To działa jak grawitacja

Szukasz partnera do gry, a może sam marzysz o stworzeniu własnych poszukiwań? To temat dla Ciebie!
Awatar użytkownika

#61744 25 gru 2023, 23:40

Obrazek Obrazek

…I’m really messed up right now, and I’ve got a whole lot of stuff I gotta work out, but I don’t want to waste anymore of my life without you in it.


Byliśmy dziećmi, które miały wystarczająco dużo nieszczęścia by trafić do systemu - rodzina zastępcza za rodziną zastępczą, jedna gorsza od drugiej. To tak się poznaliśmy, więc właściwie znamy się całe życie, bo przecież innego nie znaliśmy. Zawsze mogłam na ciebie liczyć. Zawsze. Obiecałeś, że będziesz obok, że nigdy nie odejdziesz.

Miałam szesnaście lat, gdy siedzieliśmy w twoim aucie przed podejrzanie wyglądającą kliniką i kolejny raz pytałeś, czy jestem tego pewna, czy na pewno chcę to zrobić. Musiałam. Twoja obecność znaczyła dla mnie wszystko, a gdy później mogłam po prostu zniknąć w twoich ramionach wiedziałam, że nie kłamałeś. Zawsze będziesz obok.

Zawsze powtarzałam, że jestem słaba. Byłeś jedyną osobą na całym świecie, która twierdziła inaczej i która dawała mi kolejne szanse. I następne. I jeszcze kolejne. Doskonale wiem, że sprawiałam kłopoty. Nie powinnam dzwonić zapłakana w środku nocy, nie powinnam się z nim spotykać, nie powinnam brać, nie powinnam imprezować, nie powinnam robić w życiu wielu różnych rzeczy, ale byłam zbyt słaba, żeby trzymać się z daleka od kłopotów. Niezależnie od tego jak bardzo się starałeś.

Uciekałam. Odchodziłam, żebyś o mnie zapomniał. Zawsze zasługiwałeś na dużo więcej niż miałam ci do zaoferowania. Chciałam, żebyś był szczęśliwy, bo nigdy nikogo tak bardzo nie kochałam i nigdy nikogo tak nie pokocham. Ale… obiecałeś. Wiele lat temu złożyłeś tą pieprzoną obietnicę i nigdy nie pozwoliłeś mi tak naprawdę zniknąć.

Nawet jeśli ciągle próbuję.

Przyciągamy się jak grawitacja.



What if we had a chance to do it again and again, until we finally did get it right? Wouldn’t that be wonderful?


DODATKOWO:
Poszukiwany mężczyzna, którego moja postać całe życie zna i całe życie kocha. Dokładnie tak jak on ją. Nie chodzi tu o z góry założony happy end, a o zbudowanie relacji – silnej i pełnej wszelkiego rodzaju uczuć. W mojej wizji on z ich dwójki wyszedł na prostą, ale równie dobrze może to być mylne wrażenie i można się zaangażować w tą przestępczą część fabuły. Tak naprawdę to sky is the limit, a do otwarcia forum jest wystarczająco dużo czasu, żeby to wszystko ustalić. To tutaj to zaledwie szkic, który chciałabym dopracować z osobą zainteresowaną, żeby ten wątek był nasz, a nie tylko mój. Piszę właściwie wszystko, nie oczekuję dziesięciu postów dziennie, ale przy poście na dziesięć dni też tracę zainteresowanie, lubię jak obie strony pchają fabułę do przodu i myślę, że dość łatwo się ze mną dogadać. To nie musi być end-game, bo wszystko może zależeć od tego, co przyniesie gra. Ważne jest jednak, że relacja sama w sobie jest ważna, więc o ile wcale nie wyklucza istnienia innych postaci w życiu tych naszych to jednak chciałabym uniknąć sytuacji, w której okazuje się, że dla ciebie to wątek poboczny i ja o tym nie wiedziałam. Lubię jasne sytuacje i prostą komunikację.

FORUM: Nowy Orlean (według zapowiedzi otwarcie w styczniu)
KONTAKT DC: bo_nie


ODPOWIEDZ ]