LeChat pisze: ↑10 lut 2024, 22:17
jw.
Przychodzę, bo wydaje mi się, że zostałyśmy trochę niesprawiedliwie ocenione, szczególnie w zakresie administracji, ale rozumiem - sprawy wizerunkowe są czasami bardzo emocjonujące. Także odnosząc się do zarzutów:
1) Nieintuicyjny układ skórki.
Nie widzę żadnych sugestii, co można by było poprawić *konkretnie*, aby było bardziej intuicyjnie (Co gdzie przenieść, żeby było lepiej? Co jest trudno znaleźć?). Od siebie tylko dodam, że osobiście opracowałam przewodnik po forum, zaznaczony nawet kolorami wskazującymi stopnie "przydatności", aby wszystko było łatwo znaleźć, bo mam świadomość, iż zakładek mamy sporo, a jeżeli ktoś czegoś nie może znaleźć - zawsze można zapytać, wtedy ja lub inny admin odda link z konkretnym tematem albo chociaż nakieruje, tak jak to zawsze było.
2) Nowi gracze byli bardzo mile witani.
Nadal są, nadal da się coś u nas znaleźć. Funkcjonuje u nas zarówno zakładka "Kto zagra?" na forum jak i "ogłoszenia użytkowników", nawet teraz wiszą tam różne oferty, wystarczy się poprzechadzać po ludziach - ostatnia oferta publiczna jest sprzed 4 dni, to chyba nie jest tak źle. Sama staram się jako jedna z administratorek brać nowych ludzi i zaczepiam ich na priv, czy aby niczego nie potrzebują - owszem, czasami kogoś ominę nie mając czasu/pomysłu albo przyjdę z opóźnieniem, ale robię to. Poza tym nikt nikogo nie zmusi do pisania ze sobą, jeżeli ktoś kogoś nie lubi lub nie ma czasu/weny na więcej fabuł i naprawdę nie trzeba do tego wrogiej kropki z uśmieszkiem. Mimo bycia administratorem nie będę ludzi na siłę ze sobą parować, jeżeli użytkownik zdążył zniechęcić do siebie jakiś zakres osób. Sama również nie będę się podkładać, jeśli nie mam z kimś dobrych układów, bo bez sensu się ze sobą męczyć - żadna z tego przyjemność, a forum jest przede wszystkim w celach przyjemnych. Gracza powracającego nie traktuję jako nowego, tak zupełnie nawiasem, ale zawsze powtarzam, że generalnie nie gryzę - nie przypominam sobie, żebym kiedyś komuś odmówiła wątku, jeśli przyszedł z jakimś fajnym pomysłem.
3) Monotonia na forum.
Również tutaj niekoniecznie rozumiem, co powinno być na forum poprawione w tym zakresie. Bardzo sobie cenię konkretne rozwiązania typu jakich konkretnie eventów trzeba, jakie mechaniki, jaka tematyka, bo z drugiej strony "biurka" czasami nie wszystko się widzi. Wydaje mi się, że nie różnimy się od innych SL, stawiając głównie na właśnie aspekty życiowe postaci, bo to w końcu second-*life*. Dodatkowo wystarczy wejść na forum - obecnie mamy trzy mini-eventy, każdy o innej tematyce (Seollal, Walentynki, Gangowy), można sobie wybrać + konkurs na profil. Także atrakcji trochę jest, format powtarzalny, bo się sprawdza, jak ma się więcej czasu to eksperymentujemy z nowymi rzeczami. W ostatnim czasie faktycznie mieliśmy przestój związany głównie z powodu niskiej frekwencji gangowej (ale również i awarii kodów, które były w tamtym czasie najważniejsze do naprawy) - kiedy nazbierało się trochę graczy, natychmiast uruchomiliśmy Czarnego Mistrza Gry, reszta dziewczyn wklejała zadania do wykonania, niedługo będziemy je rozliczać. A że są proste - cóż, nie preferujemy rozgrywek, które prowadzi mistrz gry, a bardziej w typie sugerującego MG, ponieważ raz, że wtedy macie dowolność, z kim możecie je zrealizować, a i uznajemy to za najbardziej komfortowe rozwiązanie dla wszystkich. Naprawdę nie ma sensu robić wydarzeń, w których userzy nie zdołaliby wziąć udziału, bo tempo piszący mają, jakie mają, a ja nie będę nad nimi stała z bacikiem. Wątki grupowe nie są mocną stroną Hallyu, więc staram się jako MG ich nie prowokować. Z drugiej strony zawsze zaznaczamy, że jesteśmy otwarte na wszelkie propozycje, nawet niedawno dostałam nawet wiadomość prywatną, czy użytkownik może przesłać mi parę pomysłów odnośnie działalności MG - oczywiście zgodziłam się, chętnie je przeanalizuję, jak coś dostanę, może nawet wykorzystam, jak ktoś po ludzku podejdzie i zapyta to wydaje mi sie, że wszystko ze mną załatwi. Na forum są również ogólnodostępne kości, z których sami możecie skorzystać w swoich grach, jak macie ochotę na własną dozę adrenaliny.
4) Kwestie administracyjne.
1. Taka sytuacja miała miejsce, jedna z moich administratorek zapomniała wpisać urlopu, miała gorszy okres. Wyszło kiepsko, przyznaję to teraz, przyznałam również wcześniej. Sytuacja jest jednak stara, natychmiast poszłam ją wyjaśnić, adminka dostała reprymendę, przeprosiłam gracza w imieniu całej ekipy oraz zaoferowałam dodatkowy czas (bodaj na kolejny wizerunek, aż zapomniałam), żeby mu to zrekompensować, z czego nawet początkowo skorzystano. Nie wiem, co jeszcze mogłabym w tej sprawie zrobić, aby uznać to za sprawę do końca załatwioną.
2. Odnośnie wytwórni niefabularnych - ta opcja nie miała ograniczeń takich, jak wytwórnie fabularne, przez co były bez nadzoru, więcej osób szło tam, nagle zaczęto pozorować, że z założenia małe wytwórnie są równe tym dużym, ludzie odchodzili zostawiając puste miejsca, którymi nie wiedziałyśmy, jak zarządzać i nie mogłyśmy sobie pozwolić na to, żeby fabuła się rozjechała, skoro wszystkie mechaniki dostosowywałyśmy pod te fabularne działy i to w ich oparciu miało się to kręcić. Zmiana musiała zostać wdrożona (obecnie nie ma z tym już problemu, od około roku nikt nie zgłaszał nam żadnych problemów). Chciałyśmy dać dużo swobody, mechanika była wadliwa, nie wyszło tak, jak chciałyśmy i tak naprawdę nie było dobrego momentu na usunięcie tego. Niemniej przysiadłyśmy wtedy do sprawy i opracowałyśmy wtedy ograniczenia, ażeby ci, co już są, mieli jednak namiastkę starej regulacji, a tym, co chcieli przyjść - przedłużałyśmy wtedy bodaj czas na kp lub wizerunki, bo zmiana musiała być, a znacząco pokrzywdzić też nie chciałyśmy, bo ni wasza ni nasza wina, że coś się nie sprawdziło, forowanie to jeden wielki eksperyment, a innego kompromisu nie widziałyśmy.
3. Niejasne stosunki z administracją są całkowicie jasne - przynajmniej z mojej strony. Trudno mieć dobry stosunek, kiedy user wydębia u admina (z którym jeszcze wtedy miał pozytywne stosunki, bo czemu miałyby być złe bez powodu) dodatkowy urlop (który został wtedy natychmiast udzielony na życzenie, bo różnie w życiu bywa), aby nie poświęcić go finalnie na sprawy prywatne, a jedynie na przygotowanie się do zaatakowania administracji, że jest nieuczciwa na forum publicznym, zamiast, jak zwykle, podejść po ludzku i zwrócić uwagę, że "ej, słuchaj, bo punkty się nie zgadzają, czy możesz to sprawdzić?" i to jeszcze pod nieobecność administratora odpowiedzialnego za daną kwestię. Mniejsza jednak już o powyższe, nie chcę wchodzić w to głębiej, bo są różne sympatie i antypatie, a poza tym wolałabym się skupić na tematy związane z powrotem nieaktywnych - w trakcie twojej przerwy regulamin został zmieniony, na czas powrotu obowiązywała nowa wersja, która bynajmniej nie była naszą fanaberią, a jedynie podyktowana tym, że komuś nudziło się głównie *w godzinach ok. 4 rano*, spamując po działach z kont "niekolorowych", co wyjaśniałyśmy w ogłoszeniu, przez co od tamtej pory normalnie dajemy za takie nielegalne pisanie po działach zwyczajnie bany. Nie widzę potrzeby tłumaczenia, że jeden post znaczy na pewno jeden i gdyby nie było tamtych incydentów, pewnie dalej byłaby stara wersja. Inni bezproblemowo czekali na kolor, nikt przed tobą ani po tobie tak nie zrobił, a trzy dni cooldownu za pośpiech i niezastosowanie się do regulaminu nie wydawały się w naszej ocenie krzywdzące. Oficjalnie został tydzień głównie za psucie atmosfery na forum, bo niespecjalnie lubimy nakręcania wszystkiego jeszcze bardziej. Też byłyśmy złe, więc sądziłyśmy, że całości wyjdzie na dobre, jak ochłoniemy, niż gdybyśmy mieli się przepychać ze sobą do rana i powiedzieć sobie za dużo. A banicja to banicja, na ogół się wtedy nie ma żadnych praw na forum. Jeżeli chodzi o nowe konta - nie jestem w stanie sprawdzić, czyje jest (VPN), ale gdybym na podstawie takich domysłów miała banować to paru graczy na pewno by poleciało bez żadnego wytłumaczenia, a za dowód posłużyłyby tylko moje odczucia, ale to absolutnie byłoby krzywdzące, a mi szkoda czasu i energii na bawienie się w Holmesa. No i przede wszystkim umówmy się, nieprzyjemnie jest dostawać ponaglenia, kiedy akurat tak się złoży, że jeden administrator jest na jakimś wyjściu, drugi w pracy, a reszta chora, bo niestety miałyśmy takie okresy i nie czuję się z tego powodu winna. Akurat w tamten weekend był dostępny tylko jeden admin, widocznie zapomniał wkleić tego urlopu, bo z tego co przed chwilą zobaczyłam, na poczcie faktycznie jest. Ze strony mojego administratora coś zostało zaniedbane, upomniałam - bo co mam zrobić, zabić? Poszłam do gracza znów przeprosić, bo korona mi z głowy nie spadnie, wziął nawet nas na wątek, bo przypał, głupio wyszło, ale bywa. Jako administracja jesteśmy tylko ludźmi, którzy mają prawo zachorować, czy też mieć pracę lub życie towarzyskie. Forum traktujemy jak zabawę, jest nas czwórka, z której każda pracuje na pełen etat, zmiany różnie nam się układają, a i mamy prawo wyjść ze znajomymi, czy też posiedzieć z rodziną, źle się czuć, a nawet nie specjalizować się w czymś. Choćby ja nie jestem od spraw kodowych i gdyby coś się rozwaliło, trzeba byłoby czekać na kogoś innego z ekipy, choć byłabym dostępna, także też nie rozumiem tego komentarza w stronę mojego kodera. Może był on pisany z lepszymi intencjami. W każdym razie - zdarzają się sytuacje newralgiczne, ale to wtedy należy się uzbroić w cierpliwość nawet kilka dni, bo niestety robimy, co możemy. Sezon chorobowy dał nam się mocno we znaki. Poza tym, to nasze hobby, nie drugi etat, żebyśmy musiały mieć wszystko na wczoraj, choć nie powiem - trochę dziwi mnie takie oburzenie o sporadyczny brak czasu u nas przy scenariuszu, gdzie user sam zamknął swoje forum z braku czasu, ale najłatwiej wyliczać inną ekipę, że nie jest zawsze dostępna i nie na wszystko pozwalamy. Ktoś tym Cerberem zawsze jednak musi być - straszniejszym lub nie. Także tak, po prostu chciałam się odnieść do powyższego, żeby ktoś o nas sobie źle nie pomyślał, bo co złego, to nie my i takie tam. Osobiście (mocno) nie gryzę, zawsze można do mnie ze wszystkim przyjść, żeby spróbować coś ustalać, w ostatnim czasie nic mi bezpośrednio nie zgłaszano, ale może dlatego, że nie było mnie na cały weekend, do czego miałam prawo. Nikomu nie każę grać na naszym Hallyu, jeżeli komuś nie pasuje, trudno. W zasadzie nie zależy nam na osobach, przez które czujemy się nieswojo na własnym podwórku.
Cóż, wyszła rozprawka, ale niech pierwszy rzuci kamieniem ten, który jako admin nie popełnił żadnego błędu - nigdy nie będzie perfekcyjnie, także feci, quod potui, faciant meliora potentes
i z koreańskim pozdrowieniem w imieniu moim i całej ekipy.