#46 Ukryty admin

Miejsce na tematy w których od ponad roku nikt się nie udzielał.
ODPOWIEDZ ]
Awatar użytkownika
O mnie
Opiekun Crystal Empire
Moje RPGi
Crystal Empire
Bywam, gdy mam czas
Pomógł(a) : 1 raz

 #0054 Bajarz

#24443 18 gru 2016, 15:49

Cerro pisze:Idę gdzieś grać, to zwykle nawet nie sprawdzam, kto jest administratorem, chyba że muszę do niego PW w jakimś celu napisać. Ale z drugiej strony, jak widzę np. na Edenie pięć pomysłów jednej i tej samej osoby, z których żaden nie przetrwał miesiąc, to wiem że w szósty się nie zaangażuję na pewno.

Natomiast patrząc na niektóre jazdy, śledzenie się po różnych forach, wyliczanie graczom że gdzieś się udzielają, a gdzie indziej nie... to nie dziwię się, że niektórzy, z adminami włącznie, chcą być incognito. Chociaż wydaje się, że tożsamość wyjdzie na wierzch prędzej czy później, więc nie wiem, czy serio ma to jakiś większy sens niż zapewnienie komfortu psychicznego ukrywającemu się.

Uwielbiam to że nawet pod pozornie neutralnym tematem znajdzie się miejsce na shitstorm.

Wiesz, na określoną ilość czasu to jest jakiś komfort, ale nic nie trwa przecież wiecznie.

To wyliczanie, co ile ktoś pisze, siedzi itd. naprawdę bywa irytujące. Zważywszy na fakt, że na forach są osoby dorosłe, mające rodzinę i pracę i czasami, dużo zależne od humoru, wolą siedzieć na x, a nie na y. Dodatkowo, jak ktoś ci zawraca dupę np o odpis, bo nie jest wstanie wytrzymać dnia bez odpisu, czy tam nie wiem dwóch trzech godzin-to tym bardziej odechciewa się siedzieć na y i lepiej iść na x, gdzie mamy spokój.

Awatar użytkownika
O mnie
a dajcie spokój, kto to widział takie ograniczenia na edenie
Podziękował(a): 9 razy | Pomógł(a) : 72 razy

 nata#9784
 9712089

#24462 18 gru 2016, 23:27

A mi się wydaje w sumie, że właśnie przez to, że nie jesteśmy nieanonimowi, że poznaje się jednak jakichś ludzi na forach, czy przez grę, czy przez sb, czy przez stalkowanie ich postów, czy przez to, że znajoma znajomej ziomeczka koleżanki o kimś słyszała, więc się go obczaiło, wiadomo na czym się stoi. I tu abstrahując od bycia adminem, ale jednak patrząc na gracza.

Bo ja mam ludzi, których poznałam kilka lat temu, gramy na tych samych forach, siedzimy i gadamy na sb, czy gg, ale pograć nie pogramy, bo się nie zgrywamy i tyle, nie ma co się męczyć, a jak byśmy siedziały wiecznie incognito, to byśmy się wiecznie zawodziły.
W drugą stronę to samo; jak mi się z kimś super grało, to ej, pograłabym znowu jakiś wątek i nie widzę nic złego w tym, że jednych się odbiera tak, a innych inaczej, a bycie incognito znacząco to utrudnia, pis joł

#24472 19 gru 2016, 21:37

nata pisze:A mi się wydaje w sumie, że właśnie przez to, że nie jesteśmy nieanonimowi, że poznaje się jednak jakichś ludzi na forach, czy przez grę, czy przez sb, czy przez stalkowanie ich postów, czy przez to, że znajoma znajomej ziomeczka koleżanki o kimś słyszała, więc się go obczaiło, wiadomo na czym się stoi. I tu abstrahując od bycia adminem, ale jednak patrząc na gracza.

Bo ja mam ludzi, których poznałam kilka lat temu, gramy na tych samych forach, siedzimy i gadamy na sb, czy gg, ale pograć nie pogramy, bo się nie zgrywamy i tyle, nie ma co się męczyć, a jak byśmy siedziały wiecznie incognito, to byśmy się wiecznie zawodziły.
W drugą stronę to samo; jak mi się z kimś super grało, to ej, pograłabym znowu jakiś wątek i nie widzę nic złego w tym, że jednych się odbiera tak, a innych inaczej, a bycie incognito znacząco to utrudnia, pis joł
Jasne że pozytywne przykłady też się znajdą. Ja mam trochę naprawdę dobrych przyjaciół z różnych for i chociaż już od dawna znamy się IRL nie zmienia to faktu, że ciągle więcej czasu spędzamy ze sobą przez internet z przyczyn czysto logistycznych. Anonimowość ma wady i zalety, jak wszystko.

Awatar użytkownika
O mnie
Lubię w larpy, PBF-y i masochizm emocjonalny.
Moje RPGi
The Gifted

 @Kaczka#4211

#24476 20 gru 2016, 10:41

A ja się wypowiem, jako ten anonimowy człowieczek.
Nie lubię podawać mojego pseudonimu. Po prostu wolę przyjść na forum jako jeden z randomych graczy niż jako Kaczka. Jeszcze kilka lat robiłam to, bo byłam sporo młodsza od większości graczy i kiedy ktoś wiedział ile mniej więcej mam lat, natychmiast nikt dziwnym trafem nie chciał ze mną pisać. Chyba tak było łatwiej, niż przeczytać jeden mój post.
Teraz robię to głównie dlatego, żeby być postrzegana przez pryzmat mojej postaci, a nie postaci którymi grałam na innym forum. Zawsze kiedy ktoś mnie rozpozna, od razu musimy mieć jakąś relację - jasne, fajnie jest grać z kimś, z kim się lubi grać, ale wolę żeby to wynikło z fabuły, niż z tego że się za sobą stęskniliśmy.
Jeżeli chodzi o znajomych, to zwykle rozpoznajemy się po stylu pisania czy typie postaci. Zajmuje nam to parę dni, więc zwykle dość, żeby zakotwiczyć się w fabule jako postać, a nie jako gracz, który gra tylko ze swoimi psiapsiółkami. Bo w końcu fora od tego są, żeby grać z różnymi ludźmi, a nie tylko tymi ze swojego KWA.
Przy okazji, kiedy wchodzę na sb jako XYZ, a nie Duck of Awesome, od razu widzę czy potencjalni współgracze siedzą sobie w swoim kółeczku wzajemnej adoracji, czy zachowują się sensownie też w stosunku do ludzi, których Gosia/Kasia/Zosia nie zna.

Jeżeli chodzi o adminów, to nie zrażałabym się ich anonimowością, po prostu potraktowałbym ich jakbym ich po prostu nie znała. Poczekałabym parę dni po otwarciu, żeby zobaczyć jak sobie radzą i jak to u nich wszystko działa, a dopiero potem bym się rejestrowała.

#27020 26 kwie 2017, 22:12

Temat jak najbardziej do odświeżenia, zapraszam serdecznie każdego admina, który tworzy teraz coś nowego. Żałosne, że nie przyznajecie się kim jesteście. Jakaś nowa moda? Tak bardzo boicie się przyznać kim jesteście, jakie były wasze projekty w przeszłości? Dla mnie to bardzo ważne i rzutuje na całe forum. Na całe szczęście po komentarzach można poznać niektóre ekipy i tak wiemy, że jedno forum ma spore szanse zostać kolejnym porzuconym Texasem :)
Widząc pewne osoby nie wchodzisz na forum, nie marnujesz czasu albo dajesz mu szanse, każdy ma inaczej ale to bardzo żałosne, że kryjecie się za jednym ogólnym nickiem.
Nie pozdrawiam <alko>

#27021 26 kwie 2017, 22:40

xxx pisze:Temat jak najbardziej do odświeżenia, zapraszam serdecznie każdego admina, który tworzy teraz coś nowego. Żałosne, że nie przyznajecie się kim jesteście. Jakaś nowa moda? Tak bardzo boicie się przyznać kim jesteście, jakie były wasze projekty w przeszłości? Dla mnie to bardzo ważne i rzutuje na całe forum. Na całe szczęście po komentarzach można poznać niektóre ekipy i tak wiemy, że jedno forum ma spore szanse zostać kolejnym porzuconym Texasem :)
Widząc pewne osoby nie wchodzisz na forum, nie marnujesz czasu albo dajesz mu szanse, każdy ma inaczej ale to bardzo żałosne, że kryjecie się za jednym ogólnym nickiem.
Nie pozdrawiam <alko>
Potępianie anonimowości brzmi strasznie uroczo w wykonaniu kogoś, kto podpisuje się jako XXX, nie uzupełnia forów, na których gra i jedyny post napisał dzisiaj:)

Awatar użytkownika
O mnie
a dajcie spokój, kto to widział takie ograniczenia na edenie
Podziękował(a): 9 razy | Pomógł(a) : 72 razy

 nata#9784
 9712089

#27023 26 kwie 2017, 23:53

Fenoloftaleina pisze:
xxx pisze:Temat jak najbardziej do odświeżenia, zapraszam serdecznie każdego admina, który tworzy teraz coś nowego. Żałosne, że nie przyznajecie się kim jesteście. Jakaś nowa moda? Tak bardzo boicie się przyznać kim jesteście, jakie były wasze projekty w przeszłości? Dla mnie to bardzo ważne i rzutuje na całe forum. Na całe szczęście po komentarzach można poznać niektóre ekipy i tak wiemy, że jedno forum ma spore szanse zostać kolejnym porzuconym Texasem :)
Widząc pewne osoby nie wchodzisz na forum, nie marnujesz czasu albo dajesz mu szanse, każdy ma inaczej ale to bardzo żałosne, że kryjecie się za jednym ogólnym nickiem.
Nie pozdrawiam <alko>
Potępianie anonimowości brzmi strasznie uroczo w wykonaniu kogoś, kto podpisuje się jako XXX, nie uzupełnia forów, na których gra i jedyny post napisał dzisiaj:)
this

#27025 27 kwie 2017, 8:14

nata pisze:
Fenoloftaleina pisze:Potępianie anonimowości brzmi strasznie uroczo w wykonaniu kogoś, kto podpisuje się jako XXX, nie uzupełnia forów, na których gra i jedyny post napisał dzisiaj:)
this
Mogę się dla Was podpisać imieniem i nazwiskiem ale co to zmieni? :) nigdzie nie gram to nie wpisuję w daną rubrykę nic. Nikogo nie szukam, forum nie buduję więc spokojnie mogę się bawić w anonimowość nie marnując niczyjego czasu na a) logowanie się na forum b) pisanie karty postaci c) nie daj boże, robie dla tego kogoś wyglądu forum.
Ale to słodkie, że na edenie nic się nie zmieniło i nadal nie widzimy prawdziwego "problemu" tylko atakujemy z drugiej strony.
Buziaczki!

#27028 27 kwie 2017, 9:28

xxx pisze:
nata pisze:
Fenoloftaleina pisze:Potępianie anonimowości brzmi strasznie uroczo w wykonaniu kogoś, kto podpisuje się jako XXX, nie uzupełnia forów, na których gra i jedyny post napisał dzisiaj:)
this
Mogę się dla Was podpisać imieniem i nazwiskiem ale co to zmieni? :) nigdzie nie gram to nie wpisuję w daną rubrykę nic. Nikogo nie szukam, forum nie buduję więc spokojnie mogę się bawić w anonimowość nie marnując niczyjego czasu na a) logowanie się na forum b) pisanie karty postaci c) nie daj boże, robie dla tego kogoś wyglądu forum.
Ale to słodkie, że na edenie nic się nie zmieniło i nadal nie widzimy prawdziwego "problemu" tylko atakujemy z drugiej strony.
Buziaczki!
Po prostu mam uczulenie na hipokryzję. Więc tak. Jeśli chcesz się wypowiadać na edenie na temat tego, że anonimowość jest zła, sama powinnaś mieć co najmniej dobrze uzupełnioną prezentację. Inaczej wygląda to śmiesznie. Niezależnie od tego czy adminujesz czy nie, bo z pewnymi graczami ludzie też mogą nie mieć ochoty się kontaktować, prawda?
Widzisz,jeśli chce się otrzymać merytoryczną, porządną dyskusję, to trzeba ją odpowiednio zacząć. Ty zaczęłaś agresywnym tonem, żeby nie powiedzieć pieniactwem, więc otrzymałaś w zamian jedynie aggresywny ton. Więc może problem jest po twojej stronie, nie po Edenu? Pomyślałaś o tym? Więcej kultury, a dyskusje nagle staną się bardziej osiągalne.
Jeśli przerzucisz temat na stronę pierwszą, będziesz mogła przeczytać moją opinię na ten temat. Zaręczam, że się nie zmieniła, a już po twoim pierwszym poście stawiam na to, że właśnie osoby takie jak ty są przyczyną, dla których może w ogóle ktoś chcieć się ukrywać. Wydajesz się chętna i pierwsza do linczu za każdy głupi błąd. Zwłaszcza przy tej wstawce o Texasie, gdzie w mojej opinii akurat zebrała się właśnie taka smutna grupka osób, które tylko czekały na możliwość wszczęcia gównoburzy o pierdołę i zupełnie się nie dziwię, że admini mieli dość. Bo trudno się oprzeć wrażeniu, że właśnie po to tu przyszłaś, żeby wywołać jakąś konkretną osobę, albo kilka osób z forum, o którym mówisz, żeby się pokłócić.

Innymi słowy, takie osoby jak ty, mogą być przyczyną tego zjawiska. Gdyby ludziom nie wytykało się ich najmniejszego błędu, czasem sprzed kilku lat, z zupełnie inną ekipą, gdy się nie zna całej sytuacji tylko jej efekt... i to w sposób agresywny jakby co najmniej kogoś zgwałcili albo zamordowali, to ludzie nie czuliby potrzeby się ukrywać.

#27030 27 kwie 2017, 10:14

Fenoloftaleina pisze:Po prostu mam uczulenie na hipokryzję. Więc tak. Jeśli chcesz się wypowiadać na edenie na temat tego, że anonimowość jest zła, sama powinnaś mieć co najmniej dobrze uzupełnioną prezentację. Inaczej wygląda to śmiesznie. Niezależnie od tego czy adminujesz czy nie, bo z pewnymi graczami ludzie też mogą nie mieć ochoty się kontaktować, prawda?
Widzisz,jeśli chce się otrzymać merytoryczną, porządną dyskusję, to trzeba ją odpowiednio zacząć. Ty zaczęłaś agresywnym tonem, żeby nie powiedzieć pieniactwem, więc otrzymałaś w zamian jedynie aggresywny ton. Więc może problem jest po twojej stronie, nie po Edenu? Pomyślałaś o tym? Więcej kultury, a dyskusje nagle staną się bardziej osiągalne.
Jeśli przerzucisz temat na stronę pierwszą, będziesz mogła przeczytać moją opinię na ten temat. Zaręczam, że się nie zmieniła, a już po twoim pierwszym poście stawiam na to, że właśnie osoby takie jak ty są przyczyną, dla których może w ogóle ktoś chcieć się ukrywać. Wydajesz się chętna i pierwsza do linczu za każdy głupi błąd. Zwłaszcza przy tej wstawce o Texasie, gdzie w mojej opinii akurat zebrała się właśnie taka smutna grupka osób, które tylko czekały na możliwość wszczęcia gównoburzy o pierdołę i zupełnie się nie dziwię, że admini mieli dość. Bo trudno się oprzeć wrażeniu, że właśnie po to tu przyszłaś, żeby wywołać jakąś konkretną osobę, albo kilka osób z forum, o którym mówisz, żeby się pokłócić.

Innymi słowy, takie osoby jak ty, mogą być przyczyną tego zjawiska. Gdyby ludziom nie wytykało się ich najmniejszego błędu, czasem sprzed kilku lat, z zupełnie inną ekipą, gdy się nie zna całej sytuacji tylko jej efekt... i to w sposób agresywny jakby co najmniej kogoś zgwałcili albo zamordowali, to ludzie nie czuliby potrzeby się ukrywać.
Tak jak Ty masz uczulenie na hipokryzje, tak jak mam uczulenie na wszystkowiedzący typ człowieka. Pozdrawiam Cię serdecznie :)
Nie ustawiam prezentacji bo nie jest to obowiązkowe, nie gram, nie pisze, nikogo nie szukam, a dział okiem edenu stworzony jest do wyrażania swojego zdania. Ja swoje wyraziłam, kulturalnie. Nie obraziłam nikogo z imienia i nazwiska, nie czuję by to w jakikolwiek sposób było wszczęciem gównoburzy. Wierz mi, że do osoby linczującej mi daleko ale nie będę w to brnąć bo Ty masz swoje zdanie i ja mam swoje.
Nadal utrzymuje, że ja jako użytkownik mam prawo zachować anonimowość, chociaż w tym światku szybko każdego można poznać. Co się jednak tyczy adminów to są oni odpowiedzialni za swoje dzieła, a jeśli boją się wziąć na siebie taki ciężar i ukrywają się za jednym ogólnym kontem to do niczego to nie doprowadzi. Nie chce rozpętywać tutaj nie wiadomo czego ale chętnie przytoczyłabym tu przykład dwóch innych for, które nie wytrwały dłużej niż miesiąc. Admini byli incognito i jak zaczęło się sypać z powodu ich nieobecności lub niedopatrzeń to nie było nawet z kim porozmawiać bo forum stało się niczyje choć w ogłoszeniu nadal wszystko pięknie się prezentowało. Każdy ma prawo do błędu, każdy ma jakąś przeszłość i teraz albo pokażemy się z każdej strony, odkryjemy karty, a wtedy ludzie albo wezmą nas i nasze forum takimi jacy jesteśmy albo będą mieli gdzieś taki twór bo jasno zostanie im pokazane na poprzednich przykładach co się może wydarzyć. Lepiej znać najgorszą prawdę niż ładować się na forum gdzie z pozoru wszystko gra, wszystko jest pięknie ale zapał szybko minie i nie będzie miał nawet kto sprawdzić kp.
Ot takie spostrzeżenie odnośnie tej nowej mody :)

#27053 27 kwie 2017, 19:53

No generalnie, według mnie, póki pbfy są czymś zupełnie bezpłatnym i ktoś kto tworzy i prowadzi forum nie czerpie z tego żadnych korzyści, poza może satysfakcją to... no to dyktuje zasady i tyle. To nie tak, że admini są graczom cokolwiek winni, że zawieramy jakieś umowy i oni do czegokolwiek się oficjalnie zobowiązują. Oni przed graczami odpowiadają tylko na tyle, na ile mają ochotę i jedyne z czym muszą się liczyć, to że najwyżej stracą graczy, którym ich polityka nie odpowiada.
W kwestii anonimowości mają do wyboru dwie rzeczy:
- przedstawić się i liczyć na to, że nie znajdzie się user który wyciągnie jakieś mniej lub bardziej prawdziwe zawinienia z przeszłości (a widziałam w zapowiedziach co najmniej kilka razy taką sytuację, że padał jakiś mało kulturalny komentarz, że ta adminka na takim a takim forum zrobiła to i to, po czym zlatywało się parę innych osób, które natychmiast tą adminką zaczynały gardzić, mimo że cała ich wiedza o sprawie zamykała się w jednej linijce przeczytanego wcześniej posta)
- nie przedstawić się i liczyć się z tym, że niektórzy gracze uznają, że w takim razie na pewno mają coś na sumieniu i nie zagrają.

Szczerze? Gdybym była osobą jakkolwiek rozpoznawalną w SLowskim świecie, zdecydowanie wybrałabym to drugie. Miałam już do czynienia z osobami, które były święcie przekonane, że lepiej ode mnie wiedzą, jakie były moje motywacje dla danego postępowania i robiły ze mnie najgorszego człowieka na świecie nie przejmując się tym, że to co opowiadają jest wyssane z palca... i najzwyczajniej w świecie nie miałabym ochoty kopać się z koniem. Szkoda nerwów. Zwłaszcza, że w pbfowym światku kręci się parę osób, które przyjdą gdzieś za Tobą tylko po to żeby zniszczyć atmosferę i być wrzodem na tyłku.
Nadal będę więc utrzymywać, że jeśli sytuacje z pierwszego myślnika by nie występowały, to ludzie nie szukaliby świętego spokoju za anonimowością.

Grałam na jednym z tych forów z anonimową ekipą i... w sumie uważam, że to za mało żeby wydawać jakiś osąd. Natomiast w upadku i zamknięciu tego forum nie widziałam nic innego, niż w przypadku tych nie-anonimowych. Zarówno żyjących długo, jak i krótko - a na paru takich, co przetrwały miesiąc - byłam. A bo to adminka po miesiącu została zaskoczona przez szkołę aktorską (zupełnie nie do przewidzenia wydarzenie), a to się ktoś z kimś pokłócił i się posypało... jednak główną przyczyną takiego szybkiego upadku nowych forów wydaje mi się raczej to, że ekipa za szybko poddawała się po pierwszym odpływie userów. Znikali gracze, momentalnie zaczynała się stagnacja także i u adminów. Ale w zasadzie to trudno nie stracić w takiej sytuacji motywacji i będzie się tak działo niezależnie od tego czy admini się przedstawią, czy nie.

Podsumowując, nie widzę nic złego w tym, żeby ktoś, komu anonimowość adminów przeszkadza, nie zawitał na takim forum, natomiast nadal nie zgadzam się z tym, że admini mają jakikolwiek obowiązek się przedstawiać.

#29075 03 lip 2017, 11:37

Ostatnio nie byłam za bardzo w temacie, jeśli chodzi o forumowe nowości, dopiero teraz miałam szansę usiąść i zobaczyć co się dzieje, więc z tej okazji podbiję temat, bo jak dla mnie jest nadal jak najbardziej aktualny.

Zdarzają się takiej sytuacje, kiedy oceniam forum przez pryzmat admina, owszem: albo w momencie, kiedy ma już na koncie kilka "niewypałów" albo kiedy wiem z doświadczenia, że nie potrafi oddzielić wszelkich prywatnych nieporozumień od sposobu prowadzenia forum i kiedy wiem, że najzwyczajniej w świecie mogę się poczuć nieswojo. Nie gram tam gdzie mnie nie chcą, nie gram tam, gdzie admini są do mnie nieprzychylnie nastawieni, bo nie widzę w tym sensu; nawet jeśli oprócz nich znajdowałaby się tam fantastyczna ekipa. Natomiast jeśli chodzi o te "niewypały", po prostu obserwuję rozwój wydarzeń, nie skreślam forum, ale też nie rzucam się na nie od samego początku, o.

Dlatego też lubię wiedzieć kto na forum adminuje, z kim mam do czynienia, do kogo piszę, kiedy proszę w prywatnej wiadomości o przedłużenie rezerwacji. Przed otwarciem forum nie boli mnie to tak jak już po otwarciu - bo wcześniej może być wszystko jedno, ale jeśli mowa o czymś już jako-tako funkcjonującym, dobrze jest mieć jakieś pojęcie o osobach za to odpowiedzialnych. Zwłaszcza że w momencie, kiedy jesteś incognito, nie masz aż takiego poczucia obowiązku - nie podpisujesz się swoim nickiem, wiec jest ci obojętne, czy ktoś skomentuje twoje nagłe odejście albo zwykłe olewatorstwo.

Zresztą, jeśli użytkownicy nie są incognito, jeśli mają do wypełnienia pole w stylu "jestem: ...", które niejednokrotnie bywa na forach obowiązkowe i podpisują się tam prawdziwym imieniem, czy nickiem, to dlaczego admin powinien być? Admin, czyli osoba, która ma również do dyspozycji spis IP i nie raz bez większego problemu może dojść do tego, z kim ma do czynienia.

#29095 04 lip 2017, 0:21

Czy naprawdę musiało dojść do tego, że fora oceniamy po tym jacy są administratorzy, a raczej jaka łatka została przypięta do ich nicku?
Tak.

Nie jestem zwolennikiem wytykania palcami każdego, kto popełnił jeden czy dwa błędy - zdarza się. Ale jeżeli ktoś zakłada siódme z kolei forum i siódme z kolei zamyka po tygodniu, to coś już przestaje grać i robi się nieciekawie. Jeżeli miałbym do wyboru dwa fora o zbliżonej tematyce, gdzie nad jednym z nich pieczę sprawowałby Admin Od Wiecznego Uciekania - siłą rzecz wybrałbym opcję drugą i był spokojniejszy, że zdążę chociaż znaleźć postać na avatar, nim forum zostanie wyłączone z kolejnym mało przekonującym komunikatem z serii Przepraszamy, ale...

Nie lubię, jak admin się kryje. Nie tylko tutaj na Edenie, ale w ogóle, gdziekolwiek. Musi być widoczny, bo to on reprezentuje sobą forum. Jeżeli nawarzył swego czasu piwa to czas najwyższy je wypić, a nie udawać, że wszystko jest cacy, bo założył kolejne konto i myśli, że jest nieuchwytny. Nowe konto nie oznacza czystej karty, podwyższenia umiejętności, nie daje doświadczenia, a już na pewno nie sprawia, że forum przetrwa - bo jeśli ktoś naprawdę wyrobił sobie złą opinię w naszym małym światku to musiał być ku temu powód. Też nie sądzę, by kogoś szykanowano, bo raz jeden nawalił. Bywa. Ale jak sprawę schrzanił pięć albo dziewięć razy...
Czy oceniacie wszystkich graczy po krążących plotach (...)
Czemu od razu "plotach"? Większość z nas doświadczyła upadków forów prowadzonych przez takich adminów i po prostu nie chciałaby raz jeszcze przechodzić przez podobne rewelacje. Znam kilka osób, które na konkretne uniwersa czekały miesiącami, w końcu zostało im dane przelać wszystkie gromadzone od miesięcy pomysły w postać, a potem nagle wyrzucono ich z piaskownicy. "Bo jednak nie". Ciężko się dziwić, że ktoś taki czuje urazę i potem sceptycznie patrzy na admina - napracował się, nastawił na grę, zmobilizował, ściągnął znajomych. A tu kłódką w twarz, bez żadnych perspektyw, bez możliwości podniesienia forum z powrotem na nogi.
Tu by się przydało trochę szczerości wobec innych, bo tym można urazę załagodzić. Ale jak ktoś udaje, że to nie on, że jest nowy, że nie popełnia takich karygodnych występków - a potem wychodzi na jaw poprzednia tożsamość... To gracz czuje dodatkowy niesmak, bo został oszukany. W dodatku przez kogoś, kto już raz podłożył mu nogę. I kto wie, czy drugi raz tego nie zrobi.

#29101 04 lip 2017, 12:40

Pozwolisz, Growl, że troszkę się z Tobą nie zgodzę.
Załoga pbfów ma jedną zasadniczą cechę: składa się z małej ilości graczy. Raz przypięta metka zostaje z graczem chyba na zawsze, nawet na przestrzeni wielu lat. Sam nie cieszę się dobrą reputacją wśród wielu użytkowników ze względu na to, co wyrabiałem ze swoim forum będąc po prostu niedojrzałym, impulsywnym nastolatkiem zmagającym się z chorobą, która tylko potęgowała moją choleryczną stronę. Od tych wydarzeń minęły już circa cztery lata, zmieniłem się, a mimo to wciąż jestem oceniany przez pryzmat tego, kim byłem wtedy. Egoistycznie stwierdzę, że to nie ja jestem problemem, a ludzie, którzy nie potrafią odłożyć dawnych urazów na dalszy plan w myśl angielskiej zasady "just get over it". Człowiek lubi rozpamiętywać i to jest jego problem.
Zgodzę się z tym:
Tu by się przydało trochę szczerości wobec innych, bo tym można urazę załagodzić. Ale jak ktoś udaje, że to nie on, że jest nowy, że nie popełnia takich karygodnych występków - a potem wychodzi na jaw poprzednia tożsamość... To gracz czuje dodatkowy niesmak, bo został oszukany. W dodatku przez kogoś, kto już raz podłożył mu nogę. I kto wie, czy drugi raz tego nie zrobi.
Nie można się wstydzić tego, kim się jest. Można się jedynie wstydzić tego, co się zrobiło, ale to tylko od nas zależy, czy będziemy lepszymi ludźmi. Jeśli pozostali zobaczą, że się staramy, odpuszczą nam, a może nawet przebaczą. Jeśli jednak wciąż będą trzymać się dawnych relacji i z klapkami na oczach będą oceniać jednostkę poprzez wydarzenia sprzed kilku lat - to już jest ich zmartwienie.

#29105 04 lip 2017, 13:21

A tu należy zadać sobie pytanie, czy zależy ci (i komukolwiek innemu, kto boryka się z podobnym problemem) na opinii ludzi, którzy nie potrafią wykrzesać z sobie przynajmniej minimalnej dozy empatii, żeby po czterech latach odpuścić i spojrzeć na nową sprawę świeższym spojrzeniem. Ja osobiście uważam, że jeśli ktoś solidnie schrzanił sobie reputację to nie powinien się dziwić nieprzychylnym spojrzeniom - bo tak to jest. Znam to z własnej perspektywy.

Raz jeden wypowiedziałem się na temat dość... no, powiedzmy, delikatny. W pewnym (sportowym) anime był aż przesyt gejowskich wstawek, co mi, osobie, która chciała obejrzeć sport, a nie wpadanie sobie w ramiona dwóch bohaterów, łzy, obrączkowanie się, rumieńce, ochy i achy, szczególnie wadziło. To subiektywna ocena, bo wiem, że wielu seria przypadła do gustu; ba, uważali ją za fenomen roku. Problemem nie było to, że miałem swoje zdanie. Problemem było to, że nie podobały mi się homoseksualne sytuacje w co piątej minucie i uznany zostałem za nietolerancyjnego chama, który obraża użytkowników odmiennej orientacji. Nie. Po prostu gdybym chciał obejrzeć anime o gejach to włączyłbym sobie anime o gejach. Tak samo gryzłoby mnie, gdybym odpalił anime brutalne i przesycone wulgaryzmami, w którym główną rolę grałaby słodka loli w różowej kiecce i z głosem trzylatki. Są pewne rzeczy, które nałożone na siebie będą kłuć w oczy tak czy inaczej. Długo nie mogłem się pozbyć wszywki świni, która już niemal we mnie wrosła - ale uznałem, że nie ma powodów, by strzępić sobie nerwy.

Bo zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie rozgrzebywał przeszłość i nawiązywał do niej na każdym kroku; i na takich ludzi trzeba wzruszyć barkami. Bo i co pozostało? Oni też nie stanowią 100% całego pbf-owego światka i najlepiej spróbować podbić do tych, którzy ochłonęli lub którzy nie mieli z samym problemem do czynienia - wtedy istnieje prawdopodobieństwo, że wyciągną własne wnioski i opinie na twój temat. Reputacja to miecz obosieczny. Może być zła, ale dobra też bywa. Grunt to podreperować tę drugą, a przytępić pierwszą.

Jest różnica między osobami, które faktycznie się zmieniły i próbują zakopać dołki, jakie same sobie wykopały a osobami, które stale popełniają te same błędy i próbują je zatuszować głupim ukryciem się - np. zakładając nowe, anonimowe konto. "Bo co złego to nie ja". I wystrzegać należy się tych drugich.

PS Choć pisałem "twój problem", "ty", "ciebie" nie chodziło mi o konkretną osobę. To tylko sposób do zwrócenia się do czytelnika i nic poza tym.