Eden PBF

• TROSZECZKĘ O TOBIE

JESTEM: Zmora/Zoja/Yadira
O SOBIE: Sonia, '93, Poznań. Tak z zestawu informacji standardowych. Oprócz tego zajmuję się psami: wystawami, fotografią, treningami, groomingiem. Tak, jestem monotematyczna. W domu, o ironio, mam dwa koty. Jeden głupi i jeden brzydki.
Haftuję krzyżykowo, chciałabym umieć szyć, moje włosy mnie nie lubią bo nie chcą rosnąć, lubię gorsety i szpilki
Oprócz tego gram, Bioshock, Mass Effect, Skyrim, Wiedźmin..
ULUBIONA KSIĄŻKA: ogólnie Tolkien, Welin, Atrament, Chłopaki Anansiego, Amerykańscy Bogowie, Metro, Świat Dysku, Chmielewska..
ULUBIONY SERIAL: Doctor Who, Vikings, Peaky Blinders
ULUBIONY FILM: Interstellar, Mr. Nobody, Incepcja
ULUBIONY GATUNEK MUZYCZNY: rock, metal, z różnymi odchyłami w każdy prawie gatunek

• UMIEJĘTNOŚCI

ZNAM SIĘ NA: Niczym, jeśli nie dotyczy psów.
POMOGĘ Z: Jestem bezużyteczna.

• TROCHĘ O FORACH

PREFEROWANA TEMATYKA FORÓW: postapo, fantastyka, scifi.. wlaściwie jest mi to obojętne, jeśli dobrze się gra
FORA NA KTÓRYCH GRAŁEM: wolfeslive, mustangi, masa SLów, OldWhiskey XIXw, HellGates, Zew, Cytadela
AKTUALNIE GRAM NA: Ziggurat, Oldwhiskey
ULUBIONE WYGLĄDY: brak

U, Yadira! My się już znamy xD

:hug3:

Wiedźmin! Masz wystarczająco dobrą komputerobestię, żeby uruchomić we wtorek?

I Gaiman, jeju, ktoś wreszcie czytał "Amerykańskich bogów". Już Cię kocham. I masz jeszcze dwa koty. Nie jesteśmy przypadkiem tą samą osobą? :pedo:

Frightening, ja nie, ale narzeczony ma! I zamierzam to wykorzystać po tym, jak już mi kupi wiedźmina. Co prawda pogram w niego chyba dopiero w lipcu... :C Ale tak czy siak, będzie i pójdzie! I to raczej na całkiem spoko ustawieniach.
Amerykańskich bogów też mało kto u mnie czytał, a bardzo mi się spodobało. Spróbuj "Welin" i "Atrament" Hall'a Duncan'a (z apostrofami czy bez? Nie wiem), tam jest niezły mindfuck.

Darcy <3

Forgotten, znamy znamy, lepiej odpisuj! XD

To ja nie wiem, czy pójdzie u mnie przyzwoicie, ale modlę się o to, żeby wymagania były mocno zawyżone. Nie chcę, żeby Płotka była barwną, koniopodobną plamą. :|

Mnie też się strasznie spodobali, bo ta książka była taka... abstrakcyjno-mitologiczno-cudowna. I taka prawdziwa, trochę brudna, zwykła, chociaż opowiadała o rzeczach niezwykłych. Ogólnie bardzo lubię twórczość Gaimana, jego opowiadania też są świetne, takie okrutnie gorzkie. A czytałaś "Nigdziebądź"?
Iiii żebyś wiedziała, że spróbuję! Ale to gdzieś w okolicach lipca, bo teraz nie mam czasu na sen, haha.

Ja na swoim nie próbuje, bo będzie wyglądało jak Gothic, a tego nie chcę. Wg tego, co piszą niby powinno pójść na starszych kompach dość sprawnie, ale kto to wie? Z drugiej strony jak tyle premierę poopóźniali to może faktycznie będzie ładnie, sprawnie i w ogóle.

Właśnie nie, nie czytałam, a jeśli tak, to nie pamiętam. Po M jak Magia i Koralinie byłam trochę zawiedziona, więc sobie darowałam.

Jeśli wierzyć tym tonom recenzji, to gra jest świetna, dlatego jaram się jak flota Stannisa. A jak mnie zawiodą, to osobiście pojadę do studia i wywołam bunt.
Chociaż nie może być źle, bo Ciri uratuje tę grę, o.

Moim zdaniem nic nie pobije "Amerykańskich bogów" - może przemawia przeze mnie tylko sentyment, ale jak zacznie się tę książkę, to nigdy nie chce się jej skończyć. W sumie podobnie miałam z "Nigdziebądź", chociaż było strasznie przewidywalne; ale ja tak bardzo lubię sposób, w jaki Gaiman układa wyrazy, że wszystko mu wybaczę. Z jego dzieł to jeszcze "Księga Cmentarna" była świetna (trochę kojarzyła mi się z "Córką czarownic" Terakowskiej, więc działało to na wielki plus), chociaż to literatura dziecięca/młodzieżowa. A niedawno zainwestowałam w "Rzeczy ulotne", zbiór opowiadań i wierszy, ale powiem Ci, że chociaż niektóre opowiadania są świetne ("Pamiątki i skarby", najmniej przyjemna rzecz, jaką kiedykolwiek czytałam, ale cudowna), to niektóre są niesamowicie abstrakcyjne, nawet jak na Gaimana. Na przykład opowiadanie o Sherlocku Holmesie, w którym królowa Wiktoria jest kosmitką. Szaleństwo.

Recenzje zachwycają, ale zobaczymy co dostaniemy Ja muszę sobie po tych wszystkich latach przypomnieć książki, czytałam je chyba z dziesięć lat temu albo osiem.

To faktycznie szaleństwo z tymi opowiadaniami, na razie i tak niczego nie poczytam, bo w księgarni zalegam już z 3 rok z oddaniem książek i wstyd mi iść A na kupowanie sobie teraz nie pozwolę (wydało się na to i owo.. )

Judka ^^

Jestem tak zadowolona z tego małego powrotu do zdjęć (bo już się zastanawiałam nad sprzedażą aparatu), że aż sobie pozwolę to wstawić <3

Bibi, czyli TOP MODEL Canossa
mój pies handlingowy, którego wystawiam i jak miałam okazję fotografować. Uwielbiam ją.