Odświeżam temat, bo jest niezwykle ciekawy.
Kiedy zaczynałam grę na forach tych naście lat temu, pamiętam, że żyłam sobie w takiej ‘fabularnej bańce’. Nieszczególnie mnie interesowało co robią inne postaci, pisałam i robiłam swoje.
Nawet jeśli wpadła mi w oko jakaś ciekawa postać i faktycznie śledziłam jej rozwój fabularny, to nie wyobrażałam sobie nawet, żeby się do tego przyznać. Jeszcze ktoś uznałby mnie za
creepa! Tak samo jak przerażała mnie myśl, że ludzie zerkają w moje posty i widzą tylko i wyłącznie masę błędów stylistycznych, literówki albo brak logiki. Kompletnie nie wierzyłam, że komukolwiek może się podobać to co ja piszę, więc podejrzewałam, że inni mogą mieć podobnie - jeśli coś skomentuję zostanie to uznane (jak wspomniała wcześniej
FASSYLOVER) za złośliwość albo faworyzowanie.
Z czasem zaczęłam czytać więcej, bo okazało się, że ludzie piszą
fenomenalnie. Ludzie są kreatywni, ich postaci podejmują momentami kompletnie niezrozumiałe dla mnie decyzje, a zwykła sesja zamienia się w lekturę, przy której z nerwów obgryzam pazurki zastanawiając się ‘co dalej’. Ale wciąż - uparcie unikałam wspominania o tym komukolwiek.
I szczerze? Do dziś tego żałuję. Spotkałam mnóstwo osób, których styl mnie zachwycał, z którymi pisanie sprawiało niezwykłą radość i których postaci, nawet po wielu latach są moim własnym Imperium Rzymskim.
Dlatego dzisiaj nie mam żadnych problemów czy oporów, żeby kogoś otwarcie pochwalić za fantastyczny pomysł na sesję, styl pisania czy wręcz napisać do tej osoby wiadomość, w stylu “w tej fabule wspomniałaś o takim i takim wydarzeniu z przeszłości - mam postać, która mogłaby ci podpasować”.
Fajnie tworzycie, ludziska, praktykujcie pisarstwo dalej.
O to, to.
Piszcie, twórzcie i czytajcie co tworzą inni. Nie ma lepszego sposobu na rozwijanie swojego własnego warsztatu niż zerkanie jak robią to inni. Dorzucę do tego jeszcze “nie bójcie się chwalić się nawzajem i rozmawiać ze sobą”. Taki jeden miły komentarz może naprawdę zrobić komuś dzień albo rozwiać jego zwątpienia w stylu “czy ja się w ogóle do tego nadaję?”