fake or not fake

Szukasz partnera do gry, a może sam marzysz o stworzeniu własnych poszukiwań? To temat dla Ciebie!
Awatar użytkownika
Moje RPGi
Alaska only
 crashia#1369

#62047 28 mar 2024, 23:36

Szukam obecnie tej postaci na innym forum, ale nie wiem czy uda mi się kogoś tam znaleźć. może na nowo otwarte będzie prościej?

MOjA POSTAĆ:
32-latek, który przeniósł się z Londynu prawie 10 lat temu (kwestia dogadania pat i miejsca), aby rozpocząć nowe życie. Chciał odciąć się od wszystkiego. Lekarz (do dogadania branża, w zależności jakbyśmy chcieli to rozegrać), który próbuje zapomnieć o kobiecie, którą poznał przed wylotem do USA. Przez co może stał się może trochę bardziej zgorzkniały i.. podatny na alkohol? Też jeszcze się zastanawiam. :lol: Dużo może zależeć od osoby, która się zglosi.

KOGO SZUKAM:
Kwestia dogadania ze wszystkim, ale że trochę pomysł zerżnięty z filmu to i jakaś tam ogólnie zarysowana postać jest. Może ktoś przynajmniej nie będzie musiał zastanawiać się nad bio. :lol:
-Dziewczyna mniej więcej w jego wieku (przedział od 27-34).
- Spłukana wówczas absolwentka historii sztuki, która musiała mieszkać na kanapie u swojej siostry/brata jeśli chciała zachować „prestiżowy staż” w galerii sztuki.
- Teraz? Może otworzyła własną galerię? A może mo, że tyle poświęciła rzuciła sztukę? (w sumie tu nawet byłoby śmiesznie, gdyby trafiła do tej samej branży co on - np ten sam szpital i wątki w pracy zawsze do rozegrania zostają).

INNE:
- w miarę przyzwoite tempo, nie lubię odpisywać raz na tydzień.
- nie mam wizerunku preferowanego, więc jak ktoś ma jakieś preferencje :roll:
- możemy sprawę zagmatwać jeszcze bardziej - może jakaś ciąża, o której dowiedziała się jak zerwali kontakt? może jakieś próby kontaktu, które skończyły się fiaskiem? może jakieś osoby trzecie, które dobiły tą relację? a może wgl sprawa jest świeża i sytuacja opisana poniżej dzieje się teraz?
- Raczej bez obiecanego endgejmu, a wszelakie komplikacje z innymi postaciami i relacjami mile widziane, ale nie ukrywam, że chciałabym, żeby to był główny wątek.

OPIS:
Moja matka obracająca się w środowisku artystów chciała sprzedać obrazy po swoim drugim mężu. Nie miała zbyt wielu sentymentów do tej kolekcji, tak samo jak i nieżyjący już mąż, któego obchodziły tylko pieniądze. Szukała kogoś kto się tym zajmie i zbije jak najlepszą ofertę. Trafiła na galerię twojej szefowej. Matka dowiedziała się, że to jedna z bardziej poszukiwanych kolekcji na rynku, która była przez ostatnie kilkadziesiąt lat wyłączona z rynku. Dla twojej szefowej było to zleceniie życia przez co wymagała od ciebie jeszcze więcej, a tobie cholernie zależało na tym stażu. Chciałaś się wynieść w końcu od swojej siostry/brata z mieszkania, a w dłużej perspektywie założyć własną galerię. Czy coś mogło Cię przed tym powstrzymać? Ile byłaś w stanie poświęcić? Więcej niż sama się spodziewałaś.
Pozanaliśmy się na jednej z wystaw organizowanych przez twoją galerię. Moja matka nie znała osobiście osoby mającej odpowiadać za sprzedaż kolekcji, więc gdy w rozmowie wyszło, że pracujesz dla galerii X, od słowa do słowa, pomyśałem, ze jesteś właścicielką. Zaimponowało mi to, a ty nie chciałaś wyprowadzać mnie z błędu. Uznałaś, że nie zainteresowałbym się kimś kto nie ma wystarczających środków na koncie i pozycji. W przeciwieństwie do mnie, od początku wiedziałaś kim jestem. Nieiwele było potrzeba, abyśmy zaczęli się spotykać. Uczucie kwitło, a przy okazji okazało się, że przez moją matkę jesteś w stanie załatwić parę rzeczy dla swojej szefowej. Oczywiście nie mówiąc mi tego wprost. Wiedziałaś, że tego nie znoszę i unikam ludzi, którzy próbują wykorzystać mnie, aby dojść jakoś do mojej matki. Nie mogło to jednak wiecznie trwać. W pewnym momencie twoje pieczołowicie układane kłamstwa, rozsypały się. Dowiedziałem się o tym, gdy moja matka chciała wycofać ofertę, zeby jeszcze podbić cenę. Twoja szefowa zaczęła węszyć, a ty stwierdziłaś, że czas wyznać prawdę. Nie byłem w stanie tego zrozumieć, a ty nie spodziewałaś się żadnego happy endu od początku...

ODPOWIEDZ ]