Cześć! Z racji tego, że na naszym forum są również postacie kanoniczne, gorąco zapraszamy do ich tworzenia i/lub przejmowania!
Cały spis i proces przejmowania oraz tworzenia postaci znajduje się tutaj.
Więcej informacji o danej postaci, to, co się z nią zadziało i wszelka pomoc możliwa do uzyskania u administracji! Najlepiej napisać na discordzie do Caroline Lestrange - disaster69.
Nie dodaliśmy wszystkich kanonów. Część jest zajęta, część niedostępna lub do wrzucenia na później
Na ten moment szukamy:
Alastor Moody [ma trochę postów na koncie, parę akcji, ale raczej z tych o małym stopniu wpływu, no i potencjalne dziecko w drodze z jedną z bardziej znanych pracownic Ministerstwa Magii; ale tutaj do dogadania/zgrania ta kwestia]
Alice Longbottom [prawie w ogóle nie zaistniała, praktycznie we wszystkim będzie wolna ręka!]
Amelia Bones
Andromeda Tonks [niedawno zyskała awans w Mungu, jest w szczęśliwym związku małżeńskim z Edwardem Tonksem, posiadają córkę. Z ukrycia wspiera Zakon Feniksa]
Antonin Dolohov [zdążył podjąć parę działań na rzecz Śmierciożerców, posiada parę bardziej znaczących informacji na koncie, gwarantowana fajna relacja z Igorem Karkarowem i Bellatrix Black]
Argus Filch
Artur Weasley
Bartemiusz Crouch Jr [młody, ambitny, w cieniu swojego ojca i stażysta Banku Gringotta, raczkujący dopiero w świecie Śmierciożerców]
Bartemiusz Crouch Sr
Dorcas Meadowes [ambitna i aktywna członkini Zakonu Feniksa, aurorka, irytująca relacja z Igorem Karkarowem w pakiecie, fajne potencjalne motywy z Flintami i Lestrange'ami]
Dolores Umbridge [urzędniczka, która już zaczęła kombinować w kontekście wejścia na szczyt, no i zdobyła pierwsze wartościowe znajomości. Można będzie jednak się tym pobawić!]
Edward Tonks [dziennikarz z ciekawą przeszłością, mąż Andromedy, duże pole manewru]
Emmelina Vance [uzdrowicielka z sercem na dłoni, oddana pracy i działaniu na rzecz Zakonu Feniksa, zaistniała w niewilekim stopniu]
Evan Rosier [postać, będąca wyzwaniem, ze sporą listą działań na fabule i na rzecz Czarnego Pana, ale i z siecią potencjalnych powiązań. Będzie wymagała chwili, ale za to ma fajnie rozwiniętą Kartę Rozwoju]
Fabian Prewett [nie ma dużo na koncie, więc będzie się można tym pobawić, no i mocno zaangażować w Zakon Feniksa]
Frank Longbottom
Gideon Prewett [nie ma dużo na koncie, więc będzie się można tym pobawić, no i mocno zaangażować w Zakon Feniksa]
Gilderoy Lockhart
Hestia Jones [nie ma dużo na koncie, można spokojnie pozmieniać i przerobić pod siebie]
Ksenofilius Lovegood
Lucjusz Malfoy [śmierciożercy go potrzebują, ma za sobą jedną misję śmierciożerczą z Bellatrix, Evanem i Antoninem]
Marlene McKinnon [można spokojnie pozmieniać i przerobić]
Mary Macdonald [trochę ma na koncie, ale jest możliwe dogadanie się]
Molly Weasley [prawie w ogóle nie zaistniała, praktycznie we wszystkim będzie wolna ręka!]
Mundungus Fletcher
Pandora Lovegood
Peter Pettigrew [prawie w ogóle nie zaistniał, będzie wolna ręka i możliwa ciekawa relacja z Reine Delaunay, która go kiedyś wsparła w kryzysie]
Regulus Black [u nas na tu i teraz żyje, ale się ukrywa i udaje, że zginął, możliwe fajne relacje na start, zwłaszcza, gdyby znalazł się Syriusz]
Remus Lupin [trochę się u niego zadziało i będzie co obgadywać, biorąc pod uwagę, że James Potter na forum zginął. Więcej informacji w prywatnym kontakcie]
Rita Skeeter [prawie w ogóle nie zaistniała, więc wolna ręka!]
Rudolf Lestrange [poszukiwany listem gończym, ukrywający się przed czujnym wzrokiem aurorów, aktywnie działający na rzecz Czarnego Pana, ale za to ze wspaniałym bratem i uroczą bratową. No i oczywiście, panna Black czeka na swojego wybranka]
Severus Snape [swoje przeżył, trochę traum ma i ostatnio nawet był brany pod uwagę jako rekrut do śmierciożerców]
Sybilla Trelawney [zniknęła, zapadła się pod ziemię, potencjalnie w związku ze swoją przepowiednią, której treść nie jest nikomu znana. Z uwagi na to, że fabuła u nas biegnie swoim rytmem, będzie można pobawić się z treścią proroctwa]
Syriusz Black [po przejściach i stracie najlepszego przyjaciela, trochę na forum przeżył, ale nadal przed nim malują się przeróżne perspektywy]
No i wiecznie aktualne są poszukiwania Śmierciożerców i Zakonu Feniksa! Autorskie postacie równie chętnie ukochamy
Lista została zaktualizowana, bo znalazła się Alecto Carrow, a kilka postaci kanonicznych, m.in. Evan Rosier czy Rudolf Lestrange, trafili do przejęcia!
Niżej prezentujemy poszukiwania naszych graczy, którzy nie posiadają kont na Edenie. W przypadku zainteresowania, gorąco zapraszamy do zgłoszenia się na PW na forum lub napisania na forumowym discordzie.
Ostatnio zmieniony 23 lis 2024, 14:00 przez Magic Lullaby, łącznie zmieniany 2 razy.
Luisa i Salvatore Rosso pojawili się w Londynie w 1948, dokąd uciekli przed biedą i głodem z sycylijskiej wsi Cucco. W 1949 otworzyli restaurację, Trattorię da Salvo, która stoi po dziś dzień, umieszczona na parterze jednej z kamienic na Soho. Wciąż pracują w niej jedynie członkowie rodziny. Salvo i Luisa po ponad trzech dekadach na emigracji nadal mówią głównie w swoim ojczystym języku, dlatego obsługą brytyjskich klientów zajmują się ich dzieci i wnuki – a tych mają wielu.
Szukam zatem kuzynów i kuzynek, którzy pracują uczciwie i ciężko, najprawdopodobniej fizycznie – w rodzinnej trattorii, w fabrykach, zakładach pracy, sklepikach, po mugolskiej lub magicznej stronie – i tych, którzy uznali, że takie życie nie jest dla nich, więc wykonują zlecenia dla Martinellich, na pewno ku udręce swoich dziadków. Rossów jest dużo, w różnym wieku. Większość mieszka blisko siebie, w jednej kamienicy na Nokturnie, wielu z nich nawet w jednym mieszkaniu.
Jesteśmy ze sobą blisko, pracujemy razem, gotujemy razem, jemy razem. Żadne z nas najprawdopodobniej nie obejmuje wysokich stanowisk. Jesteśmy konserwatywną, katolicką, zasymilowaną mniej lub bardziej z angielską społecznością rodziną imigrantów, która stara się utrzymać na powierzchni w Londynie.
Wiesz gdzie kryją się wizje?
Na dnie oczu. Nie zanurzasz się w nich jak w letniej wodzie jeziora; nie wypływasz na środek spokojnego morza. Spadasz w siną otchłań głodu i zamykającej się wokół czerni. Czujesz przejmujący chłód – a im dłużej patrzysz, tym bardziej chcesz uciec. To te źrenice, które rozszerzają się gwałtownie, połykając płatki błękitu. To głos dochodzący znikąd, rezonujący w powietrzu, umykający spomiędzy nieruchomych ust. To poszatkowane przez świece cienie, które zaczynają tańczyć szkaradnie na suficie. A wreszcie, to Ruth, ustawiona w samym epicentrum drżących mebli, której kontury tracą na ostrości, wzrok ciemnieje, a palce zaciskają się w szpony.
Chcesz wiedzieć, co widzi, gdy sięga odrętwiałymi palcami po amulet. Coś strasznego, tak strasznego, że odwraca się do Ciebie i wyciąga dłonie. Skądś znasz ten omdlewająco powolny ruch, z jakim Ruth opada na kolana. Dziwnie rozjaśnione oczy dostrzegają więcej i mimowolnie postępujesz o krok ku niej. Słyszysz szmer, szelest kartek, urywany szloch. Pochylasz się, chcesz wskoczyć w siną otchłań jej oczu.
Wtedy długie, zimne palce zamykają się na twoim gardle. Arszenik, szepcze Ruth zniekształconym głosem i osuwa się na dno.
Słowem: potrzebuję kogoś, z kim Ruth mogłaby się poddawać sesjom spirytystycznym. Jest medium, a z powodu obłąkania poltergeista wyczuwa duchy inaczej niż inni. Podejrzewam, że mogliby się znać – możemy jednak zacząć ich relacje od samych początków. Wtedy mogliby dopiero nauczyć się umiarkowanego zaufania. Nie sądzę, by Ruth mogła zawierzyć o swoich seansach komukolwiek, z kim nie łączyłaby ją głębsza relacja (przyjaźń, wspólne badania, znajomość sprzed lat). Sama mam kilka pomysłów, więc wystarczy spytać na PW. Płeć, wiek czy czystość krwi nie grają tutaj większej roli – bardziej zależy mi na fascynacji życiem pozagrobowym i przekradającej się w tle zagadce.
Zemsta
Na początku było miło i trochę niezręcznie, ale potem szybko przywykliście. Była zaręczona z twoim bratem – zdarza się, powiedziałeś, nie dzieląc się ze światem swoim romansem. Ruth była dyskretna, tajemnicza i coś w niej niezmiennie pociągało. Może to powłóczyste spojrzenie, zagadkowy uśmiech, cięty język? Cokolwiek to było, popełniliście ten drobny nietakt i nad ranem musieliście spojrzeć sobie w oczy. I przejść nad tym wybrykiem do porządku dziennego.
Wszystko byłoby wspaniale, naprawdę, gdyby nie fakt, że twój brat zmarł. Twoim zdaniem został otruty przez żmiję, która rzuciła w twoim łóżku skórę.
Zrobisz wszystko, by tego gada postawić przed sądem, choćbyś miał podpisać pakt z samym diabłem.
Mógł to być jeden epizod, mogły być zdarzenia cykliczne. Zależy mi jednak na tym, żeby osoba, z którą doszło do romansu, była spokrewniona z jednym z potencjalnych kandydatów na męża Ruth - niemniej ten wątek mogę zmodyfikować, jeśli koncepcja na twoją postać jest inna.
Pozostali
Relacji wszelkich. Znany się ze szkoły? Jeśli tak, to albo twoja postać była z Ruth w elitarnej grupie błękitnokrwistych, albo spotkała się pogardą. Masz swój kram? Handlujesz ziołami? Ruth może u ciebie szukać ukojenia duszy, czegoś na uspokojenie, na odrętwienie kończyn. Też spacerujesz wieczorami po cmentarzach? A więc pewnie wpadliście na siebie z Ruth! Szukasz osoby do rozmowy o zmarłych, ceremoniałach z pogranicza rzeczywistości, a może po prostu jesteś w Londynie, jest późny wieczór, procenty szumią w uszach, a do twojego mieszkania daleko? Może traf chciał, że akurat jesteś pod drzwiami kamienicy Ruth?
Potrzebujesz magicznego obrazu? A może rzeźby? Atelier Ruth stoi przed twoją otworem.
Ostatnio zmieniony 06 kwie 2025, 12:42 przez Magic Lullaby, łącznie zmieniany 2 razy.
Szukam kolegów. Chłopaków z ulicy, złodziei, kryminalistów, sierot z Cellacha, gangusów, słowem - zapraszam wszystkie społeczne spierdoliny. Wolałbym, by nie mieli bliskich/ścisłych relacji z włoską mafią na Nokturnie, bo wówczas pewnie długo kolegami nie pobędą.
Fajnie, jakby znali się już dłużej. Może jeszcze sprzed odsiadki Regisa, może z dzieciństwa na Nokturnie, kiedy wspólnie opróżniali kieszenie oraz mieszkania nowobogackim mieszkańcom Pokątnej. Byli sobie jak bracia, nawet jeśli trochę dysfunkcyjni.
Nie muszą być obecnie na dobrej stopie. Mogli przez lata nie mieć kontaktu, mogli się w przeszłości poróżnić i być teraz w chłodniejszych stosunkach. Może postaci udało się wyrwać z półświatka i niekoniecznie chce tam wracać? Wówczas Talbott z przyjemnością zachęci go, by wszedł w to z powrotem. Przecież kiedyś dobrze im się razem pracowało, co może pójść nie tak?
REZERWACJA
Dopisek od gracza: Chodzi raczej o postać (lub postacie) w zbliżonym wieku, wychowaną w podobnych warunkach życiowych (gównianych). Talbott ma teraz średni okres, przyda mu się jakiś kumpel. Let's go do some crimes together, my brother. Chętnie bym sobie popisał jakieś krzywe akcje.
Amycus znaleziony Tako samo Narcyza! Serdecznie zapraszamy do zaopiekowania się innymi postaciami kanonicznymi i zajrzenia do poszukiwań naszych graczy.
Podbijamy i zapraszamy Wciąż czekają na Was czy to postacie kanoniczne, czy postacie autorskie! Dajemy swobodę w kreacji i modyfikacji konceptu, przy zachowaniu dotychczasowych osiągnięć i sesji by zachować u postaci ciągłość. W przypadku postaci, które mają dużo na koncie, wprowadzamy i wspieramy, uzgadniając z chętnym tak, by mógł coś potencjalnie zmienić czy dostosować do swoich potrzeb
Przygarnę wszystkich, którzy chcieliby należeć do Martinellich, lub z nimi współpracować. Chciałabym stworzyć sieć relacji i kontaktów, albo z szeroko pojętą rodziną Sycylijczyków, albo z samym Enzem.
Poszukiwane są płotki, które dopiero pracują na wstęp do rodziny, Soldati, współpracownicy różnej maści i kariery, a także przyjaciele skuszeni obopólnymi korzyściami.
Przyjmę również pracownice i klientów Rozbrykanej Różdżki.
Mean Streets
Poszukuję czystokrwistego absolwenta Hogwartu (lub kilku, obojętnie jakiej płci), o konkretnych, rasistowskich poglądach względem tych o mniej nieskazitelnym rodowodzie. Nie jesteś zadowolony, że taka szlama i jej krewni noszą zielono-srebrne barwy domu węża.
Enzo, gdy był jeszcze nastolatkiem, prowokowany łatwo tracił kontrolę, zależy mi więc na tym, aby pomiędzy naszymi postaciami dochodziło do zaognionego konfliktu skutkującego siniakami, połamanymi kośćmi, szlabanami i ujemnymi punktami. Ma to być negatywna, ciężka relacja, której limity ustalimy sobie sami.
Martinelli uczył się w latach 1964-1971, koniecznym jest więc, aby Twoja postać się z nim nie minęła. Jestem chętna do rozgrywania zarówno myślodsiewni z tamtych lat, jak i obecnych wątków, na które oczywiście będą rzutować szkolne przepychanki. Chętnie przyjmę też tych, którym z upływem czasu poglądy zmieniły się na mniej radykalne.
A poza tym zapraszam każdego, kto ma pomysł na relację. Wścibskie gliny, mściwe kobiety, dłużnicy, koledzy z kasyna, znajomi z przeszłości z tych, lub innych sfer i tak dalej, i tak dalej.
Oprócz powyższych, mile widziane również inne postacie, czy to autorskie[/b[ czy kanoniczne. Miejsca wystarczy dla wszystkich