Przyznam, że od pewnego czasu zwyczajnie unikam pisania poszukiwań w taki właśnie sposób, a nawet całkowicie rezygnuję z ustalania miłostek poprzez szukajki. Pamiętam, że na początku mojej ,, forumowej kariery '' zależało mi na tym, by postać kogoś miała i chociaż droga do tego usłana była wieloma komplikacjami, ostatecznie i tak kończyło się szczęśliwie, o ile w ogóle udało się do tego dotrwać, gracz nie zniknął, a forum przetrwało nieco dłużej niż kilka miesięcy. Z czasem jednak zwyczajnie z tego wyrosłam i zaczęłam dostrzegać urok relacji zbudowanych od podstaw, w toku gry, bez ustalania czegokolwiek. Na dzień dzisiejszy uważam, że jest to o wiele ciekawsze niż znalezienie relacji, ustalenie jej ,, od pewnego momentu '' i wielka niewiadoma w sprawie chemii między postaciami, ale przede wszystkim graczami, bo jednak pisanie poszukiwań to zawsze takie branie kota w worku. O ile zgłosi się ktoś z nickiem nieco bardziej kojarzonym w tym świecie, to możemy mieć jakieś rozeznanie o tej osobie. Ale co jeżeli dostaniemy wiadomość od kogoś zupełnie nieznajomego? Idziemy trochę w ciemno; nie wiemy, jak ta osoba pisze, czy nas nie oleje na rzecz czegoś innego, czy w ogóle nie ucieknie z forum? Spotkałam się z naprawdę wieloma przypadkami poszukiwania uczuć przez specjalnie przeznaczony do tego temat, a co za tym idzie - z wieloma kwiatkami! Jak chociażby zgłaszanie się do kilku tego typu relacji jednocześnie i zero wspomnienia o tym osobom zainteresowanym chociażby ze zwyczajnej grzeczności, bo jednak, pisząc poszukiwania, mamy jakiś tam obraz danej relacji. I chociaż wszyscy zawsze zapierają się, że lubią ,, dramy '' to jednak ich pojawienie się w grze, zwłaszcza tych spontanicznych i zupełnie niezaplanowanych, zwiastuje zakończeniem całego wątku. Może nie zawsze, ale w ostatnim czasie bardzo często.
Odbiegnę tutaj trochę od tematu, bo jednak udało mi się kilka takich dram rozegrać! Co prawda, na zasadzie długotrwałej gry na forum, na którym spędziłam dłuższy czas, ale nadal uważam, że to o wiele lepszy pomysł niż wyjście od poszukiwań. Miewałam przypadki, kiedy to moja postać była zakochana w jednym facecie, jednocześnie przyjaźniąc się z byłym kumplem owego pana z czego, zupełnym przypadkiem, wyszły jakieś głębsze uczucia. Zdarzyło mi się rozegrać podręcznikowe friendzone, kiedy to moja postać wzdychała do najlepszego przyjaciela, a jednocześnie odrzucała uczucia drugiego kumpla. Grałam nawet wzajemne zakochanie postaci, ale ponieważ w międzyczasie drugiej stronie wyszły inne wątki, moja postać znowu została we friendzone. I nie miałam z tym żadnego problemu, bo jednak te postaci były dla mnie ważne, graliśmy długo, wątki były naprawdę przyjemne i gra po prostu się toczyła. Z drugiej jednak strony spotkałam się także ze zwyczajnym fochem za to, że nie obiecałam komuś związku na zawsze i wielkiej miłości do końca świata. Takie przypadki są przykre, ale również się zdarzają i chyba właśnie one w jakiś sposób zniechęciły mnie do pisania poszukiwań - nigdy nie mogę nikomu niczego obiecać, a zgłaszająca się osoba albo się z tym zgadza, albo się całkowicie zniechęca. Ostatnio zauważyłam modę na podkreślenie, że dana osoba ,, nie obiecuje endgame, ale... '' i uważam, że to w porządku, chociaż nie mam pojęcia, czy działa w praktyce.
Rozgrywanie takich wątków na forum jest na pewno trudniejsze niż w normalnym życiu (
). Chodzi przede wszystkim o to, że każda ze stron zna swoje wzajemne ruchy; można zajrzeć do wątku, poczytać wymieniane sms'y i wiele innych rzeczy. To w jakiś sposób psuje element zaskoczenia, ale jednak dla chcącego nic trudnego! Dramy są w porządku, o ile są rozgrywane umiejętnie i z głową. Kiedy dana postać się ewidentnie w swoich uczuciach miota, nie wie, co robić i jak to rozwiązać - to jest naprawdę fajne do czytania. Ale kiedy to gracz nie ma pojęcia, co właściwie chce zrobić? Jednej osobie pisze jedno, drugiej drugie, a robi jeszcze coś innego? Traci wtedy na wiarygodności, a jednak ludzie mają sporą tendencję do obrażania się za tego typu rzeczy. Zdarzyło mi się grać kilka tego typu trójkątów i z wiekiem nie dostrzegam już w nich niczego fajnego. To na pewno jakieś urozmaicenie w grze, ale nie szukam go na siłę. Jeżeli coś takiego mi wyjdzie - fajnie, wkręcam się w to, chcę jakoś rozwinąć. Ale kiedy nie dzieje się absolutnie nic w tym kierunku? Staram sobie dobrać fabularnych partnerów w jakimś innym aspekcie, chociażby pracy, gdzie mam ewidentną słabość do rozgrywania rzeczy związanych ze sprawami morderstw czy innych zbrodni w policji. Trzeba sobie szukać otwartej furtki, bo jednak ,, loffki '' na forum wcale nie gwarantują jakiejś dobrej rozgrywki, a mogą być jedynie przyczyną nerwicy, kiedy mamy z tego powodu więcej kłopotów niż frajdy, bo któraś ze stron nie ma do tego odpowiedniego dystansu.
Ogólnie rzecz ujmując - jestem w stanie zagrać każdy rodzaj związku. Jeżeli w takowym pojawiają się dramy to stawiam im czoło, a jeżeli związek to ten z grupy stabilnych i spokojnych - dorzucam jakieś inne urozmaicenia. Wszędzie można to zrobić, wystarczy odrobina wyobraźni i dobrej woli od każdego gracza.