#41 zasady, a ja...
: 02 paź 2016, 20:50
Nie od dzisiaj wiadomo, że regulamin to zło konieczne. Musi być obecne na forum, bo w pewien sposób jest ponad wszystkimi. To co zostało zapisane w regulaminie musi być zaakceptowane przez każdego użytkownika w chwili rejestracji! Zawsze tak jest i zawsze się na to zgadzamy. Przy większości regulaminów możemy nawet przeczytać punkt "rejestrując się na naszym forum automatycznie akceptujesz regulamin".
A to jest prawda numer jeden.
Zazwyczaj jest tak, że wszyscy muszą się stosować do regulaminu, ale jest on tworem dynamicznym. Administratorzy forów mają pełne prawo go edytować w zależności od potrzeby, od sytuacji. Wiadomo, że potrzeba matką wynalazków, ale kolejne dramy pbf potrzebą do rozwijania regulaminu... Idąc tym tropem...
Wielu mówi, że regulaminu nie czyta, że w każdym jest to samo, więc to nie ma sensu... Jeszcze inni go czytają, aby w odpowiednim momencie napisać do admina: "chyba nie chciałaś tego zrobić co? :) nie znasz własnego regulaminu? :) jak śmiesz :) hmhm? :) ". A pozostali nie są na tyle bezczelni i chamscy, i zwyczajnie nie szejdują administracji, a zwyczajnie chcą coś w tym kierunku poczynić, aby dokument uszanować i grzecznie zwracają uwagę...
Problem jednak zaczyna się wtedy, kiedy administracja nie szanuje własnych zasad, kiedy jest tzw. ponad prawem... Kiedy już nic nie jest istotne, a użytkownicy czują się tłamszeni i zmuszani do czegoś, co ktoś inny może zrobić, a oni nie albo i mogą, ale okrężną drogą...
Co wtedy? Jakie są w ogóle Wasze odczucia, co do regulaminów na forach?
A to jest prawda numer jeden.
Zazwyczaj jest tak, że wszyscy muszą się stosować do regulaminu, ale jest on tworem dynamicznym. Administratorzy forów mają pełne prawo go edytować w zależności od potrzeby, od sytuacji. Wiadomo, że potrzeba matką wynalazków, ale kolejne dramy pbf potrzebą do rozwijania regulaminu... Idąc tym tropem...
Wielu mówi, że regulaminu nie czyta, że w każdym jest to samo, więc to nie ma sensu... Jeszcze inni go czytają, aby w odpowiednim momencie napisać do admina: "chyba nie chciałaś tego zrobić co? :) nie znasz własnego regulaminu? :) jak śmiesz :) hmhm? :) ". A pozostali nie są na tyle bezczelni i chamscy, i zwyczajnie nie szejdują administracji, a zwyczajnie chcą coś w tym kierunku poczynić, aby dokument uszanować i grzecznie zwracają uwagę...
Problem jednak zaczyna się wtedy, kiedy administracja nie szanuje własnych zasad, kiedy jest tzw. ponad prawem... Kiedy już nic nie jest istotne, a użytkownicy czują się tłamszeni i zmuszani do czegoś, co ktoś inny może zrobić, a oni nie albo i mogą, ale okrężną drogą...
Co wtedy? Jakie są w ogóle Wasze odczucia, co do regulaminów na forach?