Zamarzyło mi się rozegranie wątku na bazie tego z „Purple Hearts”. Może znajdzie się ktoś chętny.
Moja postać, dwudziestoparoletnia aspirująca pisarka, dorabia w pubie, jako kelnerka i ledwo wiąże koniec z końcem. Kiedy dowiaduje się, że ubezpieczenie, które posiada, nie wystarcza na bezpłatne pokrycie potrzebnej do przeżycia dawki insuliny, wpada w panikę.
Wtedy na scenie pojawiasz się ty - marines, który wciąż ma na ogonie swoją przeszłość, która nie chce dać o sobie zapomnieć. Chociaż jesteś czysty od dwóch lat, długi dalej ciągną się za tobą, a sytuacja zaczyna być coraz bardziej napięta.
Poznają się przez wspólnego przyjaciela i robią najbardziej nieodpowiedzialną rzecz - biorą ślub, który zapewni mojej pani ubezpieczenie, a twojemu panu gotówkę na spłacenie długu. Po jego powrocie z misji wezmą rozwód i zapomną o sprawie. Proste?
Wszystko idzie zgodnie z planem, dopóki moja panienka nie dostaje w środku nocy telefonu z informacją o wypadku, jakiemu uległ pan mąż. Zostaje przewieziony do Sapphire Creek i tu zaczynają się schody.
Jego ojciec, stary wojskowy żandarm służbista, przygląda im się uważnie, a opcja wzięcia rozwodu staje się coraz bardziej odległa. Do czasu rekonwalescencji mężczyzny muszą udawać szczęśliwe, młode małżeństwo, co nie jest takie proste, kiedy nie pała się do siebie nawzajem szczególną sympatią, prawda?
Chciałabym zacząć ten wątek od samego początku i zobaczyć dokąd nas zaprowadzi.