Ludzie od zawsze byli zawistni. W latach rozkwitu PBFów w Polsce czyli okolice 2006 roku był wysyp for o wszelkiej tematyce, która chcąc nie chcąc bardzo często się powtarzała. Setki for o wilkach, koniach, gangach, naruto itp. itd. Wtedy bardzo popularne było zarzucanie wszystkim plagiatu, a bo nazwy watah są takie same, a to regulamin jakiś dziwnie podobny... Było minęło.
No właśnie nie. Mamy rok 2017 a niektóre rzeczy zamiast zaniknąć w naturalny sposób ewoluowała w coś jeszcze gorszego. Dzisiaj nie zarzuca się pojedynczych plagiatów, bo kto by się w to bawił... W dzisiejszych czasach szkaluje się PBF za to, że jest tej samej tematyki co jakiś inny!
Właściwie chyba jedyna tematyka, której to hurr durrowanie nie dotyczy to Harry Potter - w całej reszcie przypadków, nie wiadomo skąd, rozwinęło się przeświadczenie, że kto pierwszy zrobi forum o jakiejś tematyce to ono ma monopol na tą tematykę i koniec kropka. Z jakiej racji? O ile dobrze wiem jest coś takiego jak prawo wolnego rynku, które PBF dotyczy czyli, że dopóki coś nie jest opatentowane (no a raczej nikt tematyki na PBF nie będzie patentować bo to droga rzecz), to jak najbardziej można robić komuś konkurencje. Niestety w społeczeństwie PBF jeśli ktoś komuś zrobi konkurencje to jest napiętnowany i wszyscy najlepiej zesłaliby go na Sybir bez biletu powrotnego.Nie mogą być dwa fora o Nowy Yorku!
Nie mogę być dwa smocze fora!
Po co komu tyle for fantasy jak jedno wystarczy!
Kolejne forum o zombiaka, weź wyjdź!
Zastanawia mnie dlaczego do tego doszło. Dlatego, że PBFów jest teraz mało i "PBF o danej tematyce wystarczy jeden" czy po prostu ludzie nie potrafią już ze sobą ZDROWO (słowo klucz) konkurować tylko muszą zakrywać się za wyssanymi z palca definicjami jak zaklepywanie tematyki PBFa.
Zapraszam do dyskusji ;)