- TROSZECZKĘ O TOBIE
O SOBIE: Jestem dwudziestopięcioletnią paskudą, studiującą fascynujący kierunek jakim jest animacja kultury. Szykuję się obecnie do bronienia mojej pracy magisterskiej (wielka szkoda, że sama nie może się ogarnąć i załatwiać swoich problemów sama, tylko trzeba ją bronić...). Dlaczego animacja kultury? Cóż... Ze stosunkami międzynarodowymi nie wyszło, a animacja też miała fajnie brzmiącą nazwę. Ogólnie cały czas szukam swojego miejsca i roli we wszechświecie a jako osoba strasznie zmienna, znajduję je wszędzie i nigdzie, więc miotam się z kąta w kąt, robiąc trochę tego i tamtego. Pochodzę z Lublina i jeszcze przez przynajmniej dwa lata nic w tej kwestii się nie zmieni. Mój dzień wygląda mniej więcej w ten sposób:
- wstań
- ogarnij tyłek do funkcjonowania
- zjedz coś
- wpadnij na fenomenalny mega pomysł na postać na pbf fantasy/sl/postapo/anime
- zacznij pisać
- zajmij się w między czasie czymś zupełnie innym
- nigdy tego nie dokończ, ale na wszelki wypadek zapisz plik i wciśnij go do tego samego folderu co zwykle
- zjedz coś
- pobaw się z kotami
- spędź trochę czasu z ludźmi, bo tak trzeba (nie uznają cię wtedy za dziwnego)
- zjedz coś
- ogarnij swój tyłek do spania
- wpadnij na inny super fenomenalny...
- zaśnij i zapomnij.
Także tak... Mam folder pękający w szwach od skrawków kart postaci, z których najstarsza i niemal ukończona jest z roku 2007. Poza tym piszę historie, scenariusze, wiersze i teksty piosenek. Przeważnie robię to dla siebie, dla swojej własnej satysfakcji, jednakże studia na takim a nie innym kierunku zmuszają mnie do odkurzania pewnych rzeczy, by dostać zaliczenie z warsztatów teatralnych lub muzycznych. Jeśli chodzi o fora... Nie mam swoich ulubionych. Jestem też cholernie niestały w uczuciach do tychże, więc czasami zdarza się, że założę postać, nawet coś zagram... A potem znikam. Bardzo chciałbym to zmienić, jednakże jestem osobą wysoce niezręczną w nawiązywaniu kontaktów w internetach i... Nie wiem... "Zrażam" do siebie ludzi swoim niezbyt wysublimowanym poczuciem humoru, gustem muzycznym czy też stylem pisarskim. Oh well...
Co dalej o mnie? Mam dwa koty, Felosława i Mirę, które kocham ponad życie. Ogólnie przepadam za kotami i najchętniej zabrałbym je wszystkie ze sobą do domu.
Mój gust muzyczny jest dość niecodzienny i dla wielu nowo poznanych osób stanowi on ciekawą nowinkę. Słucham bowiem muzyki z regionu Bałkanów, Kaukazu, Zakaukazia i Dalekiego Wschodu. Większość mojej playlisty zajmują piosenki albańskie, serbskie, kazachskie, uzbeckie, itp. Trochę też śpiewam, trochę nagrywam to swoje śpiewanie, ale ostatnio rzadko mam na to czas. A szkoda, bo lubię. W przeciwieństwie do sąsiadów. Z informacji końcowych - wysoka ze mnie bestia (186 cm), do tego chuda przeraźliwie (64 kg), posiadająca długie do ramion włosy i głos jak baba. Wczoraj jak myłem ręce w toalecie w galerii i do pomieszczenia wszedł facet, zerknął na mnie, przeprosił i wyszedł. Po chwili wszedł z powrotem mrucząc pod nosem "No ale to męska przecież...". Także tego...

Cóż... Jakby kogoś coś interesowało, to zachęcam do zadawania pytań.
ULUBIONA KSIĄŻKA: Trudi Canavan - Uczennica Maga
ULUBIONY SERIAL: Charmed, Supernatural
ULUBIONY FILM: Żaden nie przychodzi mi teraz do głowy...
ULUBIONY GATUNEK MUZYCZNY: Pop, Folk, Dance.
- UMIEJĘTNOŚCI
POMOGĘ Z: Jestem w stanie ogarnąć trochę avków fantasy, zarówno dla pań jak i panów. Mam chyba trzy czy cztery foldery czekające na odkurzenie.
- TROCHĘ O FORACH
FORA NA KTÓRYCH GRAŁEM: Homo-World, potem trochę na Brentwood aczkolwiek coś tam nie pykło... Ogólnie trochę forów widziałem.
AKTUALNIE GRAM NA: Obecnie oczekiwuję na San Jose a inne moje fruwające konta można znaleźć na większości sl-ach.
ULUBIONE WYGLĄDY:
- - żeńskie: Elena Anaya
- męskie: Tomek Szczukiecki