家族は私の強みでもあり、私の弱みでもある。
Poszukuję starszego brata
Słyszałem po kątach, co o tobie mówili. Reinkarnacja Abe no Seimei'a.Geniusz. Ktoś, kto z uniesionym podbródkiem i nieskończoną potęgą poprowadzi nasz klan w przyszłości. Upragniony dziedzic.
I zapewne tak było. Nie kłamali.
Bo byłeś tym wszystkim, co o tobie mówili.
Najsilniejszy. Najmądrzejszy. Najważniejszy.
Potem szeptali, że straciłeś rozum. Palce szaleństwa zaczęły mącić w twojej duszy. Ale ja w to nie wierzyłem. Bo w twoich oczach nie widziałem nawet krzty obłędu, gdy na mnie spoglądałeś.
A potem odszedłeś. Rozmyłeś się jak mgła, pozostawiając po sobie jedynie chłód poranka.
Dla mnie zawsze byłeś wzorem do naśladowania. Teraz, gdy cię nie ma, ślepo podążam za twym cieniem w nadziei, że kiedyś cię odnajdę. Bez znaczenia w którym świecie.
Szukam starszego brata dla Enmy. Jest to jedna z ważniejszych relacji w jego życiu, która nieskończenie przewija się w aktualnych wątkach chłopaka.
Teru od zawsze uchodził za jednego z najlepszych egzorcystów, jaki narodził się w klanie od dziesiątek lat. Był nie tylko charyzmatyczny, ale również niesamowicie wysportowany oraz najlepszy w swej dziedzinie — egzorcyzmów. Już od dziecka opanował kilka inkantacji, a będąc nastolatkiem dokonał wielu rytuałów oczyszczenia oraz zawarł kontrakt z kilkoma yūrei. Odbył również wiele misji poza granice Japonii, głównie w kierunku Korei oraz Chin.
Wszystko się zmieniło po jednym z wyżej wymienionych wyjazdów. Jego zachowanie, i przede wszystkim stosunek do klanu uległ diametralnej zmianie. Ludzie zaczęli szeptać, że chłopak oszalał a jego nagła zmiana wynika z problemów psychicznych. Prawda była jednak zupełnie inna (o czym chętnie napiszę w wiadomości prywatnej!). Kiedy Teru dowiedział się, że na kolejnego następce wyznaczono jego młodszego brata, pewnej marcowej nocy, kiedy świat wciąż był pokryty późną, śnieżną pokrywą, wymordował sporą część klanu Minamoto, pozbawiając w tym życia swoich własnych rodziców. I kiedy miał już zrobić to samo z młodszym bratem, został śmiertelnie postrzelony w głowę przez dziadka, Masashi'ego.
Teru umarł niemal natychmiast, wypowiadając kilka słów przed śmiercią, które po dzień dzisiejszy nawiedzają Enmę we śnie. Uznano, że chłopak odszedł na drugą stronę, jednakże nikt nie przewidział, że jego siła woli i chęć przeżycia jest na tyle silna, że powrócił jako duch — yūrei, pragnący dokończyć to, co zaczął.
- - -
>> Nie mam wielkich wymagań co do tej postaci. Tak na dobrą sprawę chciałabym zostawić otwartą furtkę dla chętnej osoby. Charakter Teru mógł ulec zmianie po śmierci. Ba! Mógł nawet zmienić imię (jeżeli "Teru" komuś niekoniecznie odpowiada)
>> Chętnie pomogę przy tworzeniu postaci, udzielę wszystkich odpowiedzi, podpowiem etc.
>> Na wstępie gwarantuję relacje nie tylko z moim kontem, ale również z resztą członków Minamoto, jak i paroma innymi postaciami, które są powiązane z Enmą.
— Link do poszukiwań na forum
— Bezpośredni kontakt z użytkownikiem
NIEAKTUALNE
<link href='https://fonts.googleapis.com/css?family=Prompt' rel='stylesheet'>