#143 Błędne koło forum

Miejsce na tematy w których od ponad roku nikt się nie udzielał.
ODPOWIEDZ ]
Awatar użytkownika
O mnie
Jestem dumnym dziwakiem z zabójczym ćpuńskim spojrzeniem.
Przepychać lubię się jedynie na fabule.
Moje RPGi
Kołysanka i Midgard
Pomógł(a) : 6 razy

#56721 16 lis 2021, 14:48

Cześć!
Tym razem, żeby rozruszać na nowo Oko Edenu, przychodzę z nowym zagadnieniem, skupiających się na osobach, które już postanowiły się gdzieś zarejestrować. Mianowicie, interesujące jest, tak sądzę, podejście graczy do ilości użytkowników i/lub postaci na forum, chociaż mam wrażenie, że chodzi głównie o to pierwsze. Od jakiegoś czasu sporo nad tym rozmyślam, dochodząc do wniosku, na postawie własnych obserwacji i doświadczeń, że kreuje to swoiste błędne koło dla tworu. Żeby lepiej wyjaśnić o co mi chodzi, posłużę się uproszczonym schematem:

Punkt wyjścia: Pojawienie się nowego gracza => Skutek: Rejestracja na forum => Wniosek 1: Nie ma z kim grać => Wniosek 2: Nie ma wystarczającej ilości użytkowników/postaci, żeby na forum grać => Decyzja: Odejście/Ucieczka z forum => Skutek: Forum ma o jednego użytkownika mniej => Powrót do punktu wyjścia


Zdaje sobie sprawę, że nie dotyka to każdego gracza, który postanowi się gdzieś zarejestrować i że mogą mieć wpływ również inne czynniki, niekoniecznie te skupiające się na ilości współgraczy, ale jako administrator spotkałam się kilka razy z zastosowaniem takiego mechanizmu, który nazwałam w tym poście błędnym kołem. Wiem także, że wniosek nr 1 lub nr 2 może nie wystąpić i następuje od razu przejście do decyzji. Sama mierzyłam się z sytuacją, gdzie zarzucałam pomysłami na wspólne wątki lub proponowałam różnych użytkowników i ich postacie do relacji i gry, ale dla gracza wydawało się to i tak zbyt mało.

Jestem jednak ciekawa, czy ktoś u siebie taki sposób działania zauważył? A może o tym słyszał/był świadkiem podobnej sytuacji? Przyznam, że szczególnie fascynuje mnie aspekt wystarczającej ilości użytkowników czy postaci na forum, żeby móc się w nie aktywnie włączyć. Macie jakieś swoje przemyślenia? Kiedy graczy/postaci jest dla Was za dużo, a kiedy jest ich za mało? Czy są to dla Was konkretne przedziały liczbowe, czy raczej subiektywne wrażenie, że 'tyle ile jest obecnie na forum to jest ok'? A może ktoś mocniej uzależnia to od poczucia, że nie ma z kim grać, bo nikt nie pisze/nie odpowiada/nie interesuje się? Albo ważniejsze są ustalone najpierw relacje, nim przystąpi się do pisania wątków na forum, a kiedy ich nie ma lub jest ich za mało to gra nie ma sensu? Albo liczy się znalezienie na start postaci z wykreowanych poszukiwań, a jak nikt się nie zgłasza, to można uznać forum za niewarte zachodu? Dlaczego, choć sytuacja na forach potrafi być dynamiczna, nie czeka się na potencjalnie korzystną zmianę, która może nadejść wraz z nadejściem nowego gracza? A może to nie ma sensu/znaczenia/trwa to za długo? Może ogólnie winien jest nasz mózg, który kreuje za duże, często mało realistyczne wymagania?

Wszelkie przemyślenia mile widziane, a wręcz pożądane. Można odnieść się do powyższych pytań lub zaproponować coś całkowicie swojego. Gorąco zachęcam do dyskusji.
Believe nothing you hear, and only one half that you see


Obrazek

Say what you want to satisfy yourself, hey
But you only want what everybody else says you should want




Awatar użytkownika
Podziękował(a): 2 razy | Pomógł(a) : 17 razy

#56728 16 lis 2021, 16:49

Często po X czasie na forum są już osoby, które się znają, więc czasami pojawienie się takiego nowego gracza jest dość ciężkie dla niego samego. Większość osób ma już relacje, jakąś historię i jeśli nowy nawet wpada do Twoich relek (a raczej częściej to on czeka aż ktoś wpisze się u niego) to wrzucanie go jako kolejnego ex, czy przyjaciółki może wydawać się bez sensu. Jednak to chyba działa też w drugą stronę, że ten nowy wpada z pewnym pomysłem na siebie, a kiedy nikt do jego planu (tzn poszukiwań) się nie znajduje po prostu odchodzi. Sama jestem tym drugim typem nowego, lubię mieć dużo rzeczy pod siebie, a jednak ciężko w momencie kiedy forum jakiś czas już istnieje, bo jak wspomniałam - każdy już ma jakąś historię! Chociaż i czasami trafią się cudowne przypadki, kiedy wchodzę na forum gdzie po pół roku jest duża ilość graczy (dla mnie liczy się aktywność w ciągu ostatnich 72h, bo bądźmy szczerzy chyba nikt nie siedzi już na forum 24/7, ale 10 osób na krzyż też do mnie nie przemawia) i wszyscy są super otwarci, zawsze znajdę jakąś relkę i mogę sobie pograć... ale dalej jeśli nie mam tego głównego wątku to raczej za długo nie posiedzę.

Oh jeszcze jedno - często mam tak, że ubzdura mi się, że chcę iść na to dane forum z jakimś imieniem, a tam w regulaminie "imiona postaci nie mogą się powtarzać" i tyle z moich planów zagrania, bo to co chcę jest zajęte :lol:

Awatar użytkownika
O mnie
szukam miejsca by znów dużo grać ale na razie tylko dużo pracuję i tylko Netflix mnie odstresowuje
Moje RPGi
czekam na coś fajnego!
chwilowo niedostępna
Podziękował(a): 6 razy | Pomógł(a) : 1 raz

#56729 16 lis 2021, 17:09

Podpisuję się pod Vayner chociaż uważam, że to coś innego niż to o czym wspomniano w pierwszym poście. Wydaje mi się, że są dwa rodzaje błędnego koła: pierwszy to nowy idący na forum, które powoli dogorywa, a drugi to świeżaczek na forum, które ma już swój staż i oddaną grupę graczy.
W pierwszym przypadku wydaje mi się, że nie ma jakiejś magicznej granicy aktywnych graczy, która by odstraszała albo zachęcała ludzi. Sporo osób zerka na polę ostatnio zalogowanych i jeśli tam są pustki to machina tworzenia postaci nawet nie rusza. Jeśli jednak ktoś się ostatnio logował, widać jakiś ruch na forum to ludzie dadzą temu szansę i wtedy albo wskoczą w to błędne koło (zarejestrują się, nie będą mieli z kim grać i uciekną) albo wręcz przeciwnie - szybko znajdą fabułę i będą w gronie tych, którzy trzymają forum przy życiu.
W drugim przypadku świeżaczek idzie na forum i pomimo sporej aktywności po prostu nie ma z kim grać. Ma konkretny pomysł na swoją postać, a na forum już wszyscy mają po x multi i nie do końca chcą tworzyć kolejne. Nawet jak komuś uda się znaleźć coś na fabule to wydaje mi się, że dla kogoś kto nie gra już kilka lat i nie zna ludzi na danym forum to po prostu jest ciężko się wbić się w towarzystwo, a wtedy to już nawet najlepiej zaplanowana postać i znalezione poszukiwania nikogo nie zachęcą do logowania się na forum i grania.
Kończąc już te wywody - nie wiem czy jest jakiś sposób jak z tym wszystkim walczyć bo w pierwszym przypadku nie zmusimy nikogo do rejestracji i nie wytrzaśniemy mu gracza z kosmosu; w drugim przypadku administracja przecież za żadnego użytkownika nie znajdzie mu relacji i nie poprowadzi za rączkę.

Awatar użytkownika
O mnie
a dajcie spokój, kto to widział takie ograniczenia na edenie
Podziękował(a): 9 razy | Pomógł(a) : 72 razy

 nata#9784
 9712089

#56733 16 lis 2021, 20:19

Jak dla mnie powód jest bardzo prosty - przychodzę na forum, które już jakiś czas stoi, ma swoich stałych użytkowników, którzy i nawet jeśli proponują oni relacje, to rzadko są to jakieś wiążące wątki. Po początkowej fazie ruchu, większość osób znajduje sobie stałych i sprawdzonych graczy, woli te ważne dla siebie wątki zaproponować komuś, kto raczej nie ucieknie, a dla nowych zostają bardziej poboczne, często dalsza kolejka w odpisach i o ile nie znajdzie się chociaż jedna osoba, która wyjdzie z inicjatywą, daję sobie spokój.
I już nawet nie chodzi o to, że przychodzi się z określonym pomysłem - moim zdaniem kluczem jest dopasowanie się i kompromisy, więc obydwie strony (nowi i starzy gracze) muszą wykazać jakieś zaangażowanie, z doświadczenia jednak widzę, że najczęściej nawet poszukiwania to dla kogoś szukającego nie jest ważna relka i o ile nie dzieje się to zawsze, bo można się wstrzelić w idealny moment, to po prostu na forach, które już trochę stoją, jest to cięższe.
Nie widzę tu żadnej konkretnej granicy - bywało tak, że udało mi się wkręcić w mniejsze forum, bywało tak, że na większym ewidentnie nie było na to szansy. Według mnie nie ma żadnego idealnego sposobu, bo nie można nikogo zmusić do otwartości, jednak takie małe rzeczy, jak witanie się na sb, proponowanie gier, relacji - to z pewnością nikomu nie zaszkodzi i może tylko nową osobę zatrzymać na dłużej :nori:

Awatar użytkownika
Pomógł(a) : 1 raz
 Dorek Chlorek#8650

#56743 17 lis 2021, 20:14

Tak dużo pytań i tak dużo ciekawych zagadnień do poruszenia, a zamiast klarownie wystosować jakiś przyjemny, ogólny wniosek to jestem gotów jedynie podzielić się własnym świadectwem, bądź podzielić się ogólną refleksją (a ta, niestety, utworzona zostanie i tak przez pryzmat mojego subiektywizmu).

Zatem zacznę od tego, że sprawa ów „błędnego koła” jest okrutnie smutna i jakaś cząstka mnie chce głośno krzyczeć, że wcale tak nie jest, ale sam nie będę się tak długo oszukiwać. Szkoda marnować ochłapów nędznego żyćka.
Sądzę, że mój jeden wniosek jest okrutny, ale czasem naprawdę nie ma z kim grać na forum z powodów przykrych. Mianowicie: dana społeczność nie jest zainteresowana „świeżym mięskiem” o ile to nie jest ładnie obrobione graficznie, nie udziela się na czacie (shoutbox, discord, cokolwiek) lub nie wystartowało swojej postaci jako tej przez kogoś poszukiwanej. Co mam na myśli? Otóż bez zaczepiania ludków personalnie jest trudno znaleźć istotkę do gry, jeśli nasz wizerunek nie przyciąga uwagi, ogłoszeń w „Kto zagra?” społeczność forum nie czyta lub je ignoruje albo samo ogłoszenie jest mdłe na tle innych poszukiwań. Z pewnością tacy gracze istnieją, a udzielać się na forumowym czacie nie chcą, nie mogą lub nie mają czasu i dla mnie każda opcja jest zrozumiała. Tylko towarzyszy mi pewne poczucie niesprawiedliwości, iż brak zaangażowania w takie życie forum, na czacie właśnie, w żywych konwersacjach czasu rzeczywistego ogranicza prowadzenie postaci.
A niekiedy forum tkwi w pewnej stagnacji, kiedy właśnie istnieje już od pewnego czasu, a nowa duszyczka tam zawita, chce się zaangażować, poznać ludzi, wspólnie się pośmiać z jakiś rzeczy i to wychodzi, ale znalezienie wątku wciąż jest trudne. Tak może być dlatego, że ci gracze starsi stażem mają już wspólne wątki, relacje, tworzą dłuższą historię i w pewnym momencie mogą nie mieć życiowo czasu, by na siłę upchnąć kolejną grę – niezależnie od chęci. Tutaj uważam, że warto zaczekać, dać sobie ok. miesiąc, spojrzeć czy nasza postać się rozwija, czy przez ten okres czuliśmy się na danym forum dobrze, czy wskoczyły nam nowe relacje (które realizujemy fabularnie), czy może jest aż taka posucha w wątkach, że mimo naszych szczerych chęci napisaliśmy zalewie 3 posty przez ten dany sobie czas :/
Tutaj też chcę znaleźć momencik na ponarzekanie na działy z relacjami, bo u mnie one się nie sprawdzają. Nie wiem po co tworzyć dwóm postaciom jakiś plan, podłoże do gry, jeśli ona nigdy nie jest realizowana. Ano i owszem, zapewne zdarza się, że właśnie w relacjach klaruje się przyszłość danej postaci i tam zdobywa się wątki, daje się do nich pretekst. Osobiście chyba tego nie uraczyłem xD Dlatego nie chce narzekać (dobra, chcę), ale u mnie bardziej sprawdza się pominiecie tematu relacji i skupienie się na szukaniu współpartnera do pisania. Zamiast relacji między postaciami. Może właśnie nie należy szukać relacji postać-postać, a gracz-gracz? Może jedno wpływa na drugie? Nie wiem, nie znam się.
Zaś jeśli o same wątki chodzi, we wcześniejszych postach mądry lud przemówił o głównym wątku, który chce się dopieszczać. Totalnie nie rozumiem i totalnie rozumiem zarazem. Każdy ma swoją dynamikę, preferencje, upodobania i chęci. Aktualnie posiadam 9 postaci na różnych forach i u żadnej nie widzę głównego wątku, z każdą bawię się świetnie i każdemu życzę super zabawy w pisaniu swoimi dzieciaczkami. Bardziej też skłaniałbym się do frazy „główna relacja” niżeli „główny wątek”, zatem jeśli rozmawiamy o ów relacji to przy 2., w polocie do 3. swoich postaci takową posiadam. Czy ma to związek z tematem? Nie wiem, pewnie nie, ale chciałem pokazać, że można przyjść na forum, zakładając różne rzeczy i przez ów oczekiwania albo możemy się na nim odnaleźć, albo nie. (Nie chce też tutaj spłycać, bo zasługujemy na szacunek, ciepłe przyjęcie brak tłamszenie etc., ale w obecnym kontekście nie wiem czy ma to związek ze sprawą. Ano i nie chce mi się na tym rozwodzić.)
Przez ostatni rok na pbfach wpadłem na cudownych ludzi, na wspaniałe postacie i przeprowadziłem kilka tak rozrywkowych wątków, że wolałem siedzieć przed komputerkiem, klepać posty zamiast zachlać sobie mordkę na mieście. Tym samym współczuje osóbkom, które miały ogromnego pecha i zaliczyły ogromne rozczarowania.
Dziwne też moje wrażenie jest takie, że do mniejszej, pozornie bardziej hermetycznej społeczności forum łatwiej dołączyć niżeli do szerokiej. W tej pierwszej może być trudno się odnaleźć ze względu na jakieś anegdotki, które powstały na fabułach lub frazesy wykreowane naokoło gier. Bycie nowym graczem po prostu jest trudne, szczególnie jeśli nie ma się siły przebicia bądź motywacji, aby jako nowy gracz nie utonąć. Traktowanie nowych osób, jak stałych bywalców danego fora może być uciążliwe i wcale nie pomaga wbić się w realia? Nie wiem. Ostatnie pytanie miało mieć więcej sensu, ale mu się gdzieś zgubił w międzyczasie.
Obrazek

Awatar użytkownika

#56744 17 lis 2021, 21:37

Siedzę w tym od lat, patrząc na to gdzie wcześniej adminowałem... to z dekadę, samo granie jeszcze dłużej. Przez tyle lat widziałem to zjawisko zbyt wiele razy by to liczyć. To cykliczny proces. Ja siedzę w naruciakach głównie. Lata temu PBFów było więcej w tym temacie ale też graczy było więcej. Zdarzały się takie okresy ale to było jak zaraza chodząca po forach. Po paru miesiącach inny PBF się z tym użerał a ludzie migrowali między forami.
Niestety w tych czasach to problem większy. Zarówno naruciakom scena się ukruszyła, mniej for, jeszcze mniej graczy, ciężko zapełnić to co jest. Sama scena PBFowa mocno zeszczuplała. Problem więc stał się dla wszystkich boleśniejszy. Doprowadzi on do zamknięcia więcej potencjalnie dobrych PBFów. Kwestia relacji może być jednym z czynników jednak nie jest to decydujące, bo problem dotyczy także gier bez relacji. W "mojej okolicy" ludzie pierwsze na co patrzą to ilość postów na dobę oraz właśnie jak dużo ludzi się logowało ostatnio. Oceniają po tym, czy będzie z kim pisać. I nawet jak się zarejestrują, to jeśli już jesteśmy w tym bagnie, to sobie szybko pójdą. Gdy przyjdzie kolejna osoba, zastanie stan taki jak poprzednik zastał. I taki stan zostawi odchodząc.
Pytanie jak sobie z tym problemem poradzić.
Opcja 1: liczyć na szczęście
Wydaje się być leniwym rozwiązaniem jednak nie jest aż tak leniwe jak brzmi. Oznacza to utrzymywanie forum wbrew przeciwnościom miesiącami, czasami dłużej. Zaletą tego rozwiązania jest, że to rozwiązanie dla każdego forum i pozwala zachować forum jakie sobie wymyśliliśmy. Wadą tego rozwiązania jest potrzebne szczęście. Potrzeba nam, by w krótkim czasie na forum przyszło kilka-kilkanaście osób, by to zaskoczyło. Przeważnie dzieje się tak, gdy na forum pojawi się ktoś posiadający grupkę znajomych jaka lubi też sobie popisać.

Opcja 2: zamiana sytuacji fabularnej
Jest to o tyle problematyczne, że może odstraszyć istniejących graczy. Chodzi o narzucenie sytuacji, w której wszystkie postacie muszą znaleźć się w określonej strefie / wątku. To o tyle atrakcyjne mogłoby być dla nowych, że znajdą się wśród innych postaci. O tyle złe, że może irytować obecne postacie.

Opcja 3: określone realia
Ten wariant wymaga by forum było dostosowane na etapie tworzenia. Chodzi o obcięcie możliwości graczom. Załóżmy, że robimy forum World of Warcraft, w tej opcji należałoby np pozwolić graczom grać tylko w alliance lub hordzie, ale nie w obu. Drugą frakcję potraktować jako NPC. Zamiast całego miasteczka jako temat to dać tylko jakąś dzielnicę, albo firmę, etc. Robiąc np gothica dać tylko khorinis, bez kontynentu.
Wadą tego rozwiązania jest obcinanie rozwiązań jakie mogą być dla ludzi atrakcyjne, czasem też obcinanie własnego zamysłu. Zaleta jest podobna do tej z opcji drugiej jednak tutaj gracze już tworząc postać na stałe dostosowują się do określonej sytuacji.

Nie ma więc rozwiązania idealnego a przynajmniej póki co nic nie przychodzi mi do głowy lepszego :p

ODPOWIEDZ ]