Oto wracam, z kolejnym tematem, który nikogo nie obchodzi :v
Przychodzą różne momenty w naszym życiu - nowe obowiązki, nowa praca i bierzemy nieobeckę na forum, by ogarnąć swoje życie... ale co jeśli nieobecka to za mało? Co jeśli stwierdzamy, że nie mamy po prostu już czasu na forum i musimy odejść? W sumie, to nie musi być nawet brak czasu. Co robimy, jeśli jesteśmy na jakimś forum, na którym grać po prostu już nie chcemy? Powodów może być wiele. Nie podoba nam się, okazało się czymś innym niż sądziliśmy, nie wbiliśmy się za bardzo w graczy, nie lubimy jakiś graczy i nie chcemy mieć z nimi kontaktu.
Co wtedy? Jak to załatwić? Zwłaszcza, kiedy ma się postać zaangażowaną w fabułę?
A patrząc z drugiej strony, co zrobić w postacią, o której wspominałaś/eś w swoich postach wielokrotnie a ta nagle znikła? Uznać, że nigdy nie istniała? Nagle ją uśmiercić? Wyjechała? Pisać szukajki na siłę i modlić się do Ozyrysa i Apisa, by ktoś się znalazł, kto nie zniknie za jakiś czas znowu?
Jesteśmy dorosłymi ludźmi (no, może znajdą się na PBFach jakieś nieletnie osoby, ale mam wrażenie, że ja już zaniżam średnią wieku na PBFach), czy naprawdę nie możemy podejść do sprawy normalnie i dojrzale? Po prostu napisać "Hej, sytuacja taka i taka, nie będę już dłużej grać na forum." Po co znikać bez słowa? Rozumiem w pewnym sensie lęk przed reakcją innych, ale mam wrażenie, że jest on często przesadzony. Ludzie tracą zainteresowanie, chcą próbować coś nowego i zostawić stare za sobą, ale czy naprawdę trzeba znikać bez słowa?
Do śmiesznych sytuacji prowadzi obecnie to, że wiele forów posiada discorda, albo po prostu userzy korzystają go do komunikacji między sobą. Blokowanie kogoś na discordzie, bo chcą "zniknąć" z forum i nie chcą, by nikt się z nimi komunikował jest naprawdę dziecinne moim zdaniem. Zwłaszcza, patrząc na to, że obecnie środowisko polskich PBFów jest małe i prędzej czy później znów wpadniemy na te same osoby na jakimś forum. Może nie dzisiaj, może nie za miesiąc, ale jest zawsze wysokie prawdopodobieństwo. I co wtedy? "Hej, sorry, że cię zablokowałem, ale chciałem zniknąć z tamtego forum a ty byś mi zawracała gitarę". Like… Lol.
Można powiedzieć, że trochę mniej boli zniknięcie usera, kiedy jest nowy? Jakkolwiek to nie zabrzmi. Jednak jeśli ktoś nie jest zaangażowany w fabułę, to po prostu się o nim zapomina. Jak zniknie osoba mocno uwikłana w świat forum, relacje itp - robi się dziura. Czym ją załatać? Szukajkami na siłę? Szukanie kogoś by ogrywał nie swoją postać nigdy nie wychodzi postaci na dobre, dlatego chyba powoli na pbfach umarł pomysł przejmowania postaci. Uśmierceniem? No spoko… o ile nie robi się tych postaci za dużo. Jeśli jest ważna rola fabularna i obsadzana tam osoba co miesiąc się zmienia, bo każda poprzednia umiera… to trochę dziwne, ale zależy od realiów forum, tak sądzę. Zapomnienie, że ta postać istniała? Nie zawsze się da, jeśli jest głęboko uwikłana w relacje postaci, zmieniła jakieś postaci na tyle, że trzeba to odnotować.
#136 Znikam i nie wracam
Moje RPGi
Zostawiłam polski pbfówek
1
Lately, the whole idea of 'living' hasn't been that desirable to me.
O mnie
a dajcie spokój, kto to widział takie ograniczenia na edenie
nata#9784
9712089
Odejść. Fora powinny być przyjemnością, więc jeśli nie wyszło pomimo prób, albo po prostu, nie poczuło się klimatu, odeszła osoba, z którą się grało, czy zwyczajnie nie ma się już czasu (który da się znaleźć, jeśli jest ochota), czas sobie odpuścić.Co jeśli stwierdzamy, że nie mamy po prostu już czasu na forum i musimy odejść?
Tylko super jednak kogoś poinformować, że się to robi, bo... come on.
Pół biedy jak ktoś dezaktywuje postać i z tego się dowiadujemy, że odszedł, ale jak dla mnie najgorsze jest analizowanie jak dawno dana osoba weszła na forum, czy wróci i po prostu kilka dni nie mogła wejść, czy raczej już dawno powinnam szukać kogoś nowego. Szczególnie, jeśli w moich grach wspominam tę postać. A najgorzej, to jak Ty się zgłosisz do jej poszukiwań, nie na odwrót
I zdarzyło mi się, że ktoś przestał odpisywać, chociaż nie blokował, albo miał podanego dc na forum, przyjął moje zaproszenie jak dodałam, a na pytanie "hej, jestem xyz z forum abc i chciałabym wiedzieć czy wracasz?" nie dostawałam żadnej odpowiedziDo śmiesznych sytuacji prowadzi obecnie to, że wiele forów posiada discorda, albo po prostu userzy korzystają go do komunikacji między sobą.
I tutaj zaznaczę, że sama często byłam tym uciekającym człowiekiem. Kiedyś. Kiedyś bywałam na forach dwa tygodnie i szłam na nowe, dzisiaj mam na koncie trochę takich z kilkumiesięcznym stażem i wydaje mi się, że nie zostawiam nikogo bez informacji o odejściu, stosunkowo niedawno zrezygnowałam z wątku po prawie trzech miesiącach i dłuuugo się zastanawiałam, czy próbować to ciągnąć czy dać sobie spokój, głównie ze względu na współgracza.
Nie jest to nic fajnego, kiedy ktoś odchodzi, bo właśnie - co dalej z wątkiem, ale pomimo tego, że nie jestem najszczęśliwsza - rozumiem, kiedy ktoś odchodzi i o tym informuje. Zupełnie inaczej takiego gracza później traktuję na kolejnym forum i zupełnie inne mam odczucie co do konkretnego wątku i plan
1
O mnie
to ja jestem tą dziwną ciocią, przed którą ostrzegała cię rodzina
Moje RPGi
[ Prezentacja ]
bezimienna
Sama tak uciekałam z forów (wybacz człowieku z którym pisałam na Petersburgu, do tej pory mnie to prześladuje harold.gif), ale z perspektywy czasu uważam to za nieprzyjemne. Mam tutaj na myśli oczywiście odejście bez słowa kiedy ktoś już dołączył do gry (bo jak ktoś wszedł sprawdzić forum i wypadł przed przyjęciem KP to no hard feelings). Wystarczy jeden post w nieobecnościach albo gdziekolwiek, żeby wszyscy wiedzieli, że ktoś rezygnuje. Powód jest mi obojętny, zwykłe „wypaliłem się” wystarczy, ale od razu inaczej się na tego człowieka patrzy kiedy się go spotka na innym forku, albo kiedy zdecyduje się wrócić do zabawy. Nie oszukujmy się, nasze grono jest małe i spotkanie się ponownie to często tylko kwestia czasu. Ja mam tak długi staż, że niektórych ludzi wyczuję po samym sposobie pisania i emotkach. Ba, nieraz wiem kto to po rezerwacji wiza.
No... generalnie to chyba nie mam tu żadnych głębokich przemyśleń poza tym, że powinniśmy jako społeczność PBFowa powiedzieć sobie: to żaden wstyd, że chcesz wbić na inne forko, albo nie będzie cię jakiś czas, bo nie masz siły. Nie ma co się z tym ukrywać, a tym bardziej zmuszać do gry.
No... generalnie to chyba nie mam tu żadnych głębokich przemyśleń poza tym, że powinniśmy jako społeczność PBFowa powiedzieć sobie: to żaden wstyd, że chcesz wbić na inne forko, albo nie będzie cię jakiś czas, bo nie masz siły. Nie ma co się z tym ukrywać, a tym bardziej zmuszać do gry.
1