#44 Szacunek?

Miejsce na tematy w których od ponad roku nikt się nie udzielał.
ODPOWIEDZ ]

#23612 03 lis 2016, 1:35

Witajcie.
Wybaczcie mi wszelakie błędy, bądź niepoprawnie założone konto, czy też inne wpadki, które pewnie popełniłam. Nie będę tworzyć swojej wizytówki, ponieważ mało osób mnie zna i chcę by tak pozostało, mam jednak nadzieję, że przez to, że jestem nowa na Edenie i podjęłam taką decyzję ten temat nie zostanie odrzucony. Z góry dziękuję. Za wszelkie błędy językowe, ortograficzne i stylistyczne również przepraszam - późna pora, a poza tym nikt nie jest idealny, a polonistyki nie ukończyłam.

Odkąd pojawiłam się na forach, a było to jakiś czas temu, mogę obserwować relacje między ludźmi. Bywały dni gorsze, lepsze, miałam swoje przerwy w pbfach, ale zawsze wracałam. Było to przyjemne oderwanie się, gdy miało się te szesnaście lat i odkrywało coś nowego poza klasycznym rpg czy opisowym na dowolnych serwerach. Wszędzie panuje inna atmosfera. Niektóre fora wypalają, są otwarte po kilka lat, niektóre padają po miesiącach, tygodniach, czy dniach. Nie mnie oceniać na jakiej to zasadzie, bo nie o tym mowa. Chciałabym jednak zauważyć, że jako randomowy użytkownik, który tak naprawdę niedawno zawarł "bliższe kontakty" z innymi użytkownikami (nie, nie widzimy się w realu, chodzi mi o wymianę numerów gg i rozmowach, które poza forumowymi są też prywatne), nie wiem kto z kim/gdzie/jak/po co/dlaczego. Ludzie są gorzej i lepiej przyjmowani na forach, rozumiem, nie każdy pasuje każdemu. Nikt nie zmusza Cię do rozmawiania z kimś kogo nie lubisz, jednak wciąż widzę (a nawet w regulaminie Edenu jest to ukazane), że chcecie by się ludzie szanowali.
I wiecie co? Nie ma tego szacunku. Ludzie wpadają po forach, najczęściej SL'ach i oczerniają innych. Próbują ich upokorzyć, ich fora, ludzi, administrację, moderację, użytkowników. I pytam się, gdzie ten Wasz szacunek? Bo skoro nie potraficie szanować innych ludzi, których kompletnie nie znacie na innym forum, to jak macie tych ludzi szanować na swoim? Jest we mnie wiele negatywnych emocji. Chciałabym wygarnąć wiele rzeczy ludziom, którzy się tak zachowują, jednak nie trudno jest obrażać kogoś. Dlatego zadam pytanie. Na co to komu? Czy jest aż takie ważne dla Was? Czy życie w wirtualnym świecie naprawdę Was "wyłączyło" z prawdziwych relacji? Pomyślcie czasem, że po drugiej stronie monitora jest osoba, prawdziwa, żywa, nie maszyna, nie bot, który klepie posty, czy raz po raz rezerwuje wygląd Niny, Iana, czy kto tam jest/był na topie. Ona też ma uczucia. Ona też ma swoje życie. Dla niej fora to odskocznia. W tym świecie chcielibyśmy się czuć bezpiecznie. Ale tak nie jest. Jednego dnia wszyscy Was lubią, drugiego ktoś napada i nagle oczernia wszystko na co się pracowało, na co poświęcało się czas - dla własnego widzimisię. Jeśli tak nie jest, to dlaczego? Dlaczego nie mają ludzie szacunku do siebie? Nikt nie każe Ci grać na danym forum. Nikt nie zmusza Cię do bycia tam. Jeśli Ci się coś nie podoba - odpuść, skoro innym to odpowiada. Albo chociaż załatwiaj to drogą prywatną, nie publiczną, po to tylko by wywołać.. jak to tu się nazywa "gównoburzę".
Szacunek, który tak bardzo każdy chce z nas mieć, a jednak sam od siebie go nie daje innym osobom.
Każdy jest inny. Każdy ma inną psychikę, inne zachowania, odbieranie bodźców. Dla niektórych taki "atak" może być gówno warty, że tak się wyrażę, dla niektórych dotkliwy. Jeśli leczysz w ten sposób swoje kompleksy, bo w życiu prywatnym ludzie Cię nie akceptują... proszę zastanów się. Dlaczego masz być taki, jak Twoi "oprawcy"? Powielanie takich zachowań do niczego dobrego nie prowadzi, jedynie krzywdzi ludzi. Dotyka mnie to z każdym razem, bo to po prostu jest niesprawiedliwe. Czy jestem modem, adminem, użytkownikiem danego fora, dotyka za każdym razem, bo coś takiego wywołuje, że nie chce się przebywać w takiej atmosferze, koło takich ludzi. I nawet to, że ktoś zmieni forum, nie daje mu gwarancji, że nie przydarzy się ponownie. Ja, osobiście od maja bodajże spotkałam się z 4 atakami, na różne fora, na których byłam zwyczajnym userem. Za każdym razem jest atak i brak szacunku, po to, by komuś "dowalić", sprawić, by dane forum wyszło na gorsze, by ludzie, którzy nim zarządzają wyszli na gorsze. Po co? Nie wiem. Z nudów? Z zazdrości? Z faktu, że może wtedy ktoś przyjdzie na jego forum, a zostawi dane?
Nurtuje mnie to.
Jeśli więc to czytasz i dobrnąłeś/aś do tego miejsca, dziękuję Ci, że poświęciłeś te kilka minut. Nie wiem czy to coś da, pewnie nie, jednak zawsze trzeba mieć nadzieję. Nie wiem również, czy to wywoła jakąś dyskusję, czy zostanie wywalone do kosza (oby nie, na wszelki sobie zapiszę i proszę o PW jeśli coś zrobiłam źle, wkleję to ponownie wtedy), czy po prostu przeczytacie i stwierdzicie - "hej, może jest w tym trochę racji?". Milo by było. Ponieważ wiem, że wiele osób z Was obserwuje takie zachowania. Nawet z pozycji osoby, która nie jest zalogowana na jakieś forum.
Pamiętajcie więc o tym: Nie musisz danej osoby lubić ( w tym wypadku i danego forum), ale każdemu należy się szacunek. Wszyscy jesteśmy ludźmi i nawet nie wiecie jak podobni możemy być.

Dziękuję.

#23646 05 lis 2016, 13:21

Beka kurwa, bo tyle lat ile stoi Czart, a później Eden już z mniejszym stażem, tyle tematów typu "nie mam weny, potrzebuje przerwy", "kto pierwszy ten lepszy - rezerwacje", i mój ulubiony: "erotyka na forach pbf", aż w końcu musiał pojawić się Randomowy Użytkownik, żeby poruszyć tak ważną kwestię jaką jest szacunek na forach.

I wiesz czemu temat o obrzydliwych opisach scen seksu gdzie kobieta zawsze jest upodlona ma 2 strony, a Tobie tak długo nikt nie odpisał? Bo wszyscy doskonale zdają sobie sprawę z tego, że napisałaś prawdę. Oczerniłaś każdego, pojedynczego gracza pbf (nie ukrywam, że w tym mnie, bo co jak co, ale ja może darzę szacunkiem na pbfach z pięciu graczy, reszty albo nie znam, albo powinni zginąć w męczarniach :bezradny: )

Gratuluje zajebistego posta. Serio. Mam nadzieję, że każdy zjeb sobie go przeczyta i weźmie do serca. Jak dla mnie to Eden powinien w tym momencie zostać zamknięty i jako powód powinny wstawić właśnie ten post. Szkoda, bardzo szkoda, że zostałas olana i zignorowana. Ale nie od dziś wiadomo, że ludzie czytają i widzą tylko to co chcą widzieć i czytać.
Podczas mojej wieloletniej kariery na pbfach przeczytałam tysiące postów. Na czarcie, na edenie, na różnego rodzaju forach, ale ten post, ten tutaj post, który napisałaś, a który został zignorowany, bez dwóch zdań jest najważniejszym postem jaki miały przyjemność widzieć moje ludzkie oczy.

#23649 05 lis 2016, 13:32

to co napisałaś, to idealne ujęcie, w perfekcyjnie dobranych słowach, tego co czuję. zwłaszcza na obecną chwilę. gratuluję tego posta i gratuluję odwagi, bo mało kto zdobyłby się na tak wielki czyn.

chylę czoła. :)

Awatar użytkownika
O mnie
too short for this shit
 ask me nicely

#23674 05 lis 2016, 15:50

Miałam milczeć, miałam nie wyrażać swojego zdania i siedzieć z boku, skoro tam czuję się najlepiej, ale jeden jedyny raz mogę zabrać tutaj głos, tylko po to, by powiedzieć Ci, dziękuję za to co napisałaś! Naprawdę. Dziękuję.
Mam nadzieję, że każdy, kto przeczyta ten post, zastanowi się ile razy nie tylko był ofiarą, ale ile również "oprawcą", jak to ujęłaś. Nie mam zamiaru udawać, że jestem święta, nie jestem. Rzecz w tym, że to naprawdę ważne, zwłaszcza teraz. Nie wiem, może tylko ja odniosłam takie wrażenie, ale ostatnimi czasy, nie jestem w stanie powiedzieć ile czasu to trwa, na forach trudno o dawną atmosferę, zabawę, jest za to ogromna konkurencja, na każdym korku jeden oczernia drugiego i wytyka błędy - atakuje, bo każdy powód jest dobry. Przypomnijcie sobie, czy jeszcze rok temu, wszyscy wiedzieliśmy co to takiego ta "gównobórza" (pewnie większość kojarzyła...), dziś kojarzy się tylko z jednym. Trudno więc mówić o szacunku, jakimkolwiek.
małpa pisze:Jak dla mnie to Eden powinien w tym momencie zostać zamknięty i jako powód powinny wstawić właśnie ten post.
O ironio, zwłaszcza w tym temacie, ale zgadzam się z przedmówczynią. Racja, równie dobrze można zamknąć wszystkie fora, bo problem taki w nas, użytkownikach, ale nie oszukujmy się, fora jak Czart czy Eden mają duże "zasługi" w tym jak dziś wyglądają pbfy.
Ostatnio zmieniony 28 cze 2017, 13:06 przez Janek Burza, łącznie zmieniany 1 raz.

#23676 05 lis 2016, 16:14

Mało mówię, ale postanowiłam wypowiedzieć się tutaj, bo zaczynam się zastanawiać czy po długiej przerwie a potem jeszcze jednej krótszej trafiłam w zupełnie inne miejsca niż te, o których piszecie? :roll: Na forum, na którym gram teraz nie spotkałam się chyba ani razu z jakimkolwiek hejtem i konkurencją, rywalizacją. Owszem, na drugim pojawiają się zgrzyty, ale użytkownicy ignorują gówoburzycieli, nie podsycając ogniska, które tak naprawdę gaśnie zanim zacznie trawić cokolwiek.
Prawdą jest jednak, że w przeszłości potkałam się nie tylko z tym, o czym pisze Randomowy Użytkownik, ale też z takim przejawem braku szacunku, który objawiał się tym, że stworzyłaś postać, napisałaś poszukiwania, a kiedy ktoś się znalazł zaczął pisać swoje poszukiwania, przez które Twoja postać wychodziła na najgorszą z możliwych (w moim przypadku degenerata bez zasad moralnych, bo zamarzył się starszy brat w wieku lat 30, kiedy ojciec - moja postać - miała lat 44 :roll: ), a potem doszło obgadywanie do innych userów, bo "nie pozwalam na poszukiwania".
Sama nie jestem święta i wiem, co i ile mam na sumieniu, ale nawet kiedy ponoszą mnie emocję staram się przez chwilę pomyśleć o tym z kim piszę, bo to drugi człowiek. Może to wynika z moich doświadczeń?

P.S. Podobnie wydaje mi się, że brakiem szacunku można nazwać uciekanie bez słowa - ja sama staram się napisać osobom, z którymi gram, że mnie nie będzie i podać powód, co też wiele razy skończyło się tak, że zostałam obrzucona zezbuczałymi jajami :roll:

Zamykanie forów - nie chcę tego komentować, bo to nie jest żadne rozwiązanie; wszędzie znajdzie się ktoś, kto nie będzie potrafił się zachować i uszanować innych, więc zamykanie for z tego powodu nie ma sensu. i nie powinno się wrzucać wszystkich pbf-ów do jednego worka - znajdują się wyjątki.

EDIT:
i naprawdę dobrze, że pojawił się taki temat, bo sama przez chwilę zastanowiłam się nad tym, jakim userem jestem ;)

#23679 05 lis 2016, 18:52

Nie wypowiadałam się wcześniej, bo obawiałam się, że na temat relacji międzyludzkich na forach napiszę cały esej i wyjdzie na to, że w sumie to powinnam pbfy dawno rzucić w diabły.
Ale muszę przyznać, że gdy temat się pojawił, ucieszyłam się, że nie jestem jedyna, a skoro teraz dyskusja została podjęta, zdecydowałam się jednak oddać swój głos. Postaram się streszczać i nie płynąć za dużo, dlatego skupię się przede wszystkim na jednej kwestii:

Generalnie ludzie jak ludzie, są różni, mają różne poziomy cierpliwości, czasem gorszy dzień itp. i po prostu niemożliwe jest dotarcie do momentu, gdzie nikt się nie kłóci, jak kogoś nie lubi to ignoruje itp. Kłótnie, dramy i gównoburze zawsze były, są i będą.
To co mnie w ostatnich czasach najbardziej kole w oczy to przede wszystkim relacje Administracja-userzy i forum-forum i mam wrażenie, że dużo w tej kwestii popsuło pojawienie się takich for jak (pierwsze) pbf guild, eden czy czart (nie żebym uważała, że są niepotrzebne, raczej po prostu mają swoje wady). Wraz z pojawieniem się takich forów, pojawiło się też miejsce, gdzie łatwo można wylać żółć i trafić do opinii publicznej, co zapoczątkowało, moim zdaniem, błędne koło.

Od kiedy opuściłam fora animcowe szwędam się po różnych forach i nigdzie nie zagrzewam miejsca, ale mam jakiś radar na dramy, więc widziałam sporo. Otóż po forach kręci się naprawdę sporo niesamowicie roszczeniowych userów, którzy tylko czekają na chociaż jedno potknięcie administracji. Można odnieść wrażenie, że administrator to sługa, który ma się dostosować do każdego życzenia, a tak naprawdę jest przecież odwrotnie - to zarząd udostępnia grę, którą zaprojektował i ma na nią jakiś zamysł. A tymczasem każde odstępstwo od tego, jak user wyobraża sobie działanie forum jest komentowane bez kultury, opryskliwie i jako prawda objawiona.
Dla najbardziej jaskrawych przykładów podam dwa:
- sprzed paru lat, kiedy user na czarcie nasmarował opinię dotyczącą mojego forum, jakobyśmy byli zamknięci na propozycje i ignorowali człowieka, bo nie chcieliśmy się zgodzić na wprowadzenie na naszym forum jaszczuroludzia (który totalnie nie pasował do zamysłu forum, które z jaszczuroludziami miało tylko tyle wspólnego, że też były tam inne rasy niż ludzie) i wprowadzić systemu ograniczania zdolności nadnaturalnych, takiego jaki on miał na swoim własnym forum i uważał za lepszy (?!)
- sprzed może miesiąca, kiedy to userzy wtrącali się nawet w to jakie listy administracja tworzy (przy czym nie chodziło o brak podstawowych, a o dodanie takiej, która nie była absolutnie konieczna. Argument strony tworzącej z tego powodu kłótnie był taki, że każdy może sobie przecież na podstawie innej listy policzyć, który user łapie się na tą dodatkową, więc jest ona niepotrzebna)

Mi się osobiście to w głowie nie mieści, żebym żądała od kogoś, kto stworzył mi miejsce do gry, żeby zamienił je w mój własny plac zabaw, według własnego widzimisię. To jest JEGO pomysł, halo! Tymczasem można u niektórych userów odnieść wrażenie, że oni administracji robią jakąś łaskę, że zdecydowali się grać na tym forum i w związku z tym mogą wymagać nie-wiadomo-czego.

Podobnie to wygląda w relacjach forum-forum, tyle że tutaj problemy były zawsze, bo wiadomo, konkurencja. Troll konta, rozpuszczanie plotek i inne - to wszystko nabrało pędu, jest teraz dużo częstsze, być może dlatego że i konkurencja jest większa. Zdecydowana większość for na rynku to albo zwykłe SLe, które różnią się od siebie tylko miastem, w którym są odgrywane, albo fora potterowskie, więc walka o userów może być zażarta.

W obu sytuacjach ostatecznie największym grzechem jest to, że nie idzie nic załatwić prywatnie. Osoby toczące dramy zazwyczaj robią to albo na czacie, uniemożliwiając normalne funkcjonowanie innym, albo w temacie skarg i propozycji, zaśmiecając tenże na swoje żale (a przecież jest miejscem, gdzie powinno się zgłaszać prawdziwe problemy, a nie wypominać administracji, co zrobiła nie tak 4 lata temu). W końcu prywatnie nie zbiorą kółeczka kibicującej gawiedzi, która w znamienitej większości nie ma pojęcia o co tak naprawdę chodzi ( to znaczy wiedzą tyle, ile przeczytali, a to przecież niekoniecznie musi być prawda albo cała prawda), ale wyczuwa zbliżający się lincz... więc trzeba się przyłączyć. I najlepiej od razu przenieść to też na czart/eden.
Można odnieść wrażenie, że jest to robione tylko po to żeby pokrzyczeć, a nie rzeczywiście rozwiązać problem, bo to drugie robi się zwykle pokojowo.

Puentą mojego, trochę pewnie przydługiego, posta jest to, że jako userzy chyba powinniśmy zastanowić się nad tym, czy czasem nie jesteśmy taką osobą, której oczka na gównoburzę zaczynają się świecić. Czy nie mamy tendencji do reagowania, kiedy nie znamy całej sytuacji i czy przyłączanie się na zasadzie zakrzyczenia naprawdę ma sens?
Jeżeli ci wszyscy krzykacze przestaną odnotowywać wzrost poparcia, za każdym razem kiedy zachowują się agresywnie, opryskliwie i zatruwają atmosferę na czacie/w temacie ze skargami, to problem znacząco zmaleje i chyba w tym jest droga.

#23684 06 lis 2016, 1:08

Zamykanie forów - nie chcę tego komentować, bo to nie jest żadne rozwiązanie; wszędzie znajdzie się ktoś, kto nie będzie potrafił się zachować i uszanować innych, więc zamykanie for z tego powodu nie ma sensu. i nie powinno się wrzucać wszystkich pbf-ów do jednego worka - znajdują się wyjątki.
Uwierz mi, że to miałoby sens. Ja pamiętam piękne czasy gdzie nie widziałam o istnieniu zapomnianego przez Boga czarta, pamiętam czasy gdzie nikt się na czarcie nie reklamował. Pamiętam jak ludzie wstawiali banerki w stopkach na forach, reklamowano forum na forum i nikt nie robił sobie konkurencji, LUDZIE SIĘ WSPIERALI! Fora o tematyce SL wstawiały u siebie banerki reklamujące fora fantasy. Nie było jakiś podziałów i gownoburz, które są teraz o to, że Eden czy Czart promują SL'e a zapominają o forach Fantasy.
Lepiej było kiedy szłaś gdzieś grać i ludzie nie znali Cię po "czartowym nicku". Wchodziłaś na forum i grałaś i nikt Cię nie pytał o przeszłość i o to gdzie się grało wcześniej. Liczyło się to, że jesteś i że grasz. Nikt też z takich for nie spierdalał. Bo teraz to jest tak, że wchodzisz na forum i nie jesteś graczem z czystą kartą, tylko jesteś z opinią, która się przyczepiła do twojego nicku.

W obu sytuacjach ostatecznie największym grzechem jest to, że nie idzie nic załatwić prywatnie. Osoby toczące dramy zazwyczaj robią to albo na czacie, uniemożliwiając normalne funkcjonowanie innym, albo w temacie skarg i propozycji, zaśmiecając tenże na swoje żale (a przecież jest miejscem, gdzie powinno się zgłaszać prawdziwe problemy, a nie wypominać administracji, co zrobiła nie tak 4 lata temu).
Ja nie wierzę w "prywatne rozwiązywanie" problemów. Powiem Ci przykład z ostatniego forum, na którym grałam, ale którego nazwy nie napiszę. Adminka miała problem z nieobecnością, którą zgłosiłam, po wymianie zdań poprzez edytowania posta napisała mi "dalszą dyskusję przenosimy na PW" czy coś w ten deseń. I rzeczywiście, dostałam PW. A w treści tego PW były żale wylewane przez adminkę na temat jej życia prywatnego i dosłownie zerowa wzmianka o tym czego dotyczył problem. Jak jej odpisałam na PW, to dama przez 3 dni tego PW nie otwierała (mimo, że była na forum, pisała posty), a jak już je odczytała to nigdy mi nie odpisała :)
Także ja wierzę w gównoburze i publiczne rozwiązywanie sporów, bo jak spory idą "prywatnie" to są zapominane, albo olewane.

I to, że nie ma szacunku w relacji użytkownik-użytkownik, to jeszcze serio przeboleję. Ale to, że admini nie mają szacunku do graczy? :olaboga:

#23685 06 lis 2016, 11:29

Ja nie wierzę w "prywatne rozwiązywanie" problemów. Powiem Ci przykład z ostatniego forum, na którym grałam, ale którego nazwy nie napiszę. Adminka miała problem z nieobecnością, którą zgłosiłam, po wymianie zdań poprzez edytowania posta napisała mi "dalszą dyskusję przenosimy na PW" czy coś w ten deseń. I rzeczywiście, dostałam PW. A w treści tego PW były żale wylewane przez adminkę na temat jej życia prywatnego i dosłownie zerowa wzmianka o tym czego dotyczył problem. Jak jej odpisałam na PW, to dama przez 3 dni tego PW nie otwierała (mimo, że była na forum, pisała posty), a jak już je odczytała to nigdy mi nie odpisała :)
Także ja wierzę w gównoburze i publiczne rozwiązywanie sporów, bo jak spory idą "prywatnie" to są zapominane, albo olewane.
Jak dla mnie to nie jest kwestia tego, że rozwiązywanie problemów prywatnie ssie, tylko tego, że ludzie są różni, zdarzają się przejmujący się wszystkim admini i tacy, którzy cię oleją kiedy napiszesz na PW, a nawet tacy, którzy to zrobią, jak będziesz kręcić dramę publicznie, bo w sumie mają to gdzieś. Nie będę komentować sytuacji, bo nie znam jej wystarczająco, trudno mi się do tego jakoś odnieść. A życie rzadko kiedy jest czarno-białe.
Gównoburza na forum publicznym, zwłaszcza jeśli ktoś strzela jadem, szyderstwem i drwiną, prowadzi jedynie do eskalacji problemu, nie jego rozwiązania. Gównoburzą to można narzucić swoje zdanie na zasadzie zakrzyczenia, albo po prostu zatruć biednym, niezwiązanym z tematem ludziom atmosferę, ale nie rozwiązywać problem. Zwłaszcza, że zbyt często zamienia się właśnie w takie wytykanie prywatnych spraw i wyciąganie brudów, kilka przykładów nawet na edenie mamy w temacie kontaktu z administracją. Tak się nie prowadzi dyskusji. Przy problemach dotyczących dużych grup praktycznie zawsze na świecie do rozmów wysyłany jest przedstawiciel i tak to właśnie powinno wyglądać.
A jak problemu nie idzie rozwiązać, albo rozwiązanie nie odpowiada... to cóż, konkurencja jest duża. Co robisz jak ci się nie podobają zasady/rozwiązania/cokolwiek w tym typie w grze przeglądarkowej czy nawet takiej zwykłej na PC? Bo ja po prostu rezygnuję, a nie żądam żeby dostosowali się do mojego widzimisie podburzając tłum.

Tak samo nie wiem czym różni się tak naprawdę relacja użytkownik-użytkownik, a admin-użytkownik (w kontekście, którego użyłaś, oczywiście). Administrator jest takim samym użytkownikiem, jak wszyscy. Forum udostępnił dla zabawy, a nie żeby nad nim tyrać i stanowić jakąś poważną instytucję, nikt tu nikomu za nic nie płaci, więc nie uważam żeby należało od nich wymagać jakichś specjalnych zachowań, oprócz dopełniania obowiązków, skoro już się tego podjęli. Jak ktoś go wkurzy i przegnie pałkę, to ma takie samo prawo się wkurzyć i zmieszać z błotem, jak każdy inny - czyli żadne, ale i tak się zdarza. Nie widzę w tym w każdym razie nic bardziej zdrożnego, niż w relacji user-user.

Plus usunięcie for typu eden już nic nie zmieni, bo ludzie się już po prostu przyzwyczaili, że tak można i przenoszą te zachowania wszędzie. A jak się nie chce być kojarzonym z przeszłości, to zawsze z edenu/czarta można nie korzystać jako aktywny user, a swoich kont na forach nie podpisywać nickiem usera z tychże, nie widzę problemu. Sama zarejestrowałam się dopiero teraz, przez politykę wxv, mimo że oba portale śledzę i korzystam z nich od lat, bo nie widziałam potrzeby się integrować.

Awatar użytkownika
O mnie
w wolnym czasie obserwujemy z Cycem dramy pbf, a w zajętym ciężko pracujemy nad planem zdobycia świata

#23686 06 lis 2016, 11:46

Słowem wstępu, chciałam to zostawić bez komentarza, bo słowa z pierwszego posta są słowami, które w stu procentach popieram i wiele osób może poświadczyć, że podobne wywody im na pw wysyłałam... Nie mniej jednak kiedy zauważyłam, że ten temat przestaje służyć do tego, do czego sam autor chciał go przeznaczyć... To chociaż spróbuję wypowiedzieć się tak, co by go sprowadzić na właściwe tory nieskażone hipokryzją, a to dlatego bo...
Każdy popełnia błędy.
Tu raczej każdy przyzna mi racje. Błędy błędami są. Ludzie są ludźmi. Reakcje, schematy zachowań, nagłe decyzje, które z jakiegoś powodu podejmujemy... Nie zawsze są właściwe. Czasem gdy chcemy to zachowanie naprawić, jest już za późno! Tej osoby nie ma, tamta osoba odeszła lub też o zgrozo... Niezależnie od tego jak bardzo starałbyś się upaść na kolana i sprawę wyjaśnić, usłyszysz: "czemu mam przestać po tobie jeździć, skoro jeżdżenie po Tobie to świetna zabawa".
To smutne, ale jest grono osób, które nie hejtują Cię za to, że popełniłaś błąd tylko właśnie czekają na to Twoje jedne, jedyne potknięcie... Takie osoby rejestrują się falami na forach, choć nie zamierzają na nim grać, bo "zniszczymy je". Gdyby to jeszcze było słuszne... Ale jest obrzydliwe i odrażające, bo na jedną próbę admina uspokojenia sytuacji, przypada 10 wypowiedzi przypadkowych hejterów, którzy właśnie już zaczynają wyciągać sprawy sprzed 10 lat z myślą "głupia cipa, teraz to ją ośmieszę".
Bardzo podoba mi się dlatego wspomnienie z pierwszego posta o braku szacunku i przejawianiu się go w realnym życiu. Też często jak widzę niektóre zachowania przykładam je do tego, co może oznaczać to, że ktoś nie ma problemu z włamaniem się na forum, usunięciem z niego danych, ośmieszeniem administracji, a na wszelkie dyskusje wzrusza ramionami "to nie ja" lub też... Zaczyna na Ciebie wjeżdżać, ale... Choćbyście mieli gg wytatuowane na czole, telefon komórkowy zawieszony na tabliczce na szyi, choćbyście byli gotowi pojechać i spotkać się na żywo, pogadać... TO NIE MA ZNACZENIA. Liczy się publika w temacie do dyskusji na temat forum.
Rozumiem, że czasem ktoś nie ma wyboru, bo administracji nie odpowiada i wtedy rusza na zażalenia, ale najlepsze śmieszki są z robienia gównoburzy, więc... Nasi forumowi hejterzy się śmieją, a śmiech to zdrowie... Może są chorzy, może to ich uleczy i pewnego dnia... Dadzą nam spokój. ;)
Ale... Co ja pisze...Spokoju nie dadzą; bardzo mi się podoba to stwierdzenie "hejtowanie to świetna zabawa". Przemoc psychiczna jest modna... Jest o tym tyle ustaw i tak dalej, a internet daje nam chore poczucie anonimowości, więc.... Grajmy w to dalej.
Ten temat nie sprowadził nic więcej na Eden jak prawdę i wylew hipokryzji w co niektórych przypadkach. Ja akurat jestem osobą, która jeśli ma coś komuś do zarzucenia to... Naprawdę to ma. Nie wymyślam sobie problemów. Teraz już doskonale wiem, że co niektóre osoby nigdy ze mną nie rozmawiając i nie mają styczności, radośnie wymyśliły sobie do mnie problemy, bo ktoś im coś powiedział i nastawił je przeciwko... A ja? Szczerze współczuję tak ograniczonego sposobu myślenia, bo to oznacza, że jeśli ta osoba powiedziałaby też "zabij się", to cała ekipa tamtego forum... Wzięłaby w ręce włócznię i się nimi przebiła... A niby mamy XXI wiek. Hm.
Także, wszystkie osoby, które były przeze mnie hejtowane, obgadywane, kiedy poniosły mnie słowa... Miałam powód. Nie wyimaginowaną myśl, z którą podzielił się ze mną XYZ człowiek i ja koniecznie musiałam się na Tobie zemścić. Nie mogę Cię krytykować za to, że masz dobre forum, jeśli je masz, ale za to co robisz i co mnie ukło, więc to krytykuje... Wyznaję zasadę czystej kartki i wolę wyjaśnić kilka spraw zamiast w tym trwać, tymczasem... Innych interesuje tylko walka, a ja... Ja magicznie odkryłam definicję tych popularnych słów: "nie mam czasu".
Podsumowując kilka ważnych rzeczy, których dowiedziałam się ostatnio od bliskich mi osób:
* jeśli nie podoba Ci się jakiś członek administracji, to pamiętaj, że nie jesteś na forum dla niego, tylko dla użytkowników, z którymi grasz. Jeśli odchodzisz ze swojego kaprysu, bo #nielubięadmina i zostawiasz wiele osób na lodzie... Toż to zwykłe... Skur...
Adnotacja: nie mniej jednak czasem trzeba być egoistą i dbać tylko o siebie... Problem w tym, że jeśli dbam tylko o siebie jedynie MYŚLĄC, że mam rację, ale nie oglądając świata szerzej... To jest to skurwy... Przede wszystkim wobec siebie. Nie ma nic gorszego jak ograniczanie się.
* zawiść, zazdrość... i tak dalej. Zdecydowana większość ludzi, która wzięła udział w ankiecie "czemu nienawidzisz Yenny" , odpowiedziała, że za to, że NY przeżył dłużej niż miesiąc i że się to jeszcze ŚMIE rozwijać. Z tego miejsca: przepraszam. Ruszam w pielgrzymkę na kolanach do Częstochowy, żeby się ogarnąć i więcej nie popełniać takich zbrodni...
Adnotacja: często to samo może dotyczyć Ciebie. Jesteś obiektem czyichś kpin, bo Ci się udało. Fabuła z graczem, który kiedyś grał z Kaśką, ale magicznie lepiej mu się zaczęło grać z Tobą? Grafika na forum? Kody? Jesteś przeklęta/y, bo zazdrość jest naprawdę ślepa.

PS. To moja pierwsza i jednocześnie ostatnia wypowiedź w tym temacie. Nie zamierzam więcej go otwierać i brać udziału w obrzucaniu się brudem, bo skończyłam z tym właśnie z powodu szacunku... Do osób, którym nie powinna zajmować tym czasu, a także dla osób, które doskonale wiedzą jak się ze mną skontaktować, więc nie potrzebujemy do tego tematu na Edenie.

#23690 06 lis 2016, 16:50

małpa pisze:Beka kurwa, bo tyle lat ile stoi Czart, a później Eden już z mniejszym stażem, tyle tematów typu "nie mam weny, potrzebuje przerwy", "kto pierwszy ten lepszy - rezerwacje", i mój ulubiony: "erotyka na forach pbf", aż w końcu musiał pojawić się Randomowy Użytkownik, żeby poruszyć tak ważną kwestię jaką jest szacunek na forach.

I wiesz czemu temat o obrzydliwych opisach scen seksu gdzie kobieta zawsze jest upodlona ma 2 strony, a Tobie tak długo nikt nie odpisał? Bo wszyscy doskonale zdają sobie sprawę z tego, że napisałaś prawdę. Oczerniłaś każdego, pojedynczego gracza pbf (nie ukrywam, że w tym mnie, bo co jak co, ale ja może darzę szacunkiem na pbfach z pięciu graczy, reszty albo nie znam, albo powinni zginąć w męczarniach :bezradny: )

Gratuluje zajebistego posta. Serio. Mam nadzieję, że każdy zjeb sobie go przeczyta i weźmie do serca. Jak dla mnie to Eden powinien w tym momencie zostać zamknięty i jako powód powinny wstawić właśnie ten post. Szkoda, bardzo szkoda, że zostałas olana i zignorowana. Ale nie od dziś wiadomo, że ludzie czytają i widzą tylko to co chcą widzieć i czytać.
Podczas mojej wieloletniej kariery na pbfach przeczytałam tysiące postów. Na czarcie, na edenie, na różnego rodzaju forach, ale ten post, ten tutaj post, który napisałaś, a który został zignorowany, bez dwóch zdań jest najważniejszym postem jaki miały przyjemność widzieć moje ludzkie oczy.
Miałam siedzieć cicho, ale specjalnie dla naszej Małpy się odezwę. MAŁPO, jesteś ostatatnią osobą, która powinna się wypowiadać w tym temacie. Ilość jadu i hejtów, które wylewasz na innych jest po prostu przerażająca. Piszesz o szacunku, a prawda jest taka, że Ty najmniej na niego zasługujesz. Obraziłaś chyba najwięcej osób ze wszystkich graczy w naszej historii. Gdzie się nie pojawisz tam zaraz siejesz burzę. Obgadałaś i obraziłaś więcej ludzi niż ktokolwiek by się spodziewał. A wiesz co jest najlepsze? Najlepiej to Ci wychodzi nastawianie ludzi przeciwko sobie, a jak Ci to nie wychodzi to zaczynasz wrzeszczeć na byle co i wymyślasz historie nie z tej ziemi. Dlatego prosze cię, siedź cicho i się nie odzywaj bo kto jak kto, ale ty na szacunek nie zasługujesz.

Awatar użytkownika
O mnie
Jestem dumnym dziwakiem z zabójczym ćpuńskim spojrzeniem.
Przepychać lubię się jedynie na fabule.
Moje RPGi
Kołysanka i Midgard
Pomógł(a) : 6 razy

#23691 06 lis 2016, 17:02

Dlatego prosze cię, siedź cicho i się nie odzywaj bo kto jak kto, ale ty na szacunek nie zasługujesz.
[Nie musisz danej osoby lubić ( w tym wypadku i danego forum), ale każdemu należy się szacunek. Wszyscy jesteśmy ludźmi i nawet nie wiecie jak podobni możemy być.
Temat dyskusji wydaje się być jasny, czyż nie znalazłoby się lepsze miejsce na tego typu rozmowy, Cirmik? Zwłaszcza, że jak autorka tego tematu dobrze napisała, szacunek należy się wszystkim, niezależnie od tego kto kim jest i co zrobił. Czyż nie przyjmujesz w tym momencie podobnej postawy, co osoba o której piszesz? Nie mi oceniać, nie wiem o co chodzi, ale bardzo ukuło mnie to w oczy jako osobę, która ten temat czyta.
Od siebie dodam, żeby nie było, że sama piszę bez odniesienia się do tego o czym pisze Randomowy Użytkownik, że zgadzam się. Z pewnym bólem, ale zgadzam się, chociaż każdy z nas łącznie ze mną ma coś na sumieniu, czy to obgadywanie, czy ocenianie, czy też te wszystkie złe uczucia, które popychają nas do takiego a nie innego zachowania.
To było już wcześniej na PBF-ach, choć nie w takiej ilości jak można to zaobserwować teraz. Myślę, że każdy z nas, kto pragnie zmiany, powinien najpierw zacząć od siebie zamiast wskazywać palcem i mówić, że ta osoba ma więcej na sumieniu, że to ona nie szanuje innych, bo ją znam, bo... i tak dalej i tak dalej.
Believe nothing you hear, and only one half that you see


Obrazek

Say what you want to satisfy yourself, hey
But you only want what everybody else says you should want




#23694 06 lis 2016, 18:18

A ja powiem tak. Osobiście się tutaj nie wypowiadałam bo uznałam, że pierwszy post sam w sobie się broni, przekazuje dokładnie to co przekazać powinien. Każdy kolejny komentarz, który by się pojawił wszystko by popsuł. Jak widać wcale się nie pomyliłam bo już wylewane są osobiste żale, które nie mają na celu nic innego jak ugodzenie w drugiego użytkownika. Proszę Was, w temacie o szacunku nie zachować go w stosunku do siebie nawzajem, do jakiegoś forum? Toż to dopiero hipokryzja. Najśmieszniejsze jest to, że pierwszą osobą, która zaczęła tak głośno krzyczeć jest ta, której ten post dotyczy aż za bardzo. Ja sama nie jestem święta i może właśnie dlatego do tej pory wolałam tutaj nie pisać? Z drugiej jednak strony nikt nie jest święty i jak widać nawet po największych kłótniach, które się wywołało można jeszcze wypowiadać się o szacunku lub jego braku. Pisząc tutaj nie jestem więc lepsza niż ktokolwiek inny bo atakuję tych, którzy się tutaj wypowiedzieli ale wydaje mi się, że jest to słuszny atak. Nie wiem czy osoba, która go założyła byłaby zadowolona z takiego rozwoju sprawy, z ogólnego hejtu i wywlekania brudów. Przychodzenie z hasłem żeby zamknąć forum i podać to jako powód to też zabawna sprawa. Chyba powinniśmy więc zamknąć wszystkie fora żeby ktoś ewentualnie nas nie uraził.
Sprawa z hejtem i brakiem szacunku wygląda tak, że niektórych to bawi, jest dla nich pożywką z niewiadomych powodów i to nie jest widoczne tylko na edenie w zapowiedziach, reklamach, tematach przeznaczonych do kulturalnych dyskusji. Tak było na czarcie i tak jest na wszystkich forach, przynajmniej tematyki sl bo ludzie to lubią, bo to się sprzedaje. Nam rośnie popularność, forum pada, a my czujemy swego rodzaju satysfakcje. Nie rozumiem tego i nigdy tego nie zrozumiem. Osobiście padłam ofiara hejtu, zasłużonego czy nie to już każdy sobie może odpowiedzieć na to pytanie. Osoby, które obrzuciły mnie błotem nigdy nie pomyślały o powodach pewnych wydarzeń, nigdy też nie usłyszałam "hej, sorry, to było głupie", a szkoda. Wydaje mi się, że to właśnie jest największy problem hejtu. Najprościej coś napisać bez zastanowienia, a później niech się dzieje wola nieba. Jedni się dołączą, będzie zabawnie, podbudujemy swoje własne ego i po sprawie. Nie wiem co kieruje takimi osobami ale wierzę, że karma istnieje i jest prawdziwą suką, a wtedy współczuję wszystkim tym, którzy kiedykolwiek kogoś obrazili, podrzucili mu pod nogę jakąś kłodę i się z tego wyśmiewali. Tyle.

#23697 06 lis 2016, 19:33

crashie pisze:
Dlatego prosze cię, siedź cicho i się nie odzywaj bo kto jak kto, ale ty na szacunek nie zasługujesz.
[Nie musisz danej osoby lubić ( w tym wypadku i danego forum), ale każdemu należy się szacunek. Wszyscy jesteśmy ludźmi i nawet nie wiecie jak podobni możemy być.
Temat dyskusji wydaje się być jasny, czyż nie znalazłoby się lepsze miejsce na tego typu rozmowy, Cirmik? Zwłaszcza, że jak autorka tego tematu dobrze napisała, szacunek należy się wszystkim, niezależnie od tego kto kim jest i co zrobił. Czyż nie przyjmujesz w tym momencie podobnej postawy, co osoba o której piszesz? Nie mi oceniać, nie wiem o co chodzi, ale bardzo ukuło mnie to w oczy jako osobę, która ten temat czyta.
To Cię razi? Ale nie razi Cię, kiedy własnie taka Małpa na przykład okazuje brak szacunku prawie każdej osobie na Edenie na każdym kroku? Nie razi Cię to, kiedy notorycznie obraża wszystkich dookoła zwalając na nich winę, ale nie widząc własnych? To temat o szacunku, a jak pisała Whatever, najgłośniej w tym temacie krzyczeć zaczęła osobo, dzięki której w naszym pbfowym świecie jest taka, a nie inna sytuacja., przez co musiał powstać taki temat. Jasne, możesz dalej pisać, jak to rażą Cię moje wypowiedzi, ale jednego faktu pominąć nie mozesz. Jak już mamy mówić o szacunku do na pewno nie z osobą, która notorycznie okazuje brak tego szacunku.

#23700 06 lis 2016, 20:17

Z rozmowy o szacunku zrobiła się rozmowa o Małpie. Chcecie być szanowani, nie szanując innych, co świetnie pokazują te posty z hejtem. Może i Małpa wyraziła swoje specyficzne zdanie, może nie odnosi się z szacunkiem, ale nie znaczy to, że macie zachowywać się jak ona. W tym momencie również nie pokazujecie, że zależy wam na szanowaniu innych, a tylko na poszanowaniu dla was. Niby wam się nie podoba hejt, ale i tak go stosujecie
Hipokryzją jest walka przeciwko braku szacunku brakiem szacunku

Awatar użytkownika
Moje RPGi
Secrets of London

 Mrusia

#23701 06 lis 2016, 20:51

Również nie jestem święta, również byłam ofiarą niejednego hejtu... Czasami wynikało to z nieporozumienia, czasami z różnicy zdań, a innym razem z czyjegoś czepiania się dla samego czepiania. Miałam się nie udzielać w tym temacie, podobnie jak whatever i pewnie kilka innych osób, aczkolwiek chciałam stanąć w obronie czarta czy edenu.
Nie byłam i nie jestem najaktywniejszym użytkownikiem, nie czytam wszystkich poruszanych tu tematów, zapowiedzi, ani innych rzeczy, ale czart, eden i podobne im fora wspierają rozwój naszej społeczności. Moim osobistym zdaniem, nie powinny być brane na celownik niczym niczemu winne dziecko Szatana. To użytkownicy tworzą forum, więc to wyłącznie od ich zachowania zależy klimat, jaki tu panuje i ilość lecącego hejtu.
Prawdopodobnie nie znam Cię, małpo. Nie wiem, czy mieliśmy przyjemność, bądź nieprzyjemność, spotkać się na jakimkolwiek forum, ale jedna rada: może zamiast szkalować i wskazywać palcem (albo udawać, że nie wskazujesz), przemyśl sprawę i rzuć administracji pomysły jak zmienić eden, by był użytkownikom milszy? by zminimalizować liczbę hejtów? może zmień również własne nastawienie, jeśli jest tak jak mówi cirmik i robisz problem ze wszystkiego? a jeśli niegdyś zyskałaś złą plakietkę na forach, to może warto byłoby wziąć się do roboty i pokazać, że skończyłaś z tym lub że wcale nie byłaś i nie jesteś tą złą?