#83 Dlaczego tracimy rozum dla nowych forów?
-
snow white
Tak jak w tytule.
Jestem ciekawa skąd wzięło sięzjawisko, które obserwuję już od jakiegoś czasu. Mianowicie załóżmy istnienie forum w pewnej lokalizacji. Po pewnym czasie coraz mniej użytkowników je odwiedza, forum zwyczajnie "upada". Admini próbują robić reanimację tegoż forum, jednak na niewiele się to zazwyczaj zdaje i przedłuża jego życie maksymalnie o miesiąc.
Po krótkim czasie powstaje nowe forum w tej samej lokalizacji i nagle cieszy się wielkim zainteresowaniem, ponownie do momentu krytycznego, w którym to ludzie powoli dryfują w kierunku kolejnego nowo powstałego forum.
Zdarza Wam się w ten sposób działać? Co o tym sądzicie? Zapraszam do dyskusji :)
Jestem ciekawa skąd wzięło sięzjawisko, które obserwuję już od jakiegoś czasu. Mianowicie załóżmy istnienie forum w pewnej lokalizacji. Po pewnym czasie coraz mniej użytkowników je odwiedza, forum zwyczajnie "upada". Admini próbują robić reanimację tegoż forum, jednak na niewiele się to zazwyczaj zdaje i przedłuża jego życie maksymalnie o miesiąc.
Po krótkim czasie powstaje nowe forum w tej samej lokalizacji i nagle cieszy się wielkim zainteresowaniem, ponownie do momentu krytycznego, w którym to ludzie powoli dryfują w kierunku kolejnego nowo powstałego forum.
Zdarza Wam się w ten sposób działać? Co o tym sądzicie? Zapraszam do dyskusji :)
Ostatnio zmieniony 08 sie 2017, 12:33 przez snow white, łącznie zmieniany 3 razy.
-
whatever
Odpowiedź jest prosta. W trakcie długiego żywota forum xyz otwiera się kilka innych, a ludzie są ciekawi nowego i na forum xyz zostaje mniej osób. Niektórzy wracają, inni niekoniecznie. Jeśli forum ma powiedzmy rok to ciężko jest się wbić komuś nowemu, a akurat w tym konkretnym mieście chciał zagrać. Nowe forum to też polowanie na ulubione wyglądy, których nie było dane mieć nam na poprzedniej edycji. Nie możemy też zapominać o adminach bo to, że lokalizacja jest taka sama nie znaczy, że admini też się nie zmieniają, a jednych lubimy bardziej innych mniej i nie idziemy na ich forum.
Myślę, że po prostu lubimy powiew świeżości o wiele bardziej niż stabilizacje, która po pewnym czasie przeradza się w nudę.
Myślę, że po prostu lubimy powiew świeżości o wiele bardziej niż stabilizacje, która po pewnym czasie przeradza się w nudę.
O mnie
Zajmuję się partyzantką; 15 lat na PBF-ach robi swoje.
Moje RPGi
Nah, nie sądzę. Mój świat to teraz Google Docs.
Guerrilla#0001
A może to też z tego, że te nowe wydają się być interesujące przez wzgląd na to, że to właśnie tam uda się upolować ten "wymarzony" wizerunek? Dlatego porzuca się tę opcję pocieszenia z fora X i migruje na Y? Bo nie oszukujmy się, w wielu przypadkach zdobycie lub nie zdobycie tego ulubionego wizerunku gra kluczową rolę? I ludzie mają dość czekania, aż te przetrzymywane przez ludzi, którzy wstawiają regulaminowo posta raz na siedem/dziesięć/czternaście dni, w końcu wrócą do obiegu?
A może z tego, że na forum X utworzyły się już grupy wzajemnej adoracji, które w pewien sposób "zdominowały" forum (a także sb) swoimi fabułam i multikontami?
A może z tego, że na forum X utworzyły się już grupy wzajemnej adoracji, które w pewien sposób "zdominowały" forum (a także sb) swoimi fabułam i multikontami?
여기저기 울려퍼져 guerrilla
-
snow white
No ale czy stabilizacja musi przeradzać się w nudę? Może w niektórych przypadkach warto ożywić istniejące forum, wkładając w nie nowe pomysły, zamiast porzucać projekt i realizować nowatorskie pomysły na nowym?whatever pisze:Myślę, że po prostu lubimy powiew świeżości o wiele bardziej niż stabilizacje, która po pewnym czasie przeradza się w nudę.
Tylko czy przy tak hermetycznym środowisku jakie mamy w świecie pbf istnieje faktyczna szansa ucieczki od "tych samych" ludzi? Dobrą praktyką w tym przypadku byłoby moim zdaniem otworzenie się na innych użytkowników. I mam tu na myśli tak starych userów, jak i nowych, którzy bardzo często zanim spróbują napisać coś na sb i poznać innych graczy, dochodzą do wniosku, że na pewno się nie odnajdą, bo wszyscy inni już sięznają. Wtedy się poddają i wędrują na kolejne forum, na którym spotyka ich identyczna sytuacja.Gwynbleidd pisze:A może z tego, że na forum X utworzyły się już grupy wzajemnej adoracji, które w pewien sposób "zdominowały" forum (a także sb) swoimi fabułam i multikontami?
-
Fenoloftaleina
W zasadzie temat o uciekaniu z forów gdzieś tam stosunkowo niedawno się przewinął.
Jesli uciekam ze starego forum na nowe, to głównie dlatego że to stare mi się przejadło. I nie mówię o lokalizacji, bo ta nie ma dla mnie absolutnie żadnego znaczenia - nie jestem znawcą kultur, jedynie Texas był dla mnie 'czymś innym', gdzie rzeczywiście miało to wpływ na życie postaci.
Na forach, zwłaszcza nowych, jest bardzo duża rotacja graczy i wkręciłam się trochę w błędne koło.
uwielbiam nowe fora, bo atmosfera jest zupełnie inna niż na tych stabilnych, gdzie się wszyscy znają, mają swoich ulubionych graczy, z którymi im się dobrze pisze, najważniejsze relacje są obsadzone i generalnie nie ma takiego zainteresowania, jak przychodzi ktoś nowy.
Uwielbiam nowe fora, bo wejście zaraz po otwarciu gwarantuje dwadzieścia tysięcy pomysłów na relacje z postacią od różnych osób, zgłoszeń do poszukiwań, ludzi bardziej otwartych na innych, bo dopiero poszukujących osób, z którym będzie się najlepiej grało...
ALE.
Te same osoby, z którymi dograsz sobie relacje, które zgłoszą ci się do poszukiwań bardzo często znikają, w szczególności jeśli mówimy o nowych forach, gdzie rotacja, jak wspominałam, jest bardzo duża.
Wtedy umiera trochę chęć na dalsze prowadzenie postaci, bo trzeba wszystko od nowa, ewentualnie stworzyć nową i też zacząć od początku - no ale ludzie już do relacji i poszukiwań się tak chętnie nie zgłaszają itp. itd...
Więc lepiej iść na nowe!
I koło się zatacza.
Tak jest u mnie. I ja o tym wiem, ale mimo to nie umiem z tym walczyć, bo po prostu na starszych forach zbyt trudno mi się przebić, a jestem graczem, któremu nie wystarczy pisanie postów - najważniejsze dla mnie jest towarzystwo.
Jesli uciekam ze starego forum na nowe, to głównie dlatego że to stare mi się przejadło. I nie mówię o lokalizacji, bo ta nie ma dla mnie absolutnie żadnego znaczenia - nie jestem znawcą kultur, jedynie Texas był dla mnie 'czymś innym', gdzie rzeczywiście miało to wpływ na życie postaci.
Na forach, zwłaszcza nowych, jest bardzo duża rotacja graczy i wkręciłam się trochę w błędne koło.
uwielbiam nowe fora, bo atmosfera jest zupełnie inna niż na tych stabilnych, gdzie się wszyscy znają, mają swoich ulubionych graczy, z którymi im się dobrze pisze, najważniejsze relacje są obsadzone i generalnie nie ma takiego zainteresowania, jak przychodzi ktoś nowy.
Uwielbiam nowe fora, bo wejście zaraz po otwarciu gwarantuje dwadzieścia tysięcy pomysłów na relacje z postacią od różnych osób, zgłoszeń do poszukiwań, ludzi bardziej otwartych na innych, bo dopiero poszukujących osób, z którym będzie się najlepiej grało...
ALE.
Te same osoby, z którymi dograsz sobie relacje, które zgłoszą ci się do poszukiwań bardzo często znikają, w szczególności jeśli mówimy o nowych forach, gdzie rotacja, jak wspominałam, jest bardzo duża.
Wtedy umiera trochę chęć na dalsze prowadzenie postaci, bo trzeba wszystko od nowa, ewentualnie stworzyć nową i też zacząć od początku - no ale ludzie już do relacji i poszukiwań się tak chętnie nie zgłaszają itp. itd...
Więc lepiej iść na nowe!
I koło się zatacza.
Tak jest u mnie. I ja o tym wiem, ale mimo to nie umiem z tym walczyć, bo po prostu na starszych forach zbyt trudno mi się przebić, a jestem graczem, któremu nie wystarczy pisanie postów - najważniejsze dla mnie jest towarzystwo.
-
snow white
Myślę, że to jest akurat dobry sygnał dla adminów for, żeby bardziej troszczyli się o użytkowników. Nie tylko tuż po otwarciu, kiedy oczywistym jest, że forum i gracze tego wymagają, ale też później, kiedy minie przysłowiowa "gorączka". Może wtedy fora nie zwijałyby się po maksymalnie miesiącu, ponieważ niektórych projektów jest naprawdę szkoda, szczególnie kiedy widać jak wiele pracy i wysiłku włożyli admini w ich tworzenie.Fenoloftaleina pisze: Tak jest u mnie. I ja o tym wiem, ale mimo to nie umiem z tym walczyć, bo po prostu na starszych forach zbyt trudno mi się przebić, a jestem graczem, któremu nie wystarczy pisanie postów - najważniejsze dla mnie jest towarzystwo.
-
Traszka
W moim przypadku wygląda to tak, że raczej nie uciekam z forum na którym gram na nowe, wychodzi to w trakcie. Wyglądy to akurat mniej ważna kwestia, po prostu będąc równocześnie na tych dwóch czy trzech stronach mam porównanie co do atmosfery. Jeśli znajdę kompanów do gry i realizacji moich pomysłów, a administracja będzie przynajmniej znośna to zazwyczaj siedzę na forum dzielnie i do samego końca jego istnienia. Nie wymagam aby ludzie mi nadskakiwali, ale oczekuję minimum kultury i pozytywnego nastawienia do graczy. Zazwyczaj obserwowałam takie sytuacje z boku, ale już raz zdarzyło mi się, że administrator potraktował mnie na swoim forum mocno po chamsku, bo tak mu było na rękę i szczerze po takim czymś z chęcią pognałam na inne forum. Z resztą nie tylko ja. Obecnie mamy do wyboru sporo pbf'ów i nic dziwnego, że ludzie krążą od jednego do drugiego i szukają swojego miejsca.
-
whatever
A to już powinno być w innym temacie. Rozmawiamy chyba o tym dlaczego ludzie skaczą z kwiatka na kwiatek, a nie dlaczego administracja zamyka stare fora zamiast je ratować. Chociaż można połączyć oba tematy bo jakby nie patrzeć kręci nas nowe i nawet gdyby admini podali nam wszystko na złotej tacy to nie ma szans. Znaczy może jakieś są ale nie zawsze to sie sprawdza na dłuższą metę. Jedne miesiąc, może dwa umierania forum, a powiedzmy sobie szczerze, nie wszystkie innowacyjne pomysły jest sens rzucać do tonącego statku. Wiem, to brzmi obrzydliwie i wyjdę teraz na najgorszego ex admina wszech czasów ale lepiej podać coś fajnego w nowym opakowaniu, poprawić swoje błędy, zrobić lepsze forum i pozwolić mu trwać dłużej niż marnować pomysły, których nikt nie będzie w stanie zobaczyć. Jako admin szanuję każdego gracza, a już szczególnie tych, którzy zostają do samego końca forum ale czasami następuje wypalenie u użytkowników i u adminów. Fora to tylko zabawa, czemu tak wszystko rozpatrujemy ostatnimi czasy? Gramy jest fajnie, forum pada, trudno, żyje się dalej Nie zmienimy tego, że pewnych adminów sie nie lubi, ludziom nudzą się lokacje albo chcą polować na fajniejsze mordki czy znaleźć swoje miejsce w pbfowym świecie. Trzeba próbować, trzeba grać w wielu miejscach, nie ma innego sposobu.snow white pisze:No ale czy stabilizacja musi przeradzać się w nudę? Może w niektórych przypadkach warto ożywić istniejące forum, wkładając w nie nowe pomysły, zamiast porzucać projekt i realizować nowatorskie pomysły na nowym?
O mnie
w wolnym czasie obserwujemy z Cycem dramy pbf, a w zajętym ciężko pracujemy nad planem zdobycia świata
Och, blablablabla. Wszyscy zapieprzają po nowych forach jak porąbani, żeby łapać wizerunki i elo. Zostawiają na 'starym forum' po jednej postaci, żeby ciągnąć fabuły, rozegrają to i w końcu odchodzą. Przerzucają się dalej. Liczą się poszukiwania, które wrzucane są tonami na nowe forum i wtedy się ludzie zgłaszają. Odnoszę wrażenie, że niektórzy tylko to widzą przez administrowanie: nadzorowanie bumu. Gdyż nagle jak ten bum się skończy, to i forum się zamyka, i niektórzy, co trzy miesiące biegają i zakładają nowe forka. Czasami dokładnie w takiej samej lokalizacji.
Osobiście podziwiam, bo mi się nie chciałoby, co trzy miesiące zakładać od nowa organizacji, wymyślać opisów i załatwiać wyglądu, dla nowego tworu. Chyba, że w tym sporcie ma się już wprawę i nie czuje zmęczenia. XDD Ja jednak bym czuła. :(
Nie ma co szukać dziury w całym i szukać kozła ofiarnego w adminach forek ze stażem (hehe, wcale nie tłumacze siebie, hehe). Trzeba winy szukać w ludziach, którzy właśnie nie potrzebują stabilizacji, a zmian.
Nowe forko? Lecimy całą rodziną, całym naszym autobusem z koleżaneczkami. xD
Koleżanka ciągnie koleżankę, kolega kolegę i wszyscy się w końcu zmywają.
Jak forum miało szczęście i miało admina, które ma chociaż odwagę się nadal przyznawać do projektu i z niego nie uciekł, hehe, to jest sukces.
Mogłabym rzucać przykładami, ale już sobie daruję, bo zaraz się zrobi gównoburza.
W każdym razie, nie zawsze admin jest winny, bo nie wprowadza swoich nowatorskich pomysłów na forko, hehe.
Jeszcze mam lepszego newsa, jakby ludzie przestali oceniać książki po okładce, to żyłoby się lepiej. Ściany mają uszy i uwielbiam słuchać opinii osób na mój temat, z którymi nigdy nie zaliczyłam nawet dwuzdaniowej pogawędki. Pozdrawiam Was kochani <3
Osobiście podziwiam, bo mi się nie chciałoby, co trzy miesiące zakładać od nowa organizacji, wymyślać opisów i załatwiać wyglądu, dla nowego tworu. Chyba, że w tym sporcie ma się już wprawę i nie czuje zmęczenia. XDD Ja jednak bym czuła. :(
Nie ma co szukać dziury w całym i szukać kozła ofiarnego w adminach forek ze stażem (hehe, wcale nie tłumacze siebie, hehe). Trzeba winy szukać w ludziach, którzy właśnie nie potrzebują stabilizacji, a zmian.
Nowe forko? Lecimy całą rodziną, całym naszym autobusem z koleżaneczkami. xD
Koleżanka ciągnie koleżankę, kolega kolegę i wszyscy się w końcu zmywają.
Jak forum miało szczęście i miało admina, które ma chociaż odwagę się nadal przyznawać do projektu i z niego nie uciekł, hehe, to jest sukces.
Mogłabym rzucać przykładami, ale już sobie daruję, bo zaraz się zrobi gównoburza.
W każdym razie, nie zawsze admin jest winny, bo nie wprowadza swoich nowatorskich pomysłów na forko, hehe.
Jeszcze mam lepszego newsa, jakby ludzie przestali oceniać książki po okładce, to żyłoby się lepiej. Ściany mają uszy i uwielbiam słuchać opinii osób na mój temat, z którymi nigdy nie zaliczyłam nawet dwuzdaniowej pogawędki. Pozdrawiam Was kochani <3
-
Fenoloftaleina
Zgadzam się z Yenną w sumie. TO nie tak, że tutaj admini i tylko admini są winni - jasne, czasem za szybko się poddają, ale przecież admini mają nikły wpływ na swoich użyszkodników. Nie rozkażą graczowi, który ma postać ważną dla mojej postaci, żeby na pewno został, kiedy mu się tutaj życie na głowę wali, nie zmusi nikogo, żeby wyszedł poza pisanie z osobami, z którymi ma już coś ugruntowanego do nowych, kiedy nie ma na to ochoty - i można nie mieć na to ochoty, bo hej, w opisie mojego procesu uciekania na nowe forum, sama przyznałam, że nie chce mi się już ogarniać relacji/poszukiwań/postaci tak OD NOWA. Uciekli wszyscy, z którymi się dogadałam, więc ja też spadam.Yenna pisze:Och, blablablabla. Wszyscy zapieprzają po nowych forach jak porąbani, żeby łapać wizerunki i elo. Zostawiają na 'starym forum' po jednej postaci, żeby ciągnąć fabuły, rozegrają to i w końcu odchodzą. Przerzucają się dalej. Liczą się poszukiwania, które wrzucane są tonami na nowe forum i wtedy się ludzie zgłaszają. Odnoszę wrażenie, że niektórzy tylko to widzą przez administrowanie: nadzorowanie bumu. Gdyż nagle jak ten bum się skończy, to i forum się zamyka, i niektórzy, co trzy miesiące biegają i zakładają nowe forka. Czasami dokładnie w takiej samej lokalizacji.
Osobiście podziwiam, bo mi się nie chciałoby, co trzy miesiące zakładać od nowa organizacji, wymyślać opisów i załatwiać wyglądu, dla nowego tworu. Chyba, że w tym sporcie ma się już wprawę i nie czuje zmęczenia. XDD Ja jednak bym czuła. :(
Nie ma co szukać dziury w całym i szukać kozła ofiarnego w adminach forek ze stażem (hehe, wcale nie tłumacze siebie, hehe). Trzeba winy szukać w ludziach, którzy właśnie nie potrzebują stabilizacji, a zmian.
Nowe forko? Lecimy całą rodziną, całym naszym autobusem z koleżaneczkami. xD
Koleżanka ciągnie koleżankę, kolega kolegę i wszyscy się w końcu zmywają.
Jak forum miało szczęście i miało admina, które ma chociaż odwagę się nadal przyznawać do projektu i z niego nie uciekł, hehe, to jest sukces.
Mogłabym rzucać przykładami, ale już sobie daruję, bo zaraz się zrobi gównoburza.
W każdym razie, nie zawsze admin jest winny, bo nie wprowadza swoich nowatorskich pomysłów na forko, hehe.
Jeszcze mam lepszego newsa, jakby ludzie przestali oceniać książki po okładce, to żyłoby się lepiej. Ściany mają uszy i uwielbiam słuchać opinii osób na mój temat, z którymi nigdy nie zaliczyłam nawet dwuzdaniowej pogawędki. Pozdrawiam Was kochani <3
Ja myślę, że taka duża rotacja userów i krótki czas życia większości forów, jest po prostu nieodłączną konsekwencją bardzo szybkiego tempa życia na forach i nic się z tym nie zrobi.
Pomógł(a) : 17 razy
Tak, fora to tylko zabawa, ale jak mam się bawić jak ledwo zdążę się zarejestrować, przeprowadzę 2-4 sesje i forum już zamknięte? Tu nie ma żadnej zabawy, to był dopiero wstęp do zabawy, której nie dane mi było uświadczyć, bo ludzie pognali na nowe forum, administracja się zniechęciła i finito.Fora to tylko zabawa, czemu tak wszystko rozpatrujemy ostatnimi czasy? Gramy jest fajnie, forum pada, trudno, żyje się dalej
Bo nie jest problemem zamykanie forów. Każde forum kiedyś zostanie zamknięte i to co ma 6 lat i to co ma dwa tygodnie. Problemem jest to, że użytkownicy tak pędzą za tą nowością, że momentami trochę to wygląda jak rzucenie się na torebkę wittchena w lidlu czy inne tego typu akcje. Bo to wcale nie kwestia stabilizacji czy nudy na "starym" forum, czasem jest tak, że to "stare" oferuje w uj rozrywek, eventów, zabaw, no ale... otworzyło się nowe więc... 3, 2, 1 start i aż się chce przypomnieć skecz ani mru mru z otwarcia supermarketu. Bo nowe jest lepsze. Zawsze będzie. Dlaczego? Bo jest nowe. Bo ma nowy superzarąbisty wygląd, bo można zająć swoją mordkę, bo trafimy na nowych (w praktyce tych samych) ludzi. A najprościej mówiąc: Bo tak. I o ile kiedyś rzeczywiście uznawałam, że dużą winę w zamykaniu PBFów ponoszą admini, o tyle teraz... tyle samo jest winy w użytkownikach co w adminach.
I szczerze mówiąc... są fora, na których mam ochotę zagrać, ale nie rejestruje się na nich. Czekam jakieś 2 miesiące. Przetrwa czy nie przetrwa. Bo na krótko żyjące forum po prostu nie opłaca mi się rejestrować, zmarnuje tylko czas, pomysł i chęci. Niestety, w większości przypadku nie zdążam się rejestrować. Puf, zamknięte.
-
snow white
Podpisuję się pod tym rękami i nogami, bo dokładnie o to zjawisko mi chodziło, kiedy zakładałam wątek. Łezka zakręciła mi się w oku na wspomnienie skeczu ani mru mru, ale masz rację - to idealnie opisuje szał w jaki wpadają użytkownicy, kiedy pojawi się nowe forum. I dlaczego? Tylko po to, żeby zagrać tę samą postacią co na poprzednim forum, ale z nowym wyglądam? Poniekąd to rozumiem, sama mam wizerunki, które preferuję bardziej niż inne, ale czy kiedykolwiek opuściłam forum, bo nie udało mi się zagrać gwiazdą x, chociaż miałam gotową postać? Nie, biorę wtedy inny wizerunek i bawię się równie dobrze. Ale może jestem wyjątkiem potwierdzającym regułę, że w obecnym świecie pbf bardziej liczy się to kim grasz niż gdzie i w jaki sposób.Black Cat pisze:Tak, fora to tylko zabawa, ale jak mam się bawić jak ledwo zdążę się zarejestrować, przeprowadzę 2-4 sesje i forum już zamknięte? Tu nie ma żadnej zabawy, to był dopiero wstęp do zabawy, której nie dane mi było uświadczyć, bo ludzie pognali na nowe forum, administracja się zniechęciła i finito.Fora to tylko zabawa, czemu tak wszystko rozpatrujemy ostatnimi czasy? Gramy jest fajnie, forum pada, trudno, żyje się dalej
Bo nie jest problemem zamykanie forów. Każde forum kiedyś zostanie zamknięte i to co ma 6 lat i to co ma dwa tygodnie. Problemem jest to, że użytkownicy tak pędzą za tą nowością, że momentami trochę to wygląda jak rzucenie się na torebkę wittchena w lidlu czy inne tego typu akcje. Bo to wcale nie kwestia stabilizacji czy nudy na "starym" forum, czasem jest tak, że to "stare" oferuje w uj rozrywek, eventów, zabaw, no ale... otworzyło się nowe więc... 3, 2, 1 start i aż się chce przypomnieć skecz ani mru mru z otwarcia supermarketu. Bo nowe jest lepsze. Zawsze będzie. Dlaczego? Bo jest nowe. Bo ma nowy superzarąbisty wygląd, bo można zająć swoją mordkę, bo trafimy na nowych (w praktyce tych samych) ludzi. A najprościej mówiąc: Bo tak. I o ile kiedyś rzeczywiście uznawałam, że dużą winę w zamykaniu PBFów ponoszą admini, o tyle teraz... tyle samo jest winy w użytkownikach co w adminach.
I szczerze mówiąc... są fora, na których mam ochotę zagrać, ale nie rejestruje się na nich. Czekam jakieś 2 miesiące. Przetrwa czy nie przetrwa. Bo na krótko żyjące forum po prostu nie opłaca mi się rejestrować, zmarnuje tylko czas, pomysł i chęci. Niestety, w większości przypadku nie zdążam się rejestrować. Puf, zamknięte.
P.S. czekanie 2 miesiące przed zarejestrowaniem się na forum to dobra praktyka, aczkolwiek w tej chwili większość z opcji po tym czasie po prostu sięzamyka </3
-
sherlock
P.S. czekanie 2 miesiące przed zarejestrowaniem się na forum to dobra praktyka, aczkolwiek w tej chwili większość z opcji po tym czasie po prostu sięzamyka </3
Owszem, ciężko znaleźć forum, które będzie trwało taki szmat czasu.
A czemu ludzie się wynoszą na nowe fora? Bo to nowe forum, na którym ich jeszcze nie było. Zaklepią sobie wymarzoną Dobrev albo inną lalunię, zagrają, poszukają relek, a potem okaże się, że jednak dupa blada, tam też jest kółeczko wzajemnej adoracji na sb, a forum to jedna wielka rodzina, która nie przyjmuje nowych. Nie no, może przesadzam, ale tak to widzę. A czemu? Wiem po sobie, i po innych, obserwuje to na nowych forach od długiego czasu ;)
Ja ostatnio wolę stabilizację, znanych sobie ludzi i cudowne historie, które razem tworzymy, co nie znaczy, że nie dopuszczam do siebie nikogo innego, bo wtedy byłoby bez sensu pisanie na PBF, a nie na blogu na przykład. No, to tyle ode mnie. ;)
-
Lady Punisher
Jak już sporo osób zauważyło: bo są nowe, można dostać nowy wygląd i pograć z kompletnie innymi konceptami ludzi. Z założenia, bo potem nagle wszystko ucicha i musi się człowiek namęczyć by zainteresować ludzi. Wymówek jest + 1000 i zawsze znajdzie się kolejna.
Niemniej, sama myśl by zamknąć jedno forum i za trzy miesiące otwierać drugie wydaje mi się... absurdalna. Już wolałabym zostać dla tych dziesięciu osób, które są chętne pograć, niż tłuc się znów dla chwilowców.
Aczkolwiek z własnego doświadczenia wiem, jak mało możliwości ma admin by mieć wpływ na użytkownika. Trzeba się wręcz upodlić, żeby dostać jakąkolwiek informację od gracza, przypominać o sobie i liczyć na to, że ten łaskawie wróci na forum i do swojej postaci.
A ludzie znajdują kolejny powód, że "forum zdycha" więc odchodzą/nie wchodzą.
Niemniej, sama myśl by zamknąć jedno forum i za trzy miesiące otwierać drugie wydaje mi się... absurdalna. Już wolałabym zostać dla tych dziesięciu osób, które są chętne pograć, niż tłuc się znów dla chwilowców.
Aczkolwiek z własnego doświadczenia wiem, jak mało możliwości ma admin by mieć wpływ na użytkownika. Trzeba się wręcz upodlić, żeby dostać jakąkolwiek informację od gracza, przypominać o sobie i liczyć na to, że ten łaskawie wróci na forum i do swojej postaci.
A ludzie znajdują kolejny powód, że "forum zdycha" więc odchodzą/nie wchodzą.
-
Asami
Jestem aż zaszokowana tym, jak drastycznie spada liczba użytkowników wszędzie. Otwierasz nowe forum, jest bum, a po tygodniu jest ich coraz mniej. Naprawdę mało które forum teraz utrzymuje się w dobrej kondycji ponad trzy miesiące. Gdzie się podziały te czasy, gdy fabułę postaci tworzyło się latami? Chociaż właściwie... Na forach udało mi się to raz. RAZ. Przez dobre 3 lata grałam jedną i tą samą postacią, a potem jej synem. Na MMO właściwie też udało mi się tylko RAZ, bo kiedyś była wielka moda na "nowe ery" i zaczynanie wszystkiego od początku . Chciałabym znaleźć miejsce, w którym mogę zakotwiczyć się na lata. Nieważne czy to będzie Potter, fantasy czy SL. Nikt mi nie powie, że granie cały czas tą samą postacią jest nudne. Nie, nie jest. Postać się może przecież zmieniać, tak samo jak my.
Najgorsze jest, to gdy ludzie zakładają wciąż te same postacie z takimi samymi buziami i aspiracjami. Mam kilka swoich ulubionych osób, które od razu wyłapuję z tłumu. Może KP piszą w inny sposób, dostosowują je do realiów... A i tak to wciąż są te same postacie.
Zaś jeśli chodzi o zamykanie, nigdy tego nie rozumiałam. Wolę, by forum pozostało otwarte - ewentualnie tematy z sesjami dostępne tylko dla zalogowanych i wyłączona rejestracja. Tak przynajmniej ma się do czego wracać, a jak zamkną, to nie masz nawet dostępu do swoich sesji. Mam wielką frajdę, czytając swoje stare przygody.
Najgorsze jest, to gdy ludzie zakładają wciąż te same postacie z takimi samymi buziami i aspiracjami. Mam kilka swoich ulubionych osób, które od razu wyłapuję z tłumu. Może KP piszą w inny sposób, dostosowują je do realiów... A i tak to wciąż są te same postacie.
Zaś jeśli chodzi o zamykanie, nigdy tego nie rozumiałam. Wolę, by forum pozostało otwarte - ewentualnie tematy z sesjami dostępne tylko dla zalogowanych i wyłączona rejestracja. Tak przynajmniej ma się do czego wracać, a jak zamkną, to nie masz nawet dostępu do swoich sesji. Mam wielką frajdę, czytając swoje stare przygody.