163. czy jeszcze komukolwiek zależy na "klimacie"
: 02 gru 2025, 0:47
Właściwie to za wiele nie będę miała do napisania, ani się nie łudzę, że rozgorzeje tu dyskusja, bo już mało komukolwiek cokolwiek się chce na forach - posty by AI, zero dyskusji, choć ploteczki po kątach serwerów dc mają się podobno całkiem dobrze
a i złośliwe podjebywanie wizów pbfowemu oponentowi jeszcze jako tako podnosi komuś ciśnienie... Kurczę. Śledziłam zapowiedzi Szkocji, która miała oferować małe miasteczko. Pomyślałam sobie, o. Jest szansa na klimacik, zima już za oknem to człowiek popisze wyjątkowe wątki w wyjątkowym miejscu (kto był choć raz w Szkocji ten wie o czym piszę). Ktoś powie, że się teraz nie wybrzydza jeśli chodzi o fora, ale... Po co tworzyć i iść pisać na forum z akcją w małej mieścińce, jeśli tak naprawdę równie dobrze te nasze postacie mogłyby zaistnieć w każdym innym zakątku globu? Sami właściciele wielkich firm, bogaci, przyjezdni, jakieś joginki i królowe fitnessu w Pizdowie Górnym. No błagam!
Dla ułatwienia, jeśli ktoś miałby ochotę się tu też odezwać wypiszę pytania mnie nurtujące
może i tobie się uleje!
1. Do twórców małych miasteczek: po co robicie forum ograniczone pod wieloma względami (logiczne), aby potem zrobiło się z tego wszystko co mogą zaoferować inne miejsca do gry? Często administracja ulega graczom, albo sama swoim nagłym impulsom, bo się okazuje, że kolejne multi musiałoby mieć takie same story jak 10 innych postaci.
Do graczy na forach z małymi miasteczkami: po co idziecie grać na forum, które z założenia powinno mieć wioskowy vibe i poruszać z goła inne problemy, a tworzycie jakieś potworki, kompletnie oderwane od małomiasteczkowości i lepiej by im było na takim Toronto albo Nowym Orleanie? Czy samo małe miasteczko nie nasuwa odpowiedniego kierunku dla waszej kreatywności?
2. Czy w takim razie istnieje możliwość stworzenia forum w małej lokalizacji z zachowaniem klimatu? Zależy nam jeszcze na klimacie i co to dokładnie znaczy w przełożeniu na pbf? Marudnie stwierdzę, że o ile administracja by dopisała to już userzy nie, ale może ktoś ma inne zdanie na ten temat
3. Polak nie lubi być zacofany, a jednak jeśli chodzi o pojęcie etniczności i brania pod uwagę "rasy" wizerunku to jest gorzej, niż na poziomie podstawówki, chociaż podobno dzieciaki są coraz bystrzejsze i na pewno z latynoski nie zrobiliby białej. Daleko mi do nadgorliwości zachodnich środowisk, ale skoro już przy zmianie wiza pilnujemy, aby Eiza Gonzalez nie zamieniła się w Amandę Seyfried, a na dodatek dbamy o przybliżony wiek wiza to KURDE patrzmy też na te fikołki, gdzie przy Adrii Arjonie nie ma zerowej wzmianki w biografii, że to latynoska lub choćby w połowie. Dopiero co na Toronto, grono userów widmo oburzyło się na rasistowskie żarty, a stawiam piwo, że sami wybielają i obdzierają wizerunki swoich postaci z ich korzeni. Podwójne standardy?
Ktoś powie, że to pierdolenie, ale ja uważam, że wizerunek postaci to nie tylko ładna buzia i mnóstwo fotek z insta. To też budowanie klimatu forum i jego fabuły (choć tej na próżno szukać na SL'ach i wątkach graczy).
Osobną kwestią jest grywanie nieustannie tymi samymi wizami WSZĘDZIE, bez względu na lokalizację. Jest tyle mordeczek-cudeniek, a od kiedy modeling i aktorstwo przeniosło się na instagram to jest to kopalnia złota, jeśli chodzi o wizy. Btw. nawet jak się weźmie Anę de Armas, czy Theo Jamesa to odnoszę wrażenie, że autor nie zrobił choćby researchu ich dorobku filmowego, aby wziąć pod uwagę wszelkie niuanse (albo to ja mam zboczenie z tym związane i wiem wszystko o swoim wizie od a do z
)
4. Czy jak niedawno admini zrobili was na szaro i zamknęli forum, bo tak (w końcu to oni płacą), a po (jeszcze trup nie ostygł) chwili otwierają coś nowego to lecicie jak much... Pszczoły do miodu z nadzieją, że zdążycie coś popisać nim i ten twór szlag trafi?
Dla mnie to demotywator gorszy od poniedziałku
5. Hodowanie nowej tożamości i myślenie, że pbfowiczów jest na tyle, aby się ponownie nie spotkać... Ile to już osób powróciło nagle do pisania po przerwie? Czemu niewielu przyznaje się do tego kim jest, a nick z dc lub edenu to pilnie strzeżony sekret? Robienie smrodu lub ucieczka na inne/nowe forum, a tam pikachu, bo grają tam ci sami gracze i zaczyna być niezręcznie
Szkoda, że nie można zrobić spisu powszechnego pbfowiczów, który odzwierciedlałby faktyczną liczbę graczy.
6. Miało być coś jeszcze, ale już mi się w sumie nie chce. Co się ulało ze mnie to ulało
Po prostu piszę na forach z przerwami od wielu lat i mam wrażenie, że zamiast iść do przodu to jednak z kreatywnością się cofamy i cierpi na tym cała społeczność graczy /SHRUG
Dla ułatwienia, jeśli ktoś miałby ochotę się tu też odezwać wypiszę pytania mnie nurtujące
1. Do twórców małych miasteczek: po co robicie forum ograniczone pod wieloma względami (logiczne), aby potem zrobiło się z tego wszystko co mogą zaoferować inne miejsca do gry? Często administracja ulega graczom, albo sama swoim nagłym impulsom, bo się okazuje, że kolejne multi musiałoby mieć takie same story jak 10 innych postaci.
Do graczy na forach z małymi miasteczkami: po co idziecie grać na forum, które z założenia powinno mieć wioskowy vibe i poruszać z goła inne problemy, a tworzycie jakieś potworki, kompletnie oderwane od małomiasteczkowości i lepiej by im było na takim Toronto albo Nowym Orleanie? Czy samo małe miasteczko nie nasuwa odpowiedniego kierunku dla waszej kreatywności?
2. Czy w takim razie istnieje możliwość stworzenia forum w małej lokalizacji z zachowaniem klimatu? Zależy nam jeszcze na klimacie i co to dokładnie znaczy w przełożeniu na pbf? Marudnie stwierdzę, że o ile administracja by dopisała to już userzy nie, ale może ktoś ma inne zdanie na ten temat
3. Polak nie lubi być zacofany, a jednak jeśli chodzi o pojęcie etniczności i brania pod uwagę "rasy" wizerunku to jest gorzej, niż na poziomie podstawówki, chociaż podobno dzieciaki są coraz bystrzejsze i na pewno z latynoski nie zrobiliby białej. Daleko mi do nadgorliwości zachodnich środowisk, ale skoro już przy zmianie wiza pilnujemy, aby Eiza Gonzalez nie zamieniła się w Amandę Seyfried, a na dodatek dbamy o przybliżony wiek wiza to KURDE patrzmy też na te fikołki, gdzie przy Adrii Arjonie nie ma zerowej wzmianki w biografii, że to latynoska lub choćby w połowie. Dopiero co na Toronto, grono userów widmo oburzyło się na rasistowskie żarty, a stawiam piwo, że sami wybielają i obdzierają wizerunki swoich postaci z ich korzeni. Podwójne standardy?
Ktoś powie, że to pierdolenie, ale ja uważam, że wizerunek postaci to nie tylko ładna buzia i mnóstwo fotek z insta. To też budowanie klimatu forum i jego fabuły (choć tej na próżno szukać na SL'ach i wątkach graczy).
Osobną kwestią jest grywanie nieustannie tymi samymi wizami WSZĘDZIE, bez względu na lokalizację. Jest tyle mordeczek-cudeniek, a od kiedy modeling i aktorstwo przeniosło się na instagram to jest to kopalnia złota, jeśli chodzi o wizy. Btw. nawet jak się weźmie Anę de Armas, czy Theo Jamesa to odnoszę wrażenie, że autor nie zrobił choćby researchu ich dorobku filmowego, aby wziąć pod uwagę wszelkie niuanse (albo to ja mam zboczenie z tym związane i wiem wszystko o swoim wizie od a do z
4. Czy jak niedawno admini zrobili was na szaro i zamknęli forum, bo tak (w końcu to oni płacą), a po (jeszcze trup nie ostygł) chwili otwierają coś nowego to lecicie jak much... Pszczoły do miodu z nadzieją, że zdążycie coś popisać nim i ten twór szlag trafi?
5. Hodowanie nowej tożamości i myślenie, że pbfowiczów jest na tyle, aby się ponownie nie spotkać... Ile to już osób powróciło nagle do pisania po przerwie? Czemu niewielu przyznaje się do tego kim jest, a nick z dc lub edenu to pilnie strzeżony sekret? Robienie smrodu lub ucieczka na inne/nowe forum, a tam pikachu, bo grają tam ci sami gracze i zaczyna być niezręcznie
6. Miało być coś jeszcze, ale już mi się w sumie nie chce. Co się ulało ze mnie to ulało

