Ale Administracja sama zaczęła w pewnym momencie ograniczać userów i machać im paluszkiem, że nie wolno im się samym bawić. Był taki etap w życiu pbfów.
Pamiętam moment na forach, kiedy z administracją trzeba było uzgadniać nie tylko możliwość zajścia w ciążę, ale np. ślub czy wypadek samochodowy lub inne sytuacje, które powodują uszkodzenia ciała. Bo nie może być za dużo ciąż, ślubów i wypadków w jednym czasie

Część z tych przepisów nadal pojawia się na jednym czy drugim forku. No więc ludzie przyzwyczaili się, że karb pociągnięcia fabuły spada na Administrację.
Poza tym po prostu się rozwijamy, a wraz z rozwojem wzrastają wymagania. Kiedyś, lata temu, nie było problemem samemu, bez niczyjej pomocy zorganizować postacią imprezę, bo pisanie tłumnie w jednym temacie było normą. Teraz trzeba uzgadniać, robić ogłoszenia, wysyłać smsy... A przecież to najprostsze wydarzenie, jakie może być.
Wątków kryminalnych już sam nikt nie rozgrywa (choć zdarzają się wyjątki, pamiętam np. samodzielnie zrealizowane porwanie), bo ludzie przyzwyczaili się, że to powinno mieć wpływ na całe miasto - i prawidłowo.
Nawet fora o normalnym życiu mogą się między sobą różnić i mieć jakiś rys fabularny, serio. Mnie w zasadzie mierzi trochę to, że teraz istnieje trend do tego, iż jak robimy nowe forum o mieście... to to jest miasto i koniec. Osobiście nie pamiętam tego z dawnych czasów, nawet jak się robiło miasto, to nadawało się temu jakieś tło fabularne. A nie podzielam entuzjazmu niektórych graczy "omg, mogę zagrać w BERLINIE, OMG, KOCHAM NIEMCY, KOCHAM TO MIASTO, CHCĘ, CZEKAŁAM". Dla mnie - miasto jak miasto. Nieważne gdzie się znajduje i jak się nazywa, 90% użytkowników i tak nie będzie potrafiła wczuć się w klimat, nie będzie znała zwyczajów, kultury i tradycji danego miejsca na tyle, żeby miało to rzeczywiste znaczenie. Więc dochodzimy do wniosku, że jeśli takie fora nie będą różnić się rysem fabularnym, aktywnością MG, oryginalnymi gadżetami, czymkolwiek... no to są takie same. Różnią się jedynie ludźmi, a i z tym jest ciężko, bo wszędzie idzie spotkać tych samych. I to się przejada, bo ileż można robić wciąż to samo.