobnie jak w przypadku rodzeństwa z pierwszego małżeństwa Edgara, jedynymi rzeczami, jakie narzuca Wam kreacja postaci w tym rodzie to tzw. zimny chów, odpowiednie wychowanie i antymugolskie poglądy, które ostatecznie staną się otwartą wrogością i wybrana przez ojca szkoła.
W dorosłym życiu przyjdzie tym postaciom spełnić swoją powinność - poślubić szlachetnie urodzoną damę albo wyjść za mąż za odpowiedniego kandydata. Także do dogadania będzie relacja między naszymi postaciami, która może być typowo rodzinna albo oparta na rywalizacji i konflikty wewnętrze, dotąd tłumione przez starzejącego się ojca.
O sobie mogę powiedzieć, że jestem stałym graczem i jak się zaangażuję to potrafię siedzieć na forum nawet kilka lat. Nie mam zawrotnego tempa, jeśli chodzi o pisanie postów, jednak potrafię odpisywać sprawnie, zwłaszcza w porywającej relacji.
Synowie i córka
Nie kochałem kobiety, która w następstwie zaaranżowanego małżeństwa została moją żoną i z czasem stała się waszą matką - ten brak uczucia pomiędzy nami i spoczywające na naszych barkach obowiązki przedłożyły się na to, jak traktowałem tę kobietę - nasze wzajemne relacje ograniczały się do wypełnienia powinności małżeńskich. Po waszych narodzinach odebrałem was matce i przekazałem pod opiekę piastunkom, tak by matczyna miłość nie odebrała wam hartu ducha.
Miarą mojej ojcowskiej miłości było to, że wychowywałem was surowo, wpajając wam silną dyscyplinę i poczucie wyższości nad mugolami, mugolakami i zdrajcami krwi. Oni wszyscy w naszych oczach zasługiwali jedynie na miano podludzi. Hospes, hostis. Z niecierpliwością wyczekiwałem momentu, w którą przebudzą się wasze magiczne zdolności, które z czasem będziecie rozwijać.
Poddawałem was typowo szlacheckiej edukacji w sposób jaki uznawałem za zasadny - savoir-vivre, historia rodu i heraldyka (obycie ze sztuką pozostaje do przegadania), zestawiając to z nauką języka norweskiego przez wzgląd na to, że wybrałem dla waszej dwójki odległy Durmstrang. Przywiązywałem wielką wagę do aktywności fizycznej i to niezależnie płci (jazda konna po męsku i szermierka), a mniejszą do tańca (do ustalenia). Poświęciłem sporo czasu na to abyście opanowali umiejętność polowania i strzelectwa. To coś, co nas odróżnia od większości rodów i to, co napełnia mnie ojcowską dumą.
Jako Rowle'owie jesteśmy powiązani również ze światem duchów - opanowaliśmy umiejętność radzenia sobie z nimi, odpędzania ich a nawet zmuszania do posłuszeństwa zjaw. Posiadamy nawet poltergeista-rezydenta w postaci ducha kuguchara o fioletowej sierści i szyderczym uśmiechu. Nie oznacza to, że tym właśnie musicie się zajmować.
W treści poszukiwań nie pada ród waszej matki - ustalimy go wspólnie podczas konsultacji odnośnie tworzenia tych postaci pod względem historii i biegłości, choć z racji jestestwa postaci będzie wskazane wybranie: szermierki, jazdy konnej i strzelectwa na minimum II oraz wysoko statystyk zwinności i sprawności.
Strike, dear mistress, and cure his heart (Wenus w futrze, przyrodnia siostra, wiek ok 30 roku życia)
Jesteś moją przyrodnią siostrą, jednak nasza relacja wykracza poza więzy krwi od czasu kiedy stałaś się piękną kobietą. Po osiągnięciu przez ciebie pełnoletności, zostałaś wydana za mąż za mężczyznę wywodzącego się z szlachetnego rodu o negatywnym albo wrogim stosunku do mugoli i szlam. W czasie trwania tego małżeństwa zostałaś matką, jednak dzieci noszące nazwisko twojego męża nie są jego - przynajmniej jedno jest moje. Jemu samemu mógł przytrafić się poważny wypadek.
Pomimo obecności innych kobiet w moim życiu, także tej, która przed laty przyjęła moje nazwisko, która ostatecznie odeszła z tego świata i tej, która może zostać moją drugą żoną, żadna z nich nie może się z tobą równać. Jesteś moja. Jesteś moją Wenus w futrze. Dla ciebie mam najprzedniejsze futra, najprzedniejsze wierzchowce i klejnoty, dla ciebie przeleję krew kogo tylko zapragniesz i każdego, kto stanie mi na drodze. Oczywiście, śmierć twojego męża albo naszego ojca, jak i nestora rodu nie jest tym, czym jest wykończenie mugola. Zrobię wszystko, abyś już na zawsze pozostała moja.
Poszukuję relacji nawiązującej do niechlubnej historii rodu z czasów, kiedy Rowle'owie żyli w izolacji i zawierali małżeństwa między sobą, także pomiędzy rodzeństwem. U schyłku XVII wieku ulegli naciskom ze strony pozostałych rodów - byłaby to relacja skandalizująca i dająca podłoże do wielu plotek i szeptów wybrzmiewających z kuluarów, zwłaszcza podczas przebywania naszych postaci w towarzystwie innych rodów.
Link do poszukiwań na forum: Świstoklik