Bardzo podpisuję się pod słowami
@mkj. Od razu mam skojarzenia jak ludzie potrafią pamiętać, że te, np.
10 lat temu, XYZ nie zgodził się na czyjąś propozycję, przeklął do kogoś w odpowiedzi lub powiedział coś niemiłego. No i roztrząsać to, wracać do tego, traktować kogoś lub coś (w naszym przypadku dane forum) przez pryzmat dawnego wydarzenia, jakby nic od tego czasu nie mogło się zmienić.
Oczywiście, inaczej jest, gdy po x czasie mamy z kimś do czynienia i widzimy, że nic się nie zmieniło lub zdarzyło się między nami coś takiego, co jest w naszej opinii nieodwracalne. No i po prostu nie chcemy mieć do czynienia z tą osobą/tym tworem, bo za dużo nas to kosztuje. No i to też jest
w porządku.
Gracze są coraz starsi, więc i wymagania rosną nieustannie. To samo jest z grami komputerowymi/na konsole. Tak samo jest z grami RPG ogrywanymi przy stole. Dla przykładu, spójrzmy na grafikę takiego Diablo I, a porównajmy do grafiki Diablo IV. Inna jakość, prawda? I też raczej niewiele sięgnie po jedynkę w tym oryginalnym wydaniu.
Nasze rozwinięcie jest również czymś, co odstrasza nowych. Bo tak jak piszesz
@howl. Uczymy się na błędach, rozwinęliśmy skrzydła, zasmakowaliśmy w tej formie zabawy, więc też i potrzeby wobec współgraczy rosną. Oczekiwania graczy wobec adminów również się w to wliczają. No i adminów wobec graczy.
Bo i admini potrafią wymagać choćby więcej aktywności, spełnienia określonych kryteriów, dopasowania się do stworzonego świata, itd., itd.
A co do pytań:
1. Zależy od projektu, ale w większości można powiedzieć, że tak. Ma być ładne, ma być dopracowana mechanika i fabuła. Ma być angażujący MG. Ale gubi się gdzieś ta idea, która stoi na straży PBF-ów i gier z udziałem więcej niż jednej osoby.
Idea grania ze sobą. Bycie w tym
wspólnie. Mam odczucie, że czasem się oczekuje od jednej strony wszystkiego, niewiele dając w zamian od siebie. Tworzy to dla mnie wtedy poczucie, że jest to w gruncie rzeczy gra z sobą samym, bo zaangażowanie tej drugiej strony bywa niewielkie.
No a przeładowane fora sprawiają, że nowe osoby łatwiej tracą zainteresowanie/gubią się w natłoku informacji. W przypadku odwrotnej sytuacji, kiedy forum jest skromne, bardziej doświadczeni gracze mogą na twór machnąć ręką. Sytuacja bez wyjścia? Może.
A może po prostu administracja musi sama wiedzieć, na czym jej bardziej zależy. I na czym sama chce właśnie sama grać. Bo tak, dużo prawdy jest w tym, że lepiej się adminuje i chętniej wchodzi na forum, na którym administracja chce być i na nim grać.
2. No zależy od potrzeb. Ale to też bywa ciekawe wrzucać tę konieczność tworzenia innowacji, bo przecież jest tyle rzeczy, które już ktoś przed nami stworzył i je opisał. Fajnie jak pojawia się coś świeżego, ale niekoniecznie musi to oznaczać, że będzie 'lepsze'. Bo przecież dużo rzeczy może po drodze nie pyknąć, a skoro to ktoś pierwszy 'przeciera szlaki' to też dopiero sam odkrywa, co zadziała, a co nie. I jakie mogą być tego skutki. I nie zawsze ma na czym bazować, bo w końcu jest w czymś 'pierwszy'.
Uważam, na podstawie forów, które trzymają się długo, że '
stare też jest jare'. No i lepiej zapadają w pamięć. No kurde! Wymienię tu takie osoby jak osoby odpowiadające za Midgard, Czarodziejów czy Morsmordre. No ja szanuję bardzo, ze tyle lat mija, a te osoby nadal pokazują, że się da i im się chce. Doskonalą swoje twory, mają pomysły na fabułę i angażują swoich graczy jak tylko się da. I nie brakuje ludzi, którzy tam wracają, nadal są lub dopiero dołączają i dobrze się bawią.
A to powinno być najważniejsze. I myślę sobie, że takie miejsca dobrze pokazują, że są gracze, którym zależy na jakiejś stabilizacji. Miejscu, które nie zniknie przy pierwszej lepszej burzy dramowej.
3. Nie szłabym w 'winę', bo zaraz będzie tu lawina rzuconych kamieni (trochę żartuję, przyznaję
). Nie wiem jak u innych osób, które podejmują się adminowania, ale u siebie zauważyłam, że moje wymagania zaczynają maleć. Życie swoje zrobiło, tak jak i przemyślenie sobie całej sytuacji i doszłam do wniosku, że... chcę wyluzować. Więc jako administrator zaczęłam wymagać mniej od siebie i też od innych.
I szczerze powiedziawszy, o wiele lepiej się dzięki temu czuję.
Może to też my, administratorzy, powinniśmy zmniejszyć wymagania, które sami sobie stawiamy. Po sobie wiem, że mój perfekcjonizm nieraz wytwarza taką presję, że muszę zrobić to i to do dnia tego i tego, bo inaczej gracze odejdą z forum. A też nie tędy droga.
A do samej dysproporcji zbytnio się nie będę odnosiła, bo myślę, że opinia wyżej zawiera dużo wartościowej treści na ten temat.
4. Bycie szczerym wobec siebie i graczy. Słuchanie siebie wzajemnie. Nie zamykanie się na innych (dotyczy administracji i zwykłych graczy). Szacunek. Pomysł na forum, no i najważniejsze
DOBRA ZABAWA.
A od siebie staram się dawać to, co akurat mam. Jeśli mogę jakoś pomóc to staram się zrobić. Jak mam jakieś pomysły/propozycje to podrzucam do rozważenia prywatnie lub przeznaczonym do tego temacie. No i chętnie zgłaszam się do poszukiwań chętnych do relacji lub do gry.