#17 "Pan Admin"

Miejsce na tematy w których od ponad roku nikt się nie udzielał.
ODPOWIEDZ ]
Awatar użytkownika
O mnie
w wolnym czasie obserwujemy z Cycem dramy pbf, a w zajętym ciężko pracujemy nad planem zdobycia świata

#11726 31 sie 2015, 18:53

Samo słowo „admin” budzi już różne uczucia, co chodzi o odbiór. Jedni widzą za tym słowem potwora, który nie zaakceptował im karty postaci mimo dziesięciu poprawek, a inni człowieka, który poświęca swój czas hobby starając się zapanować nad czymś, co jest zabawą dla wszystkich użytkowników. Wiadomym jest jednak nie od dziś to, że władza uderza do głowy. Zawsze. Nawet na forach pbf, gdzie nikomu za nic nie płacą, więc teoretycznie nie powinniśmy być świadkami wyścigu szczurów. Zresztą mimo tego, że ostatnio zauważa się spadek zainteresowania stołkiem admina, to mimo wszystko scenografia nie uległa zmianie.
Pierwszy i najgorszy błąd jaki można popełnić, to chyba poczuć się lepszym od innych. Nie raz towarzyszyło mi wrażenie, że gdy na forum poprosiłam o coś admina czy nawet moderatora, to zostałam powitanym takim: „oto Ja robię Ci wielką łaskę i zapamiętaj ten dzień, bo kąpiesz się w blasku mojego kliknięcia myszką teoretycznie na cześć Twojego podpisu, acz pamiętaj o złożeniu kwiatów na moim ołtarzyku”. Niby to wielkie wyolbrzymienie, bo nikt nigdy czegoś takiego do mnie nie powiedział, ale zachowanie niektórych się do tego sprowadza. Uzyskanie już odpowiedzi na pytanie przechodzi czasem wszelkie możliwości i ma się wrażenie, że powinno się stanąć w kolejce, aż szanowany admin postanowi zauważyć takiego szaraczka jak my. Odpowiedź na pw również jest tak służbowa, że powinniśmy te słowa wywiesić sobie nad łóżkiem, nauczyć się ich na pamięć i zrobić sobie z nich tatuaż na… Cóż, każdy ma chyba jakąś ulubioną część ciała, na której chciałby umieścić takową mądrość życiową.
Tymczasem ku zaskoczeniu takich adminów… Są nikim innym jak użytkownikami i pracują sobie na opinie, która idzie w świat, przechodzi z komunikatora na komunikator i czyni ich… „Królami”, którzy mają na sobie tyle epitetów i wulgaryzmów przy okazji, że aż dziw, że jeszcze nie zauważyli ogólnej niechęci. Jeszcze gorzej się dzieje, gdy takowy admin ma na forum kilka swoich pupilków, którzy dzielnie strzegą jego dobrego imienia i… Zlinczują Cię, jeśli powiesz coś nie tak wedle kodeksu czczenia i noszenia na rękach.
To niestety dość czarny scenariusz, z którym musimy się zmagać. Nie ma po prostu takiej siły, by to wszystko opowiedzieć i przetłumaczyć takiemu człowiekowi, bo wydaje się niereformowalny.
Tymczasem… Czym jest forum? A raczej, czym forum powinno być dla admina? Założyciele forów mówią, że to ich dzieci, że nie chcą tracić kontroli nawet jeśli nie mają już czasu, a forum zajmuje się zupełnie inny skład. Rzadko godzą się oddać uprawnienia z głównego konta, bo wciąż chcą wszystko kontrolować… Choć ich nie ma. To jest według mnie swego rodzaju ignorancja, bo skoro to „nasze dziecko” to powinniśmy chcieć, aby rozwijało się jak najlepiej i przekazać je komuś, kto tymczasem jest w stanie dać mu więcej niż my. Z tym, że tutaj sprawdza się przysłowie „sam nie zje i komuś innemu też nie da”. A forum to moi drodzy… Dzierżawa. Powinniśmy być dumni z tego, że przetrwało X czasu i dzięki temu możemy je oddać, aby dalej żyło niżeli mielibyśmy się godzić z tym, że upada. Nie każdemu da się to jednak przełożyć na polski, a szkoda. Nie chcę nikogo chwalić, ani ganić, ale w jakiś sposób doceniam ruch administracji Nyc, która pogodziła się z tym, że nie podoła i zdecydowała się oddać forum jeśli ktoś by chciał.
A admin powinien być? Bezstronny? To też, ale czasem tej „stronności” nie unikniemy. Zdarzają się osoby, na których widok świeci się nam w głowie czerwona lampka i najchętniej zadzwonilibyśmy na policję, żeby przyjechali do internetu. Trzeba jednak przejść również to, trzeba się liczyć z tym, że czasem trzeba zrezygnować z własnych postów na rzecz sprawdzenia karty, a innym razem poświęcić godziny na dogranie nowe wyglądu, fabuły, elementu mechaniki czy czegokolwiek, co miałoby być nowością. Nie lubimy stagnacji, chcemy zmian, ale tych dobrych… Tak samo użytkownicy wchodząc na forum liczą na obsługę, która stanie na wysokości zadania. Co to znaczy?
Po raz milionowy odpowiedzą na to samo pytanie lub odeślą do odpowiedniego tematu bez „sprawdź sobie sam, przecież jest napisane, spadaj na drzewo albo i na te drugie”.
Także pojawia się już kolejna cecha, której powinniśmy wymagać od adminów… A mianowicie tego, aby wykazywali się kontaktowością, sympatią i byciem konkretnym. Nic nie zraża chyba bardziej od tego, że jeden admin mówi to, a drugi za godzinę to podważa i tym samym… Jesteśmy w błędnym kole. Czasem wydaje mi się, że niektórym brakuje takiego zejścia na ziemię, zorientowania się, że za forum istnieje życie, że to nie jest wszystko, że za to nikt nie zapłaci, a ludzi przed komputerami, którzy aktualnie są online, nigdy nie spotkamy. To zetknięcie z rzeczywistością odrywa nas nieco od „mój admin, nigdy nie oddam”. Wszystko trzeba oddać i zostawić. Czy znacie jakiegoś admina, który swoje forum zabrałby na drugą stronę?
Czasem ludzie na takich stołeczkach forumowych mocno przesadzają i tworzą wokół siebie mur, którego nie obali nawet tłum ludzi, a szkoda… Bo bez takiego zachowania forum mogłoby być przednie.

A jak tam Wasze zdanie o adminach? Czego od nich oczekujecie? Jakie są Wasze najgorsze, ale i najlepsze doświadczenia z adminami?

Ten tekst nie był dyktowany żadną konkretną sytuacją, która mogłaby mnie spotkać przez ostatnie dni. To raczej luźne przemyślenia w ogóle z ostatniego czasu, który spędziłam w środowisku pbf.

Awatar użytkownika

#11750 31 sie 2015, 23:29

Moim zdaniem admin to człowiek, który lubi pracować z ludźmi i dla ludzi. A ideał admina? Jak każdy, ja również mam swój i bynajmniej nie jest to pracuś, siedzący na forum 24/7, perfekcyjnie cierpliwy, mistrz grafiki komputerowej i html'a. Lubię ludzi, których czasami trzeba pogonić do pracy, albo napomknąć im, że coś jest źle; i lubię ludzi, którzy czasami tracą nerwy - bo co lepiej świadczy o człowieczeństwie? Świadomość, że nadzoruje mnie ktoś żywy, a nie bot, jest dla mnie naprawdę bardzo ważna.
Ale pomyłki pomyłkami a zdenerwowanie zdenerwowaniem. Irytują mnie admini obojętni i tacy, którzy nigdy się nie uśmiechają, bo dla nich każda sytuacja jest oficjalna; w końcu oni rządzą, niczym szefowie firmy, gotowi wezwać cię na dywanik za każde złe słowo... Oczywiście za złe słowo o nich, bo o reszcie to sprawa drugorzędna, o ile nie ostatniorzędna. Najbardziej jednak nie cierpię administratorów, którzy łamią regulaminy własnego autorstwa. W moich oczach to zupełnie skreśla taką osobę jako rozsądną i kompetentną do sprawowania jakiegokolwiek stanowiska. Rozumiem, że nikt sam sobie ostrzeżenia nie wlepi, ale należałoby wymagać od siebie tego samego, czego wymaga się od innych - podporządkowania się obowiązującym zasadom.

Błędów adminów widziałam mnóstwo i bardzo chętnie rozpatrzyłabym teraz oddzielnie każdy przypadek, ale chyba jednak wygodniej będzie skupić się na jednym. Owszem, matkujący (lub ojcujący) forum administratorzy to dosyć częste zjawisko. Co najlepsze, z reguły po prostu ich nie ma (wyjazdowi rodzice, krótko mówiąc) i wcale nie są zdziwieni imprezą powitalną z okazji ich pierwszego od X czasu wejścia na chatboxa. W ogóle nawet im to nie przeszkadza i nie skłania do żadnych przemyśleń - zupełnie jakby to było normalne, że dziś jesteś, a jutro cię nie ma, więc zostawiasz swoje dziecko grupie osób, z których część odpada gdzieś w trakcie czekania na twój powrót, bo robienie czegoś bezinteresownie robi się za trudne.
Właśnie - bezinteresowność. Adminowanie to praca, z tym, że za darmo. Po prostu możesz mieć satysfakcję lub chwalić się na prawo i lewo, że forum X założyłeś, Y zarządzasz od trzech lat, a na Z dostałeś uprawnienia wczoraj. Poświęcasz czas, by ludzie mogli wybawić się pod twoim czujnym, lub nieczujnym, okiem, a w zamian ty też możesz się pobawić, o ile natłok moderatorskich obowiązków nie jest zbyt duży. A jest duży. Wszystko zależy od forum i ilości graczy, ale - jak kiedyś wspomniał znajomy, były administrator - nie kolor czyni admina. To nie tylko dumne noszenie rangi. To skrzynka pełna pw, ludzie czekający na eventy, mnożące się karty postaci i zwykłe pierdoły, jak nadzorowanie zgodności postów z regulaminem i wpadanie na chatboxa, żeby pokazać graczom, że jeszcze żyjesz i masz się dosyć dobrze.

Mam jednak do opowiedzenia pewną historię. Historię o najgorszych adminach, z jakimi w życiu miałam styczność.
Otóż admini ci zajmowali się niemalże tylko i wyłącznie... Mechaniką. Tak, mechaniką, grafiką, nadzorowaniem systemu pieniędzy, a raz w czas zbierali się w sobie i pisali jakiś event; raz w czas bez czytania akceptowali karty postaci i interesowali się, jak nastroje wśród ludu. W chwili, gdy zostałam wciągnięta na stanowisko moderatora, miałam do sprawdzenia szesnaście kart postaci, do napisania siedem akcji startowych, a do zdjęcia dwadzieścia trzy rangi. Pamiętam to jak dzisiaj. W dodatku zostałam zobowiązana do spędzania co najmniej trzech bitych godzin zegarowych z rzędu na chatboxie i napisania dużego eventu, nie wspominając już o sprawdzaniu kp w przeciągu sześciu godzin od ich dodania i innych głupotach, o których wolę nawet nie myśleć. Współpraca z adminami była beznadziejna; każdy mój problem był zbywany, a w dodatku główny zarządzający wykazał się tak wielką perfidią, że napisał ogłoszenie, w którym poinformował, iż zostałam ich osobą do zajmowania się użytkownikami i od tej pory wszelkie pytania, propozycje i wątpliwości mają być kierowane do mnie. Z funkcji zrezygnowałam kilka tygodni później. Wkrótce forum upadło, bo osoby od mechaniki nadal tylko dłubały się w panelu.

Tak więc zdecydowanie potwierdzam, że dobry admin to admin kontaktowy, sympatyczny i konkretny, bo forum prowadzone przez ignoranta po prostu nie przetrwa. Ktoś, kto publicznie przyznaje, że jest wredny, zajęty sobą i do tego leniwy, absolutnie nie nadaje się do zarządzania. Generalnie uważam, że po świecie chodzi niewielu ludzi, które nadają się do czegoś tak odpowiedzialnego. Jeśli administrator odsyła mnie na drzewo, zamiast poświęcić mi trzy minuty, zwyczajnie skreślam go jako kogoś kompetentnego do pracy z ludźmi i dla ludzi. Właśnie tego od forumowego bossa oczekuję - że zjedna sobie osoby, które pomogą mu stworzyć miejsce przyjazne dla userów, nie tylko dla niego samego.

Awatar użytkownika
O mnie
w wolnym czasie obserwujemy z Cycem dramy pbf, a w zajętym ciężko pracujemy nad planem zdobycia świata

#11767 01 wrz 2015, 12:03

Świadomość, że nadzoruje mnie ktoś żywy, a nie bot, jest dla mnie naprawdę bardzo ważna.
ototototo, lubię gdy z adminem da się pogadać, gdzieś się przewija pośród graczy i po prostu jest w porządku. :cool:

#11800 01 wrz 2015, 22:49

Na wstępie muszę powiedzieć, że bardzo się cieszę, że ten tekst powstał, ponieważ taką bazą dobrze funkcjonującego forum jest właśnie administracja i jeśli ten organ, że tak to ujmę, działa sprawnie to myślę, że i chętnych graczy nie zabraknie. Zgodzę się ze wszystkimi cechami idealnego admina, o których wspomina Eter, ale chciałabym także dodać coś od siebie, co zauważyłam już jakiś czas temu. Jak wszyscy wiemy żadne forum nie jest idealne, każde ma mniejsze i większe niedociągnięcia. Odnoszę jednak wrażenie (spotkałam się z czymś takim już kilka razy i taka postawa nieodmiennie mnie zadziwia), że admin tudzież admini uważają swoje "dziecko" za idealne, a każda próba zwrócenia im uwagi, że coś jest nie tak kończy się wielką awanturą albo (sic!) stwierdzeniem, że to zwykły hejt, uprzedzenie i tym podobne. A może warto byłoby się zastanowić czy przypadkiem ten użytkownik, zwykły szaraczek nie ma trochę racji? Może rzeczywiście coś tu nie styka i należałoby to naprawić? Dlatego ogromnym szacunkiem darzę adminów, którzy potrafią przyjąć do siebie konstruktywną krytykę, wyciągnąć z niej wnioski i w razie potrzeby zakasać rękawy, i ulepszyć działanie forum, które przecież powinno służyć nam wszystkim i być miejscem, na które zaglądamy z chęcią, a nie z przymusu.

#11802 01 wrz 2015, 23:19

Zacznę od tego, że wielkiego doświadczenia z forami, a co za tym idzie administratorami, nie mam. Niby siedzę w tym już od półtora roku, ale jak jakieś forum mi się spodoba to zostaje i nie tykam innych. Moim zdaniem podstawą jest, aby administratorowi się chciało! Gdy forum ma już swój wiek i początkowa ekscytacja odeszła musi on nadal kontynuować swoją pracę i lubić ją. Znam przypadki, gdy administrator wykonywał tę funkcję jak za karę i najchętniej zamknąłby forum, bo przekazać je komuś innemu? Nigdy w życiu! Tutaj właśnie jest kwestia forum-dziecka już wcześniej poruszona i jeśli admin wciela się w rolę rodzica to ciężko w jakikolwiek sposób cokolwiek zmienić, bo wszystko może zawetować. Kolejną ważną kwestią dla mnie jest komunikatywność, bo admin musi mieć kontakt z ludźmi i dbać o atmosferę, a nie zamknąć się w kółeczku własnej adoracji albo być zupełnie niedostępnych dla użytkowników sprawdzając tylko karty czy bawiąc się w kodach. Tak naprawdę forum jest dla ludzi i admin powinien jak najbardziej starać się, aby im się spodobało. Bez ludzi nie ma forum i gdy zostanie tylko garstka, która ma pełno multikont to nie jest już to tak fajne. Ważne jest również zachowanie adminów wobec nowych użytkowników, którzy często potrzebują pomocy, aby połapać się na forum. Jeśli są oni olewani i nikt nie podaje im ręki to nie dziwię się, że rezygnują. Bo to jak zachowa się admin często jest przykładem dla innych użytkowników, którzy również powinni pomagać nowym, ale to już inny temat. A teraz rzecz, która denerwuje mnie niesamowicie u adminów czyli arogancja i lekceważący stosunek do reszty użytkowników spoza władzy forum. Do dzisiaj pamiętam jak dostałam wiadomość od admina a tam było na początku "słoneczko" i to nie w takiej przyjaznej rozmówce, tylko w jasnym zaznaczeniu , że jest głupsza i gorsza. Może to tylko głupie słowo, ale dla mnie osoby, która wtedy dopiero zaczynała i chciała się po prostu dopytać było to jak kubeł zimnej wody. Admin to też człowiek i po za tym forum nie ma tak naprawdę żadnej władzy i często o tym zapominają. Dlatego bardzo szanuję i podziwiam dobrych adminów, bo o takich coraz ciężej. Domyślam się, że to bardzo trudna praca i ta władza może do głowy uderzyć, ale na szczęście tacy jeszcze są. Nie dostają za to kasy, a za to jeśli dobrze prowadzą forum mogą mieć naprawdę satysfakcje z dobrze wykonanej pracy :)

#11803 02 wrz 2015, 9:13

Cóż, ja już nie raz adminowałam na forum. Na prawde nie raz prosili mnie admini bym im pomogła. Wiele moich pomysłów było używanych. No w porządeczku, nie ma problemu. Ale jak ludzie pytają a ktoś sobie mój pomysł przywłaszcza to japiernicze...No na prawde, być tak perfidnym? A jak mówiłam, że kłamie to wiadomo zaraz morda i że ja kłamię, że to nie prawda. Aż mi się nie raz krew gotowała. Przypisywanie sobie pomysłów innych to zwykłe chamstwo. To jest jedna rzecz. Najgorzej jest jak z jakąś osobą wspólnie tworzyło się forum, wiele pomysłów było wspólnych a tu nagle coś nie współgra jak np fabuła, bo druga osoba widziała to inaczej i zamiast pójść na jakiś kompromis to sie wypiera i kiedy chce tworzyć forum sama z tym co zrobiłam to twierdzi ze byly tylko i wyłącznie JEJ! pomysły i ze ma jakieś dowody i grozi ze narobi chamskiej opinii XDDDD To jest masakra już miałam kilkanaście takich przypadków :D Więc to, że na forum użytkownicy cierpią to jedno ale tak jak mówiła Eter czasem i admini cierpią przez idiotów. Smutne jest to, ze tak wiele pomysłów nie wychodzi bo jedna z osób nie potrafi pogodzić się z tym, że kilka innych chce inaczej niestety. Większość rzeczy które przeżyłam także została tu już ukazana, ale np nienawidze tego : Moja kp jest niesprawdzona od ponad tygodnia, no spoko, może nie mają czasu, to idzie zrozumieć ale do cholery jasnej, późniejsze są sprawdzane a gdy sie pisze do adminów to zbywają, że za moment sprawdzą i co? Gówno, dalej nie sprawdzona i dochodzi już do 2 tyg. Takie forum od razu olewam i mam gdzieś, bo admini nie spełniają swoich zadań. Koszmar! Jak nieskładnie to wybaczcie ale no nerwy biorą.

Awatar użytkownika
O mnie
Jestem dumnym dziwakiem z zabójczym ćpuńskim spojrzeniem.
Przepychać lubię się jedynie na fabule.
Moje RPGi
Kołysanka i Midgard
Pomógł(a) : 6 razy

#11807 02 wrz 2015, 13:38

Kocham, a zarazem nienawidzę być adminem.
Dlaczego? Z jednej strony tak jak piszecie - jest satysfakcja w rozwijaniu forum, świadomość, że człowiek się stara, że idzie do przodu, no i dba o swój twór - o swoje dziecko. Z drugiej zaś...ma to też swoje ciemne strony, zwłaszcza jak nieraz są różnego rodzaju sytuacje z użytkownikami, którzy zdają się nie rozumieć, że admin to też człowiek, że ma prawo nie zrobić czegoś od razu, albo że musi zająć się czymś innym. Nie mówię, że to akurat jest częste, ale no...zdarza się. Najgorszy jest właśnie ten brak zrozumienia i niezadowolenie, którego nieraz gracze nie starają się w normalny sposób rozwiązać tylko wybierają pokrętne sposoby, a potem przykładowo kończy się to odejściem.
Adminowanie to ogólnie zabawa wymieszana z obowiązkiem i choć od jakiegoś czasu nie byłam na żadnym forum, by tak o sobie pograć to zauważyłam, że niektórzy traktują tę rangę tak zwanego "króla" lub "królowej" forum niezmiernie poważnie. Ja zawsze wychodziłam z założenia, że takie rzeczy nie powinno się brać na serio. No ale są niestety tacy, którzy mając zezwolenia administratorskie uważają, że wszystko im wolno. Tak nie jest. Co do stronniczości administracji trzeba też dodać, że to jest też tak, że wybierając pomiędzy osobą, która robi więcej na forum, stara się, a taką, która nie daje od siebie nawet minimalnego kawałeczka, a wymaga bardzo sporo, po czym po odrzuceniu czegoś zaczyna narzekać...to chyba jasne dlaczego np. admin będzie wolał usłyszeć bardziej zdanie tej pierwszej, prawda? Mówię oczywiście przykładowo. Żeby nie było, nie mówię konkretnie o jakimś forum - po prostu dzielę się ze swoimi obserwacjami z tych wszystkich lat podczas których miałam styczność z PBF-ami.
Mnie też osobiście boli jak zgłaszają się ludzie do pomocy i wszystko jest dobrze i fajnie, są chęci, a nagle...bum! Ten ktoś znika, kończy na zrobieniu jednej rzeczy i sobie odpuszcza.
Co do oddania swojego forum w inne ręce...czemu by nie? Pod warunkiem, że ma gdzie się je oddać i że można ufać, że ta osoba zatroszczy się odpowiednio i nagle nie zniknie. Niestety, ze znalezieniem tego typu chętnych jest ciężko - przynajmniej gdzieniegdzie. Dlatego też administratory - założyciele, etc., tak po prostu nieraz nie oddadzą swojego "dziecka", bo nie ma zwyczajnie komu.
Myślę, że oprócz tego "pana admina" ważni są użytkownicy, ich podejście i stosunek do tego, co wykonuje administrator.
A użytkownicy są coraz bardziej wymagający - zresztą bodajże było to wspomniane kiedyś w jakimś temacie - i sami tworzą kółeczka wzajemnej adoracji, które nieraz stawiają bardzo solidne ściany wokół siebie, a niektóre próby "rozwalenia" ich i sprawienia by wszyscy razem mogli cieszyć się ze swojego towarzystwa na chatbouxie podczas ich grupowego pobytu, kończy się różnymi argumentami niekoniecznie zadowolonych graczy z tegoż małego zgromadzenia.
Jednak na zakończenie dodam, żeby nie było, że całość ma wydźwięk iście pesymistyczny - wspaniale są momenty, kiedy gracze sami się angażują w rozwój forum i podają pomocną dłoń administratorowi, wskazując mu, co jeszcze można ulepszyć i poprawić. To pokazuje, że użytkownikom zależy, a ty jako głównodowodzący forum zaraziłeś ich tym, co sam stworzyłeś. :oops:
Believe nothing you hear, and only one half that you see


Obrazek

Say what you want to satisfy yourself, hey
But you only want what everybody else says you should want




#11815 02 wrz 2015, 16:22

Temat ciekawy, ale też niezwykle ważny dla każdego użytkownika. Chyba nikt z nas nie chciałby grać na forum gdzie admin traktuje usera jak jakiś podgatunek i uważa się za lepszego od niego. Mam małe doświadczenie w byciu po prostu graczem. Całą moją uwagę pochłania własne forum i na innych forach pojawiam się naprawdę rzadko. Jednak i mnie nie ominęły niezbyt miłe doświadczenia z ludźmi trzymającymi władze na danym forum. Pamiętam, że raz otrzymałam odpowiedź na zadane przeze mnie pytanie i pomyślałam, że jej wydźwięk to: "Ciesz się, że dostąpiłeś zaszczytu i Ci w ogóle odpisałem/am". Słabe to trochę, ale nadal często spotykane. Utwierdzają mnie w tym także graczem z mojego forum. Nieraz jakaś nowa osóbka do mnie napisała i kiedy sympatycznie i na luzie jej odpisałam to dostawałam w odpowiedzi wiadomości: w stylu: "Jak fajnie, że jesteś taka miła, bo obawiałam się do Ciebie napisać". Zawsze mnie to szczerze dziwiło, ale po Waszych wypowiedziach widzę, że wielu z nas spotkało się po prostu z takim wywyższaniem się admina. Fakt, nie jest to łatwa i lekka praca. Często zamiast grać trzeba ogarniać sprawy organizacyjne, akceptować karty, odpowiadać na pytania i przede wszystkim wprowadzać atmosferę. Bo jak admin zacznie, to inni idą za nim. To też zaobserwowałam podczas mojej ponad pięcioletniej przygody z adminowaniem i to na jednym forum. Ludzie jakoś tak są zaskoczeni miłą postawą admina, a to niepokojący sygnał. Zawsze im tłumaczę, że traktuje użytkowników tak jak sama chciałabym być traktowana przez tych "najwyższych" na innych forach. Niby recepta łatwa, a tak trudno to zrealizować. Widzę też, że ludzie chcą mieć kontakt z adminem. Forumowe gg okazało się strzałem w dziesiątkę, a graczom bardzo podoba się ten pomysł, bo mogą z adminem pogadać poza forum. Nie tylko o sprawach związanych z tym miejscem, ale nawet o największych pierdółkach.
Traktowanie forum jak dziecka. Też mam to w sobie. Ciężko mi się przyzwyczaić do tego, że ktoś razem ze mną adminuje. Może to dlatego, że miałam już kilku adminów i każdy prędzej czy później znikał, a ja i tak zostawałam sama na posterunku. Nie można jednak u mnie zaobserwować tego, że jestem zamknięta na wszelkie sugestie. Lubię, gdy gracze dają coś od siebie, bo to znaczy że im zależy. Nieraz, gdy mieliśmy kryzysowe sytuacje to do nich się zwracałam. Co zrobić by forum znów tętniło życiem, co zmienić, jak oni to widzą. Dzięki temu oni też wiedzą, że ich zdanie się liczy i są ważni dla admina i forum. Podam przykład z własnego doświadczenia. Jakieś pół miesiąca temu, kiedy forum nie tętniło życiem i była na nim garstka osób, zarejestrowała się nowa osoba. Podjarana Los Angeles i tym, że znalazła forum o tym mieście szybko napisała do mnie na gg, podrzuciła mi masę pomysłów, zaangażowała się, a ja niedługo większość tych pomysłów zamierzam wprowadzić w życie. Gra z nami dalej, chwali sobie forum i atmosferę, a mnie to wszystko cieszy.

#11855 03 wrz 2015, 15:33

siedzę w PBF'ach na tyle długo, że zdążyłam poznać naprawdę wiele typów administratora na forum.

osobiście najbardziej cenię takie osoby na tym stanowisku, które są po prostu naturalne, ludzkie. włączają się w dyskusję z użytkownikami na sb, pożartują z nimi. nie muszą przesiadywać na forum przez całą dobę i nadzorować wszystko, co się na nim dzieje, ale są po prostu aktywni, działają, widać że starają się o swój "dobytek". i takie osoby miałam przyjemność poznać w przeciągu tych niemal siedmiu lat spędzonych w sieci na postowaniu.
niestety, w swojej podróży trafiłam także na takich administratorów, do których najlepiej pisywać jak najrzadziej i miałam po prostu nieodparte wrażenie, że widnieją w osobach odpowiedzialnych za forum z jakiegoś rodzaju przymusu. często irytuje mnie też fakt, że niektórzy członkowie ekipy faworyzują pewną grupę użytkowników i sami tworzą koło wzajemnej adoracji, do którego ciężko jest się dostać, jest to właściwie niemożliwe, choćby stanęło się na rzęsach i nie wiadomo jak bardzo próbowało wbić w temat danej rozmowy na shoutboxie. co więcej? na pewno nie podoba mi się to, jak administracja skupia działalność kont specjalnych wyłącznie na własnych postaciach, nie wspominając już o tym, że ich postacie odgrywają kluczową rolę w fabule, są ekstra popularni, super i bez wad, a jeżeli istnieje pewien typ portalu plotkarskiego, to wzmianka o nich widnieje w każdym wpisie. :)
to tylko część spostrzeżeń, ale wydaje mi się, że zawarłam te najważniejsze. ogólnie zdaję sobie sprawę, że administrowanie forum nie jest zadaniem łatwym, jednak kiedy ktoś się tego podejmuje, powinien być świadomy swoich obowiązków i przede wszystkim być otwartym na swoich użytkowników, bo to oni tworzą tą małą społeczność i oni podtrzymują forum. bo jeśli użytkownicy znikną, to co? admin będzie sobie grał sam ze sobą pomiędzy multikami? :lol:

#23088 08 paź 2016, 13:26

Postanowiłam odświeżyć ten temat, choć został napisany tak dawno temu, to jest tak bliski dzisiejszym czasom.
Chciałabym przypomnieć graczom pbfów jaki to powinien być dobry admin, bo zdecydowanie większość zapomniała. Przykro jest patrzeć, kiedy administrator tak bardzo "opiekuje" się swoim forum, że kompletnie nie słucha co mu mają gracze do powiedzenia, wszystko i tak musi zrobić po swojemu, a w ostateczności postanawia pożegnać kogoś z administracji zwykłym "papa, dziękujemy za współpracę". Najgorszą opcją jest jednak, kiedy admin całkowicie porzuca swoje forum na korzyść innego, innej dramki, a jedyne co robi na swoim forum to trzymanie wyglądu. Nie po to przecież zakłada się fora, żeby mieć swoją ulubioną mordę i za wszelką cenę jej nie oddać nikomu innego.
Droga administracjo for, pamiętajcie, że jednym z fundamentów dobrze prosperującego forum jesteście wy sami. To jacy jesteście w stosunku do graczy, w stosunku do swoich współpracowników, czyli innych adminów, to jak wyrażacie się na sb czy w temacie z zażaleniami, wszystko wpływa na postrzeganie waszego forum. To wy kreujecie wyobrażenie o swoim forum, to wy wpływacie na postrzeganie waszej ciężkiej pracy przez innych użytkowników pbf.
Niektórzy niejednokrotni obdarzyli was kredytem zaufania, wracając na wasze fora. Jednak jeśli chcecie aby ktoś dobrze mówił o waszym forum i o was samych, musicie zacząć szanować swoich graczy, nawet tych, którzy jeszcze nie zdążyli napisać karty - potencjalnych graczy.
Rozumiem, że zawsze znajdą się osoby, które zrobią gównoburzę o byle co, pozdrawiam hihi, jednak nie bierze się ona z niczego. I nie ma co się tutaj obrażać i na trzy strony rzucać litanię o dupie maryny.
Problemy rozwiązujmy od razu, słuchajmy siebie nawzajem ze zrozumieniem, a przede wszystkim się szanujmy.
Pozdrawiam serdecznie.

#23143 10 paź 2016, 19:08

Temat mnie zainteresował i choć przestałam grać na forach od jakiegoś półtora roku (czy nawet dwóch lat, nie mam pewności), postanowiłam się wypowiedzieć. Kiedy grałam na forach, najczęściej byłam po prostu adminem. Rzadko kiedy rejestrowałam się na innych forach, nie dlatego, że bee, to nie moje forum, nie jestem tam królową, nie będę się rejestrować, ale dlatego, że adminowanie pochłaniało większość mojego czasu i na inne fora nie było po prostu czasu. Dlatego też mam większe doświadczenie jako admin niż użytkownik i co za tym idzie, zupełnie inną perspektywę.
Jasne, to jak admini zachowują się na własnym forum ma duże znaczenie jeśli chodzi o jego żywotność - to nie podlega żadnej dyskusji. Admini są jak mózg dla ciała - bez niego nie da się funkcjonować. Wielu osób myśli, że są też sercem, ale prawda jest taka, że to użytkownicy są tym sercem, które nadaje trochę życia forum. Wiadomo, bez użytkowników nie ma forum. Tyle tylko, że czasami użytkownicy myślą, że admini muszą być nadludźmi, którzy muszą siedzieć na forum 24 godzin na dobę, 7 dni w tygodniu. Akceptować wszystkie karty w chwili, gdy użytkownik wrzuci posta, czytać wszystkie posty, które pojawiają się na forum, odpowiadać na wszelkie pytania, organizować eventy, być aktywnym na sb, pilnować porządku, tworzyć tematy, klikać w podpisy, być miłym i mieć dwieście tysięcy pomysłów na minutę. A tak się niestety nie da. Ludzie często zapominają, że admin to zwykły człowiek, który poświęca swój czas wolny na coś, co sprawia mu przyjemność (a przynajmniej powinno) i ze czasami musi zając się sprawami osobistymi.
Nie twierdzę, że każdy ma takie wymagania - na szczęście dużo graczy rozumie, że admin na lekki poślizg i potrafi poczekać czy zwrócić grzecznie uwagę w razie pomyłki. Ale sa też tacy, którzy potrafią wrednie wytknąć najmniejszy błąd i obrobić cztery litery na gg. I tu pojawia się następny problem. Czy się tego chce, czy nie, administrator musi mieć jakąś reputację. Jeśli ktoś twierdzi, że X jest kiepskim adminem, który ma w nosie użytkowników i nic nie robi prócz grania swoją postacią, to automatycznie mniej ludzi będzie chętnych do rejestracji na jego forum.
Z drugiej strony wiadomo, że nie każdy nadaje się na stanowisko admina. Ta praca wymaga dużo wolnego czasu, organizacji, ale przede wszystkim ogromną ilość cierpliwości. Trzeba zawsze starać się być miłym i pomocnym, "uśmiechniętym" adminem, nawet po ciężkim dniu w pracy/szkole, kłótnią z drugą połówka, przyjaciółką czy użytkownikiem. Nie każdy jest w stanie to wszystko pogodzić i niestety dlatego są admini dobrzy i admini źli. Jedni pracują najlepiej jak potrafią, by ludzie przestali postrzegać ich jak jakichś "potworów" inni zaś to wszystko psują. Do tego mamy też ludzi, którzy chcą być adminem tylko i wyłącznie dla kolorku. Żeby być w centrum uwagi, żeby mieć upragniony wygląd bo na forum Y nie dostałem/łam upragnionego wyglądu, więc stworzę swój żeby móc zagrać Niną Dobrev. (Nie mam pojęcia, czy ten wygląd jest nadal tak pożądany jak te dwa lata temu, więc wybaczcie, jeśli przykład trochę ni w gruszkę ni w pietruszkę.)

Podsumowując, bycie adminem ma swoje plusy, ale ma też i wiele minusów, o których niektórzy po prostu zapominają tworząc forum i kiedy przychodzi co do czego, to nie jest to czego się spodziewali, stąd też postawa niektórych jakby robili to czy tamto z przymusu. Nie wolno jednak zapominać, że pośród tych pseudo adminów, którzy na takim stołku długo nie posiedzą, są też ci admini, ktorzy zasługują na ten kolorek i którzy nie powinni być wrzucani do tego samego worka, co cała reszta. Zanim ktoś przyjmie tę ciepłą posadkę powinien się dokładnie zastanowić, czy ma czas i cierpliwość na to wszystko, bo ta praca wcale taka łatwa nie jest, jakby się wydawało.

Ktoś wyżej wspomniał, że adminowi wiele wolno, może robić co chce. To jest największe kłamstwo, jakie krąży w okół tej rangi. Jako admin tak naprawdę ma się dużo mniej wolności niż zwykły użytkownik. Wiele rzeczy trzeba zrobić, czy ma się na to ochotę, czy nie i wiele rzeczy nie można robić. Są pewne zachowania, jak wywyższanie się, łamanie własnego regulaminu, wyładowanie swojego stresu na kimś czy wiele wiele innych rzeczy, których admin absolutnie nie może posiadać. A jeśli mu się to zdarzy... cóż wszystko zależy od tego co zrobi, w jakich okolicznościach itd, ale w większości wypadków taki ktoś nie powinien mieć kolorku administracji.

ODPOWIEDZ ]