#96 Dlaczego mamy taki wysyp for o nieznanych lokalizacjach?

Miejsce na tematy w których od ponad roku nikt się nie udzielał.
ODPOWIEDZ ]

#36487 03 sty 2018, 12:34

No właśnie, jak to jest? Dlaczego bojkotujemy pomysły na powstanie for w miejscach, które już kiedyś się pojawiły? Widziałam hasła o przejedzeniu się materiału i tym podobne, ale szczerze powiedziawszy jakiego materiału? Idąc tymi kategoriami powinniśmy całkiem zrezygnować z SL, ponieważ przecież jakby nie patrzeć każde kolejne forum jest odgrzewaniem tego samego kotleta. Skoro więc tę konwencję możemy powielać, dlaczego nie miasta? Osobiście chętniej zagrałabym na kolejnej odsłonie Nowego Jorku, czy Paryża niż na forum osadzonym w jakimś zapomnianym przez wszystkich mieście w Stanach Zjednoczonych, tylko dlatego, że nikt go jeszcze nie zrobił. Nie zrobił, bo nikt go nie zna i nikt nie ma ochoty tam grać. A przynajmniej nie na dłuższą metę. "Dziwne" lokalizacje cieszą się bowiem popularnością przez pierwsze pięć minut istnienia forum. Potem ludzie nagle dochodzą do wniosku, że jednak nie ma w nich niczego fascynującego i w gruncie rzeczy pograliby na czymś co lepiej znają lub gdzie sami kiedyś byli. Czy tylko mi się tak wydaje? Dajcie znać o co chodzi, bo ostatni przemiał for chyba jednak coś nam sugeruje, prawda?
Ostatnio zmieniony 03 sty 2018, 12:39 przez gandalf, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Moje RPGi
Cursebreaker
 Miśka#9827

#36488 03 sty 2018, 13:17

Mam wrażenie, że ludzie stracili umiejętność organizowania unikatowych rozgrywek, wykorzystując możliwości lokacji oraz dopasowania postaci do realiów otoczenia, przez co każde kolejne miasto czy miasteczko w gruncie rzeczy jest takie samo. Myślę, że z tego powodu właśnie twórcy szukają innej nazwy, aby przyciągnąć złudną możliwością czegoś nowego, absolutnie nie zwracając uwagi, że wcale nie chodzi o miejsce, ale jego odpowiednie wykorzystanie.

Większość metropolii to absolutne zmarnowanie potencjału lokacji. Dlaczego MG w Paryżu nie zorganizują eventu dla przestępców i policjantów, gdzie jedni muszą ochraniać przewożoną Monę Lisę, a drudzy ją ukraść? W Nowym Jorku zapraszamy na widowisko na Brodwayu, podczas którego ktoś podrzuca dziwny proszek i mamy kwarantannę w teatrze.

Brakuje ciekawego podejścia, bo bez aktywnego użycia lokacji każde miasto jest wygwizdowem.


Inną sprawą jest maniakalne zbieranie relacji, których prawie w ogóle nikt nie odgrywa. Łatwiej zachować realność kolekcjonowania pokemonów w małym miasteczku, gdzie można się znać na z widzenia z każdym, w przeciwieństwie do metropolii i próbować założyć zasłonę tego, że widzi się dobrą dupę na awku i już trzeba mieć relację, na karb logiki miasteczka.

#36489 03 sty 2018, 13:40

Ja przejedzenie się materiału rozumiem po prostu jako "o, kolejne forum o NY, znów je zamkną po miesiącu, a poza tym grałam na NY już pięćset razy" - bo to akurat fakt, zwykle miasta się powtarzają, np. Warszawa, Nowy York czy chociażby Paryż. Ale tak naprawdę nie wiem co w tym złego, że się powtarzają - oby tylko nie było dwóch czy więcej sl'i w tej samej lokalizacji jednocześnie, bo to wtedy bez sensu ;) przynajmniej dla mnie. Ja nie grywam raczej w wielgachnych metropoliach, po prostu mi się przejadły. Zresztą, ostatnio jakoś mi nie-sl'owo.
Większość metropolii to absolutne zmarnowanie potencjału lokacji. Dlaczego MG w Paryżu nie zorganizują eventu dla przestępców i policjantów, gdzie jedni muszą ochraniać przewożoną Monę Lisę, a drudzy ją ukraść? W Nowym Jorku zapraszamy na widowisko na Brodwayu, podczas którego ktoś podrzuca dziwny proszek i mamy kwarantannę w teatrze.
Dokładnie! Ostatnio mniejsze, zapomniane czy jak je nazywasz, autorze tematu, miasta i miasteczka mają więcej do zaoferowania. Eventy, rodziny fabularne, ogólnie jakaś historia, która się trzyma kupy i wszystko jest dopracowane (mniej lub bardziej), a administracji i Mistrzowie starają się, żeby coś się działo. No, przynajmniej takie jest założenie, przychodzą mi dwa fora w takim stylu, oba dość nowe. Wydają się oferować całkiem sporo. :)
Duże metropolie za to są po prostu duże, anonimowe, hałaśliwe i tyle - administracja nie stara się o eventy, nie będące imprezą/balem/aukcją charytatywną czy jeszcze czymś w tym stylu. A MG... cóż, zwykle polega to na tym, że czasem wbije do jakiegoś kalendarza i da jakieś zadanie do rozegrania w stylu "pobicie", "kradzież" czy "wylewanie na kogoś kawy".
Nie wiem dlaczego tak jest, ale zgadzam się z przedmówcą - to marnowanie potencjału wielkiego miasta. Dlatego, moim zdaniem, tak szybko przemijają.

#36490 03 sty 2018, 13:52

Ja przejedzenie się materiału rozumiem po prostu jako "o, kolejne forum o NY, znów je zamkną po miesiącu, a poza tym grałam na NY już pięćset razy" - bo to akurat fakt, zwykle miasta się powtarzają, np. Warszawa, Nowy York czy chociażby Paryż. Ale tak naprawdę nie wiem co w tym złego, że się powtarzają - oby tylko nie było dwóch czy więcej sl'i w tej samej lokalizacji jednocześnie, bo to wtedy bez sensu ;)
No dobrze, ale sam fakt, że wspomniane lokalizacje się powtarzają o czymś świadczy. Z jakiegoś powodu ludzie lubią tam grać. Nie rozumiem traktowania lokalizacji przez pryzmat forum, które nie wypaliło. Przykładowo, kiedyś było forum w mieście X i padło po miesiącu, więc z urzędu każde kolejne forum w tej lokalizacji jest skazane na porażkę. A przecież jedno nie ma niczego wspólnego z drugim. Ludzie lubią duże i znane miasta, dlaczego odbierać im możliwość grania na nich?

#36492 03 sty 2018, 14:03

Ale dlaczego odbierać? Jak ktoś chce grać na takim forum, to niech zakłada, pewnie znajdą się chętni, którzy też zagrają. Przecież nie istnieje coś takiego jak zakaz tworzenia forków o dużych miastach :D

Awatar użytkownika
Moje RPGi
włóczęga niespokojny duch

#36493 03 sty 2018, 14:07

Dajcie znać o co chodzi, bo ostatni przemiał for chyba jednak coś nam sugeruje, prawda?
Może to nie przykład z ostatniej chwili, ale wydaję mi się że White Oak przeżyło z trzy nju jorki, nie mówiąc już o kilku większych miastach, które pojawiły się w ciągu ostatnich lat :lol: Miejscówka również jest nieznana, w jakiejś tam zapierdzianej Karolinie Północnej czy tam Południowej, a jednak forko przeżyło i ma się do tej pory całkiem nie źle.

Wydaje mi się, że problem jest w tym, że większość ludzi nie tyle co się ekscytuję możliwościami takiej "dziwnej" mieścinki, co po prostu dostają wielokrotnego orgazmu na sam widok nowo otwierającego się forum. I tutaj już nie ma znaczenia czy to wielokrotnie odgrzewany nju jork, Londyn czy whatever, czy jakieś klimatyczne miasteczko na Alasce. Ważne jest, że się otwiera, że można złapać nowy wygląd, napisać poszukiwania, zrobić nowy podpis w photoshopie, przejrzeć miliony stron na tumblr w poszukiwaniu idealnego gifa. To nakręca większość ludzi.
I potem mam wrażenie, że ta grupa osób faktycznie odchodzi, bo albo się otwiera nowe forko albo po prostu nie czują klimatu, bo trudniej się wczuć komuś kto niekoniecznie się interesuję takimi rzeczami. Dlatego poniekąd masz rację, że ludzie wolą grać na czymś co lepiej znają.
Czy to dobrze? Niekoniecznie.

Bardzo mi się podoba, że ostatnio jednak pojawiło się nowe forka, które oferują coś innego. Znacznie bardziej mnie to cieszy niż kolejny klon San Franscisco w Dallas razy pincet. Chcesz pograć w dużym mieście masz Los Angeles, chcesz małego, miłego miasteczka idziesz na WO. Kręcą się klimaty Kinga, lubisz horrory możesz spróbować sił na Leavenworth. Lubisz zagadki, ale brudny klimat ci nie do końca odpowiada, Berry Lane jest bardziej zbliżone do Riverdale i do Stranger Things. Poza tym podobno robi się Seattle. Według mnie oferta jest dość spora dla każdego się coś znajdzie.
Jestem fanem małych, klimatycznych mieścinek. Są też fani wielkich miast. Od jakiegoś czasu jednak bardziej interesują mnie kreatywne pomysły, może dlatego tak się cieszę że na chwilę zastopowaliśmy produkcję wielkich miast? Na dobrą sprawę, one też szybko upadają. Nie oferują zbyt wiele niż jego poprzednicy, a jednak produkujemy je masowo. Na jakiś czas przestaliśmy to robić i, serio, nie mówię że nie mają prawa istnieć, bo zawsze przyda się na 'rynku' z dwa dla fanów taki lokacji. Ale nie krytykujmy tego, że zrobiliśmy trochę krok do przodu. Według mnie to dobrze, że nie zamykamy się na jedno jedyne rozwiązanie.

Co do powtarzania miast... Według mnie nikt nie ma praw autorskich do żadnego z już powstałych miast i nie powinniśmy się na przykład dziwić, że mogłoby pojawić się kolejne Chicago. Co czemu nie? To jedno z najpopularniejszych miast w Stanach, największych, najbardziej nam znanych... Nikt nie ma na nie wyłączności. Z chęcią bym je zobaczyła na rynku, podobnie jak Nowy Jork, Boston, Waszyngton, Vancouver, Dublin czy Londyn. Why not? Ostatecznie jaka jest różnica między Bostonem, a Dallas? Jak ktoś robi SL, chce akcję w dużym mieście, to różnica jest żadna. Więc faktycznie lepiej wybrać miejscówkę znaną, niż strzelać w Dallas, tylko po to żeby nie robić kolejnego Bostonu. Bez sensu.

Przykładowo, kiedyś było forum w mieście X i padło po miesiącu, więc z urzędu każde kolejne forum w tej lokalizacji jest skazane na porażkę. A przecież jedno nie ma niczego wspólnego z drugim. Ludzie lubią duże i znane miasta, dlaczego odbierać im możliwość grania na nich?
Wydaję mi się, że właśnie w taki sposób określiłaś fora w 'dziwnych' lokacjach. Więc poniekąd sama sobie odpowiedziałaś na swoje pytanie, zamiast "duże miasto" wstaw 'małe, zapomniane przez wszystkich miasto w USA" :D
Obrazek

Awatar użytkownika
O mnie
pomagam ludziom w podejmowaniu złych decyzji, bo w życiu podejmuję tylko takie. Lubię koty.
Moje RPGi
haraedo to jednak moja choroba.
uśpiony, ale obecny
Podziękował(a): 10 razy | Pomógł(a) : 2 razy

 jinikka

#36494 03 sty 2018, 15:21

Wydaje mi się, że niektórzy boją się, że konkretne, rzeczywiście istniejące miasto może zostać źle przez nich przedstawione. Ktoś, kto przykładowo nigdy nie był w Londynie może mieć czasami problem z oddaniem klimatu tego miasta. Raz już się spotkałem z forum o Polskim mieście, które było hejtowane za to, że nie zostało dobrze odwzorowane i użytkownicy uznali, że administracja w ogóle nie powinna się za coś takiego brać. I ja całkowicie rozumiem taką obawę, bo przecież nikt nie chciałby wysłuchiwać później, że „ten Wasz Waszyngton to jest trochę jak Chicago”.
Druga sprawa... w miastach istniejących niektórzy już byli, wiemy jaką mają historię, znamy też zabytki i wiele innych informacji możemy odszukać w internecie. Fora, których akcja ma miejsce na terenach nieznanych dają tak jakby większe pole do popisu. Lokacje można rozmieszczać dowolnie (bo praktycznie i tak nie wie jak to jest naprawdę) i nikt nie zarzuci Ci, że „jest zawiedziony, bo był w danym mieście i to inaczej wyglądało”. Można też wymyślić całą historię, no wszystko.

I BŁAGAM, FORÓW, A NIE FOR.

Awatar użytkownika
O mnie
Opiekun Crystal Empire
Moje RPGi
Crystal Empire
Bywam, gdy mam czas
Pomógł(a) : 1 raz

 #0054 Bajarz

#36561 04 sty 2018, 19:29

Może to wynika z tego, że ludzie, Gracze się zrazili do takich pomysłów? Wiecie, tyle się teraz czytaj o tym, że jakieś forum zostaje zamknięte. I to głównie właśnie te związane z takimi miastami jak Nowy Jork, Chicago, San Francisco itd.
Sama stojąc z boku tego nie rozumiem. Przecież każdy może mieć inny punkt widzenia na przedstawienie forum w danym mieście. Wiecie, co ludzie mam na myśli nie? Co osoba, to inny punkt widzenia. Nigdy fora o tej samej tematyce nie będą takie same, co najwyżej mogą być podobne.

Poza tym, wydaje mi się, że pewne elementy się powielają, a to też zniechęca ludzi. Niektóre pomysły potrzebują tak zwanego jaja, otoczki, która zainteresuje innych, bo akurat to forum ma coś, czego nie ma tamto.

Może to też kwestia tego, że niektórym brakuje wyobraźni do wykreowania czegoś nowego?

Awatar użytkownika
O mnie
w wolnym czasie obserwujemy z Cycem dramy pbf, a w zajętym ciężko pracujemy nad planem zdobycia świata

#36564 04 sty 2018, 22:44

A zwróciliście uwagę, że co raz mnie komentarzy pojawia się w zapowiedziach? Bez szału ogólnie, ale jak się forum otwiera, to i się ludzie znajdują.
Ostatnio była jakaś zapowiedź NY i wiem, że ludzie hejtowali, a raczej ich wypowiedzi były zimnym prysznicem dla twórców, no i ... Powiem Wam, że gdyby to forum doszło do skutku i było odpowiednio zapakowane, to by te komentarze negatywne nie miały znaczenia i zobaczylibyście setki linijek zalogowanych. Bez względu na to ilu z Was przewróciłoby oczami: "omg milionowe nyc, idę sobie podciąć żyły". To idź. Szerokiej drogi. :lol:
Ogólnie widzę, że otwiera się co raz mniej SLi, ale to raczej rozważania na inny temat i może go nawet stworzę kiedyś tam.
W każdym razie, sens jest taki, że na Edenie siedzi określona grupa, która zawsze się źle wypowie. Z tym, że co raz mniej osób czyta te komentarze (nawet ja przestałam i ostatnio przewijałam tylko do postów z informacji od adminów xd), więc i tak pójdą na forum, jeśli admini je dobrze zrobią i nieważne gdzie ono będzie.
Jeśli to forum będzie jakąś pipidówą ostrą, ale dostanie dobry wygląd, dobrych adminów, to daje mu ponad 3 miesiące istnienia... A jeśli wygląd będzie słaby albo co gorsza ekipa, że tylko mordeczki na ekranie, a karty to wiszą dłużej niż u niektórych ozdoby choinkowe, no to... Papa kochani.
Lokacja nie pomoże. :matma:

#36591 05 sty 2018, 17:00

Unthinkable pisze:Wydaje mi się, że niektórzy boją się, że konkretne, rzeczywiście istniejące miasto może zostać źle przez nich przedstawione. Ktoś, kto przykładowo nigdy nie był w Londynie może mieć czasami problem z oddaniem klimatu tego miasta. Raz już się spotkałem z forum o Polskim mieście, które było hejtowane za to, że nie zostało dobrze odwzorowane i użytkownicy uznali, że administracja w ogóle nie powinna się za coś takiego brać. I ja całkowicie rozumiem taką obawę, bo przecież nikt nie chciałby wysłuchiwać później, że „ten Wasz Waszyngton to jest trochę jak Chicago”.
Druga sprawa... w miastach istniejących niektórzy już byli, wiemy jaką mają historię, znamy też zabytki i wiele innych informacji możemy odszukać w internecie. Fora, których akcja ma miejsce na terenach nieznanych dają tak jakby większe pole do popisu. Lokacje można rozmieszczać dowolnie (bo praktycznie i tak nie wie jak to jest naprawdę) i nikt nie zarzuci Ci, że „jest zawiedziony, bo był w danym mieście i to inaczej wyglądało”. Można też wymyślić całą historię, no wszystko.

I BŁAGAM, FORÓW, A NIE FOR.
Dziękuję, do widzenia.

Choć zawsze mi się wydawało, że fora nierzadko bazują na faktycznych miejscach.

Awatar użytkownika
Moje RPGi
Berrylane

 16160343

#36837 10 sty 2018, 23:50

STORMBORN pisze:(...)
Jestem fanem małych, klimatycznych mieścinek. Są też fani wielkich miast. Od jakiegoś czasu jednak bardziej interesują mnie kreatywne pomysły, może dlatego tak się cieszę że na chwilę zastopowaliśmy produkcję wielkich miast?
Nie jestem przekonana co do tego stwierdzenia, bo moim zdaniem obserwujemy właśnie nieśmiały renesans takich forów ;) Zaczęło się (jeśli dobrze pamiętam) od Nowego Jorku, później Miami, teraz chodzą słuchy o Seattle. Kiedyś fora oparte na wielkich miastach były strzałem w dziesiątkę, bo pokazywały przekrój różnych charakterów, klas, zawodów. Potem gdzieś uciekliśmy w stronę małych społeczności i to one królowały na rynku, chociaż były nijakie i tworzone według tego samego schematu (był przecież taki okres, kiedy powstawały fora kopiuj/wklej). Ciężko mi w ogóle określić ten nurt, którym teraz podążają twórcy pbf-ów, bo jest to coś z pogranicza - nadal zostajemy przy małych miasteczkach, bojąc się, że inny pomysł może nie wypalić, a jednocześnie tęskni nam się trochę do metropolii typu stary NYNS, czy inne takie. Jedyny pozytyw w tym wszystkim to większe zaangażowanie administratorów w tworzenie świata do gry. Małe miasteczka nie są już (jedną z wielu podobnych) lokacji na jakimś zadupiu, ale mają jakieś wymyślone historie, postacie NPC, bary/restauracje stanowiące epicentrum towarzyskie postaci. Fajnie, że dopracowujemy miejsca do gry, tylko... Właśnie, coraz mniej gramy, skupiając się na kolekcjonowaniu bezwartościowych relacji z (jak już ktoś napisał) fajnymi dupami na avatarach.

No, ale ja przecież nie o tym miałam mówić :D
Pamiętam to jak dziś, kiedy powstało forum częściowo oparte na Gotowych na wszystko, później Brookhaven i od tego czasu małe miasteczka zaczęły wyrastać jak grzyby po deszczu. Powód? Sprawdziło się, inni zaczęli widzieć w tym patent na forum (a po metropoliach pole do popisu było ogromne, bo praktycznie większa część USA zostawała w tym temacie nietknięta przez poprzedników). Wydaje mi się, że małe miasteczko stało się "przepisem na sukces", jak babeczki z gotowego pudełka. Masz przepis, robisz wszystko według instrukcji i nie ma prawa nie wyjść (przynajmniej na początku). Pozostałe opcje to: wątpliwe zapotrzebowanie na wielkie miasta / tworzenie tygodniami lub miesiącami autorskiej fabuły, co w kontekście obecnego "przywiązania" ludzi do nowych for nasuwa pytanie: "czy warto?".
Reasumując, ludziom albo nie chce się poświęcać czasu na kreowanie czegoś swojego od zera (bo nie wiadomo czy będzie odzew publiki, czy dane forum się utrzyma), a innych po prostu nie są pewni.

ODPOWIEDZ ]