#138 Podcinanie skrzydeł

Nasze małe centrum wszechświata, oko Saurona. Widzimy wszystko, rozmawiamy o wszystkim, dyskutujemy o tym, co nas najbardziej gryzie!
ODPOWIEDZ ]
Awatar użytkownika
O mnie
a dajcie spokój, kto to widział takie ograniczenia na edenie
Podziękował(a): 9 razy | Pomógł(a) : 72 razy

 nata#9784
 9712089

#54965 24 sty 2021, 16:51

Przy niedawnej burzliwej zapowiedzi i dyskusji na shoutboxie wiele razy padło hasło o "podcinaniu skrzydeł". Zawsze dla mnie znaczyło to tyle, że w zapowiedzi na siłę doszukujemy się jakichś nieprawidłowości, zaniedbań, wyciągamy błędy administracji sprzed kilku lat i to, że kiedyś zwiali komuś z wątku. Zarzucamy plagiat rozwiązania, które istnieje na innych forach od dłuższego czasu, robimy antyreklamę, obgadujemy na innych forach, czy discordowych serwerach, właściwie dla samego hejtu, bo jednoznacznie tak to klasyfikuję.
Czymś innym jest dla mnie konstruktywna krytyka, wytknięcie błędu, łudzącego podobieństwa, czy czegokolwiek, na co administracja mogła nie zauważyć, w końcu na etapie wrzucania zajawki, najlepiej z ładnym kodem i jakimś fabularnym tekstem wszystko jest jeszcze w fazie tworzenia i wiele rzeczy można zmienić, dodać, odjąć, a komentujący, nawet jeśli nie zagrają, mogą dać nowe spojrzenie na niektóre rzeczy. I od tego jest według mnie zapowiedź. Nie tylko od pisania, że ktoś nie może się doczekać i dopytywania o zajęte wizerunki, czy datę otwarcia (chociaż to też jest miłe/potrzebne), bo każdy chciałby dostawać tylko takie pytania, a najlepiej, żeby jego twór był idealny.

Tak samo jeśli chodzi o temat z "na jakim forum byście zagrali?", czy całym działem pomysłów. Jeśli komuś się nie podoba pomysł i da kciuka w dół, albo komentarz, że to bez sensu, to nie znaczy, że "podcina skrzydła", tylko wyraża swoje zdanie, po prostu, od tego takie tematy w końcu są, prawda?
Ja raczej nie komentowałabym czy jest sens kolejnego forum o Potterze, bo na nich nie gram, ale jeśli ktoś na slu próbuje wprowadzić luźny wątek kryminalny jako urozmaicenie, to już nie widzę, dlaczego nie mogę napisać, że to bez sensu (ja tak uważam, może ktoś widzi sens, ma plan i chce to pokazać?).

Czym jest dla Was podcinanie skrzydeł? Czy uważacie, że nieprzychylne wypowiedzi to właśnie to, czy można tak komentować tematy? Jak patrzycie na to jako potencjalna lub obecna administracja? Czy jesteśmy przewrażliwieni na tym punkcie?

Awatar użytkownika
Moje RPGi
Zostawiłam polski pbfówek
Podziękował(a): 7 razy | Pomógł(a) : 33 razy

#54967 24 sty 2021, 17:12

Prawda jak zazwyczaj leży gdzieś po środku.

Niektórzy nie potrafią pisać konstruktywnej krytyki, wyciągają własne prywatne brudy, emocje biorą górę. Sama potrafię się przyznać, że też miałam wraz z jedną zapowiedzią forum taki problem - argumenty miałam dobre moim zdaniem, jednak wykonanie ostatecznie possało, bo emocje wzięły górę. Zazwyczaj jak zwracam na coś uwagę, staram się to robić w najbardziej neutralny sposób, jednak jak wiadomo, to nie zawsze wychodzi. Krytykować też się staram tak, by wszystko miało swoje uzasadnienie i nie dla samej krytyki per se, tylko po to by administracja miała feedback związany z czymś i mogła coś zrobić w tej sprawie. Jednak są jednostki, które piszą hejt dla samego hejtu, dla rozkręcenia dramki.

Problem działa też w drugą stronę - ludzie nie umieją przyjmować krytyki. Wiąże się to pewnie z wieloma psychologicznymi problemami, indywidualnymi dla każdej jednostki, jednak znawcą w tym temacie nie jestem. Nawet konstruktywną krytykę ludzie przyjmują jako atak na nich i reagują agresywnie w stronę krytykującego. "Nie znasz się" "zrób lepiej" etc. Najlepiej zamieść wszystko pod dywan i udawać, że nic się nie wydarzyło.

Zawsze tam gdzie ludzie, zawsze będą jakieś dramaty i niedomówienia. Czy da się temu jakoś zapobiec? Można powiedzieć coś w stylu, bądźmy bardziej otwarci na krytykę, czy inne mądre cytaty, ale bądźmy szczerzy - tak zawsze było, jest i będzie.
Lately, the whole idea of 'living' hasn't been that desirable to me.

Awatar użytkownika
O mnie
Jestem dumnym dziwakiem z zabójczym ćpuńskim spojrzeniem.
Przepychać lubię się jedynie na fabule.
Moje RPGi
Kołysanka i Midgard
Pomógł(a) : 6 razy

#57983 22 maja 2022, 11:37

To też zależy jak ta krytyka jest podawana na przysłowiowej tacy. Jedna rzecz, kiedy ktoś faktycznie usiądzie i napisze, co jest potencjalnie nie tak w przykładowym tworze czy wypowiedzi, dając konkretne przykłady lub elementy, które mogą zgrzytać a druga, kiedy będzie rzucone jedynie "To nie ma sensu. Po co takie forum? Nie będę tam grał/a". U części graczy, którzy sięgają po antyreklamę danego tworu, obszernie opisują jakie dane forum nie jest i ludzie na nim, może to być może wynikać z wewnętrznego poczucia skrzywdzenia. Bo nie zyskali danego wizerunku, choć tak bardzo chcieli, bo nie dostali tej czy tamtej genetyki/rasy/mocy, a przecież im zależało, bo wątki, które miały być nie zaistniały, etc.

Ale faktem jest, że dla niektórych między hejtem a wartościową krytyką nie ma żadnej różnicy. Ludzie są różni, ich podejścia w związku z tym niejednokrotnie odmienne. Jedyne, co w sumie mogłoby się sprawdzić to praca nad sobą. Wiadomo, że raczej największy wpływ mamy na siebie, więc myślę, że to może być dobry punkt. Praca nad własnymi zasobami i ulepszanie nadawanych komunikatów.

Dla mnie samo podcinanie skrzydeł objawia się przede wszystkim przez brak zrozumienia lub zrozumienie powierzchowne, w stylu, że ktoś z jednej strony napisze, że coś rozumie lub wie, a z drugiej i tak robi nadal to samo, np. nie może poczekać i rozpoczyna litanię narzekania. Nie mam nic przeciwko nieprzychylnym wypowiedziom, o ile faktycznie mają sens i jakąś funkcję, a nie są po prostu wylewem frustracji jednego autora na drugiego. No i też bardzo mnie zniechęca, kiedy ktoś mówi komuś i ten ktoś nowy uderza do osoby, której komunikat dotyczył. W ten sposób mamy zabawę w głuchy telefon, który osobiście wysysa ze mnie całą energię.
Believe nothing you hear, and only one half that you see


Obrazek

Say what you want to satisfy yourself, hey
But you only want what everybody else says you should want




Awatar użytkownika
O mnie
listen up, my idea of "help from above" is a sniper on the roof
Moje RPGi
haraedo
Podziękował(a): 1 raz | Pomógł(a) : 31 razy

#57991 22 maja 2022, 21:18

Podpisuję się pod tym, że jest cienka granica między konstruktywną krytyką a podcięciem skrzydeł.

Osobiście uważam, że komentarze krążące wokół tego jak komuś nie podoba się dany projekt są zwyczajnie... zbędne. Czy chodzi o to, aby tylko cukrzyć? Nie. Ale jeżeli nie chcesz grać na jakimś forum to bez względu na jego dopracowanie - nie spodoba ci się. A miejsce ma powstać dla tych, którzy jednak w rozwój się zaangażują... i tu po czerwonym dywanie wchodzi Konstruktywna Krytyka. Od razu naprostuję, że wiem, że jest wielu graczy, którzy się nie rejestrują na danym adresie, ale podsuwają dobre wytyczne, bo mają doświadczenie, świeży punkt widzenia albo po prostu analityczny umysł. I to, rzecz jasna, także się ceni. Wtedy jednak rzadko dostrzega się marudzenie na to, że coś jest fe. Pojawi się próba rozłożenia zapowiedzi na atomy i skonstruowania czegoś rzetelnego - a to różnica.
Bo że pomysły są niedopracowane to norma. Przecież nikt nie stworzył jeszcze ideału. Właśnie wtedy, jeżeli znajdzie się jakiś rozjazd w logice, nadmiar albo niedobór czegoś - to warto wskazać konkrety, żeby administracja miała szansę to ogarnąć, przemyśleć i być może przeorganizować wstępny koncept. Krytyka jest ciężka i nieprzyjemna, gorzka jak lekarstwo, ale podobnie jak ono - ma pomóc. Ma postawić na nogi. Ma sprawić, że coś będzie silniejsze i wytrzymalsze w dalszych etapach.

Konstruktywna krytyka więc sprawia ból, ale przypomina operację, po której pacjent wróci do zdrowia. Podcinanie skrzydeł to tylko dźganie nożem, żeby zaspokoić potrzebę wylania pomyj na coś, co nie wpasowało się w ramy naszych ideałów.

Teksty, że ktoś nie będzie grał albo nie podoba mu się tematyka, miasto, zestawienie ras - to podcinanie skrzydeł. Bo opinii jest tyle ile ludzi. Ci lubią ogórki, tamci ogrodnika córki - i jedni, i drudzy znajdą jakiś kącik dla siebie bez sabotowania się nawzajem. Bo i jaki jest sens w licytowaniu co jest fajne, a co nie jest fajne? Podczas zapowiedzi nikogo nie powinno interesować ile osób nie chce gdzieś grać, tylko ile jest takich, których pomysł zaintrygował i czy z tego pomysłu można coś wyciągnąć.
Tak samo jeśli chodzi o temat z "na jakim forum byście zagrali?", czy całym działem pomysłów. Jeśli komuś się nie podoba pomysł i da kciuka w dół, albo komentarz, że to bez sensu, to nie znaczy, że "podcina skrzydła", tylko wyraża swoje zdanie, po prostu, od tego takie tematy w końcu są, prawda?
I tak, i nie.
Konstruktywna krytyka jest wtedy, gdy mimo wytknięcia jakiegoś błędu pojawia się uzasadnienie. Rzucenie, że nie ma sensu tworzyć nowego forum o Harrym Potterze to podcinanie skrzydeł, ale jeżeli powie się, że jest sporo forów o tej tematyce i wybicie się będzie trudne - to już ma zupełnie inny wydźwięk. Stawia przyszłych adminów przed oczywistością i przygotowuje na większe wymagania, ale nie zabrania im dalszej pracy i nie zrównuje się ich entuzjazmu z błotem tylko dlatego, że komuś coś się nie spodobało i musiał wbić szpilę.

Reasumując: jeżeli komuś się coś nie podoba to spoko. Wolna amerykanka. Ale jeżeli chce to powiedzieć na głos to byłoby dobrze, gdyby przemodelował kręcenie nosem i stękanie na coś, co krytykowanemu może się przydać. Bo i kręcenie nosem, i krytyka to opinie, ale w porównaniu do pierwszej, druga cokolwiek wnosi do sprawy. Nie bawmy się zwyczajnie w rzucanie kamieniami, bo jeżeli coś nam nie przypasowało to powinniśmy móc podać argumenty dlaczego może się nie przyjąć. Samo "jestem na nie /:" oczu nikomu nie otworzy.
2 Obrazek
me? jealous?
hahahahahahahahahahahahahahaha
Y E S

ODPOWIEDZ ]